SERYJNI MORDERCY--ZODIAK.pdf

(445 KB) Pobierz
ZODIAK
Zodiak (Wikipedia)
pseudonim nadany seryjnemu mordercy , który grasował w latach 60 i
prawdopodobnie 70 XX wieku w okolicach San Francisco w USA .
Pochodzi on od symbolu którym podpisywał sie morderca.
"Zodiak" przyznawał się do zamordowania 37 osób, ale udowodnić
można mu jedynie pięć ofiar śmiertelnych i dwie osoby ciężko ranne,
zaatakowane w okresie od 20 grudnia 1968 roku do 11 października
1969 roku.
Pierwsza zbrodnia
20 grudnia 1968 roku dwójka licealistów z miasta Benicia,
siedemnastoletni David Arthur Faraday i szesnastoletnia Betty Lou
Jensen wymknęła się na swoją pierwszą randkę, rodzicom wyjaśniając
ze idą na koncert bożonarodzeniowy w Hogan High, kilka przecznic od
domu Betty. Zamiast jednak udać się na koncert, po wizycie u
znajomego i krótkim pobycie w restauracji Faraday i Jensen
zaparkowali na Lake Herman Road, odludnej uliczce będącej częstym
miejscem samochodowych randek.
Krótko po jedenastej obok samochodu licealistów zatrzymał się drugi
samochód, być może był to widziany w tym rejonie wcześniej tego
samego dnia Chevrolet Impala jasnego koloru. Morderca wysiadł z
samochodu i ostrzelał pojazd licealistów, przestrzeliwując kolejno
prawe tylne okno, lewą tylną oponę, by w końcu z małej odległości
przestrzelić głowę Faradyowi, próbującemu wysiąść zza kierownicy. W
tym czasie Betty Jensen zdążyła opuścić samochód i odbiec na jakieś
trzy metry, po czym została pięciokrotnie postrzelona w plecy.
Morderca posłużył się bronią kalibru .22, najprawdopodobniej
pistoletem.
Mimo wszelkich wysiłków policji morderca pary nastolatków pozostał
nieuchwytny.
Morderstwo w Blue Rock Springs
1034840779.001.png
Park
Sześć miesięcy później "Zodiak" zaatakował ponownie, również w
granicach miasta Benicia. Piątego lipca 1969 roku, późnym wieczorem,
dwudziestodwuletnia Darlene Elisabeth Ferrin zabrała swym
samochodem dziewiętnastoletniego Michaela Renault Mageau spod jego
domu. Około dwunastej w nocy Darlene zaparkowała na odludnej Blue
Rock Springs Road, ponieważ, jak wyjaśnił później Mike Mageau,
chciała z nim porozmawiać. Ferrin wyłączyła silnik i zgasiła swiatła,
pozwalając radiu grać. Po kilku minutach pojawił się drugi samochód,
brązowy Ford Mustang lub Chevrolet Corvair, zatrzymując się
nieopodal.
Tajemniczy kierowca zgasił światła i jął przyglądać sie parze. Mageau
zapytał Darlene czy zna tego człowieka, na co odpowiedziała "Och,
nieważne." Mageau zeznał później że nie zrozumiał odpowiedzi Ferrin,
ale nim zdążył poprosić Darlene o wyjaśnienia, brązowy samochód
wycofał i odjechał szybko w kierunku Vallejo. Pojawił się ponownie pięć
minut póżniej, zatrzymując za samochodem Ferrin. Kierowca,
pozostawiając tym razem światła włączone, wysiadł, trzymajac w dłoni
silną latarkę. Świecąc Darlene i Mike'owi w oczy, podszedł do okna od
strony pasażera. Do tej chwili Mageau był przekonany iż mają do
czynienia z policjantem, który sięga po swoją odznakę, ale mężczyzna
wyjął pistolet kalibru 9 mm i strzelił pięciokrotnie.
Pierwsze kule trafiły Mageau w twarz i pierś, część z nich przechodząc
przez ciało Mike'a na wylot raniła Darlene. Mageau rzucił się na tylne
siedzenie, inkasując przy tym kolejną kulę w lewe kolano. Zabójca
zaczął strzelać do Ferrin, trafiając ją kolejno w oba ramiona i, gdy się
odwróciła, w plecy. Potem odwrócił się i ruszył w kierunku swojego
samochodu, jednak gdy ranny Mike Mageau zaczął jęczeć wrócił, by
oddać po jednym strzale do każdej z ofiar.
Michael Mageau przeżył i podał rysopis sprawcy. Morderca miał około
1,70 m wzrostu i był bardzo ciężkiej budowy, jednak nie tłusty, miał
szeroką twarz. Mageau zdołał włączyć światła awaryjne, po czym
otworzył drzwi samochodu, wypadając na zewnątrz. Stąd obserwował
jak morderca odjechał z duzą szybkością. Mimo iż pasażerowie
przejeżdzającego samochodu wezwali pomoc, Darlene Ferrin zmarła w
karetce wiozącej ją do szpitala.
O godzinie 12:40 w nocy nieznany mężczyzna zadzwonił z budki
telefonicznej na posterunek policji w Vallejo. Beznamiętnym głosem
oznajmił że postrzelił dwoje "dzieciaków" z Lugera, kaliber 9 mm,
przyznał się również do zbrodni na Davidzie Faradyu i Betty Jensen.
Należy tu zaznaczyc że jakkolwiek Mike'a Mageau zastrzelono z
użyciem pistoletu kaliber 9 mm, nie mógł być to Luger, ten bowiem miał
magazynek mieszczący osiem pocisków, zabójca zaś strzelił dziewięć
razy, nie przeładowywując broni.
Zaszyfrowane wiadomości
31 lipca 1969 roku trzy gazety: Examiner i Chronicle Z San Francisco, i
Times-Herald z Vallejo, odebrały listy o niemalże identycznej treści,
których autor przyznawał się do zamordowania Davida Faradaya, Betty
Jensen i Darlene Ferrin i postrzelenia Mike'a Mageau. Każdy z listów,
oprócz szczególowych opisów zbrodni, zawierał jedną trzecią
zaszyfrowanej wiadomości, która miała się ukazać na pierwszej stronie
każdej z gazet. Gdyby tak się nie stało, autor listów groził popełnieniem
kolejnych mordów. Każdy z listów był podpisany tym samym symbolem
przekreślonego okręgu. W liście do Chronicle morderca napisał iż szyfr
zawiera jego tożsamość. Wszystkie trzy części szyfrogramu zostaly
odczytane przez nauczyciela z liceum w North Salinas i jego żonę.
Wiadomość ukryta pod skomplikowanym szyfrem, wbrew
zapowiedziom nmordercy, nie zawierała żadnych danych dotyczących
jego tożsamości, a jedynie wynurzenia mordercy, opowiadającego
czemu lubi zabijać.
4 sierpnia redakcja Examinera odebrała kolejny list od mordercy,
zaczynający się od słów które miały stać się slawne i zyskać rangę
swoistego znaku rozpoznawczego "Zodiaka":"This is the Zodiac
speaking" ("Tu mówi Zodiak"). Był to jednocześnie pierwszy list w
którym morderca użył wobec siebie tego pseudonimu.
10 sierpnia, dzień po podaniu do wiadomości publicznej rozwiązania
szyfru, na ręce policji w Vallejo przysłano anonimowy list, zawierający
klucz do szyfrogramu.
Zbrodnia nad jeziorem Berryessa
Dwudziestego siódmego września 1969 roku para studentów college'u,
Cecelia Ann Shepherd i Bryan Calvin Hartnell zrobiła sobie piknik na
Twin Oak Ridge, półwyspie na zachodnim brzegu jeziora Berryessa.
Zmierzchało się, gdy spośród drzew wyłonił się nieznajomy męzczyzna
około trzydziestki. Miał jakieś 1,70 do 1,80 wzrostu, był ciężko
zbudowany, choć nie gruby, ubrany w ciemne, znoszone ubranie. Miał
ciemne włosy i nosił okulary. Zanim zbliżył się do nich, ukrył się za
jednym drzew i wdział dziwny osłaniający całą twarz, czworograniasty
kaptur, wykonany z czarnego materiału, którego płat opadał
meżczyźnie na pierś, sięgając niemal do pasa. Widniał na nim
wyhaftowany znak przekreślonego okręgu. Przy pasie mężczyzna nosił
długi nóż w skórzanej pochwie i pustą skórzaną kaburę. Pistolet, ktory z
niej wyjął, znajdował się w jego prawej dłoni.
Napastnik, monotonnym, spokojnym głosem, zażądał od studentów
kluczyków do samochodu i pieniędzy. Hartnell wręczył mu kluczyki do
swojego Volkswagena i wszystkie posiadane monety. Mężczyzna włożył
pieniądze do kieszeni, kluczyki rzucił na koc na którym siedziała para
studentów, pistolet zaś schował do kabury. Hartnell, próbując ułagodzić
napastnika i uniknąć rozlewu krwi zaoferował pomoc, którą morderca
odrzucił twierdząc iż czas się kończy ("Time is running short"). Potem
powiedział że jest uciekinierem z więzienia, że zabił strażnika,
przemieszcza się skradzionym autem i jest kompletnie spłukany. Brian
Hartnell chcąc uspokoić napastnika rozmawiał z nim. Po wymianie
zdań dotyczącej auta którym jechał morderca, człowiek w kapturze
odwiązał od pasa zwój liny i kazał Cecelii związać Briana. Hartnell
zaprotestował, napastnik zaczął krzyczeć. Cecelia rzuciła w niego swoim
portfelem, na co nie zwrócił uwagi. Gdy Shepherd związała w końcu
Briana, morderca skrępował ją zamą i mocniej zacisnął więzy
Hartnella.
Wtedy to Brian Hartnell zauważył że ręce mordercy zaczęły drżeć, a
sam napastnik stał się nerwowy. "Będę musiał was zadźgać,
ludzie" ("I'm going to have to stab you, people"), oznajmił. Hartnell
poprosił aby jego zabił pierwszego, nie mógłby bowiem znieść widoku
krzywdzonej Cecelii. "Tak właśnie zrobię" ("I'll do just that") odparł
zimno morderca. Wyjął z pochwy przy pasie długi na niemal trzydzieści
Zgłoś jeśli naruszono regulamin