Telepatia.doc

(702 KB) Pobierz
Telepatia – Naturalna komunikacja bezprzewodowa

Telepatia – Naturalna komunikacja bezprzewodowa

Danuta Adamska-Rutkowka

 

Organizmy żywe są zdolne do wysyłania komunikatów informacyjnych i ich odbioru na drodze pozazmysłowej. Zjawisko to wśród ludzi nosi nazwę telepatii. Ortodoksyjna nauka ignoruje ten fenomen, uznając go za fikcję. Czy słusznie?

W wielu wypadkach nawet nie zdajemy sobie sprawy, że doświadczyliśmy telepatii. Zdarza się, że odczuwamy przytłumiony niepokój wewnętrzny, a jeśli okaże się on z czasem usprawiedliwiony, można śmiało przyjąć, że powstał on na bazie nieuświadomionego odbioru przekazu telepatycznego.

Już w 1959 roku czechosłowacki fizjolog dr Stefan Figar zasygnalizował, że ukierunkowana wzmożona aktywność psychiczna jednej osoby powoduje u drugiej, nawet z pewnej odległości, niewielkie zmiany w ciśnieniu krwi. Spostrzeżenie to potwierdził amerykański naukowiec dr Eric Douglas Dean z Wyższej Szkoły Technicznej w Newark (New Jersey), który udowodnił za pomocą rejestracji instrumentalnej, że niezależnie od odległości dzielącej dane osoby, w ciele człowieka, o którym ktoś myśli, zachodzą całkowicie wymierne zmiany fizjologiczne. Nadawca koncentrując się w procesie myślowym na osobie odbiorcy był w stanie wywołać u niego w trakcie przekazu istotne zmiany ciśnienia krwi, mimo, że czas transmisji przekazu nie był odbiorcy znany.

Zapis pletysmografu podczas telepatycznego przekazywania obrazu, który oddziałał emocjonalnie na odbiorcę

 

Zmiany ciśnienia mierzone były za pomocą pletysmografu, wykazującego nawet najsubtelniejsze jego chwilowe spadki i wzrosty. Najsilniejsze zmiany ciśnienia wywoływały przekazy o ładunku emocjonalnym [1].

Przytoczone wyżej wyniki badań wyraźnie sugerują, że przekaz pozazmysłowy można z powodzeniem stosować jako narzędzie do sterowania reakcjami fizjologicznymi żywego organizmu. W toku konsekwentnie prowadzonych badań tego zjawiska okazało się, że narzędzie to było skutecznie wykorzystywane przez organizmy biologiczne w całym toku ewolucji, zatem musiało funkcjonować już od początku istnienia świata istot żywych. Poniżej w dużym skrócie przedstawiono drogę, która doprowadziła do tej konkluzji.

Badania nad telepatią prowadzone w SRI International (Instytut Badawczy Stanforda w Kalifornii) przez dr. Russella Targa i dr. Harolda Puthoffa również miały na celu uzyskanie instrumentalnie zarejestrowanych dowodów występowania tego zjawiska. Wykazały one, że transmisje telepatyczne mają wyraźny związek z elektryczną aktywnością mózgu. Skuteczna realizacja przekazu wymagała wyciszenia umysłu i ograniczenia dopływających bodźców zewnętrznych.

Charakterystyczne wzory fal mózgowych

 

W celu uzyskania takich warunków nadawca i odbiorca umieszczani byli w oddzielnych zaciemnionych pomieszczeniach, a ich jedynym zadaniem było odprężenie się i wytworzenie możliwie jednorodnych fal mózgowych alfa, które rejestrowano na elektroencefalogramach. Osoby biorące udział w eksperymentach były wcześniej nauczane, w jaki sposób poprzez ćwiczenia wytworzyć jednorodną elektryczną aktywność mózgu, wskazującą na stan głębokiego odprężenia, podczas której obie półkule mózgu wykazują podobną charakterystykę fal mózgowych. W trakcie prowadzenia badań rejestrujących zjawisko anomalnego przekazu informacji nadawca od czasu do czasu poddawany był działaniu bodźców świetlnych. Chwilowe błyski światła powodowały zakłócenie rytmu fal alfa w części potylicznej mózgu nadawcy, odpowiedzialnej za przetwarzanie wrażeń optycznych. Pojawiały się tam fale beta (związane ze stanem czuwania i uwagi) o większej częstotliwości, wskazując na uaktywnienie tej części mózgu. Późniejsze analizy EEG odbiorcy wykazały częściową blokadę fal alfa w okolicy potylicznej dokładnie w tym samym czasie, kiedy nadawca obserwował błyski świetlne, a zatem zaobserwowano pełną zgodność zapisów elektroencefalograficznych nadawcy i odbiorcy [2]. Tego rodzaju związek mógł wystąpić jedynie w wyniku anomalnej transmisji informacji. Były to więc kolejne instrumentalnie udokumentowane dowody realności telepatycznego przekazu.

Podobne badania transmisji telepatycznej prowadzone były w Związku Radzieckim. Neurofizjolog dr W. P. Leutin (Instytut Fizjologii Rosyjskiej Akademii Nauk Medycznych w Nowosybirsku) rejestrował wzór EEG odbiorców anomalnego sygnału, podczas gdy nadawcy w oddalonym pomieszczeniu poddawani byli stymulacji elektrycznej na granicy bólu. Leutin stwierdził występowanie znaczącej korelacji pomiędzy wstrząsem elektrycznym u nadawcy i wzorem EEG u odbiorcy. Trzeba przyznać, że w porównaniu z błyskami światła stosowanymi w SRI International były to bodźce fizjologiczne dość brutalne. Radzieccy eksperymentatorzy dążyli niewątpliwie do uzyskania możliwie silnych reakcji anomalnych. Realność przekazów telepatycznych potwierdziły również badania prowadzone przez prof. dr. Wiktora Adamienkę i dr. Władimira Rajkowa w Instytucie Fizjologii Rosyjskiej Akademii Nauk Medycznych w Moskwie, ponieważ wykazały one, że natężenia pola bioplazmatycznego w punktach akupunkturowych zmieniają się równocześnie u nadawcy i odbiorcy sygnałów telepatycznych, dokładnie w chwili realizacji przekazu. Prowadzone eksperymenty dowiodły również, że przekaz telepatyczny może być odebrany nawet z odległości tysięcy kilometrów.

Cleve Backster

 

Prowadzone w różnych ośrodkach naukowych badania zjawiska telepatii wykazały również, że tą drogą można wpływać na reakcje fizjologiczne każdego żywego organizmu, nie tylko na organizm człowieka. Prawdziwą sensacją okazały się wyniki badań opublikowane w 1966 roku przez Cleve’a Backstera (specjalistę ds. przesłuchań w CIA), które wykazały zdolność roślin do reagowania na przekaz nadany drogą anomalną. Backster zauważył, że rośliny podłączone do elektroencefalografu wytwarzają w określonych sytuacjach mierzalne reakcje. Odkrycie to poddano później testowi sprawdzającemu, eliminującemu ewentualne zakłócenia przekazu w postaci efektu eksperymentatora (badane zjawisko anomalne i świadomość eksperymentatora stanowią układ wzajemnie sprzężony, co może spowodować zakłócenia w przebiegu zjawiska Psi). W jednym pomieszczeniu automat wrzucał krewetki do wrzącej wody, w innym pomieszczeniu notowano reakcje rośliny doniczkowej, którą podłączono do urządzenia rejestrującego. Okazało się, że roślina wykazywała istotne zmiany przewodnictwa elektrycznego dokładnie w tym momencie, gdy do wrzątku wpadał żywy skorupiak, nie reagowała natomiast na wrzucanie do wody krewetek martwych.

Wyniki doświadczeń Backstera do dnia dzisiejszego bywają wyśmiewane przez ortodoksyjnych przedstawicieli środowiska akademickiego, tymczasem zostały one już wielokrotnie zweryfikowane i potwierdzone przez wielu innych badaczy. Uniwersalna sieć komunikacyjna między żywymi istotami z pewnością najbardziej dramatycznie uwidacznia się w momentach kryzysowych. Także spontaniczne kontakty telepatyczne pomiędzy ludźmi zdarzają się najczęściej wtedy, gdy jedna z zaangażowanych osób znajduje się w poważnym niebezpieczeństwie. Sygnał śmierci może być najsilniejszym przekazem telepatycznym i prawdopodobnie właśnie dlatego jako pierwszy zwrócił na siebie uwagę. Istnieją jednak liczne dowody wskazujące na to, że kontakt telepatyczny między organizmami żywymi nie ogranicza się wyłącznie do sygnału alarmowego. Dającą wiele do myślenia telepatyczną wymianę informacji między roślinami wykazały np. interesujące doświadczenia prowadzone przez zespół naukowców pod kierunkiem prof. dr. Davida R. Rhoadesa na Uniwersytecie Waszyngtońskim. Jeśli na jakimś drzewie umieszczano gąsienice żywiące się ich liśćmi, natychmiast sąsiednie drzewa zaczynały produkować chemiczne substancje zniechęcające larwy do posiłku.

Podobną komunikację telepatyczną zaobserwować można także między zwierzętami. Dr Siergiej Szperański, toksykolog z Nowosybirska, przeprowadził wiele tego rodzaju prób na zwierzętach. Podczas jednego z doświadczeń rozdzielono myszy trzymane wcześniej we wspólnej klatce. Jedną z grup odżywiano normalnie, podczas gdy drugą poddano głodówce. Nieoczekiwanie normalnie żywione gryzonie zaczęły jeść więcej niż poprzednio i znacznie przybrały na wadze. Szperański uznał, że test odzwierciedla naturalną sytuację, w której część populacji odbiera na drodze anomalnej informację, że druga połowa cierpi głód, co prowadzi do zachowania kompensacyjnego, przejawiającego się zwiększoną ilością zjadanego pożywienia. Była to istotna przesłanka wskazująca na to, że telepatia może pełnić rolę podstawowej funkcji biologicznej w zaspokajaniu pierwotnych potrzeb podtrzymujących funkcje życiowe. Pogląd ten zaczyna dziś zdobywać coraz więcej zwolenników. Podzielał go m.in. sir Alister C. Hardy, słynny biolog brytyjski z Uniwersytetu w Oxfordzie, który uważał, że telepatyczna komunikacja pomiędzy organizmami żywymi może mieć istotny wpływ na przebieg procesów ewolucji i adaptacji, a także znany brytyjski biofizyk dr Rupert Sheldrake, który zasugerował wykorzystywanie w komunikacji telepatycznej fizycznych pól morficznych.

Typowe zarejestrowane fizjologiczne reakcje roślin na zmianę emocjonalnego stanu człowieka (moment zmiany stanu zaznaczono strzałką)

 

Przytoczone wcześniej wyniki badań dr. Backstera wykazały, że komunikacja telepatyczna nie ogranicza się do przekazywania informacji między osobnikami tego samego gatunku. Potwierdziły to również inne interesujące wyniki badań. Wykazano wielokrotnie, że przekaz telepatyczny wysłany przez człowieka może mieć istotny wpływ na przebieg procesu życiowego roślin. Przykładowo, w 1967 roku amerykański inżynier chemik Robert Miller stwierdził na podstawie rygorystycznie przeprowadzanych doświadczeń laboratoryjnych, że intensywna, nacechowana intencją mentalna koncentracja na doniczce z życicą (rajgrasem) ośmiokrotnie przyspieszała tempo wzrostu tej trawy. Podobny efekt wykazały eksperymenty przeprowadzone przez dr. Wiktora M. Iniuszina na Uniwersytecie im. Kirowa w Ałma-Acie (Kazachstan). Okazało się, że przekazane telepatycznie przez człowieka bodźce o silnym ładunku emocjonalnym zmieniają natychmiast na fotografii kirlianowskiej intensywność i kolor radiacji rośliny poddawanej doświadczeniu. Kontakt telepatyczny między rośliną i człowiekiem zweryfikowany został również w Sekcji Bioinformacji Towarzystwa Radioelektroniki i Komunikacji w Moskwie, gdzie prof. dr Wieniamin N. Puszkin wraz ze współpracownikami W. M. Fietisowem i G. I. Anguszewem podjęli próbę przetestowania reakcji roślin na sygnały emocjonalne wysyłane przez człowieka. W przeprowadzonych testach do liści rośliny podłączano elektroencefalograf kliniczny. Stwierdzono, że sama roślina nie wywoływała samoistnie odchyleń na wykresach EEG, jednak silne uczucie strachu, smutku, złości eksperymentatora dawało szereg charakterystycznych elektrycznych reakcji, całkowicie zsynchronizowanych ze stanem emocjonalnym człowieka. Przeprowadzone eksperymenty wykazały ponadto, że roślina zdolna jest do reagowania nawet na stany konfliktowe w procesach mentalnych zachodzących w ludzkiej świadomości. Dowiódł tego test, w którym poproszono uczestnika eksperymentu o wybranie dowolnej liczby ze zbioru od 1 do 10 i zachowanie wyboru w tajemnicy. Osoba prowadząca test wymieniała później kolejne liczby, pytając czy jest to liczba wybrana. Przy każdej z liczb padała zdecydowana odpowiedź przecząca. Roślina odebrała jednak sygnał anomalny i wykryła kłamstwo. Zareagowała jedynie przy tej liczbie, która była zgodna z dokonanym wyborem [3].

W 1993 roku grupa badawcza akademika Jurija S. Dolina przedstawiła wyniki szeroko zakrojonego programu badań na 36 Corocznym Zjeździe Towarzystwa Parapsychologicznego w Toronto (Kanada). Zespół dokonywał zapisów elektrofizjologicznych u 7-15 dniowych sadzonek ogórka, które poddawano bodźcom zewnętrznym w postaci zmian warunków oświetlenia. Przekaz telepatyczny wysyłany przez człowieka miał na celu nasilanie lub osłabianie fizjologicznej reakcji rośliny na bodziec zewnętrzny. Wyniki zostały porównane z pomiarami kontrolnymi, a różnice okazały się duże. Wystąpił statystycznie istotny efekt, jednoznacznie przemawiający za istnieniem mentalnego oddziaływania na elektrofizjologiczne reakcje roślin. Nie poprzestano na tym. Gdy tego rodzaju wpływowi poddano tylko jedną z dwóch roślin (rosnących w odległości 40 cm od siebie), udało się udowodnić, że oddziaływanie mentalne może zostać dokładnie ukierunkowane, wywołując odpowiedni efekt wyłącznie u rośliny docelowej. Wybiórczą dokładność efektów oddziaływania mentalnego na układy biologiczne potwierdziły również eksperymenty z udziałem ekstrasensa Jewgienija Bondarenki prowadzone pod kierunkiem biologa dr. Jurija Tiagotina. W doświadczeniach złożonych z 24-96 próbek hodowli komórek Bondarence udawało się wpływać mentalnie na określone, losowo wybrane kultury. W hodowlach sąsiednich, znajdujących się w odległości zaledwie dwóch centymetrów od kultur docelowych, nie obserwowano zmian. Z kolei wspomniany wcześniej dr Siergiej Szperański wraz z ekstrasensem Leonidem Porwinem podjął eksperyment, podczas którego zamierzano mentalnie korygować zachowania pokarmowe myszy z odległości prawie 3000 km (między Moskwą a Nowosybirskiem). Sygnały telepatyczne dotyczące preferencji żywieniowych doświadczalnych zwierząt przekazywał Porwin koncentrując się na zdjęciach konkretnych osobników. Wyniki 70 pojedynczych prób wykazały statystycznie istotną zgodność z intencjami Porwina.

Niezwykle interesujące wyniki badań uzyskała dr Natalia Iwanowa na Wydziale Fizjologii Zwierząt i Człowieka Uniwersytetu w Symferopolu na Krymie. Badała ona wpływ przekazu telepatycznego na kompleksowe wzory oddziaływań socjalnych u szczurów [5]. W normalnych warunkach jedno ze zwierząt w grupie przejmuje rolę dominanta, dwoje lub troje zwierząt wykazuje podporządkowanie, a reszta pozostaje bierna. Po przymusowej izolacji dominanta walczy on ponownie o swoje terytorium, gdyż zwierzęta dominujące zawsze dążą do utrzymania swej pozycji, a osobniki podporządkowane utrzymują swoją rangę podporządkowania. Przeprowadzone badania wykazały nieoczekiwanie, że pod wpływem nacechowanego pozytywnie telepatycznego oddziaływania obserwatora wystąpił zanik hierarchii w strukturze socjalnej. Nie dawało się rozróżnić zwierząt dominujących i podporządkowanych. Był to wpływ analogiczny do obserwowanego u ludzi regulacyjnego działania kory mózgowej, kiedy mimo podwyższonego poziomu noradrenaliny nie występują jednak jawne zachowania agresywne. Był to wyraźny sygnał, że wzorcami zachowań steruje przede wszystkim świadomość wykorzystująca mózg w charakterze biokomputera. Oznaczało to również, że możliwe jest anomalne, czysto mentalne wywieranie regulującego i kontrolującego wpływu na zachowanie zarówno zwierząt, jak i ludzi.

 

 

Wolf Messing

Ostatnie spostrzeżenie należy do niezwykle istotnych, ponieważ wykazało, że telepatię można z powodzeniem stosować także do wpływania na umysły ludzi, ich sposób myślenia, postrzegania i zachowanie. Przykładem osoby będącej w stanie bez trudu dokonywać psychomanipulacji na drodze telepatycznej był Wolf Messing (1899-1974), Polak pochodzenia żydowskiego. Był wyjątkowo uzdolniony, bowiem bez trudu odbierał też myśli innych ludzi oraz potrafił posługiwać się telegnozją. Fenomenem Messinga zainteresowali się podczas jego pobytu w Wiedniu fizyk Albert Einstein i psychoanalityk Zygmunt Freud, którzy przeprowadzili z nim szereg telepatycznych eksperymentów weryfikacyjnych, które zakończyły się powodzeniem. Na początku drugiej wojny światowej Messing zbiegł przed Niemcami do Związku Radzieckiego, gdzie zainteresował się jego umiejętnościami Józef Stalin. Chcąc wypróbować jego zdolności nakazał mu obrabować Bank Centralny w Moskwie. Śledzony przez funkcjonariuszy NKWD Messing podszedł do okienka, wręczył kasjerowi czystą kartkę papieru i otworzył przyniesioną walizkę. Pracownik banku otrzymał równocześnie myślowe polecenie wypłaty 100.000 rubli, które natychmiast wykonał. Messing wyszedł z budynku z pieniędzmi, po czym zaraz tam powrócił. Kasjer doznał szoku patrząc na wypłacone banknoty i kartkę papieru, na podstawie której wypłacił żądaną kwotę. Podczas kolejnej próby polecono Messingowi opuścić Kreml, a strażnikom rozkazano, by go zatrzymali. Jednak telepata opuścił siedzibę władz bez przeszkód, a przesłuchiwani później strażnicy przekonani byli, że to sam Stalin przeszedł obok nich.

Oddziaływanie mentalne związane jest zawsze z jakąś intencją, nie zawsze pozytywną, zatem telepatyczny wpływ na umysły można wykorzystać także do tego, by szkodzić. Seria doświadczeń wykonana z udziałem dwóch praktykujących telepatów wykazała także możliwość zdalnego, niekorzystnego wpływu na fizjologię żywego organizmu [6].Osoby uczestniczące w eksperymentach odseparowane były od siebie na odległość wielu kilometrów. W trakcie badań nie informowano odbiorcy o czasie transmisji, a mimo to w momencie, gdy poproszono nadawcę, aby wyobraził sobie, że przyjaciela pochowano żywcem, odbiorca dostał nagłego, paraliżującego ataku astmy. Gdy nadawca wyobraził sobie, że jego nieświadomy niczego przyjaciel ma zadyszkę, ten – pomimo braku takiego rodzaju dolegliwości – zaczął cierpieć na płytki oddech. Przedstawione tutaj ostatnie rodzaje oddziaływań, związane z wpływem na sposób postrzegania ludzi lub ich fizjologię, śmiało można określić jako psychomanipulację.

Na tym nie kończą się możliwości oddziaływania za pomocą telepatii, bowiem można ją z powodzeniem użyć także do przekazu konkretnej informacji. Badania nad takim wykorzystaniem fenomenu zapoczątkował w roku 1909 francuski chemik Rene Warcollier, późniejszy dyrektor Instytutu Metapsychiki w Paryżu [7]. Podczas prób telepatycznych pełnił zazwyczaj funkcję nadawcy, koncentrując się na wybranym obrazie, który próbował telepatycznie przekazać jednemu lub kilku odbiorcom. Warcollier odkrył wtedy, że każda informacja nadchodzi do odbiorcy etapami we fragmentach, przy czym jako pierwsze pojawiają się elementy dynamiczne obrazu, a następnie statyczne. Wprawdzie początkowo informacja bywa zdeformowana, ale powtórzenia przekazu pozwalają odbiorcy korygować jej treść aż do prawidłowego odbioru informacji. Sugerowało to, że odbiór przekazu realizuje się za pomocą sygnałów podprogowych, a do świadomego odbioru informacji potrzebny jest dobry kontakt między podświadomością i aktywną świadomością. Warcollier doszedł też do wniosku, że sporządzanie rysunków przez odbiorcę jest znacznie bardziej pomocne niż opisy werbalne, ponieważ wrażenia pozazmysłowe są przetwarzane w innych częściach mózgu niż ośrodki mowy. Identyczne wnioski wyciągnięto podczas późniejszych badań prowadzonych w SRI International nad zjawiskiem zdalnego postrzegania pozazmysłowego. Można stąd wysnuć wniosek, że oba te zjawiska wykorzystują podobne mechanizmy odbioru i przetwarzania informacji (w wypadku wykorzystywania zewnętrznego obserwatora dla kontroli testów telegnozyjnych, wykryto w SRI International nakładanie się na zjawisko zdalnego postrzegania tzw. nawarstwienia telepatycznego).

Szczególnie spektakularne osiągnięcia w odbiorze informacji przekazywanych na drodze telepatycznej uzyskiwał gruziński ekstrasens Awtandił Aleksiejewicz Łomsadze [8]. Jego talent odkrył dziekan Wydziału Fizjologii Uniwersytetu Leningradzkiego, neurofizjolog prof. dr Leonid L. Wasiliew, uczeń znanego neurologa, neurofizjologa i psychiatry prof. dr. Władimira M. Biechtieriewa. Badania, które przez wiele lat obaj prowadzili, zaowocowały przekonaniem, że zjawiska anomalne są najdoskonalszym narzędziem służącym poznawaniu otaczającego nas świata. Młody Gruzin stał się szybko niezwykle cennym obiektem badań Grupy Biotelekominikacji, zorganizowanej przez prof. Wasiliewa na Uniwersytecie Leningradzkim. W końcowej fazie eksperymentów udawało się Łomsadze’mu prawidłowo odbierać pozazmysłowo całe zdania składające się z wielu słów.

Awtandił A. Łomsadze

 

Dysponując tak wspaniałym obiektem studiów psychotronicznych Wasiliew wystarał się dla Łomsadze’go o roczne stypendium w jednej z indyjskich szkół Radża-Jogi, aby nauczył się tam kontrolować możliwości swojego umysłu, a także sprawnie i szybko regenerować siły witalne. Nie znającego miejscowego języka Gruzina przejął stamtąd stary doświadczony jogin, który poprowadził jego nauczanie metodą niewerbalną na drodze telepatycznej. Wyniki tego szkolenia przeszły wszelkie oczekiwania. Wznowione po powrocie Łomsadze’go do Leningradu eksperymenty wykazały całkowitą zgodność odbieranych przez Gruzina komunikatów z nadawanymi. Mimo intensywnego programu badań nie odczuwał też śladów zmęczenia. Co więcej, Łomsadze z wielką dokładnością opisywał również wszelkie ruchy wykonywane przez nadawcę (jakby obserwował go za pomocą ukrytej kamery), ponieważ obok talentu telepatycznego ujawniły się u niego także inne zdolności anomalne.

W lutym 1971 roku amerykańscy naukowcy z NASA zaprosili Awtandiła Łomsadze’go do wzięcia udziału w międzynarodowym eksperymencie Kosmos-Ziemia, który miał wykazać możliwości przekazywania komunikatów na odległości kosmiczne. W doświadczeniu wzięło udział sześciu wybitnych telepatów znajdujących się w różnych miejscach na Ziemi oraz astronauta Edgar Dean Mitchell, przebywający na pokładzie statku kosmicznego Apollo 14. Mitchell uruchamiał aparat, który w przypadkowej kolejności wyświetlał dowolny rysunek spośród 200 możliwych, po czym koncentrował na nim swoje myśli. W tym samym czasie telepaci na Ziemi mieli odebrać przekaz i zaznaczyć go na posiadanej planszy. Przeprowadzono 4 telepatyczne seanse, podczas których urządzenie wyświetliło po 25 obrazów. Dwaj telepaci uzyskali zgodność odbioru w wysokości 20%, dwaj kolejni trafnie podali 40% obrazów, jeden 67%, natomiast Łomsadze nie tylko uzyskał aż 84%-ową dokładność odbioru przekazu, lecz także jako jedyny odebrał obrazy we właściwej kolejności i zorientował się, że podczas czwartego seansu jeden z nich został wyświetlony przez maszynę dwukrotnie. Wykazano w ten sposób, że dla telepatycznego przekazu informacji przez świadomość żadna odległość nie stanowi przeszkody.

Teofil Dadaszew

 

Zasygnalizowane wyżej doświadczenia Awtandiła Łomsadze’go podczas nauki w Indiach wykazały niepodważalnie, że dla przekazu telepatycznego nie istnieją też żadne bariery językowe. Zademonstrował to również na I Międzynarodowej Konferencji Psychotronicznej w Pradze młody Azerbejdżanin, telepata i jasnowidz Teofil Dadaszew. Nadawcą odbieranych przez niego informacji w telepatycznym przekazie mógł być praktycznie każdy. Obojętna też była znajomość języka, którym posługiwał się nadawca. Nie znający języka angielskiego Dadaszew wykonywał poprawnie myślowe polecenia anglojęzycznych nadawców, którzy z kolei nie znali języka rosyjskiego. Ekstrasens wykonywał wszystko, czego od niego żądano.

Okazało się, że przekazywania konkretnej informacji na drodze telepatii nie ograniczają również bariery międzygatunkowe, co wykazały badania naukowe  przeprowadzone już w latach 20. XX wieku przez dr. Władimira M. Biechtieriewa, profesora psychiatrii na Uniwersytecie w Kazaniu oraz dyrektora Instytutu Psychoneurologicznego w Leningradzie [9]. Prof. Biechtieriew prowadził badania tego fenomenu współpracując ze słynnym rosyjskim treserem zwierząt Władimirem Durowem. Zwierzęta Durowa wykonywały nieraz skomplikowane polecenia, wydawane im przez tresera bez słów. Podczas jednego z doświadczeń Biechtieriew wręczył Durowowi kartkę z instrukcją, którą Durow miał przekazać telepatycznie psu. Treser ujął głowę psa w dłonie i długo w milczeniu wpatrywał się w jego oczy. Gdy pies uwolnił się z rąk swego pana, pobiegł do sąsiedniego małego pomieszczenia, gdzie stały trzy stoły pełne papierów i książek. Pies stając na tylnych łapach zrzucił z jednego z nich książkę telefoniczną, chwycił ją w zęby i przyniósł do laboratorium. Wykonał dokładnie to, czego zażądał prof. Biechtieriew.

 

Prof. dr Władimir M. Biechtieriew

Wyniki wielu eksperymentów telepatycznych (w tym zwłaszcza wyniki porozumienia telepatycznego ze zwierzętami) wskazują wyraźnie, że mechanizm przekazywania myśli posługuje się techniką niewerbalną. Jest to język obrazów, symboli i skojarzeń. Nie może być to zatem umiejętność, którą człowiek nabył w wyniku ewolucji swego gatunku. Musiała pojawić się ona dużo wcześniej w procesie ewolucji, co wyniki przeprowadzonych badań wyraźnie sugerują. Wysuwana jest aktualnie koncepcja, że to sama świadomość, osadzona w kompleksie energetyczno-informacyjnym każdej żywej istoty, jest motorem ewolucji, zatem wymiana informacji na drodze telepatii staje się tym samym jedną z podstawowych funkcji życiowych organizmów biologicznych. Wykorzystywanie telepatii do wymiany informacji obserwuje się nawet w wypadku najprostszych form żywych organizmów. Dowodów na to dostarczył szereg grup badawczych, w tym zespół C. M. Pleassa i N. Deana Dey’a [10], biologów pracujących na Uniwersytecie w Delaware, a także grupa nowosybirskich naukowców z Instytutu Biofizyki Rosyjskiej Akademii Nauk Medycznych pod kierunkiem doktora nauk biologicznych Wlaila P. Kaznaczejewa [11]. Nie wolno tu pominąć także zasług pioniera badań telepatycznej komunikacji międzygatunkowej dr. Cleve’a Backstera, który doświadczalnie potwierdził komunikację na drodze telepatii między koloniami pleśni, drożdży i bakterii. Tego rodzaju komunikacja musi oczywiście wykorzystywać całkowicie realny fizyczny nośnik. Niektórzy badacze podejrzewali, że nośnikiem tym są fale elektromagnetyczne, ale hipotezę tę obalił prof. dr Leonid L. Wasiliew, który wykazał jednoznacznie, że ekranowanie nie wywiera praktycznie żadnego wpływu na wynik eksperymentów telepatycznych. Odkrycie to zaowocowało niemal natychmiast rozwojem teorii procesów bioinformacyjnych. Zakładają one, że struktury naszej psychiki stanowią specyficzny układ fal stojących, a nasz wszechświat w postaci hipersfery stanowi ogromnych rozmiarów hologram, do którego nasza świadomość ma dostęp bez ograniczeń na drodze rezonansu między układami falowymi. Warto tu podkreślić, że analogiczne zjawisko znamy już z mechaniki kwantowej. Mechanika ta wykazała, że między układami tworzącymi pewną całość (należącymi do tego samego systemu falowego) możliwy jest w czasoprzestrzennej rzeczywistości taki kontakt informacyjny, który nie opiera się na oddziaływaniu bodźca na określone narządy zmysłów, lecz wynika z natury wzajemnych oddziaływań falowych między układami.

Prof. dr Alain Aspect

 

Zdalne i natychmiastowe oddziaływanie wzajemne na drodze rezonansu falowego zostało bez cienia wątpliwości udowodnione w warunkach eksperymentu fizycznego przez zespół prof. dr. Alaina Aspecta na Politechnice Paryskiej [12]. Wyniki licznych doświadczeń wykazały, że nie tylko materia martwa, lecz i organizmy żywe potrafią uczestniczyć w tego rodzaju komunikacji. Wypływa stąd wniosek, że wszystkie obiekty egzystujące w naszej rzeczywistości, będąc z jednej strony odrębnymi zróżnicowanymi jednostkami, równocześnie połączone są ze sobą w jeden globalny system, który w swoich oddziaływaniach wykorzystuje właściwości falowe materii, a dokładniej falowe właściwości materialnych pól fizycznych.

Taką właśnie hipotezę przedstawił brytyjski biofizyk dr Rupert Sheldrake, który zasugerował istnienie informacyjnych pól morficznych [13,14], w obrębie których między żywymi organizmami występują zjawiska nielokalne, czyli formy komunikacji w czasie i przestrzeni wykorzystujące zjawiska falowe. W koncepcji tej pola morficzne są przekaźnikami wszelkich informacji niezbędnych do replikacji form materialnych w naszej czasoprzestrzennej rzeczywistości. Oddziaływaniom tych pól można przypisać także przyswajane ogólne wzorce zachowań, nabywane umiejętności, kształtowanie wzorców społecznych, kulturowych, itp. Pola te organizują same siebie oraz podległe im systemy. Działają na zasadach probabilistycznych, ograniczając lub kształtując naturalny indeterminizm układów znajdujących się pod ich wpływem. Konsekwencją istnienia pól morficznych byłaby zatem równoczesność występowania podobnych zdarzeń w różnych, nawet oddalonych od siebie miejscach, a także równoczesność powstawania tych samych idei czy też zachowań. Wyniki prowadzonych badań zdają się potwierdzać słuszność tej hipotezy. Przykładowo, prof. dr Ted Friend z Uniwersytetu Stanu Teksas sprawdził tę hipotezę doświadczalnie na kilkuset sztukach bydła i stwierdził, że taki sam procent zwierząt unikał malowanych atrap ogrodzenia, niezależnie od tego, czy zwierzęta kiedyś miały sposobność natknąć się na prawdziwe stalowe płotki, czy też nigdy czegoś takiego nie doświadczyły. Podobnie reagowały owce i konie. Taka reakcja wskazywałaby rzeczywiście na istnienie rezonansu morficznego, który przekazał informację od innych grup zwierząt, które na własnej skórze uczyły się unikania bezpośrednich kontaktów z ogrodzeniem. Podobnych przykładów jest więcej.

Wykazano doświadczalnie, że przekaz telepatyczny nie potrzebuje czasu na dotarcie do celu, nawet przy odległościach liczonych w tysiącach kilometrów. Przekaz jest u celu natychmiast. Badania wykazały również, że przekazy telepatyczne mogą być realizowane z wyprzedzeniem czasowym. Jest to jedna z wielu przesłanek sugerujących choćby częściowe wykorzystywanie w telepatii i telegnozji tych samych mechanizmów fizycznych. Biorąc pod uwagę bezczasowość wyższych wymiarów wszechświata, nęcąca wydaje się hipoteza, że oba procesy wykorzystują nadprzestrzeń. Można to interpretować i tak, że bezczasowość jest naturalną cechą fundamentalnego poziomu naszej rzeczywistości, który jest wprawdzie ukryty przed naszym zmysłowym postrzeganiem, ale dostępny dla komunikacji anomalnej. Oznaczałoby to, że materialne pola fizyczne, będące nośnikiem informacji, przenikają cały otaczający nasz wszechświat, także te obszary, które niedostępne są naszej percepcji. Hipotezę tę sformułowała w formie matematycznej m.in. amerykańska uczona, prof. fizyki teoretycznej dr Elizabeth A. Rauscher, a także znany kontrowersyjny fizyk rosyjski prof. dr Giennadij I. Szipow. Wydaje się, że rzecznikiem tej tezy są również inni znani fizycy i kosmolodzy, w tym polski uczony prof. dr hab. Michał Heller oraz brytyjski fizyk i matematyk prof. dr Roger Penrose. Przykłady te nie zamykają listy przedstawicieli nauki, którzy uznają globalną świadomość za realnie istniejący bank informacji i zarazem czynnik kreujący całą otaczającą nas rzeczywistość, wykorzystującą swój zasób energetyczny do przesuwania w pożądanym kierunku stanu równowagi labilnych układów materialnych. Tak więc, fenomeny Psi i sama świadomość wkroczyły jednoznacznie w fizyce w przestrzeń wielowymiarową.

Na zakończenie warto jeszcze podkreślić, że koncepcję pól morficznych wykorzystywanych w kontaktach telepatycznych można z powodzeniem uznać za punkt wyjścia do rozważań na temat inteligentnego planu organizacji naszego wszechświata w całym jego bogactwie, bowiem w świetle tej teorii wszystkie rządzące naszą rzeczywistością prawa natury można potraktować jako wyuczone wzorce zachowań. W konsekwencji oznaczałoby to, że pola morficzne mogą kształtować nie tylko materię żywą i martwą, lecz także rządzące nią prawa, które wciąż sukcesywnie poznajemy. Znakomity rosyjski geochemik dr Władimir Wiernadski (1863-1945), profesor uniwersytetu w Moskwie i członek Akademii Nauk ZSRR, wyraził już kilkadziesiąt lat temu pogląd, że życie jest przejawem kosmicznym, a problem telekomunikacji informacyjnej jest bezpośrednio związany z rozwojem życia w całym kosmosie, a zatem związany jest z rozwojem samego kosmosu. Teoria ta jest w pełni kompatybilna z postulowaną przez fizyków koncepcją kreowania rzeczywistości przez globalną świadomość na drodze stale postępującej ewolucji. Przez świadomość, która stworzyła nasz czasoprzestrzenny świat dla siebie samej i dla swojego rozwoju, a w którym każde istnienie stanowi jej istotną cząstkę. Tę globalną świadomość możemy identyfikować z Bogiem wierzeń religijnych. Oznacza to, że nauka może umożliwić porozumienie między – wydawałoby się – całkowicie różnymi koncepcjami światopoglądowymi.

 

____________________

 

[1]  Eric D. Dean, Plethysmograph recordings as ESP responses, International Journal of Neuropsychiatry, 2, 439-446 (1966)

[2]  Targ R., H. E. Puthoff, Information Transmission under Conditions of Sensory Shielding, Nature, 251 (Oct. 18), 602-7 (1974)

[3]  Wieniamin N. Puszkin, Cwietok otozwałsja. Siła znanija, Moskwa 1972; za: Aleksander Dubrow, Wieniamin Puszkin, Parapsychologia i współczesne przyrodoznawstwo, KAW, Warszawa 1989

[4]  Jurij S. Dolin, V.A. Davidov, E.V. Morozova i D.J. Shumov, Studies of a Remote Mental Effects on Plants with Electrophysiological Recording, Proceedings of the 36th Annual Convention of the Parapsychological Association, Toronto, Kanada, 1993

[5]  Larissa Vilenskya, Edwin C. May, Anomalous Mental Phenomena Research in Russia and the Former Soviet Union: A Follow Up, Subtle Energies, 4, 231-250 (1993)

[6]  R. K. Wallace,  H. Benson, A. F. Wilson, A wakeful hypometabolic physiological state, American Journal of Physiology,  221, 795-799 (1971)

[7]  Rene Warcollier, Fünfzig Jahre Telepatie, Neue Wissenschaft, 11, 49-57 (1962)

[8]  Włodzimierz Adam Osiński, Telepata zza żelaznej kurtyny, Czwarty Wymiar, nr 11/2008, 12/2008, 1/2009

[9]  Bernard Każynski, Biołogiczeskaja radioswiaź, Kijów 1963

[10]  C. M. Pleass i N. Dean Dey, Conditions that Appear to Favor Extrasensory Interactions Between Homo Sapiens and Microbes, Journal of Scientific Exploration, 4, nr 2, 213-231 (1990)

[11]  V. P. Kaznacheiev, L. P. Mikhailova, N. B. Kartashov, Distant intercellular electromagnetic interaction between two tissue cultures, Bulletin for Experimental Biology and Medicine, 89 (3), 345-348 (1980)

[12] ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin