Arystoteles - Etyka nikomachejska - opracowanie.doc

(189 KB) Pobierz

ETYKA NIKOMACHEJSKA

1.  Celem działania jest dobro

Wszelka sztuka i wszelkie badanie, a podobnie też wszelkie zarówno działanie jak i postanowienie, zdają się zdążać do jakiegoś dobra i dlatego trafnie określono' dobro jako cel wszelkiego dążenia. Cele jednak bywają różne; jedne z nich bowiem są czynnościami, inne jakimiś odrębnymi od nich wytworami. Owóż, gdziekolwiek celem jest coś odrębnego od działania, wszędzie tam wytwory posiadają z natury swej większą wartość aniżeli odnośne czynności.

dobro= szczęście= cel sam w sobie

 

etyka to zbiór racjonalnych nakazów i reguł, które mówią co trzeba robić, żeby być szczęśliwym (eudajmonizm)

 

2. Polityka nauką o poznaniu dobra najwyższego

Jeśli tedy działanie ma jakiś cel, którego pragniemy dla niego samego i ze względu na który pragniemy też wszystkich innych rzeczy, jeśli więc nie wszystko jest przedmiotem naszego dążenia ze względu na coś innego (w tym bowiem wypadku rzecz szłaby w nieskończoność i pragnienie nasze stałoby się próżnym i daremnym), to oczywista, że taki cel jest chyba dobrem samym przez się i dobrem najwyższym.

trzeba starać się określić w głównych przynajmniej zarysach, czym jest to najwyższe dobro i jakich nauk czy umiejętności jest przedmiotem.. Zdawałoby się, że jest przedmiotem wagi naczelnej i najbardziej  kierowniczej. Za taką zaś uchodzi polityka, nauka o państwie. Ona bowiem orzeka, które nauki należy w państwie uprawiać i których się kto ma uczyć, i w jakiej   mierze; widzimy też, że pod nią podpadają te właśnie umiejętności, które najwyżej cenimy, jak sztuka dowodzenia, sztuka  gospodarowania i retoryka. Skoro zaś ta nauka używa do   swego celu wszystkich innych umiejętności praktycznych, a ponadto rozstrzyga o tym, co należy czynić, a czego zaniechać, to cel jej musi obejmować cele wszystkich innych umiejętności, tak że cel ten musi być najwyższym dobrem człowieka. Jeśli bowiem nawet to samo jest najwyższym dobrem i dla jednostki, i dla państwa, to jednak dobro państwa zdaje się być czymś większym i doskonalszym, zarówno gdy idzie o osiągnięcie, jak też o zachowanie go

 

3.  Uwagi o metodzie badań nad dobrem najwyższym

co do pojęć piękna moralnego i sprawiedliwości, którymi zajmuje się nauka o państwie, panuje tak daleko idąca rozbieżność i niestałość zdań, że pojawił się nawet pogląd, iż istnienie swe zawdzięczają one tylko umowie, a nie przyrodzie rzeczy

 

4. Przedmiotem nauki o państwie jest szczęście. Określenie szczęścia

Wracając teraz do poruszonej wyżej kwestii: skoro każde poznanie i każde postanowienie zmierza do jakiegoś dobra, rozważmy, czym jest to, do czego - zdaniem naszym - zdąża nauka o państwie i jakie jest najwyższe ze wszystkich dóbr, które można osiągnąć za pomocą działania.

ludzie upatrują je w szczęściu, przy czym sądzą, że być szczęśliwym to samo, co dobrze żyć i dobrze się mieć

ale oprócz wielu różnych dóbr istnieje jeszcze dobro samo w sobie, które sprawia, że tamte wszystkie są dobrami

rozważania

                        wychodzące od zasad                                     zdążające ku zasadom                 .

zaczynać trzeba od rzeczy znanych (te są dwojakie):

jedne są znane nam                                                                 drugie są znane w bezwzględ­nym

                                                                                                         tego słowa znaczeniu

my musimy zaczynać od tego, co jest nam znane

 

5.  Trzy sposoby życia: oddanego przyjemności, działalności obywatelskiej i kontemplacji

Zdaje się, że nie bez słuszności określa się dobro samo przez się i szczęście w związku z różnymi sposobami życia:

trzy najważniejsze rodzaje życia:

·         życie polegające na używaniu (niewykształcony ogół i prostacy, objawiają naturę zgoła niewolniczą)

·         życie poświęcone działalności obywatelskiej (ludzie o wyższej kulturze i żyjący życiem czynnym upatrują szczęście w zaszczytach, zależni od innych)

życie poświęcone teoretycznej kontemplacji

 

6. Rozważania na temat istoty dobra. Krytyka platońskiego pojęcia idei dobra

Owóż ci, co wprowadzili wspomniany pogląd, nie konstruowali idej tych przedmiotów, o których orzekali poprzedzanie i następstwo (dlatego też nie tworzyli idei liczb); dobro jednakowoż orzeka się zarówno w kategorii tego, czym coś jest, jak w kategorii jakości i stosunku, to zaś, co istnieje samo w sobie, co jest substancją, z natury swej idzie przed tym, co względne (to bowiem, co względne, jest w stosunku do tego co istnieje samoistnie, jakby czymś pochodnym i czymś, co się doń przyłącza): tak więc nie mogłaby istnieć wspólna jakaś idea, obejmująca wszystkie te rodzaje dobra

 

wyraz „dobro" posiada tyle znaczeń, ile wyraz „byt"

mówi się o nim bowiem w kategorii tego, czym coś jest, jak np.: bóg lub rozum;

w kategorii jakości: zalety;

ilości- właściwa miara;

stosunku: to co pożyteczne;

czasu: chwila odpowiednia;

miejsca: właściwe miejsce pobytu – i tak dalej

 

jasne więc, że nie może ono być czymś wspólnym, ogólnym i jednym w tym wypadku nie mówiłoby się o nim we wszystkich kategoriach, lecz tylko w jednej jedynej

 

Następnie: ponieważ o przedmiotach objętych jedną ideą istnieje też jedna nauka, wiec musiałaby też istnieć jakaś jedna nauka dotycząca wszystkich dóbr; tymczasem jest ich wiele, i to nawet w odniesieniu do przedmiotów, podpadających pod tę samą kategorię, jak np. w odniesieniu do odpowiedniej chwili: nauka bowiem, która się nią zajmuje w związku z wojną, jest umiejętnością dowodzenia, nauka zaś, która to czyni w związku z chorobą, jest medycyną

 

Jasne więc, że mówiłoby się o tym, co dobre, w dwojakim znaczeniu, a mianowicie bądź jako o tym, co dobre samo w sobie, bądź też jako o tym, co dobre ze względu na tamto dobro. Odróżniwszy od rzeczy pożytecznych te, które są dobre same w sobie

 

Pojęcia np. zaszczytów, rozsądku i przyjemności różnią się miedzy sobą całkowicie właśnie pod tym względem, pod którym one wszystkie są dobrami. A więc dobro nie jest niczym wspólnym ani podpadającym pod jedną ideę

W jakim tedy znaczeniu nazywa się jednak „dobrymi" wszystkie te rzeczy? Nie wydaje się bowiem byśmy tu mieli do czynienia z przypadkową tożsamością nazw oznaczających przedmioty różne. Więc czy się tak nazywa wszystkie owe rzeczy dlatego, że wszystko co dobre ma jedno i to samo źródło lub zmierza do jednego i tego samego celu, czy też raczej na podstawie analogii?

 

7. Szczęście człowieka dobrem najwyższym. Określenie istoty szczęścia

Dosyć jednak o tych sprawach; wróćmy znowu do tego dobra, którego szukamy, i do pytania, czym ono może być. Owóż okazuje się, że w każdym rodzaju działania ; w każdej sztuce jest nim coś innego; a w każdej z nich dobrem jest cel; cel bowiem jest tym, ze względu na co wszyscy wszystko inne czynią. Jeśli więc istnieje jeden cel wspólny dla wszystkich możliwych -czynności, to on chyba jest owym [najwyższym] dobrem, osiągalnym przez działanie, jeśli zaś tych celów jest więcej, to one nim chyba są

 

Wobec tego, że cele - jak się okazuje - są rozmaite i że niektóre z nich obieramy dla innych celów, jasną jest rzeczą, że nie wszystkie są celami ostatecznymi; najwyższe jednak dobro zdaje się być czymś ostatecznym. Tak więc, jeśli istnieje jedna jedyna tylko rzecz, która jest czymś ostatecznym, to ona byłaby tym, czego szukamy; jeśli zaś takich rzeczy jest więcej, to ta z nich byłaby tym, czego szukamy, która jest najstateczniejsza. Owóż to, do czego dążymy dla niego samego, nazywamy czymś w wyższym stopniu ostatecznym aniżeli to, do czego dążymy dla czegoś innego

 

Bezwzględnie więc ostateczne jest to, do czego się dąży zawsze dla niego samego, a nigdy dla czegoś innego.

Temu określeniu odpowiada - wedle powszechnego mniemania - najbardziej szczęście; do szczęścia bowiem dążymy zawsze dla niego samego, a nigdy dla czegoś innego, zaszczytów natomiast, przyjemności, rozumu i wszelkiej dzielności pragniemy wprawdzie także dla nich samych, czynimy to jednak również dla szczęścia, w przekonaniu, że dzięki tym rzeczom będziemy szczęśliwi. Szczęścia natomiast nikt nie pragnie dla wspomnianych rzeczy ani w ogóle dla niczego innego poza nim. To samo wynika też z samowystarczalności szczęścia; bo to co jest ostatecznym dobrem, zdaje się być samowystarczalnym

 

8. Bliższe określenie istoty szczęścia

Wszystko co istnieje, zgadza się z prawdą, z fałszem natomiast popada rychło w niezgodę

 

Wśród dóbr rozróżniono trzy rodzaje, które nazwano dobrami:

- zewnętrznymi,

- duchowymi - my uważamy dobra duchowe za dobra w najwłaściwszym tego słowa znaczeniu i za najwyższe, zaliczamy do nich działania i czynności duszy

- cielesnymi

 

szczęście to pewnego rodzaju dobre życie i powodzenie

 

Co się tyczy tych, którzy upatrują szczęście w dzielności etycznej lub w jakimś jej rodzaju, to z tym poglądem zgadza się nasze określenie zupełnie: należą bowiem do dzielności zgodne z nią czynności. Niemałą jednak zapewne stanowi różnicę, czy najwyższe dobro widzimy w samym posiadaniu czy też w używaniu, "trwałej dyspozycji czy też w czynności”. Albowiem dyspozycja, choć istnieje, może nic dobrego nie zdziałać, jak np. u śpiącego lub w inny sposób bezczynnego; nie może tego natomiast czynność; bo z konieczności działać będzie, i to działać dobrze

 

postępowanie zgodne z nakazami dzielności etycznej, które tedy jest przyjemne zarówno dla wyżej wspomnianych ludzi, jak i samo w sobie. Życie tych ludzi nie potrzebuje wobec tego przyjemności jako jakiegoś dodatku, lecz zawiera ową przyjemność już w sobie. Prócz tego bowiem, co było już powiedziane; nie jest etycznie dzielnym człowiekiem ten, kogo nie cieszą czyny piękne; bo i sprawiedliwym nikt nie nazwie kogoś, kogo nie cieszy postępowanie sprawiedliwe

 

Wszystkie te bowiem cechy są zawarte w najlepszych czynnościach; te zaś czynności lub jedna z nich, a mianowicie najlepsza, stanowią, zdaniem naszym, szczęśliwość, Okazuje się jednak, że szczęście nie może się obejść bez dóbr zewnętrznych; wszak niemożliwą lub przynajmniej niełatwą jest dokonywać czynów moralnie pięknych, będąc pozbawionym odpowied­nich środków. Wiele bowiem rzeczy uskutecznia się - jak gdyby za pomocą narzędzi - dzięki przyjaciołom, bogactwu czy wpływom politycznym; brak natomiast pewnych dóbr, jak np. dobrego urodzenia, udanych dzieci lub urody, mąci szczęście. Bo przecież nie jest  zupełnie  szczęśliwy człowiek o bardzo szpetnej powierzchowności lub niskiego pochodzenia, ani samotny i bezdzietny

 

9. Drogi prowadzące do osiągnięcia szczęścia

jeśli istnieje w ogóle coś, co ludzie zawdzięczają bogom, to chyba i szczęście jest darem bożym, i to bardziej aniżeli którekolwiek z dóbr ludzkich, skoro jest najcenniejszym z nich; ale to może należy raczej do innego rodzaju rozważań; jeśli zaś nawet szczęście nie jest darem niebios, lecz zdobywa się je dzięki dzielności i jakiejś nauce czy ćwiczeniu, to mimo to należy - jak się zdaje - do rzeczy najbardziej boskich. To bowiem, co jest nagrodą dzielności, zdaje się być czymś najlepszym i boskim, i błogosławieństwem

 

W takim razie jest też szczęście czymś powszechnie dostępnym; bo może dzięki pewnego rodzaju nauce i staranności stać się udziałem wszystkich, którzy nie są, skutkiem jakby kalectwa jakiegoś, niezdolni do dzielności. Przypisywanie natomiast przypadkowi tego właśnie, co jest najważniejsze i moralnie najpiękniejsze, byłoby szczytem niedorzeczności

 

szczęście jest pewnego rodzaju czynnością duszy, zgodną z wymogami jej dzielności

 

szczęśliwym nie może być ten, kto nie może dokonywać czynów zgodnych z wymogami dzielności duszy; np. dziecko albo zwierzę

 

szczęście każdego stworzenia polega na stawaniu się najdoskonalszym czym może być, na urzeczywistnianiu w pełni swej natury; szczęściem człowieka jest osiągnięcie pełnej doskonałości jako człowiek (szczęście jest obiektywne)

 

10. Znaczenie czynników zewnętrznych dla życia szczęśliwego

Nie w przypadkach losu tkwi dobro i zło, lecz potrzebne są one w życiu ludzkim tylko jako dodatek, rozstrzyga natomiast o szczęściu działanie zgodne z nakazami dzielności, przeciwne zaś jej działanie  o nieszczęściu

 

Nic z tego, co człowiek czyni, nie ma takiej trwałości jak działanie zgodnie z nakazami dzielności;

 

Spomiędzy zaś rodzajów tego działania te, które najwyżej stoją, zdają się być najtrwalsze, ponieważ życie ludzi szczęśliwych upływa przede wszystkim na ich nieprzerwanym spełnianiu, dzięki temu nie ulegają one zapomnieniu

 

Kto  jest prawdziwie dzielny i mądry, ten znosi każdy los z godnością i czyni zawsze w danych warunkach to, co jest najlepsze, tak jak dobry wódz używa wojsk, które ma pod swymi rozkazami, w sposób najbardziej odpowiadający potrzebom wojny;

Jeśli zaś tak, to człowiek szczęśliwy nie może wprawdzie nigdy stać się nieszczęśliwym, ale i najwyższej szczęśliwości nie zazna, o ile spotka go los Priama

 

11. Związek między życiem szczęśliwym i losem ludzi bliskich

Co się tyczy losu potomstwa i wszystkich w ogóle bliskich, to pogląd, jakoby los ten nie miał żadnego wpływu na szczęśliwość, wydaje się zbyt oschły i sprzeczny z potocznym mniemaniem

 

Jeśli więc podobnie jak spomiędzy własnych niepowodzeń jedne posiadają pewną wagę i znaczenie w życiu, inne zaś łatwiejsze są do zniesienia, tak też ma się rzecz z niepowodzeniami wszystkich bliskich

 

12. Szczęście jest dobrem godnym uwielbienia i boskim

rozważmy, czy szczęście należy do dóbr godnych pochwały, czy też, raczej do godnych uwielbienia; to bowiem jest jasne, że nie należy do dóbr potencjalnych

 

wydaje się, że każda rzecz godna pochwały doznaje jej, ponieważ posiada pewne właściwości i pozostaje w pewnym stosunku do czego innego; chwalimy bowiem człowieka sprawiedliwego i mężnego i wogóle etycznie dzielnego - tak jak i ową dzielność - z powodu ich postępowania i czynów

 

do rzeczy najlepszych stosować należy nie pochwały, lecz coś większego i lepszego, co też istotnie się dzieje; wielbimy bowiem i uważamy za szczęśliwych bogów i tych ludzi, którzy najbardziej do bogów się zbliżają

 

szczęście jest najwyższą zasadą działania; dla niego bowiem czynimy wszyscy wszystko inne, to zaś, co jest najwyższą zasadą i przyczyną dóbr, uważamy za coś uwielbienia godnego i boskiego

 

13  Części duszy i związany z tym podział dzielności na cnoty dianoetyczne i etyczne

Skoro tedy szczęście jest pewnego rodzaju działaniem duszy, zgodnym z nakazami doskonałej dzielności, należy zająć się dzielnością. To bowiem może pozwoli" nam lepiej zrozumieć istotę szczęścia. Zdaje się, że także prawdziwy mąż stanu poświęca najwięcej starań dzielności, ponieważ chce wyrobić w obywatelach

 

Ludzką dzielnością nazywamy  działanie duszy tak, jak szczęście uważaliśmy za działanie duszy

 

 

SZCZĘŚCIE jest to czynność duszy zgodna z wymogami jej dzielności

 

·         polityka jest powiązana z etyką

 

dobro- jest celem wszelkiego dążenia, jest celem dla osoby działającej

·         zło wynika z niewiedzy, dobro jest więc prozaiczne

 

·         dzielność = cnota

1) zdolność do wykonywania czynności jak najlepiej (w węższym znaczeniu gr. arete)

2) doskonałość (w szerszym znaczeniu)

posiadają ją również zwierzęta i przedmioty

 

·         szczęscie- doskonała czynność duszy

·         eudajmonia- „posiadanie dobrego demona”, spełnianie swoich warunków i osiąganie szczęścia

 

DOBRA

              1. zewnętrzne- wszystko co jest niezależne od woli: urodzenie, pozycja, bogactwo

              2. cielesne- przyjemności i potrzeby fizyczne

              3. duchowe

 

CNOTY

              etyczne                                                        zdobyte, wypracowane w działaniu (nawyk) – trwała dyspozycja

              dianoetyczne              (intelektualne)                            zdobyte przez namysł (teoretyczne); przedmiot nauki

cnoty są nawykowe, są trwałą dyspozycją do odpowiednich zachowań, nikt nie ma ich z urodzenia

              jesteśmy cnotliwi gdy postępujemy cnotliwie w sposób nawykowy, ale refleksyjny, a zachowanie cnotliwe jest dla nas przyjemne; państwo ma uczyć cieszyć się i smucić z odpowiednich rzeczy

              cnota jest nagrodą sama w sobie

 

- wg Platona dusza wędruje w różnych ciałach i się doskonali

- wg Arystotelesa dusza umiera razem z ciałem, pozostaje tylko jeden pierwiastek- rozum czynny, który jest wspólny wszystkim ludziom

 

·         ethos- nawyk etyczny; to co jest etyczne, jest wyuczone

- przez pół życia nie jesteśmy ani źli ani dobrzy- kiedy śpimy

·         wykonywanie czynności cnotliwych jest trenowaniem cnoty- trwałej dyspozycji, trzeba się więc przyzwyczaić

 

PODZIAŁ DUSZY

·         rozumna – określa dzielność i szczęście

·         nierozumna- wegetatywna: potrzeby ciała

·         poniekąd rozumna- temperament

 

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin