EdW 12 2000.pdf
(
6374 KB
)
Pobierz
Skrzynka
Porad
W rubryce przedstawiane są odpowiedzi na
pytania nadesłane do Redakcji. Są to sprawy,
które naszym zdaniem zainteresują szersze
grono czytelników.
Jednocześnie informujemy, że Redakcja nie
jest w stanie odpowiedzieć na wszystkie nade−
słane pytania, dotyczące różnych drobnych
szczegółów.
Jak wykonać ekranowanie transformatora i innych
elementów?
Zaekranowanie transformatora jest bardzo trudnym zadaniem. Aby
skutecznie tłumić
pole magnetyczne
o częstotliwości 50Hz, potrzeb−
na byłaby stalowa blacha o grubości kilku milimetrów. Profesjonali−
ści wykorzystują znacznie cieńsze arkusze ze specjalnego stopu, zwa−
nego mumetalem.
Amatorzy zamiast ekranowania powinni stosować inne sposoby
unikania szkodliwych pól magnetycznych: wykorzystywać transfor−
matory toroidalne, unikać pętli przewodów i ścieżek, wykonywać
małe, zwarte płytki i odpowiednio je umieszczać w stosunku do
transformatora.
O ile tłumienie pola magnetycznego nie jest łatwe, o tyle pole elek−
tryczne można stłumić za pomocą jakiegokolwiek przewodzącego
ekranu, na przykład folii aluminiowej. Ekran elektrostatyczny należy
zawsze łączyć z masą układu.
Choć taki sposób jest wykorzystywany, precyzyjne sfazowanie
dwóch, czterech lub więcej anten nie jest zadaniem łatwym i nie
jest to zadanie dla początkujących. Generalną zasadą jest wtedy
idealna symetria.
Ze względu na wspomniane ograniczenia, w każdym przypadku
warto zasięgnąć opinii osób zajmujących się w danym terenie insta−
lacją anten. Być może znając lokalne warunki, mają prostsze i lepsze
sposoby rozwiązania problemu.
Czy istnieje możliwość skonstruowania prostego dekodera
RDS, który współpracowałby z komputerem PC przez
łącze RS−232?
Zadanie jest realne, jednak jego sens praktyczny stoi pod znakiem
zapytania. Konieczna jest ingerencja we wnętrze odbiornika, przy
czym trzeba przewidzieć różne możliwości, bo układ musiałby być
uniwersalny. Uzyskana informacja jest pożyteczna, ale raczej powin−
na być zaprezentowana na wyświetlaczu radia (tunera), a nie na
komputerze. Dekoder RDS powinien być więc raczej autonomiczną
przystawką do tunera. W chwili obecnej Redakcja nie planuje publi−
kacji podobnego urządzenia. Jeśli ktoś z Czytelników opracował
podobny układ, mógłby go zaprezentować jako projekt lub w ramach
Forum Czytelników.
Jak podłączyć dwie anteny szerokopasmowe do jednego
odbiornika?
Pytanie jest zbyt lakoniczne, by dać wyczerpującą odpowiedź. Nie
wiadomo bowiem, czy chodzi o dwie jednakowe (podobne) anteny,
z których każda jest skierowana w inną stronę i ma odbierać program
z innego nadajnika. Taka sytuacja może wystąpić w miejscu jednako−
wo odległym od dwóch różnych stacji nadawczych.
W tym przypadku dwie anteny trzeba dołączyć przez odpowiednią
zwrotnicę antenową. Niestety, typowe zwrotnice mają wejścia prze−
znaczone dla określonych pasm częstotliwości (VHF1, VHF3, UHF),
więc dołączenie tam dwóch anten szerokopasmowych zapewne spo−
woduje obcięcie pasma w użytecznym zakresie. Potrzebna jest zwrot−
nica przeznaczona specjalnie do współpracy z antenami szerokopa−
smowymi. Rzadko, ale jednak można takowe zwrotnice spotkać
w handlu. Warto też spróbować zastosować rozdzielacz stosowany
w sieciach kablowych.
Zupełnie inaczej wygląda sprawa, jeśli dwie wspomniane w pyta−
niu anteny szerokopasmowe miałyby być skierowane na ten sam
nadajnik, a celem operacji byłoby zwiększenie poziomu sygnału. Idea
jest prawidłowa – sygnały z dwóch anten mają się zsumować, dając
sygnał dwukrotnie większy. W takim wypadku pojawia się jednak do−
datkowa trudność – właściwe fazowanie w całym użytecznym paśmie
częstotliwości. Już drobne różnice faz spowodują, że sygnały nie−
których stacji zsumują się, ale innych odejmą.
Dlaczego telefony komórkowe tak silnie zakłócają pracę
innych urządzeń elektronicznych? (...) Czy jest prawdą, że
telefon GSM indukuje prądy także w przewodach głośni−
kowych? Co sądzić o szkodliwości tych telefonów?
Główną przyczyną jest stosunkowo duża moc nadawania. Oczywi−
ście telefon GSM indukuje prądy we wszelkich przewodach, tak−
że w kablach głośnikowych. Bardzo często zakłócenia polegają
nie tyle na odbiorze jakiegoś sygnału, tylko są to stuki, wynikają−
ce ze zmiany punktów pracy różnych urządzeń pod wpływem sy−
gnału w.cz.
Podatność na zakłócenia zależy od wielu czynników, a dużą rolę ma−
ją tu do spełnienia konstruktorzy “zakłócanych” urządzeń. Obecnie
problemy tak zwanej kompatybilności elektromagnetycznej (EMC)
są obok wymagań bezpieczeństwa najpoważniejszymi wyzwaniami
stojącymi przed konstruktorami.
W przypadku starszych urządzeń elektronicznych niewiele lub nic nie
da się zrobić i jedynym ratunkiem może się okazać oddalenie pracu−
jących “komórek” od wrażliwego sprzętu.
10
Elektronika dla Wszystkich
Skrzynka porad
Jeśli chodzi o wpływ promieniowania radiowego na organizm
człowieka to opinie nie są zgodne, w
zycznego, który nie jest ciągły, a więc warunki pracy (zwłaszcza
transformatora zasilającego i radiatorów) są łagodniejsze.
Ogólnie biorąc, różnice mocy mierzonych według różnych defini−
cji i norm mogą różnić się o 20...50%.
Te kilkadziesiąt procent różnicy to nic w porównaniu z absurdem,
jakim jest moc PMPO (Peak Music Power Output), podawana
w charakterystykach najtańszego sprzętu. Wartość mocy PMPO ab−
solutnie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Jest to liczba
“wyjęta z kapelusza”. Podanej mocy żadnym sposobem i w żad−
nych realnych warunkach nie da się “wydusić” z tego sprzętu. To
tylko tani chwyt reklamowy dla zupełnie niezorientowanych.
Kto nie chce wgłębiać się w szczegóły, może wykorzystać proste
zasady. W przypadku najtańszego sprzętu, gdzie podaje się moc
PMPO, “prawdziwa” moc jest zwykle około 20...30 razy mniejsza
(!) od mocy PMPO.
W innych przypadkach wspominane różnice o kilkadziesiąt procent
tak naprawdę nie mają praktycznego znaczenia.
2. Można bez istotnego błędu można przyjąć, że na wzmacnia−
czach, zestawach głośnikowych (kolumnach), głośnikach szeroko−
pasmowych i niskotonowych podawana jest moc muzyczna. Nato−
miast na głośnikach wysokotonowych i średniotonowych podawa−
na jest moc zestawów (kolumn), w których te głośniki mają współ−
pracować z odpowiednimi zwrotnicami, podczas gdy rzeczywista
obciążalność jest znacznie mniejsza. Szczegółów trzeba szukać
w katalogach.
3. Prostą i dobrą zasadą jest stosowanie głośników (kolumn) o mo−
cy dwukrotnie większej od mocy wzmacniacza. W każdym przy−
padku moc kolumn musi być przynajmniej 30...40% większa od
mocy wzmacniacza. Nic nie szkodzi (tylko niepotrzebnie zwiększa
koszty), jeśli moc kolumn jest kilkakrotnie większa od mocy
wzmacniacza.
każdym razie nie ma
ewidentnych
dowodów
na
natychmiastową
szkodliwość
“komórek”.
1. Czym w technice audio różnią się moce: najwyższa
ciągła, sinusoidalna, znamionowa, PMPO, maksymalna,
RMS, użyteczna, muzyczna, skuteczna, i ew. inne?
2. Jak określić, która z nich podana jest na głośnikach,
zestawach głośnikowych, wzmacniaczach, itp.?
3. Jak należy dobierać moce głośników (kolumn) do mocy
wzmacniaczy?
1. Najogólniej biorąc, wszystko zależy od definicji. Przykładowo dla
tego samego wzmacniacza inna będzie moc sinusoidalna, a inna mu−
zyczna. Różne źródła i różni producenci podają moc mierzoną we−
dług innych zasad, stąd bardzo duże różnice.
Kto chce, może wnikać w szczegóły i szukać odpowiednich definicji,
jednak zamiast tego warto raczej spojrzeć na problem mocy wzmac−
niaczy “z lotu ptaka”. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że nadal
w świadomości klienta większa moc wzmacniacza to zaleta. Produ−
cenci stosują więc sposoby i warunki pomiaru, gdy ta moc będzie
możliwie duża. Oto klasyczny przykład: dla ogromnej większości
scalonych wzmacniaczy audio podaje się moc maksymalną przy znie−
kształceniach nieliniowych równych 10%. Tak duże zniekształcenia
oznaczają, że z głośników dałby się słyszeć charkot, którego na pew−
no nie da się słuchać, nie przypominający oryginalnego sygnału. Re−
alna moc przy akceptowalnych zniekształceniach 0,5...2% będzie
20...30% mniejsza.
Dla gotowych wzmacniaczy często podaje się moc muzyczną
i mniejszą o kilkadziesiąt procent moc ciągłą (sinusoidalną).
W tym przypadku różnice związane są z charakterem sygnału mu−
11
Elektronika dla Wszystkich
Projekty AVT
C
z
t
e
r
o
k
a
n
a
ł
o
w
y
t
e
r
m
o
m
e
t
r
c
y
f
r
o
w
y
2
3
8
9
Ze wszystkich pomiarów wartości nieelek−
trycznych pomiar temperatury jest dokony−
wany najczęściej. Jednocześnie, w żadnej
chyba technice pomiarowej cyfrowe obrazo−
wanie wyników pomiarów nie ma takiej
przewagi nad analogowym. Odczytywanie
zmierzonej temperatury przez obserwację
słupka rtęci lub alkoholu w klasycznym ter−
mometrze analogowym to prawdziwe utra−
pienie, które znają wszyscy ci, którzy kiedy−
kolwiek próbowali odczytać w nocy tempe−
raturę na zaokiennym termometrze. Odczyt
wskazań termometru lekarskiego także do ła−
twych nie należy, a ponadto zawsze może
być obarczony pewnym błędem wynikają−
cym z paralaksy. Jeżeli dwie osoby obserwu−
ją jeden termometr wskazujący np. 20
O
C, to
jedna odczyta 19,5
O
, a druga 20,5
O
. Tych wad
nie posiadają elektroniczne termometry z od−
czytem cyfrowym, a ponadto charakteryzują
się wieloma innymi zaletami. Należy do nich
krótki czas pomiaru, z zasady znacznie krót−
szy od pomiaru dokonywanego za pomocą
termometrów cieczowych i przy zastosowa−
niu nowoczesnych podzespołów, znacznie
większa dokładność i powtarzalność wska−
zań. Wszystko to powoduje, że elektroniczne
termometry, obecnie praktycznie wyłącznie
z odczytem cyfrowym, są jednymi z najczę−
ściej budowanych przez hobbystów urządzeń
elektronicznych.
Układ, który mam nadzieję znajdzie uznanie
Czytelników Elektroniki dla Wszystkich, jest
elektronicznym termometrem cyfrowym, do
którego możemy dołączyć jednocześnie cztery
czujniki pomiarowe. Czujniki mogą być przełą−
czane ręcznie, za naciśnięciem odpowiedniego
przycisku. Informacja o tym, który z czujników
jest aktualnie dołączony do układu pomiarowe−
go, jest wyświetlana na polu odczytowym za
pomocą jednej z czterech diod LED.
Wielu konstruktorów z pewną obawą my−
śli o budowie termometrów cyfrowych. Znie−
chęca ich do niej kłopotliwa procedura kali−
bracji przyrządu, konieczność umieszczania
czujnika we wrzącej wodzie i topniejącym
lodzie. Obliczanie poprawki na aktualne ci−
śnienie powietrza podczas regulacji wskaza−
nia 100
O
C także do przyjemności nie należy,
a ponadto sam układ wzmacniacza pomiaro−
wego jest najczęściej dość rozbudowany. Ta−
kie kłopoty występowały przy budowie ter−
mometrów wykorzystujących jako czujniki
diody krzemowe i należą już dzisiaj do prze−
szłości. W naszym przyrządzie wykorzysta−
my gotowy element pomiarowy, który należy
jedynie dołączyć do miliwoltomierza usta−
wionego na zakres 1,999V. Element ten,
którym jest dobrze znany już naszym Czytel−
nikom układ LM35C, pozwala na pomiar
temperatury w zakresie od −40 do +110
O
C.
Zastosowanie czujnika typu LM35 może roz−
szerzyć ten zakres do −55 …+150
O
C. Do−
kładność pomiaru jest dość dobra, a w każ−
dym razie zupełnie wystarczająca do zastoso−
wań amatorskich i wynosi ± 0,25
O
C w zakre−
sie temperatur zbliżonych do pokojowej.
Zastosowanie zbudowanego przyrządu mo−
że być bardzo szerokie. Najprostszym będzie
z pewnością pomiar temperatury na użytek
“domowy”, kiedy to jeden czujnik może być
umieszczony na zewnątrz pomieszczenia,
a pozostałe wewnątrz niego. Układ może oka−
zać się użyteczny dla akwarystów, którzy za je−
go pomocą będą mogli monitorować tempera−
turę w czterech akwariach jednocześnie. Kolej−
nym zastosowaniem może być pomiar tempe−
ratury w naszym laboratorium elektronicznym.
Skończy się ocena temperatury radiatora prze−
prowadzona na zasadzie: “Można go jeszcze
dotknąć palcem, czy już parzy?” Możliwość
szybkiego i dokładnego pomiaru temperatury
elementów konstruowanego urządzenia i jego
otoczenia może w znacznym stopniu polep−
szyć jego parametry i pozwolić na optymalne
dobranie elementów chłodzących podzespoły
elektroniczne. Należy jeszcze postawić sobie
pytanie, czy nasz termometr można wykorzy−
stywać do pomiaru temperatury ciała człowie−
ka, czyli do celów medycznych. Odpowiedź
jest twierdząca, przeprowadziłem stosowne
próby i po dodatkowej kalibracji przyrządu
uzyskałem dokładność 0,1
O
C na zakresie
36…42
O
C. Jest to dokładność znacznie lepsza
od dokładności tanich, elektronicznych termo−
metrów lekarskich. Przebadałem trzy egzem−
plarze takich termometrów produkcji firmy
“Krzak” z Tajwanu. Różnice wskazań docho−
dziły do…0,5
O
C, czyli że nasz termometr oka−
zał się znacznie lepszy. Szerzej poruszymy ten
temat w części artykułu poświęconej montażo−
wi i uruchamianiu termometru.
Kolejnym atutem przemawiającym za
wykonaniem proponowanego układu jest je−
go niezwykła prostota oraz taniość i łatwa
dostępność zastosowanych do jego budowy
elementów. Wystarczy chyba wspomnieć, że
“sercem” układu i jego najważniejszym ele−
mentem jest znana chyba nawet “elektronicz−
nym przedszkolakom” popularna “ajsielka” −
ICL7107.
Jak to działa?
Schemat elektryczny termometru pokaza−
ny został na
rysunku 1
. Układ możemy
podzielić na następujące bloki funkcjonalne:
1. Blok wyświetlaczy, który zmontowany zo−
stanie na osobnej płytce obwodu drukowanego.
2. Blok miliwoltomierza i układów go
wspomagających.
3. Blok przełącznika kanałów pomiarowych.
Wyjaśnianie zasady działania bloku mili−
woltomierza byłoby chyba obrazą dla więk−
szości Czytelników EdW. Zasadę działania
popularnej “ajsielki” zna każdy elektronik
i wystarczy powiedzieć, że w naszym ukła−
dzie pracuje ona w typowej konfiguracji wol−
tomierza o zakresie pomiarowym do
1,999VDC. Jako źródło napięcia ujemnego,
potrzebnego do poprawnego funkcjonowania
ICL7107 zastosowano scaloną przetwornicę
napięcia +5VDC…−5VDC − ICL7660, układ
także wyprodukowany przez firmę HARRIS.
ICL7660 jest prawdziwym skarbem dla kon−
struktora, ponieważ potrzebuje do prawidło−
15
Elektronika dla Wszystkich
Projekty AVT
wego działania tylko jednego kondensatora
(w naszym układzie jest to C6). Ujemne
względem masy układu napięcie okaże się je−
szcze potrzebne do dodatkowego spolaryzo−
wania wejścia układu pomiarowego. W pod−
stawowej konfiguracji, z przyczyn oczywi−
stych LM35 nadaje się jedynie do pomiarów
temperatur większych od 0
O
C. Zastosowali−
śmy więc prosty chwyt, zalecany także przez
producenta: dodatkowe spolaryzowanie wyj−
ścia układu ujemnym napięciem za pośre−
dnictwem rezystora R5.
Ważną rolę w układzie spełnia blok prze−
łączania kanałów pomiarowych. Zbudowany
został z dwóch przerzutników typu D −
IC4A i IC4B pracujących jako licznik dwubi−
towy, oraz ze scalonego multipleksera − de−
multipleksera cyfrowo− analogowego typu
4051 − IC3. IC3 zawiera w swojej strukturze
dwa multipleksery,
z których jeden − “Y”,
został wykorzystany
do przełączania kana−
łów pomiarowych.
Czujniki pomiarowe −
układy LM35 podłą−
czone są do wejścia
CON1 układu termo−
metru. W zależności
od stanu wejść adreso−
wych A i B IC3 wej−
ście woltomierza dołą−
czane jest do wyjścia
jednego z czujników.
Ważną dla nas cechą
układu 4051 jest to, że
umożliwia on także
przenoszenie sygna−
łów ujemnych wzglę−
dem zasilania, pod
warunkiem, że jego
wejście V− dołączone
jest do potencjału rów−
nego lub mniejszego
od minimalnego po−
ziomu tego sygnału.
Wejście V− nie jest po−
kazane na schemacie
(podobnie jak inne
wejścia zasilania ukła−
dów cyfrowych), ale
patrząc na rysunek
płytki obwodu druko−
wanego z pewnością
zauważymy, że wy−
prowadzenie 7 IC3 zo−
stało tam połączone
z wyjściem przetwor−
nicy napięcia ujemne−
go − IC2.
Dioda LED D1
swoim włączeniem
wskazuje pomiar tem−
peratury mniejszej od
0
O
C.
Pozostała nam jeszcze nie wykorzystana
“połówka” układu IC3. Wykorzystując fakt,
że obydwa multipleksery zawarte w struktu−
rze tego układu są symultanicznie adresowa−
ne, postanowiłem wykorzystać ją do sygnali−
zacji aktualnie włączonego kanału pomiaro−
wego, zrealizowanej z wykorzystaniem czte−
rech diod LED − D2 ... D5.
rek, od których wlutowania rozpoczniemy te−
raz montaż układu.
Po zmontowaniu płytek należy je ze sobą
połączyć za pomocą szeregu kątowych gold−
pinów. Taki sposób montażu gwarantuje usta−
wienie płytek idealnie pod kątem prostym
względem siebie i mocne, pewne połączenie.
Jedyną czynnością regulacyjną, jaką mu−
simy wykonać, będzie ustawienie za pomocą
potencjometru montażowego PR1 napięcia
1000mV pomiędzy wyprowadzeniami REF
HI i REF LO IC1.
Sposób dołączenia czujników pomiaro−
wych do wykonanego układu termometru
pokazany został na
rysunku 3
.
Warto jeszcze zająć się przez chwilę spra−
wą obudowania czujników pomiarowych −
Montaż i uruchomienie
Na
rysunku 2
przedstawiono mozaikę
ścieżek dwóch płytek obwodów drukowa−
nych oraz rozmieszczenie na nich elemen−
tów. Płytka wyświetlaczy została wykonana
na laminacie dwustronnym z metalizacją,
a płytkę, na której umieścimy pozostałą część
układu, udało się zaprojektować na laminacie
jednowarstwowym, co jednak pociągnęło za
sobą konieczność zastosowania trzech zwo−
Rys. 1
16
Elektronika dla Wszystkich
Projekty AVT
układów LM35. Układ ten produkowany jest
w dwóch rodzajach obudów: plastykowych
TO−92 i metalowych TO−46. Ze względu na
znacznie lepszą przewodność cieplną do na−
szych celów zdecydowanie bardziej nadają
się te ostatnie. Jeżeli będziemy dokonywać
pomiarów temperatury powietrza, to wystar−
czy czujnik zasłonić przed ewentualnymi
wpływami czynników atmosferycznych lub
uszkodzeniem mechanicznym. Sprawa kom−
plikuje się jednak w przypadku pomiaru tem−
peratury płynów lub przedmiotów, np. radia−
torów. Udało mi się opracować prosty sposób
obudowania czujników, zapewniający wy−
godny pomiar temperatury przedmiotów
i nieagresywnych chemicznie płynów. Obu−
dowa wykonana została z kawałka chromo−
wanej rurki, odciętej z uszkodzonej anteny
teleskopowej. Jeden z jej końców został za−
mknięty za pomocą warstwy cyny. Zamknię−
cie rurki najlepiej wykonać w następujący
sposób: odcinek rurki, dokładnie oczyszczo−
ny wewnątrz papierem ściernym stawiamy na
kawałku blachy duralowej i całość umie−
szczamy na palniku kuchenki gazowej. Do
rurki wrzucamy parę kawałków cyny do luto−
wania i całość podgrzewamy do momentu
stopienie się cyny, a następnie nie poruszając
z miejsca, studzimy. Stopiona cyna powinna
utworzyć w rurce warstwę o grubości ok.
2…3 mm. Można teraz umieścić już czujnik
w rurce i zalać klejem Distal. Takie rozwiąza−
nie nie jest jednak najlepsze ze względu na
słabą przewodność cieplną zastygniętego kle−
ju. Ja wybrałem inne rozwiązanie, chyba
optymalne. Wnętrze rurki z umieszczonym
w niej czujnikiem i
dobrze zaizolowanymi
przewodami wypełniłem, podgrzewając
w gotującej się wodzie, stopem Wooda. Być
może niektórzy Czytelnicy nie znają tego
wielce użytecznego w wielu sytuacjach meta−
lu, a właściwie, jak sama nazwa wskazuje −
stopu metali. Jego szczególną cechą, jedyną
Warto jeszcze wspomnieć parę słów o do−
datkowej kalibracji termometru przy wyko−
rzystywaniu go jako np. termometru lekar−
skiego. Kalibrację taką wykonałem posługu−
jąc się pożyczonym, bardzo dokładnym ter−
mometrem laboratoryjnym. Czujniki oby−
dwu termometrów umie−
szczone zostały w wodzie
o dokładnie stabilizowanej
temperaturze 38
O
C. Pokrę−
cając potencjometrem mon−
tażowym PR uzyskałem
idealną zgodność odczytu.
Po wyłączeniu stabilizacji
temperatury woda zaczęła
stygnąć i okazało się, że
dokładność wskazań nasze−
go termometru była lepsza
niż 0,1
O
C. Jednak stosując
wykonany termometr do
pomiaru temperatury ciała człowieka musi−
my pamiętać,
że w żadnym wypadku nie
Rys. 3
Rys. 4
Wykaz elementów
Kondensatory
C1 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .220nF
C2 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .47nF
C3 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .10nF
C4,, C8,, C10 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .100nF
C5 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .100pF
C6,, C7 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .10
F/10 V
C9 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .470
F/10V
Rezystory
PR1 . . . . . . . . . . . . . . . . . .pottencjjomettr monttażowy
miiniiatturowy1k
− helliittriim
R1,, R8 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .100k
wyróżniającą go spośród innych stopów jest
temperatura topnienia wynosząca…96
O
C. Po−
za tym stop Wooda po−
siada wszystkie cechy
metali, w tym bardzo do−
brą przewodność cieplną
i elektryczną. Natomiast
kontakt z roztopionym
stopem nie grozi uszko−
dzeniem elementów pół−
przewodnikowych. Tak
więc zastosowane roz−
wiązanie można uznać
za idealne, czujnik
LM35 ma doskonały
kontakt termiczny z oto−
czeniem. Pamiętajcie
tylko o wypełnieniu po−
zostałej części rurki kle−
jem Distal lub innym
podobnym, ponieważ
bez tego zabezpieczenia
przy pomiarze tempera−
tur większych od 96
O
C
stop mógłby po prostu
wypłynąć z rurki. Budo−
wę opisanego czujnika
przedstawia
rysunek 4
.
R2,, R7 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .1M
Rys. 2
R3 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .470k
ΩΩ
R4 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .1k
ΩΩ
R5 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .10k
ΩΩ
R6,, R9 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .560
ΩΩ
Półprzewodniki
DP1,, DP2,, DP3,, DP4 . . . . . . . . . . . . . . .wyświiettllacz
siiedmiiosegmenttowy LED,, wsp.. anoda − SA52−11 EWA
D1,, D2,, D3,, D4,, D5 . . . . . . . . . .diioda LED czerwona
IIC1 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .IICL7107
IIC2 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .IICL7660
IIC3 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .4052
IIC4 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .4013
IIC5 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .4093
LM35 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .2 sztt
Pozostałe
CON2 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .ARK2 (3,,5mm)
S1 . . . . . . . . . . . . . . . . . .przyciisk typu miicroswiittch
1 kąttowa liisttwa golldpiinów 30 piin
CON1 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .6 x 1 golldpiin
Podsttawkii pod IC
Komplet podzespołów z płytką jest
dostępny w sieci handlowej AVT jako
kit szkolny AVT−2389
17
Elektronika dla Wszystkich
Plik z chomika:
jacek_040
Inne pliki z tego folderu:
EdW 01 2000.pdf
(3704 KB)
EdW 02 2000.pdf
(3167 KB)
EdW 03 2000.pdf
(4300 KB)
EdW 04 2000.pdf
(6325 KB)
EdW 05 2000.pdf
(5684 KB)
Inne foldery tego chomika:
2002
2003
2004
2005
2006
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin