W ranach Jezusa
Tam, gdzie mnie zapraszasz, Jezu,
tam i ja dążę - do celu upragnionego.
Z radością wprowadzasz mnie
w głębinę Twojej duszy
przez bramę Twoich świętych ran.
Przyjąłeś je w porywie miłości,
w nadmiarze Twoich cierpień,
tylko po to, żeby je umieścić
jak najgłębiej w Tobie samym,
w Twoim kochającym Sercu,
i żeby mnie przemienić w Ciebie.
krystian6641