represje.pdf

(536 KB) Pobierz
REPRESJE
wobec Armii Krajowej
w powojennej Polsce
Kamil PoŹniak
klasa III G
1002426114.001.png
Trudno jest mówić o tych czasach. Trudno, gdyŜ mówiąc, dotyka się spraw bardzo bliskich,
często bolesnych, zawsze wielkich. A jednak trzeba o nich mówić. Wartości, które wówczas
powstały, nie mogą popielić się z biegiem czasu wśród gruzów, nie mogą szarzeć powoli w
pamięci ludzkiej. Muszą być przywrócone Ŝyciu. Muszą zostać przekazane Ŝywym. - Dlatego
trzeba o nich mówić!
Harcmistrz Stanisław Broniewski "Stefan Orsza"
Z przemówienia gen. Władysława Sikorskiego w Moskwie, 4 XII 1941 roku:
Wojna obecna nie jest tylko wojną o terytoria i granice biorących w niej udział państw, ten
najstraszniejszy konflikt dziejowy jest walką na śmierć i Ŝycie pomiędzy demokracją a
totalitaryzmem,
pomiędzy
dwiema
wykluczającymi
się
absolutnie
koncepcjami Ŝycia
ludzkiego.
Rota przysięgi Armii Krajowej
Przyjmowany:
W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Maryi Panny, Królowej Korony Polskiej
kładę swe ręce na ten Święty KrzyŜ, znak Męki i Zbawienia, i przysięgam być wiernym
Ojczyźnie mej, Rzeczypospolitej Polskiej, stać nieugięcie na straŜy Jej honoru i o wyzwolenie
Jej z niewoli walczyć ze wszystkich sił – aŜ do ofiary Ŝycia mego.
Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej i rozkazom Naczelnego Wodza oraz wyznaczonemu
przezeń Dowódcy Armii Krajowej będę bezwzględnie posłuszny, a tajemnicy niezłomnie
dochowam, cokolwiek by mnie spotkać miało. Tak mi dopomóŜ Bóg.
PrzyjmujĄcy:
Przyjmuję Cię w szeregi Armii Polskiej, walczącej z wrogiem w konspiracji o wyzwolenie
Ojczyzny. Twym obowiązkiem będzie walczyć z bronią w ręku. Zwycięstwo będzie Twoją
nagrodą. Zdrada karana jest śmiercią.
***
W mojej pracy pragnĘ podjĄĆ kwestie represji wobec Armii Krajowej w powojennej
Polsce. Na poczĄtek moich dywagacji przytoczĘ niektóre definicje, i tak:
Patriota – to ktoś, kto kocha swój kraj, jest wobec niego lojalny i gotów do poświęceń.
Zbrodniarz – to człowiek, który popełnił zbrodnię. Zbrodniarz wojenny to ten, który
narusza międzynarodowe prawo wojenne, wydaje wyroki śmierci lub sam bierze udział w
egzekucjach ludności cywilnej, jeńców, w torturowaniu i prześladowaniu ludności na
okupowanym terytorium.
Zbrodnia – to cięŜkie wykroczenie przeciw prawu. Pogwałcenie praw i zwyczajów
wojennych jest zbrodnią wojenną.
Wojna – jest największą zbrodnią człowieka wobec człowieka.
Armia Krajowa (AK) – to konspiracyjna organizacja wojskowa działająca w czasie drugiej
wojny światowej na obszarze państwa Polskiego w granicach z 1939 r., podlegająca
Naczelnemu Wodzowi i rządowi Rzeczpospolitej Polskiej na uchodźstwie. Poprzedniczką AK
była SłuŜba Zwycięstwu Polski (SZP) utworzona 27 IX 1939r. Przez gen. Michała
Karaszewicza – Tokarzewskiego „Stolarski”, „Torbid”. Decyzją Naczelnego Wodza i
premiera gen. Władysława Eugeniusza Sikorskiego z 13 XI 1943r. powołano Związek
Walki Zbrojnej (ZWZ). Komendantem głównym ZWZ z siedzibą we Francji był gen.
Kazimierz Sosnkowski „Godzięba”. 14 II 1942 r. gen. Sikorski przemianował ZWZ na AK.
Dowódcą jej był gen. Stefan Rowecki „Grot”, „Grabica”. Po aresztowaniu „Grota” przez
Niemców 30 VI 1943r. dowódcą AK został gen. Tadeusz Komorowski „Bór”, „Lawina”.
Dowodził on AK do kapitulacji Powstania Warszawskiego. Ostatnim dowódcą AK był gen.
Leopold Okulicki „Kobra”, „Niedźwiadek”.
Zadaniem AK był udział w odbudowie państwa polskiego przez walkę zbrojną, której fazą
kulminacyjną miało być ogólnonarodowe powstanie. Ogólny plan działania AK przewidywał
trzy etapy: pierwszy – konspiracji (walka bieŜąca), drugi - walki powstańczej w momencie
zwycięskiej ofensywy aliantów zachodnich, trzeci - odtwarzania sił zbrojnych (powszechna
mobilizacja i odtworzenie przedwojennej struktury Wojska Polskiego) i walka frontowa o
wyzwolenie Polski oraz wytoczenie granic państwa.
Pod egidą AK miały być scalone siły całej zbrojnej konspiracji.
W październiku 1942r. powołane zostało do Ŝycia Kierownictwo Dywersji „Kedyw”,
którego dowództwo objął płk August Emil Fieldorf – Nil.
Wiosną 1944r. AK liczyła ok. 380 tys. Ŝołnierzy obojga płci, z czego 10% stanowiły
kobiety. W tym duŜą część nieformalnego (tzn. niezaprzysięŜonego) zaplecza społecznego
AK. W lutym 1942r. rozkazem gen. Roweckiego została powołana Wojskowa SłuŜba Kobiet
(WSK).
Plany powstania powszedniego opracowane w 1940/1941 i 1942 musiały być zmienione,
gdy stało się pewne, Ŝe pierwsza na ziemię polskie dotrze Armia Czerwona. W 1943 roku
przygotowano alternatywny plan działania pod kryptonimem „Burza”.
W 1944 roku przystąpiono do tworzenia wydzielonej kadrowo organizacji mającej się
podjąć działalność po zajęciu Polski przez wojska sowieckie, „Nie”
Koncepcja powstania powszechnego, jako głównego celu działań AK, określała ramy,
zasięg i rozmiar podejmowanych inicjatyw oznaczała teŜ podporządkowanie bieŜącej
działalności bojowo dywersyjnej perspektywicznemu celowi.
Polskie państwo podziemne był to organizm, który nie miał odpowiednika w okupowanej
przez Niemcy Europie. Zbudowane zostały silne struktury militarne i polityczne. PoraŜka we
wrześniu nie oznaczała kapitulacji narodu polskiego.
śołnierze oddziałów Armii Krajowej, jak Ŝołnierze jednostek regularnych pozostawali w
pełnej dyspozycji dowództwa, co więcej, nie przestawali pełnić swoich cywilnych funkcji.
WciąŜ więc byli pracownikami róŜnych instytucji, uczniami jawnych i tajnych szkół,
studentami wyŜszych uczelni. Pełnili nadal rolę Ŝywicieli rodzin, utrzymywali dawne stosunki
towarzyskie. Partyzanci AK ujmowali kulturalnym zachowaniem i Ŝołnierską postawą.
Podejmując obowiązki Ŝołnierza, nie zostawali jednocześnie uwolnieni od swoich
codziennych obowiązków, które kładły się na ich barkach nieraz trudnym do udźwignięcia
cięŜarem. Stale, całymi latami Ŝyli podwójnym Ŝyciem, grając dwie role, z których jedną
ukrywać musieli przed swymi - nieraz najbliŜszymi - ludźmi z otoczenia. Obok trudności o
charakterze czysto materialnym pojawiały się nieraz konflikty związane z sytuacją rodzinną
dywersanta, który jakŜe często musiał, dając pierwszeństwo walce z wrogiem, czynić to
kosztem swoich najbliŜszych. Biorąc udział w walce z bronią, nie tylko naraŜał ich na
niebezpieczeństwo w razie ujawnienia, ale i represje okupanta. Walczył we własnym mieście,
w obronie swoich bliskich, nie zrywając więzów z otoczeniem, był więc wraŜliwy na
oddźwięk, jaki walka ta budziła w środowiskach, z którymi się stykał, do których naleŜał.
Zaakceptowanie lub nie jej przez społeczeństwo było dla niego równie waŜne, jak pochwała
czy krytyka z ust dowódcy i towarzyszy broni. Miało to rozliczne konsekwencje. Z jednej
strony walka ta dawała ogromną nieraz satysfakcję moralną, z drugiej strony - był on
szczególnie uczulony na wszelkie negatywne skutki działań konspiracyjnych. Kwestia ta
występowała najbardziej jaskrawo w związku z ogłoszeniem przez Niemców list ludzi
rozstrzelanych - jak twierdzono w ogłoszeniach - w odwecie za taką czy inną akcję
Podziemia.
Charakterystyczne było dla nich to, Ŝe bali się wielkich słów i mówiąc o swojej walce,
chętnie bagatelizowali, opowiadali anegdotki z akcji, Ŝartowali. Stronili od wyraŜania swoich
uczuć, nie lubili patosu. Wyczuwało się, Ŝe dowcip i śmiech był rodzajem samoobrony,
mechanizmem obronnym w przygniatających warunkach okupacji.
Mówiono o nich: „A co z tymi, którzy z tej wojny wyjdą zewnętrznie nienaruszeni,
lecz nadmiernie pobudliwi, draŜliwi, niecierpliwi, zmienni w nastrojach, pełni nieokreślonych
niepokojów, trudno skupiający się, szybko męczący się psychicznie, szarpani nerwicami i
moŜe nawet bardzo trudnymi we współŜyciu?”
Mówiono równieŜ: „Umieramy nie raz, lecz dwa razy: najpierw, gdy druzgocze się i łamie
na naszych oczach sens Ŝycia - drugi raz, gdy serce bić przestaje. Kto wie, która śmierć jest
gorsza.”
***
20 listopada 1943 roku dowódca Armii Krajowej gen. Tadeusz Bor Komorowski wysłał
do komendantów okręgów rozkaz, w którym m. in. pisał:
- „W Ŝadnym wypadku nie moŜe dojść do działań zbrojnych przeciw Rosjanom
wkraczającym na ziemie nasze w ślad za ustępującymi pod ich naporem Niemcami, poza
koniecznymi atakami samoobrony, co jest naturalnym prawem kaŜdego człowieka.”
- „Znajdującym się na ziemiach naszych sowieckim oddziałom Partyzanckim nie naleŜy w
Ŝadnym wypadku utrudniać prowadzenia walki z Niemcami. Unikać obecnie zatargów z
oddziałami sowieckimi. Te oddziały, które miały juŜ takie zatargi i nie mogły z tego
powodu ułoŜyć poprawnie stosunków z oddziałami sowieckimi powinny być przesunięte
na inny teren.”
- „NaleŜy przeciwdziałać tendencji ludności z terenów wschodnich do ucieczki na zachód
przed niebezpieczeństwem rosyjskim.”
- „Wobec wkraczającej na ziemie nasze regularnej armii rosyjskiej wystąpić w roli
gospodarza. NaleŜy dąŜyć do tego, aby naprzeciw wkraczającym oddziałom sowieckim
wyszedł polski dowódca mający za sobą bój z Niemcami i wskutek tego najlepsze prawo
gospodarza.”
- „ Miejscowy dowódca polski winien się zgłosić wraz z mającym się ujawnić
przedstawicielem cywilnej władzy administracyjnej u dowódcy oddziałów sowieckich i
stosować się do jego Ŝyczeń pamiętając, Ŝe wszystkie próby wcielenia oddziałów polskich
do wojsk rosyjskich czy teŜ oddziałów Berlinga są gwałtem i naleŜy im stanowczo się
sprzeciwić.”
Podczas „Burzy” oddziały AK zgłaszały gotowość do walki, ujawniając się wobec
radzieckich dowódców liniowych. Pomoc przyjmowano, ale gdy linia frontu odchodziła,
decydujący głos zabierały racje polityczne, którym towarzyszyło bezwzględnie zdecydowanie
NKWD.
Jako pretekst wysuwano Ŝądanie, aby oddziały AK podporządkowały się Naczelnemu
Dowództwu WP z ramienia PKWN, a kiedy odmawiały - rozbrajano je i internowano. Były
jednak wypadki, Ŝe pojedynczo lub nawet grupowo Ŝołnierze AK zgłaszali się do wojska
(ocenia się, Ŝe w zdobywaniu Berlina brało udział około 6 tysięcy Ŝołnierzy pochodzących z
AK). Przyjmowano ich, ale juŜ po krótkim czasie - szczególnie oficerów i podchorąŜych -
wyłuskiwano z szeregów, nawet z pierwszej linii frontu i aresztowano, oddając w ręce
NKWD celem wywiezienia w głąb Rosji. Od stycznia 1945 roku Ŝołnierze AK byli na
kaŜdym kroku ścigani i tępieni przez władze bezpieczeństwa i NKWD. Sam fakt przyznania
się do dawnej przynaleŜności do AK wystarczał, aby trafić do więzienia.
Ogółem w głąb Rosji internowano około 50 tysięcy podoficerów, Ŝołnierzy i oficerów AK.
Od lipca do września 1944 roku główne zgrupowania AK przestały oficjalnie istnieć.
Wracając do podziemia, Armia Krajowa wikłała się w sytuację bez wyjścia - z jednej strony
popadała w narastający konflikt z ZSRR, z drugiej nie mogła liczyć na jawne poparcie
zachodnich aliantów.
***
Liczba poległych w „Burzy” Ŝołnierzy AK określana jest powyŜej 10 tysięcy, a
zamordowanych w kazamatach UB i działających na terenie Polski agentur KGB na około
135 tysięcy. Liczby te mają swoją wymowę.
***
To wszystko jest juŜ poza tymi, którzy pozostali. Przeszli przez to z mniejszymi lub
większymi psychicznymi stratami. Czas zrobił swoje - o wielu incydentach zapomnieli - czy
nie chcą pamiętać Przeszli gorycz upokarzania ich w pracy, braku awansów, chociaŜ
pozostawili na swoim koncie szereg osiągnięć, które często inni przywłaszczali sobie.
Pracują teraz społecznie w organizacjach kombatanckich, pomagają innym, chodzą do
szkół na spotkania z młodzieŜą i to jest ich wielką satysfakcją!
Wszystko jednak, co chciałoby się na ten temat powiedzieć, nie odda przeŜyć, bo kaŜdy
miał je inne, kaŜdy je inaczej przyswajał, zaleŜnie od stanu, w jakim się znalazł po Ŝyciowych
perypetiach. Szkic to więc skromny i tylko bardzo lekko obrazuje to, co przeŜywali Ŝołnierze
AK, kaŜdy zresztą róŜnie. Jak zresztą wymierzyć i jaką skalą ocenić wysiłek
***.
Zawarty 23 sierpnia 1939 roku między ZSRR a Trzecią Rzeszą pakt o nieagresji
przewidywał „granicę sfery interesów” na terytorium Polski. 14 września wydane zostały
dyrektywy „o rozpoczęciu ofensywy przeciwko Polsce”, a trzy dni później Armia Czerwona
dokonała inwazji. ZałoŜeniem politycznym było „wyzwolenie" spod „okupacji faszystowskiej
Polski” ziem nazwanych „Zachodnią Białorusi” i „Zachodnią Ukrainą” i przyłączenie ich do
ZSRR. Proces inkorporacji przebiegał szybko, w atmosferze nacisku psychologicznego i
represji. 29 listopada Prezydium Rady NajwyŜszej ZSRR nadało wszystkim stałym
mieszkańcom wcielonych ziem obywatelstwo sowieckie. Pewną część polskiego terytorium
(Wilno i okolice) przekazano niepodległej jeszcze Republice Litewskiej.
Jest oczywiste, iŜ ziemie te musiały być objęte systemem represji, który panował w ZSRR,
tym bardziej, Ŝe istniała - całkowicie uzasadniona - obawa, iŜ powstaną konspiracyjne
organizacje niepodległościowe. Kilka oddziałów Wojska Polskiego, które uniknęły niewoli,
podjęło juŜ jesienią działalność partyzancką. Na inkorporowane terytoria zostali więc
delegowani liczni enkawudyści, którzy natychmiast zaczęli organizować strukturę
„czekistowską”. Skoncentrowano tu takŜe znaczne jednostki Wojsk Wewnętrznych (i
Pogranicznych) NKWD.
UwaŜa się, Ŝe w ciągu niespełna dwóch lat władzy sowieckiej na ziemiach zabranych
Polsce represjonowano w róŜnych formach - od rozstrzelania, poprzez więzienia, obozy i
zsyłki, po pracę na wpół przymusową - ponad 1 milion osób, a więc co dziesiątego obywatela
Rzeczypospolitej, który mieszkał lub znalazł się na tym terytorium. Nie mniej niŜ 30 tysięcy
osób zostało rozstrzelanych, a śmiertelność wśród łagierników i deportowanych szacuje się na
8-10%, czyli zmarło zapewne 90-100 tysięcy osób.
W nocy z 4 na 5 stycznia 1944 roku czołówki pancerne Armii Czerwonej przekroczyły
granicę polsko- sowiecką ustanowioną traktatem ryskim. Polskie władze zadecydowały, iŜ w
chwili zbliŜenia się frontu podziemna Armia Krajowa ogłasza mobilizację, podejmuje walki z
Niemcami, a po nadejściu Armii Czerwonej ujawnia się wobec niej jako gospodarz terenu.
Operacja ta nosiła kryptonim „Burza". Do pierwszego kontaktu doszło w końcu marca na
Wołyniu, gdzie dowódca dywizji partyzanckiej AK przez blisko dwa miesiące walczył
wspólnie z jednostkami sowieckimi. 27 maja niektóre oddziały AK zostały rozbrojone, a
główne siły dywizji, nie przerywając walk z Niemcami, wycofały się na zachód.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin