Great Expectations.txt

(35 KB) Pobierz
00:00:55:WIELKIE NADZIEJE
00:02:31:Wszystko układa się albo tak,|albo inaczej.
00:02:34:Kolor nieba.|Smak dzieciństwa.
00:02:38:Uczucie, gdy sól morska|szczypie twoje opalone nogi.
00:02:44:Czasem woda jest żółta,|a czasem czerwona.
00:02:48:Lecz wspomnienie o niej|zależy od dnia.
00:02:53:Nie opowiem tej historii|tak, jak się zdarzyła.
00:02:57:Tylko tak, jak jš zapamiętałem.
00:04:00:Pomocy! Pomocy!
00:04:16:Jak się nazywasz?
00:04:18:- Szeptem. Jak się nazywasz?|- Finn.
00:04:23:- A nazwisko?|- Bell.
00:04:25:- Gdzie mieszkasz?|- Przy molo.
00:04:27:Masz narzędzia?
00:04:30:Wiesz, co to sš nożyce do metalu?|Wiesz czy nie?
00:04:35:Mogę cię znaleć|i wypatroszyć jak rybę.
00:04:38:Każę ci zjeć twoje własne|wnętrznoci, słyszysz?
00:04:42:O wicie przynie nożyce|i jedzenie, albo cię zabiję.
00:04:49:Zabiję cię, jak powiesz.
00:04:51:- Nikomu. Nawet rodzicom.|- Nie żyjš.
00:04:56:Jeli mnie wydasz, przed mierciš|usłyszysz tylko własny krzyk. Id!
00:05:51:- To ty, Joe.|- Wystraszyłem cię?
00:05:54:- Wypływałe dzi?|- Tak. Opaliłem się.
00:05:58:Żadnych ryb. Tylko zarzucałem sieci.
00:06:03:- Dokšd tak się pieszysz?|- Odrobić lekcje.
00:06:08:Maggie jest nie w humorze,|więc uważaj.
00:06:13:- Kiedy wracasz?|- Za godzinę.
00:06:16:Jak skończysz,|pójdziemy do Carvela.
00:06:20:Odpocznij.|Jutro czeka nas robota w ogródku.
00:06:25:Joe?
00:06:29:Nic.
00:06:33:Jak się wędzi miecznika?
00:06:36:Wkłada się głowę w usta|i podpala ogon.
00:06:39:Na razie.
00:06:44:Wychowałem się doć niezależnie|od mojej siostry, Maggie.
00:06:50:Joe był jej facetem.
00:06:52:Tego roku nie wolno było|dużo łowić. Bylimy biedni.
00:06:57:Dzięki dorywczym pracom Joego|jako sobie radzilimy.
00:08:46:Chod tu! Szybko.
00:08:58:Jeste sam?
00:09:01:- Ogłuchłe?|- Nie.
00:09:03:Nie ogłuchłe, czy nie jeste sam?
00:09:23:Przyniosłem co do picia.
00:09:27:Zuch chłopak.
00:09:58:Przyniosłem jeszcze to.
00:10:01:Pigułki antykoncepcyjne?
00:10:05:I jeszcze to.
00:10:09:Percodan. Dzielny chłopak.
00:10:18:Masz co jeszcze? Szybko. Pokazuj!
00:10:34:Obgryzasz paznokcie?
00:10:37:To okropny nawyk.
00:10:39:Podobno oczy sš zwierciadłem duszy.|Gówno prawda.
00:10:45:Wizytówkš gentlemana sš ręce.
00:10:53:Chodmy. Szybko.
00:10:58:- Co?|- Chod.
00:11:02:- Chod.|- Muszę wracać...
00:11:04:Pieprz wujka. Wskakuj do łodzi.|Wycišgaj kotwicę.
00:11:13:Zamknij się i wsiadaj.
00:11:18:- Dokšd?|- Do Meksyku.
00:12:04:- Co jest?|- Policja.
00:12:11:Zatrzymaj się!
00:12:38:Nic ci nie jest chłopcze?
00:12:42:- Dokšd to?|- Donikšd.
00:12:44:Jaka pani|widziała tu wczoraj tratwę.
00:12:48:Był na niej kto|w ubraniu więziennym. Widziałe?
00:12:56:- Nie.|- Przywišż linę. Zaholujemy cię.
00:13:26:I taki był koniec.
00:13:29:Może wam też w dzieciństwie|przydarzyło się co podobnego.
00:13:34:Być może otarlicie się o wiat|tak odległy, że nigdy już...
00:13:38:go nie zobaczylicie.
00:14:01:RAJ UTRACONY
00:14:14:O tym miejscu zapomniał nawet Bóg.|Dom Nory Driggers Dinsmoor.
00:14:37:Zaczekaj.|Zobaczę, czego od nas chcš.
00:14:41:- Mogę się rozejrzeć?|- Nie! Nie ruszaj się stšd.
00:14:48:Nie wiadomo, co tu może być.
00:15:12:Nora Driggers Dinsmoor,|najbogatsza dama w zatoce...
00:15:15:zwariowała 30 lat temu,|bo narzeczony opucił jš...
00:15:18:przed lubem.
00:15:51:Jak się nazywasz?
00:16:08:Finn.
00:16:35:Finn!
00:16:43:Spadamy. Pod drzwiami|wysunęła mi kopertę z $500.
00:16:47:Powiedziała, że na benzynę.|Dziwaczka.
00:16:50:- Co?|- Nic. Mogę jechać z tobš?
00:16:53:mierdzisz nawozem.
00:16:56:Naprawdę?
00:17:08:- To chyba pomyłka.|- Niemożliwe...
00:17:11:On tylko...|Czy on co spsocił?
00:17:17:Z przyjemnociš.|To brzmi naprawdę...
00:17:22:Oczywicie.
00:17:26:O 15.00 w sobotę. W tę sobotę?|Dziękuję pani bardzo.
00:17:32:Nie uwierzysz, gdzie bylimy.
00:17:35:To Nora Driggers Dinsmoor.
00:17:38:Obawiałem się. Czy chce|odzyskać swojš forsę?
00:17:42:Chce jego. Finn!
00:17:44:Najbogatsza kobieta w stanie dzwoni...
00:17:49:i prosi by mój braciszek|bawił się z jej siostrzenicš.
00:17:52:"Czemu"? Ta czarownica|cię polubiła. To miły dzieciak.
00:17:57:Któż wie? Joe, to niezła gratka.
00:18:02:Skšd go zna?|Nigdy się nie poznali.
00:18:06:Podała to pod drzwiami.
00:18:09:O co ci chodzi?
00:18:13:Lubisz tu mieszkać?|Z tymi umarlakami?
00:18:18:- Co ci się w nich nie podoba?|- Mam doć tej harówy.
00:18:25:Zabrali nam sieci.
00:18:29:Zbiegły więzień,|Arthur Lustig, został złapany.
00:18:34:4 dni polowano na Lustiga...
00:18:38:zabójcę Gene'a Valiente.
00:18:41:Valiente,|znany szef mafii Catalano...
00:18:45:został zastrzelony|w Boże Narodzenie.
00:18:48:Lustig powróci do celi mierci.
00:18:52:Wyrok zostanie wykonany 16 marca.
00:19:08:Cholera jasna!
00:19:12:Wyglšdasz zabójczo.
00:19:15:- Jak pachnę?|- Mydłem. Pora na herbatkę.
00:19:21:Bšd grzeczny.|Mów: "Proszę pani".
00:19:26:- Zgadzasz się na to?|- Wszystko jest wietnie.
00:19:31:Mów: "czy można", "proszę"|i tak dalej.
00:19:45:Ogrodnik.
00:19:53:Wzór tej podłogi|zapożyczono z Alhambry.
00:20:01:Sufit pokryto złotem.|Prawdziwym.
00:20:05:Jest taki sam|jak sufit w Akademii w Wenecji.
00:20:09:Pani Dinsmoor nie widywano od lat.
00:20:12:Mówili, że była szalona.
00:20:15:Chod.
00:20:17:Nie idziesz?
00:20:20:Lecz nikt nie wiedział, jak bardzo.
00:20:24:Jej pokój mierdział stęchliznš|i kocimi sikami.
00:21:35:- Kim jeste?|- Jestem Finn, proszę pani.
00:21:38:- Co robisz w mej sypialni?|- Nie wiem.
00:21:44:Daj mi rękę.
00:21:48:- Co to jest?|- Pani... pier.
00:21:54:To moje serce.|Serce, które złamano.
00:22:00:- Czujesz?|- Przykro mi.
00:22:07:"Przykro"? Chod.
00:22:09:Wyno się, Tabby.
00:22:12:To największy kot,|jakiego widziałem.
00:22:17:- Co on je?|- Inne koty.
00:22:23:Proszę. Możecie zaczynać.
00:22:33:Tańcz.
00:22:36:Masz tańczyć. Jeste tu po to,|by mnie zabawiać.
00:22:42:Masz tańczyć fokstrota, fandango.|Wszystko jedno.
00:22:47:Przepraszam, ale nie umiem.
00:22:51:"Przepraszam, ale nie umiem"?
00:22:55:A może nie chcesz?|Masz tańczyć!
00:23:02:- Wyno się.|- Chwileczkę!
00:23:07:Umiem rysować.
00:23:13:We mojš szminkę|i kredkę do brwi.
00:23:21:Estella!
00:23:24:Estella?
00:23:39:- Pora na herbatę?|- Będziesz pozowała.
00:23:43:- Pozowała? Komu?|- Temu chłopcu.
00:23:48:Ogrodnikowi?|Idę do mojego pokoju.
00:23:52:Siadaj.
00:23:55:Proszę.
00:23:58:A ty usišd koło mnie.
00:24:20:Jest piękna, prawda?
00:24:29:Co o niej mylisz?|Powiedz mi na ucho.
00:24:35:Powiedz.
00:24:41:Mylę, że jest snobkš.
00:24:45:Co jeszcze?
00:24:51:Jest naprawdę ładna.
00:24:55:Co jeszcze?
00:25:03:Mylę, że mnie nie lubi.
00:25:06:A ty jš kochasz.|Ona złamie ci serce.
00:25:12:To tragiczne. Ty już jš kochasz,|a ja ci gwarantuję...
00:25:18:że ona cię strasznie zrani,|a ty nadal będziesz jej pragnšł.
00:25:25:Czyż miłoć nie jest wspaniała?
00:25:47:- Chcę już ić.|- Skończyłe?
00:25:51:Bo się tu zestarzeję.
00:25:54:Mogę już odejć?
00:26:01:Chcesz jeszcze tu przyjć?|Zobaczyć znów Estellę?
00:26:09:Tak.
00:26:11:Biedny chłopiec.|To twoje, moja droga.
00:26:15:Tamtego dnia zaczęła się|moja tęsknota do tego...
00:26:21:by malować dla bogaczy,|być wolnym i kochać Estellę.
00:26:27:Do tego co nieosišgalne.
00:26:30:Daj to swemu opiekunowi.
00:26:33:Odprowadzisz Finna?
00:27:12:Chcesz trochę?
00:27:14:Nie jest zatruta.
00:28:08:Tego uczucia się nie zapomina.
00:28:14:W domu chciałem to narysować.
00:28:28:Idę do pracy.|Co zrobisz przed pójciem spać?
00:28:32:Umyję zęby.
00:28:34:To jest naprawdę piękne.
00:28:41:Nigdy tego nie rzucaj.
00:28:44:Maggie odeszła tej nocy.|Nigdy nie wróciła.
00:28:49:Do zobaczenia rano.
00:28:56:Joe mnie wychował.|Nigdy o niej nie mówilimy.
00:29:01:Nadal w soboty|chodziłem do willi.
00:29:05:Musicie to poczuć.
00:29:08:Za pienišdze od Dinsmoor|kupowałem farby.
00:29:13:Była jeszcze Estella.
00:29:25:Umiechnijcie się.
00:29:28:Dobra. Nie umiechajcie się.
00:29:33:Poczujcie to!
00:29:41:Cudownie!|Poczujcie to w całym ciele.
00:30:04:- Dokšd to?|- Na koktajl u Rewalda.
00:30:07:Lane? Jeszcze jeden koktajl,|i będzie można go połknšć.
00:30:11:To Carl Rewald. Carl nie pije.
00:30:14:Cała jego rodzina to pijacy.|Z kim idziesz?
00:30:18:- Mamy lata 80-te...|- Ja cię zawiozę.
00:30:30:To będzie cudowna randka.
00:30:34:Boże!
00:30:36:Dobrze.
00:30:39:Spotkamy się na miejscu.|Włóż strój wieczorowy.
00:30:45:- Ile masz jeszcze czasu?|- Już się spóniłem.
00:30:51:To może zastšpić smoking.
00:30:57:- Damski żakiet.|- Zapnij. Nie zauważš.
00:31:01:- Skšd to masz?|- Po Maggie.
00:31:04:- Niewiele zostawiła.|- Dziwka!
00:31:08:Co?
00:31:11:- "Co"? Chod tu.|- Chryste!
00:31:17:- Masz forsę?|- Tak.
00:31:21:- Trochę zdenerwowany?|- Trochę.
00:31:29:Zrobione.
00:31:32:Bšd sobš.
00:31:36:Baw się dobrze.
00:31:40:- Nie ma pana na licie.|- A pod Dinsmoor?
00:31:45:Sprawdziłem. Nie ma.|Proszę stšd odjechać.
00:31:50:Witam, pani Lee! Proszę|zaparkować tam, gdzie zawsze.
00:32:00:Czeć.
00:32:03:- Zabierzesz mnie stšd?|- Tak.
00:32:07:Wsiadaj.
00:32:11:- Dokšd jedziemy?|- Do ciebie?
00:32:16:Dobra. Jedziemy.
00:32:26:Ćmy na suficie sš na wzór sufitu|w Akademii Weneckiej.
00:32:37:Joego nie ma.|Poszedł grać w domino.
00:32:43:- To twój pokój?|- Tak.
00:32:49:Nie spodziewałem się...
00:32:54:goci.
00:33:03:- Nadal rysujesz.|- Tak.
00:33:07:Kilka powiesili w banku.
00:33:10:W banku?
00:33:14:Jed do Nowego Jorku.
00:33:18:To centrum sztuki.
00:33:20:Tutaj będziesz malował|palmy dla turystów.
00:33:31:- Kiedy to namalowałe?|- Jaki czas temu.
00:33:39:Już tak się nie czeszę.
00:33:43:Powinna.
00:33:46:Podoba ci się tak?
00:34:08:Co jeszcze ci się podoba?
00:34:16:Jak to możliwe, że widzimy się|co tydzień i nic n...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin