PAKT HITLER STALIN.pdf

(526 KB) Pobierz
176056688 UNPDF
Stephan Raabe
Piotr Womela
(wyd.)
Pakt Hitler–Stalin
i wybuch II Wojny
Światowej
z tekstami:
Jana Rydla
Richarda von Weizsäckera
Horsta Moellera
Stefana Troebsta
Publikacja Fundacji Konrada Adenauera w Polsce
Warszawa, 2009
176056688.006.png 176056688.007.png
Wstęp
Stephan Raabe
Pamięć nas wyzwoli
strona 5
Uwagi wstępne
Dr hab. Jan Rydel
Miejsce 1. września w pamięci zbiorowej
strona 7
Referaty
Dr Richard von Weizsäcker
„Szczera pamięć jest najważniejszym kluczem do przyszłości“ strona 12
Wydawca / Redakcja:
Stephan Raabe, dyrektor Fundacji Konrada Adenauera w Polsce,
Piotr Womela, koordynator projektów w Fundacji Konrada Adenauera w Polsce
Prof. dr hab. Horst Möller
Destabilizacja międzynarodowa
i rozpętanie drugiej wojny światowej przez Hitlera.
strona 14
Współpraca:
Rafał Andrzej Smentek, Joanna Tołczyk
Prof. dr hab. Stefan Troebst
Pakt Ribbetrop – Mołotow – częścią europejskiej pamięci.
Tłumaczenie:
Marcin Wiatr,
Elżbieta Każmierczak (Der Kampf um die Erinnerung)
strona 31
Dokumentacja
Świętowanie rocznicy 1989 roku oznacza również pamięć o 1939!
Grafika:
Zygmunt Januszewski, Warszawa
Oświadczenie w związku z 70-leciem
paktu hitlerowsko-stalinowskiego.
Opracowanie graficzne i skład:
Julita Grosser, www.mediakoncept.pl
strona 41
Współpracując dla przyszłości zachować pamięć o przeszłości.
Przygotowanie publikacji:
Fundacja Konrada Adenauera – Przedstawicielstwo w Polsce
ul. Dąbrowskiego 56, 02/561 Warszawa
tel.: +48 22 845 93 30; Fax: +48 22 848 54 37
e-mail: kas@kas.pl
Oświadczenie młodych ekspertów z Polski i Niemiec
z okazji 70 rocznicy wybuch II wojny światowej
strona 47
Stephan Raabe
Bitwa o pamięć.
© 2009 Fundacja Konrada Adenauera w Polsce. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Przedruk niniejszej publikacji w całości lub w części tylko za zgodą Fundacja Konrada Adenauera.
Aspekty aktualnej dyskusji z Rosją i w Rosji
strona 54
Printed in Poland. ISBN 978-83-86771-36-3
Autorzy
strona 61
176056688.008.png
 
Wstęp
Pamięć nas wyzwoli
Stephan Raabe
Opublikowane w  tej książce teksty dwóch renomowanych niemieckich
historyków dotyczące historii wybuchu II Wojny Światowej i Paktu Rib-
bentrop-Mołotow [autor tekstu używa przyjętego w niemieckiej historiografii
pojęcia „Pakt Hitler-Stalin”, natomiast w tłumaczeniu przyjmuje się odpowiedni
termin przyjęty w historiografii polskiej – uw. tłum.], jako elementu europej-
skiej pamięci, a także słowo wstępne byłego prezydenta Republiki Fede-
ralnej Niemiec Richarda von Weizsäckera bazują na referatach zaprezen-
towanych podczas międzynarodowej konferencji „ Geneza II Wojny Świa-
towej. Historiografia, nowe badania – nowe spojrzenie ”, która odbyła się
na Zamku Królewskim w Warszawie w dniach 26 – 27 maja 2009 r. Kon-
ferencję przygotował Instytut Historii Polskiej Akademii Nauk pod patro-
natem polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Na tym forum historyków przedstawili swoje badania i poglądy naukow-
cy z trzynastu państw: Czech, Estonii, Finlandii, Francji, Litwy, Niemiec,
Polski, Rosji, Stanów Zjednoczonych Ameryki, Szwajcarii, Ukrainy i Wę-
gier. O randze tej konferencji w przededniu 70 rocznicy wybuchu II wojny
światowej świadczy jej inauguracja dokonana przez Prezydenta RP, Pana
Lecha Kaczyńskiego.
Konferencja ta przyczyniła się do większej przejrzystości w historycznej
pamięci, w szczególności w obliczu polskich obaw, że obecnie w dużych
państwach sąsiedzkich, w Niemczech i Rosji, historia interpretowana jest
ponownie ze szkodą dla prawdy, ale także wobec politycznych tendencji
do selektywnego traktowania historii i propagandowego wykorzystania raz
już w historii zaistniałych zranień. Wiedza o rozbiorach Polski w 1939 r.
oraz brutalnej okupacji przez narodowosocjalistyczne Niemcy i Związek
5
176056688.001.png
Radziecki nie wszędzie jest upowszechniona. Taka historyczno-naukowa
refleksja nie uzależnia nas od przeszłości, lecz czyni wolnymi i otwartymi
na przyszłość, na „kulturę pokoju”, która może się jedynie rozwijać dzię-
ki klimatowi sprawiedliwości, prawdy i pojednania. 1
Uwagi wstępne
Miejsce 1 września
w pamięci zbiorowej
Wystąpienia uczestników konferencji mają jeszcze zostać opublikowane w ję-
zyku angielskim. Chcielibyśmy podziękować autorom tekstów i Polskiej Aka-
demii Nauk, że już teraz Fundacja Konrada Adenauera może udostępnić za-
interesowanym czytelnikom trzy niemieckie referaty w formie tej polsko-nie-
mieckiej broszury. Panu prof. Janowi Rydlowi dziękujemy za napisanie wpro-
wadzenia i przedstawienie polskiej perspektywy.
Jan Rydel
Teksty uzupełnia dokumentacja Oświadczenia niemieckich intelektualistów
w związku z 70-leciem Paktu Ribbentrop-Mołotow z dnia 23 sierpnia 2009 r. oraz
stanowisko polsko-niemieckiej grupy ekspertów w sprawie 70 rocznicy wybuchu
II wojny światowej. Niniejszą publikację zamyka artykuł dotyczący debaty na
temat paktu Ribbentrop-Mołotow, która toczy się obecnie w Rosji. Mamy na-
dzieję, że książka ta znajdzie wielu zainteresowanych czytelników.
Wybuch drugiej wojny światowej 1 września 1939 roku to z polskiego punk-
tu widzenia najlepiej utrwalona cezura w historii XX wieku i najwyrazistsze
miejsce pamięci (lieu de memoire) – miejsce pamięci, czyli specyficzny fakt
historyczny, data, miejsce, niekiedy postać, które ,gdy przywołamy je w pa-
mięci, uruchamia szereg dalej idących skojarzeń z wieloma innymi, bardzo
ważnymi wydarzeniami ubiegłego stulecia. Jak obecnie się uważa, nasza pa-
mięć historyczna funkcje głównie przy wykorzystaniu takich miejsc pamięci.
W pojęciu 1 września ogniskuje się wiedza o układzie Ribbentropp – Mo-
łotow jego strategicznych następstwach, o braku sojuszniczej pomocy, o We-
sterplatte, bitwie nad Bzurą, obronie Warszawy, o goryczy militarnej klęski
i o początkach ruchu oporu. 1 września 1939 r. całkowicie przerwał pewną
drogę rozwoju Polski, drogę nader wyboistą i krętą, ale uznawaną za własną
przez ogromną większość polskiego społeczeństwa. We wszystkich bez mała
polskich pamiętnikach i wspomnieniach z tamtych dni, w niezliczonych ust-
nych relacjach, które słyszał każdy z Polaków odrobinę choćby interesujący
się własną przeszłością, mówi się o rozpaczy z powodu utraty niepodległości
i załamania własnych planów życiowych oraz, prawie zawsze, o goryczy z po-
wodu kompletnego nieprzygotowania na taki cios. To wrażenie „umykającego
spod stóp gruntu” było trafne, wszak potrzeba było aż pół wieku, aby ogrom-
na większość społeczeństwa mogła ponownie uznać, że droga rozwojowa Pol-
ski jest ich własną drogą.
1 Por. Oświadczenie Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abpa dra Józefa Micha-
lika i Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Niemiec abpa dra Roberta Zollitscha z okazji
70. rocznicy rozpoczęcia II wojny światowej 1 września 1939 roku z dnia 25 sierpnia 2009 r.
Inaczej w Republice Federalnej Niemiec. Tam data 1 września w kalendarzu
rocznym nie oznacza nic szczególnego i – jak się u nas aż do znudzenia argu-
mentuje – mało kto, spytany na ulicy, ma pojęcie, co wydarzyło się „1 wrze-
śnia”. Kiedy zapisuję te słowa, przed oczyma mej pamięci przesuwają się twa-
6
7
176056688.002.png 176056688.003.png
 
rze chyba ponad setki znanych mi osobiście niemieckich historyków, polity-
ków, nauczycieli, duchownych, dziennikarzy: jednym słowem intelektualistów,
ale też ludzi nie pretendujących do tej kategorii, którzy świetnie wiedzą, co ta
data oznacza i co uczyniono wtedy Polsce. Nie szczędzą oni sił, aby o tym mó-
wić i zaświadczać. Każdy kto choć trochę zna Niemcy, też mógłby swoją set-
kę „wiedzących” zestawić. Ze względu na nich wszystkich z przykrością uży-
wam tego uogólnienia, aczkolwiek jest ono jako diagnoza przeciętnego sta-
nu świadomości historycznej Niemców najprawdopodobniej trafne. Niestety.
mieccy badacze zwracają uwagę, że buntowniczy, młodzi niemieccy antyfaszy-
ści, jak sami się określali, skupili się na demaskowaniu i piętnowaniu spraw-
ców oraz faktycznych i domniemanych sympatyków nazizmu (faszyzmu, we-
dług lewicowego wokabularza), skutkiem czego zainteresowanie losem ofiar
pozostawało u nich na drugim planie. Gdy z czasem (w latach siedemdzie-
siątym) większość buntowników ustatkowała się i dojrzała do spojrzenia na
wydarzenia drugiej wojny światowej oczyma ofiar, wzrok ich skupił się – co
w pełni zrozumiałe – na Shoah oraz – co staje się zrozumiałe, o ile uwzględni-
my lewicowość jako postawę życiową, dominującą w tym środowisku – na lo-
sie ofiar wojny przeciw ZSRR (Vernichtungskrieg im Osten). Tak więc 1 wrze-
śnia 1939 r. znajdował się dość daleko poza polem widzenia tej bardzo uwraż-
liwionej części niemieckiego społeczeństwa. Po pierwsze najstraszniejsza, ma-
sowa faza zagłady zaczęła się po ataku na ZSRR (mordy dokonywane przez
Einsatzgruppen od lata 1941) i po konferencji w Wannsee (styczeń 1942), to-
też poprzedzające te daty wydarzenia wojenne wydawały się jakąś słabą przy-
grywką. Po drugie i chyba ważniejsze liczne polskie wątki (17 września 1939,
wywózki, Anders, Katyń) mąciły klarowność antynomii III Rzesza – Kraj Rad,
faszyzm – antyfaszyzm, zło – dobro. Ponadto rozumowano: „ Polacy, jak sami
twierdzą, walczyli z faszyzmem od pierwszego dnia wojny, ale ONR, ale szmal-
cownicy, ale pogrom w Kielcach, ale tow. Moczar. Co robić z tymi sprzecznościa-
mi? Najlepiej… jak najmniej o nich mówić!
Są dwa i to płynące z przeciwstawnych kierunków źródła takiego stanu rze-
czy. Po pierwszej wojnie światowej sprzeciw wobec systemu wersalskiego stał
się ważnym składnikiem niemieckiej tożsamości, a na Polsce, będącej z nie-
mieckiego punktu widzenia największym beneficjentem tego systemu, a przez
to symbolem ograbienia i upokorzenia Niemiec, skumulowały się związane
z Wersalem złe emocje. Do tego doszły uprzedzenia wobec Polaków, silne już
w czasach Bismarcka, w okresie międzywojennym coraz jaskrawiej podmalo-
wane rasową „nauką” Hitlera. W tej sytuacji społeczeństwo Niemieckie, które
1 września 1939 r. fakt wybuchu wojny „jako takiej” przyjmowało bez żadne-
go entuzjazmu, sam zamiar Polen zu versohlen [złojenia skóry Polakom] trak-
towało jako uzasadniony i wręcz konieczny. Po 1945 roku o łojeniu skóry ko-
mukolwiek przez nadludzi podludziom oczywiście nie mogło być i nie było
mowy, tym niemniej stereotyp Polaka jako notorycznego rabusia i Polski jako
kraju-grabieżcy doznał utrwalenia. Tym razem za sprawą przesunięcia gra-
nicy na linię Odry i Nysy i przymusowej migracji ludności niemieckiej, któ-
rą w Republice Federalnej dla większej emocjonalizacji nazwano „wypędze-
niem z ojczyzny”. W tej sytuacji w świadomości wielu osób musiał powstawać
dysonans między wiedzą (lub przeczuciem) o wołających o potępienie i karę
zbrodniach popełnionych przez Niemców na Polakach podczas wojny i oku-
pacji, a podskórnym przekonaniem, że „to i owo” się Polakom jednak należa-
ło. Co robić z tego rodzaju sprzecznymi komunikatami? Najprościej uznać, że
się nawzajem znoszą i… jak najmniej o tym wszystkim mówić.
„1 września” był niewygodny, jak widać, zarówno dla niemieckich środowisk
postrzegających przeszłość w sposób zachowawczy, jak i dla tych, które chciały
ją przezwyciężyć i odciąć się od niej, toteż dzień ten nie zyskał w Niemczech,
pomimo iż miał logicznie rzecz biorąc rozstrzygający wpływ również i na ich
historię, rangi lieu de memoire . Z tego powodu nieczęste niemieckie reflek-
sje dotyczące wybuchu wojny w 1939 roku zawsze warto traktować z najwięk-
szą uwagą. W wypadku niniejszej publikacji o uwagę czytelników nie będzie
trudno, ponieważ wydawcy przedstawiają nam cztery znakomite teksty, zna-
ne do tej pory tylko wąskiemu gronu historyków i polityków. Każdy z tekstów
to spojrzenie na wybuch wojny z zupełnie innej perspektywy, wyrażone w cał-
kowicie odmiennej formie.
Gdy od końca lat pięćdziesiątych w Republice Federalnej Niemiec do głosu
dochodzić zaczęła generacja dorastająca i wychowana po wojnie, jej repre-
zentanci coraz natarczywiej jęli stawiać pytania o wojenną przeszłość rodzi-
ców i dziadków, którą w Niemczech epoki Adenauera otoczono woalem mil-
czenia. Motyw moralnego sprzeciwu wobec narodowo socjalistycznego dzie-
dzictwa w otaczającym ich świecie był jednym z głównych powodów rewol-
ty, która – jak wiadomo – osiągnęła apogeum w 1968 roku. Współcześni nie-
Mamy zatem w naszym tomie zapis okolicznościowego przemówienia byłe-
go prezydenta federalnego RFN, Richarda von Weizsäckera , wygłoszonego
26 maja 2009 roku na Zamku Królewskim w Warszawie, podczas polsko-nie-
miecko-rosyjskiej konferencji poświęconej genezie drugiej wojny światowej.
Richard von Weizsäcker, mający osiemdziesiąt dziewięć lat, mówi o wybu-
8
9
176056688.004.png 176056688.005.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin