Zaplatanie kół II.txt

(4 KB) Pobierz
Zaplatanie k� II
  Wszystko o tym jak z�o�y� ko�o.

Ka�dy z Was w pewnym momencie dochodzi do sytuacji kiedy trzeba wymieni� piast�, obr�cz lub szprychy w swoim kole. Mamy wtedy dwa wyj�cia: zrobi to kto� za nas, albo zrobimy to sami. Oczywi�cie MY jeste�my ambitni trialowcy i sami dbamy jak i serwisujemy sw�j rower. Nadchodzi wi�c czas aby�my sami opanowali sztuk� zaplatania i rozplatania ko�a. 

Do tej czynno�ci b�d� nam potrzebne (opr�cz samych cz�ci) klucz do nypli i �rubokr�t p�aski. Przede wszystkim: porz�dek i cierpliwo��. Jest to czynno�� wymagaj�ca skupienia i dok�adno�ci zatem posegreguj i u�� wszystko wok� siebie: szprychy d�ugie, szprychy kr�tkie, piaste, obr�cz, nyple, klucz i �rubokr�t. 
Opisz� najpierw najpopularniejszy rodzaj zaplotu, tak zwany �3 krzy�e�. Jak sama nazwa wskazuje, szprychy b�d� si� ze sob� krzy�owa� trzykrotnie. Jest to uniwersalny zaplot poniewa� prawie jednakowo znosi ewentualne centrowanie si� na boki co i g�ra-d�. Zaplatanie ko�a, wbrew pozorom nie jest czynno�ci� trudn�, lecz trzeba zna� kilka zasad i nimi si� kierowa�. Pierwsza z nich m�wi i� najwa�niejszym punktem odniesienia, na kt�ry prawie ca�y czas musimy mie� na uwadze jest dziura na wentyl. Jest to nasza mekka i do niej zmierzamy. Zacznijmy wi�c wk�ada� szprychy do piasty. Ja zaczynam zawsze od strony wolnobiegu (kr�tkie szprychy) aby, mie� wzrokow� pami�� tego co robie. Wk�adamy zatem 9 lub 8 szprych (zale�y czy pleciemy 32 szprychy czy 36), co drug� dziurk� od strony wolnobiegu.

Nast�pnie te szprychy trzeba przyczepi� za pomoc� nypli do obr�czy. W tym momencie trzeba spojrze� na obr�cz i zobaczy�, kt�ra dziura skierowana jest w prawo, a kt�ra w lewo. 95% obr�czy jest dziurkowana kierunkowo i nale�y zwr�ci� uwag� aby nie wsadzi�, szprychy kt�ra idzie od lewej strony w dziur� skierowan� na prawo.

Kiedy mamy ju� ten problem za sob�, pierwsz� szprych� wkr�camy ko�o wentylu (masz do wyboru dwie dziury). Kolejne wkr�camy co 4 dziury w obr�czy.
Nast�pnie obracamy ko�o i zajmujemy si� kolejn� stron�. Jest to wa�ny moment, tak zwana �10 szprycha� (ciekawe dlaczego prawda? ;) ). Tutaj mamy 18 wolnych dziur i celuj pan w kt�ra dziur� mam wsadzi�. Je�eli ustawisz sobie szprych� ko�o wentyla prostopadle do obr�czy, zobaczysz, �e dziurki nie s� zrobione r�wnolegle do siebie.

S� lekko przesuni�te tak, �e dziura z przeciwnej strony jest pomi�dzy tymi z kt�rej obecnie patrzymy. Tutaj przychodzi moment na drug� zasad�: je�eli szprycha przy wentylu, jest po jego PRAWEJ stronie, to kolejn� szprych� wsadzamy ZA t� widoczn� po tamtej stronie i wkr�camy j� ZA szprych�. Je�eli po LEWEJ, to PRZED ni� i wkr�camy PRZED szprych�. Wa�ne jest to, aby nie wk�ada� w tym momencie szprychy tak, aby zajmowa�y obydwie dziury wok� miejsca na wentyl. Dalej post�pujemy analogicznie jak z tamt� stron� tzn, szprycha co druga dziura.
Po�owa roboty za nami, czas na krzy�e. Zanim wsadzimy kolejn� szprych�, nale�y przekr�ci� piast�... Mo�na to zrobi� w dw�ch kierunkach. Przekr�camy piast� w t� stron� w kt�r� �a�cuch ci�gnie z�batki (czy te� wolnobieg si� zaz�bia). Nast�pnie wk�adamy szprych� OD WEWN�TRZ korpusu. Teraz czas na krzy�. Szprych� krzy�ujemy dwa razy nad, raz pod szprych� w kierunku przeciwnym ni� kierunek skr�tu. Tak robimy z reszt� szprych po KA�DEJ ze stron. Ca�a filozofia.


Mo�na pope�ni� dwa b��dy przy zaplataniu ko�a z czego jeden nas totalnie nie interesuje. Pierwszy to �e wypadnie nam �rodek krzy�a na wentylu co nam utrudni dost�p dla pompki i tym nale�a�o by si� przej��. Drugi to natomiast zasada i� szprychy zewn�trzne maj� ci�gn�� obr�cz (chodzi tutaj o aerodynamik� wi�c nas to nie interesuje ;) ) �aden z tych b��d�w nie wp�ywa na wytrzyma�o�� ko�a.


Rozplatanie ko�a polega na odkr�ceniu nypli i wyci�gni�ciu szprych wi�c nie ma co opisywa�, jedynie mog� przypomnie� o porz�dku podczas tej pracy. Chyba, �e wolisz mierzy� szprychy i patrze� kt�re to d�u�sze, a kt�re kr�tsze. Uwa�aj te�, aby� nie porysowa� szprychami obr�czy. 
Zaple�� ko�o mo�na jeszcze na s�oneczko, dwa i cztery krzy�e. R�nica polega w wytrzyma�o�ci na centrowanie g�ra-d� i na boki. Im mniej krzy�y tym ko�o sztywniejsze g�ra-d�, lecz najs�absze na boki i odwrotnie, im wi�cej krzy�y tym sztywniejsze na boki ale mniej na g�ra-d�. Na s�oneczko zaple�� ko�o to nic trudnego, wk�adamy szprychy i od razu prosto do dziur w obr�czy, Przy pleceniu na dwa krzy�e, szprycha idzie nad pierwsz� szprych�, potem pod drug� szprych�.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin