Najezdzcy Ten cz�owiek,kt�ry obieca� Ci raj Nazwa� si� bogiem skazanym na krzy� W ksi�gach spisanych przez k�amc�w jak on Sprzecznych z natur� ludzko�ci a Ty Za prawd� i �wi�to�� uzna�e� ten fa�sz W labirynt domys��w wpuszczony jak kret Ci�g�ym rozterkom poddany co dnia Musisz rozstrzyga� gdzie cnota,gdzie grzech? Jak d�ugo b�dziesz po stronie tej sta�? Jak d�ugo b�dziesz w obron� bra� krzy�? Jak d�ugo b�dziesz nawraca� do z�a? Jak d�ugo mo�esz oszustwem tym �y�? Wielu jest �lepych tak samo jak Ty Odpornych na prawd� ra��c� jak �wit Wielu zbrodniarzy gotowych ju� dzi� Z jego imieniem na ustach si� bi� Jak przed wiekami przewag� t� mie� Pod p�aszczem ko�cio�a bezkarnym i z�ym W lochach klasztornych katowa� na �mier� W habit przebranym nie p�aci� za nic Wiara dla kt�rej straci�e� sw� twarz Dawno powinna uznan� ju� by� Systemem zbrodniczym wyzysku i �garstw Tuczonym na biedzie jak �winia na rzez Za prawd� i �wi�to�� uzna�e� ten fa�sz W labirynt domys��w wpuszczony jak kret Ci�g�ym rozterkom poddany co dnia Musisz rozstrzyga� gdzie cnota,gdzie grzech! /Raiders of Revenge 2000/
malablogerka