00:00:22:PODZIEMNY KRĽG 00:01:23:Ludzie zawsze mnie pytali czy znałem Tylera Durdena.| Trzy minuty. 00:01:29:To jest to. Punkt zero.| Może powiniene powiedzieć kilka słów na tę okazję. 00:01:32:...ja.... a... i... 00:01:35:Z lufš pistoletu między zębami, mówisz samogłoskami. 00:01:39:Nie mogę myleć o niczym. Przez moment całkiem zapomniałem |o całej kontroli Tylera nad dziełem zniszczenia 00:01:42:i zastanawiałem się jak czysty jest pistolet 00:01:45:Robi się coraz ciekawiej 00:01:48:To stare gadanie jak zawsze rani się tego kogo się kocha, | cóż to działa w obie strony. 00:01:53:Mielimy miejsca w pierwszym rzędzie |w tym Teatrze Masowej Destrukcji. 00:01:57:Komitet Niszczšcy "Projektu Zadyma" założył |ładunki wybuchowe na fundamentach dziesięciu budynków. 00:02:04:W cišgu dwóch minut ładunki zapalajšce wysadzš |główne ładunki i te budynki zamieniš się w dymišcy gruz. 00:02:10:Wiem to bo Tyler to wie. 00:02:15:Dwie i pół. Patrz co stworzylimy. | Nagle zdałem sobie sprawę że to wszystko 00:02:19:broń, bomby, rewolucja ma zwišzek z pewnš dziewczynš Marlš Singer. 00:02:24:Bob. Bob ma cycki jak dziwka. 00:02:29:WZAJEMNIE WSPIERAJĽCY SIĘ FACECI 00:02:34:To była grupa terapeutyczna mężczyzn z rakiem jšder. |Wielki łosiek obciskujšcy mnie to Bob. 00:02:38:Czy nadal jestemy facetami? | Tak, jestemy. 00:02:46:Potem miał kurację hormonalnš. 00:02:50:Miał cycki jak dziwka z powodu zbyt dużej dawki testosteronu, |który powodował produkcję estrogenu. 00:02:54:To tam oparta była moja głowa... 00:02:57:Majš zamiar jeszcze raz rozcinać mi mosznę, żeby odcišgnšć płyn.| ...pomiędzy wielkimi, pocšcymi się niewyobrażalnie zwisajšcymi, cyckami. 00:03:02:Dobrze, teraz ty popłacz. 00:03:07:Nie, moment. Cofnę się wstecz. Pozwólcie mi zaczšć od poczštku. 00:03:10:Przez szeć miesięcy nie mogłem spać. 00:03:14:W bezsennoci nic nie jest prawdziwe. Wszystko odpływa. 00:03:19:Wszystko jest kopiš kopii, kopii. 00:03:25:Kiedy osišga się poziom eksploracji dalekiego kosmosu, |nazwy korporacji zaczynajš okrelać wszystko. 00:03:31:Konstelacja Gwiazd IBM, Galaktyka Microsoft, Planeta Starbucks. 00:03:38:Będziesz mi potrzebny poza miastem w tym tygodniu | mamy parę niebezpiecznych miejsc do obejrzenia. 00:03:41:To musiał być wtorek. Nosił swój niebieskawy krawat. 00:03:45:Chcesz abym przesunšł moje obecne raporty na dalszy plan| do czasu aż osišgniesz wyższy status społeczny? 00:03:49:To sš twoje nadrzędne czynnoci. |Masz tu bilety na samolot. Zadzwoń do mnie w drodze. 00:03:55:Był pełen energii. |Chyba zrobili mu niezłš lewatywę. 00:04:01:Jak wielu innych chyba stałem się niewolnikiem IKEA, |z instynktem wysiadywania. 00:04:05:Tak, chciałem zamówić pokrowce Erica Pekkari. 00:04:09:Jeli zobaczyłem co takiego jak zmylny stolik do kawy |w kształcie yin-yang musiałem to mieć. 00:04:15:Osobisty zestaw biurowy Klipsk. 00:04:18:Rower do ćwiczeń Hovetrekke. 00:04:21:Lub sofę Ohamshab |ze wzorem Strinne, w zielone paski. 00:04:24:Czy też wiszšce lampy Ryslampa |z naturalnego papieru, przyjaznego rodowisku. 00:04:29:przeglšdałem katalogi i zastanawiałem się... 00:04:32:...jakiego rodzaju zestaw obiadowy okrela mnie jako osobę? 00:04:35:Miałem to wszystko. Nawet szklane talerze z małymi |bšbelkami i niestarannymi... 00:04:38:..oznaczeniami, że zostały wykonane przez |uczciwych, ciężko pracujšcych rzemielników z... 00:04:44:Proszę czekać.|- ...zewszšd. 00:04:48:Kiedy czytalimy pornografię. |Teraz była to kolekcja Horchowa. 00:04:52:Nie. Nie możesz umrzeć z powodu bezsennoci.|A co z narkolepsjš? 00:04:57:Przysypiam i budzę się w dziwnych miejscach. |Nie mam pojęcia jak się tu znalazłem. 00:05:02:Musisz to rozjanić.|- Możesz dać mi trochę, proszę? 00:05:05:Czerwony i niebieski Tuinals, czerwonš szminkę Seconals... 00:05:08:Nie. Potrzebujesz zdrowego naturalnego snu. 00:05:11:Zjedz trochę korzenia waleriany i poćwicz trochę. 00:05:18:Hej, zrozum. Ja cierpię.|- Chcesz zobaczyć cierpienie? 00:05:22:Prowadzi Pierwszy Metodysta, we wtorkowe wieczory. 00:05:25:Zobacz tych facetów z rakiem jšder. |To jest cierpienie. 00:05:44:Zawsze chciałem mieć troje dzieci...|dwóch chłopców i dziewczynkę. 00:05:48:Mindy chciała dwie dziewczynki i chłopca. 00:05:51:Nigdy w niczym się nie zgadzalimy. 00:05:54:Ona... Urodziła swoje pierwsze dziecko w zeszłym tygodniu. 00:05:58:Dziewczynkę. 00:06:02:Z... Z jej... Z jej nowym mężem. 00:06:08:Dzięki Bogu, wiecie... 00:06:11:Cieszę się razem z niš. 00:06:14:Ona zasługuje... 00:06:20:Podziękujmy Tomaszowi za podzielenie się z nami. 00:06:23:Dziękujemy Tomaszu. 00:06:26:Rozglšdam się po tym pokoju i widzę wiele odwagi. 00:06:29:I to daje mi siłę. |Dajemy siłę sobie nawzajem. 00:06:33:A teraz czas na jeden na jednego. 00:06:36:A więc wszyscy pójdmy za przykładem Tomasza|i naprawdę otwórzmy się. 00:06:40:Możesz znaleć sobie partnera? 00:06:44:I tak spotkałem wielkiego łoka. 00:06:48:Jego oczy były pełne łez. 00:06:53:Kolana razem. Stawiał kolawe kroki. 00:07:02:Mam na imię Bob.|Bob? 00:07:05:Bob był mistrzem kulturystyki. 00:07:08:Znacie ten program kulturystyczny w TV,|póno w nocy? 00:07:11:To był jego pomysł. |Byłem wyciskaczem. 00:07:15:No wiesz, zażywanie sterydów... |Diabonal i... 00:07:19:...Wisterol. 00:07:22:Oh, używajš ich w wycigach konnych. 00:07:26:I teraz jestem bankrutem. 00:07:29:Jestem rozwiedziony. 00:07:32:Moich dwoje dorastajšcych dzieci... 00:07:35:...nawet nie odpowiadajš na moje telefony. 00:07:38:Obcy z tym rodzajem szczeroci |powodujš, że staję się miękki jak guma. 00:07:44:Dalej... Korneliuszu. |Możesz płakać. 00:08:02:I wtedy... co się stało.|Odpuciłem. 00:08:05:To bardzo dobrze. 00:08:08:Zagubiony w niewiadomoci. 00:08:11:Ciemny, cichy i skończony. 00:08:14:Znalazłem wolnoć.|Utrata wszelkiej nadziei była wolnociš. 00:08:21:W porzšdku. 00:08:25:Dzieci le z tym piš. 00:08:30:Stałem się uzależniony. 00:08:46:Jeżeli nic nie powiedziałem... 00:08:49:...ludzie zawsze podejrzewali najgorsze. 00:08:54:Płakali coraz mocniej... wtedy i ja płakałem mocniej. 00:09:06:A teraz otworzymy zielone drzwi,|czakram serca... 00:09:10:Naprawdę nie umierałem. 00:09:13:Nie byłem żywicielem dla raka czy pasożytów. 00:09:16:Byłem małym ciepłym centrum|wokół którego tłoczyło się całe życie wiata. 00:09:21:Wyobracie sobie swój ból|jako białš kulę uzdrawiajšcego wiatła. 00:09:24:Porusza się nad waszym ciałem, uzdrawiajšc was. 00:09:29:A teraz kontynuujcie. Pamiętajcie o oddechu... 00:09:32:...idcie naprzód|przez tylne drzwi tego pokoju. 00:09:36:Dokšd one prowadzš? 00:09:39:Do waszej jaskini. 00:09:42:Wchodcie dalej do waszej jaskini. 00:09:45:Włanie tak. |Wchodzicie coraz głębiej do waszej jaskini. 00:09:50:I odnajdujecie wasze przewodnie zwierzę. 00:09:57:lizgaj się. 00:10:08:Każdego wieczora umierałem. 00:10:11:I każdego wieczora odradzałem się ponownie. 00:10:14:Zrewolucjonizowany. 00:10:18:Bob kochał mnie bo mylał, że |moje jšdra też zostały usunięte. 00:10:22:Pobyt tam, przyciskany do jego cycków... 00:10:25:...gotowy do płaczu. | To były moje wakacje. 00:10:33:I ona... |zrujnowała wszystko. 00:10:36:To jest "rak", prawda? 00:10:41:Ta laska, Marla Singer,... 00:10:44:...nie miała raka jajników. 00:10:47:Ona kłamała. |Nie miała żadnych chorób. 00:10:50:Zobaczyłem jš na czwartkowych spotkaniach| mojej grupy pasożytów krwi "Wolne i Czyste". 00:10:54:Potem w "Nadziei",|gdzie jestem dwa razy w miesišcu. 00:10:58:I ponownie na "Chwytaj Dzień"|w pištkowe wieczory. 00:11:04:Marla... |wielki turysta. 00:11:08:Jej kłamstwo powodowało moje kłamstwo. 00:11:11:I w końcu nic nie czułem. 00:11:14:Nie mogłem płakać. I ponownie... 00:11:17:...Nie mogłem spać. 00:11:29:Następna grupa, po "kierowanej medytacji"... 00:11:32:..po tym jak otworzymy czakramy naszych serc,|możemy się objšć... 00:11:35:...Dorwę tę dziwkę, Marlę Singer, i krzyknę: 00:11:38:Marla, ty kłamco!|Ty wielki turysto, potrzebuję tego! A teraz wyno się! 00:11:43:Nie spałem od czterech dni. 00:11:46:Po prostu pozwólmy temu wyschnšć... 00:11:49:Kiedy cierpisz na bezsennoć,|tak naprawdę nigdy nie zasypiasz. 00:11:52:I nigdy nie budzisz się. 00:11:55:Na poczštku dzisiejszego spotkania... 00:11:58:...Chloe chciałaby powiedzieć kilka słów. 00:12:01:Oh, tak. Chloe. 00:12:05:Chloe wyglšdała jak szkielet Meryl Streep|gdyby zrobić go chodzšcym wkoło... 00:12:08:..i będšcym extra miłym dla wszystkich. 00:12:11:Więc, wcišż tu jestem. 00:12:14:Ale nie wiem jak długo. 00:12:17:To największy obowišzek|jaki ktokolwiek mógł mi powierzyć. 00:12:20:Ale mam trochę dobrych wiadomoci. 00:12:23:Nie mam już żadnych obaw przed mierciš. 00:12:28:Ale... Jestem w trochę samotnym miejscu. 00:12:33:Nikt nie uprawia ze mnš seksu. 00:12:36:Jestem tak bliska końca,|i wszystko co chcę to przespać się ostatni raz. 00:12:41:W mojm mieszkaniu mam filmy pornograficzne... 00:12:44:...olejki i azotan amylu.|Dziekuję, Chloe. 00:12:48:Wszyscy, podziękujmy Chloe. 00:12:51:Dziękujemy, Chloe. 00:12:55:Teraz przygotujmy się na kierowanš medytację. 00:13:01:Stoicie przy wejciu do waszej jaskini. 00:13:04:Wchodzicie do waszej jaskini i idziecie... 00:13:08:Jeżeli miałbym jaki wrzód, nazwałbym go Marla. 00:13:11:Marla. 00:13:14:To zadrapanie na twoim podniebieniu|zagoi się jeli przestaniesz dotykać je językiem. 00:13:18:Ale nie możesz. |...głębiej do waszej jaskini. 00:13:23:Czujecie uzdrawiajšcš energię wokół siebie. 00:13:28:A teraz odnajdcie wasze przewodnie zwierzę. 00:13:34:lizgaj się. 00:13:40:OK. Wybierzmy sobie partnera. 00:13:43:Wybierzcie dzi kogo specjalnego. 00:13:51:Hej. 00:13:54:Musimy pogadać.|Pewnie. 00:14:00:Przejrzałem cię.|Co? 00:14:03:Tak. Jeste oszustkš. Ty nie umierasz. 00:14:06:Że co proszę? |W filozofii tybetańskiej... 00:...
mrozan18