OSKAR KOLBERG DZIE�A WSZYSTKIE WYDANO POD OPIEK� NAU K OW� P 0 I."S KI E J AKADEMII NAUK Z FUNDUSZU KOMITETU OBCHODU TYSI�CLECIA PA�STWA POLSKIEGO POKUCIE. O br�z etnograficzny. Skre�li� OSKAR KOLBERG Cz�onek kor. Akademii umiej�tno�ci w Krakowie oraz Towarzystw naukowych w Pary�u, Petersburgu i muzycznego we Lwowie. Z RYCINAMI POD�UC� RYSUpit�w TADEUSZA RYBK0WSK2EG0. TOM L K O M I T I R E D K C N Julian Krzu�anoujski - przewodnicz�cy, J�zef Burszta - redaktor naczelny, cz�onkoiuie: Kazimiera Zamistoiuicz-Adamska, Jan Czekanouiski, Stefan Dy-boujski, J�zef Gajek, Czes�auj Hernas, Helena Kape�u�, Tadeusz Ochleiuski, Anna Kutrzeba-Pojnarouja, Maria Znamieroujska-Priiiferouja, Roman Reinfuss, Kazimierz Rusinek, Marian Sobieski, Stanis�auj Wilczek, Bogdan Zakrzeuiski. KRAK�W, NAK�ADBM AUTOKA. W DEUKABNI UNIWERSYTETU JAGIELLO�SKIEGO, pod zarz�dem Ignacego Stelcla. 1882. W�ADYS�AWOWI w Czortowcu w dow�d pdWa�ania i przyja�ni prac� niniejszij po�wi�ca O. KOLBEilG. Obudzony w drugim dziesi�tka naszego stulecia interes do rzeczy ludowych, wywo�awszy w nast�pstwie pu-blikacye zbior�w pie�ni, przys��w, ba�ni, poda� i t. d. obok mn�stwa r�nej tre�ci artyku��w o ludzie naszym, poda� wielu autorom wcale ju� niesk�py materya� ludoznawczy, nader pomocny tak do zasilania tw�rczej ich wyobra�ni, jak i do rozszerzenia bada� nad ludu tego tera�niejszo�ci� i przesz�o�ci�. Badania w tym ostatnim kierunku, rozpocz�� systematycznie Chodakowi, a pop�d przeze� dany w�dr�wkami po ziemiach s�owia�skich jak i og�oszeniem rozprawy o S�owia�szczyznie przedchrze�cija�skiej, zwr�ci� uwag� badaczy i na Ru� halick�, kt�ra, r�wnie jak i inne kraju dzielnice, sta�a si� odt�d celem prac coraz skwapliwiej w dziedzinie historyi, archeologii i etnografii podejmowanych '). ') Nadmienimy tu, �e jeszcze przedtem, bo na schy�ku zesz�ego i pocz�tku bie��cego stulecia, zach�cali do podobnych prac Czacki, Ko���taj i Staszic. Wiatach 1790-1796 og�osi� B. Hac�uet w Norymberdze dzie�o w 4ch tomach: Physikalisch-politische Reisen durch die nord�i-chen Karpalhen, w kt�r�m obok szczeg��w przyrodniczych, nie ma�o tak�e znajdujemy spostrze�e� etnologicznych i ekonomicznych dotycz�cych Rusi.- Noivy Pami�tnik warszawski z r. 1805 zamie�ci� opis wesela ludu z Czerwonej-Rusi. W r. za� 1811 wyda� we Lwowie J. Czerwi�ski dzie�o: Okolica Zadniestrsa�ska mi�dzy Stryjem a �omnic� (opis kraju i ludu; jego dzieje).-� Zapiski etnograficzne znajdujemy tak�e i w rozprawach historycznych Siar-czy�skiego. xi: Jednym z najbardziej zas�u�onych na polu etnografii krajowej m��w, by� niew�tpliwie Wac�aw z Oleska (Za-leski). Wydaj�c na widok publiczny spor� cz�� ludowych pie�ni z Ma�o-Polski i Czerwonej - Rusi, wykaza� on we wst�pie do swego dzie�a, poetyczne tych utwor�w pi�kno�ci, obok wielkiego ich znaczenia w literaturze nadobnej, jak i �ci�le naukowej. Zbiory te"� najbli�szych jego nast�pc�w, przyk�adem �wiat�ego m�a do podobnych prac zagrzanych, coraz to nowe a nie mniej wa�ne ukazuj�c materya�y, dawa�y do zrozumienia, �e �r�d�o z kt�rego skarby te p�yn�, nie pr�dkiego jeszcze ka�e si� obawia� wyczerpania. Jako�, dzi�ki usi�owaniom dalszych pracownik�w, Ru� halicka liczy dzi� niema�y poczet dzie� wi�kszego zakroju, obok rozpraw i opis�w rozrzuconych po czasopismach, pouczaj�cych o zwyczajach i obrz�dach ludowych czy-to znaczniejszych ziemi obszar�w, czy pojedynczych miejscowo�ci. Do liczby pierwszych nale�� dzie�a autor�w, jakie-rai s�: �egota Pauli (pie�ni), J�zef �ozi�ski (wesele), J. T. Go�owacki (pie�ni, przys�owia, opis ubior�w), ks. Pe-truszewicz (zwyczaje, obrz�dy), W�ad. Zawadzki (obrazy Rusi czerwonej), ks. Sadok Bar�cz (ba�ni). Do drugich, w�r�d kt�rych nie pomini�to i Rusi w�gierskiej, nale��: zbiory, rozprawy i zapiski wydane ju� to w oddzielnych broszurach, ju� w czasopismach polskich i ruskich og�oszone (w Rozmaito�ciach lwowskich, Zorzy halickiej, S�owianinie, Rusa�ce dnkstrowej i t. d.), jakie podali: Turowski (pie�ni), Ha�ka (zwyczaje, pie�ni z nad Zbrucza), Szaszkie-wicz (pie�ni), Ilkiewicz (pie�ni, przys�owia, zabobony z Po-kucia), WagHewicz (rozprawy, pie�ni, zwyczaje, przes�dy), ksi�a: B�o�ski, Semenowicz i Skomorowski (pie�ni), Hu-szalewicz i Toro�ski (pie�ni i obyczaje Lemk�w), ks. Wit-wicki (o Hucu�ach), Bie�ous (kupa�o), Sa�amon (ko�omyj - ki), ks. Ta�apkowicz, Duchnowicz, Paw�owicz, Nod (pie�ni z Rusi w�gierskiej), Karpi�ski (kazki z Samborskiego) i t. d. Nie ma�� te�, a z ka�dym niemal rokiem rosn�c� mate-rya��w liczb�, otrzymuj�: Zbiory wiadomo�ci do Antropologii, wydawane przez Akademij� Umiej�tno�ci w Krakowie, oraz: Pami�tniki Towarzystwa Tatrza�skiego. Postanowiwszy skre�li� w pe�nym ile mo�na obrazie etnologiczne Pokucia w�a�ciwo�ci, uwa�ali�my za stosowne, materya� w�asnem staraniem, podczas kilkokrotnych w tym kraju w latach 1870, 1876, 1877 i 1880 podr�y (do kt�rych przyczyni�a si� i pomoc Akademii Umiej�tno�ci w r. 1876) pozyskany, a stanowi�cy tre�� g��wn� niniejszego dzie�a, - poprze� wiadomo�ciami czerpanemi z dzie�, broszur i rozpraw wymienionych wy�ej autor�w, o ile takowe do uzupe�nienia, a tem samem i do lepszego wyja�nienia przedmiotu, przyczynicie mog�y. Dzie�a te bowiem, pisz�c o Rusi halickiej w og�le, dawa�y zarazem i szczeg�y z Pokucia pochodz�ce, jakkolwiek o pochodzeniu t�m nie wsz�dzie wspomina�y. W taki spos�b korzystali�my przedewszystkiem z dzie� Wac�awa z Oleska, �egoty Paulego, ks. Petruszewicza, jak i z bogatych zbior�w J. T. Go�owackiego, og�oszonych przez prof. Bodja�skiego w czasopi�mie "^TeHin," wraz z kr�tkim historycznym pogl�dem na rozw�j literatury ludowej ruskiej. Najobficiej atoli, wzbogaci�a nasz materya� ludoznawczy Wystawa etnograficzna otwarta w Koiomyji w r. 1880 (od 15 do 30 wrze�nia '), a urz�dzona staraniem Komi- ') Komitet Wystawy pod protektoratem J. E. Lr. W�odzimierza Dzie-duszyekiego zawi�zany, a pod przewodnictwem p. W�ad. Przyby-s�awskiego dzia�aj�cy, sk�ada� si� z 15 cz�onk�w, kt�remi byli pp. Jan Gregorowicz (zast�pca przewodnicz�cego), Bohosiewicz, M. G�owacki (sekretarz), K. G�uchowski, M. Jasi�ski, dr. Jakubowski, W�. XII XIII tctu wybranego z �ona Towarz. Tatrza�skiego (oddzia�u ('zamohorskiego), kt�ra obejmowa�a okazy z powiat�w: Ko�omyj skiego, Kossowskiegp, Horodc�skiego, Sniaty�-skiego, Zaleszczyckiego i Borszczowskiego, a wi�c w prze-wa�nej cz�ci z Pokucia, w mniejszej znacznie z Podola nabyte. Pr�cz licznie tu nagromadzonych przedmiot�w przemys�u i pracy, pr�cz nader cennych dla etnografa i archeologa okaz�w, posiada�a ona. nadto opisy i no-taty dotycz�ce sposobu �ycia, mowy, obrz�d�w, zwyczaj�w i guse� ludu, podane przezv pp. J. Gregorowicza, L. Wajgla '), Bazylego Jurcze�k� i Jana Nikityszyna, kt�re wszystkie (a osobliwie opisy Jureze�k�), - o ile korzysta� nam z nich dozwolono,- nie jeden wielce ciekawy i szacowny szczeg� dorzuci�y tlo zbior�w, jakie ju� posiada�a teka nasza. Wystawa wspomnienia, skupiwszy na ma�ej przestrzeni i przy koniecznym ograniczeniu czasu, tak� mnogo�� r�norodnych okaz�w zebranych ze stosunkowo nie Avie�kicj liczby miejscowo�ci Pokucia, dowiod�a, jak dalece- i po za jej �cianami tak�e - kraj ten jest bogatym w zasoby etnograficzne i archeologiczne, troskliwego tylko i umiej�tnego oczekuj�ce wyzyskania i zu�ytkowania. Z opis�w te�, ju�-to wi�cej ju� mniej tre�ciwie (w miar� obfito�ci pozyskanego przes nas materya�u), w niniejszym Kawecki, ks. Martini, A. Matejko, J. Szumla�ski (skarbnik), W. Sehayer, Sloniewski, dr. Trachtenbtsrg, L. W�jgel i O. Kolberg. Z Wystawy tej, zaszczyconej odwiedzinami Cesarza, Arcyksi���t Karola Ludwika i R�jnera, oraz wielu innycli dostojnych os�b,- a kt�rej artystycznym przystrojeniem kierowa� p. Tad. Rybkowski - zdawa�y sprawo Czasopisma krajowe i zagraniczne; u nas pisali o niej obszerniej pp. Stan. Tarnowski, �ozi�ski, Merunowicz, Marceli Turkawski (w Tygodn. illustr. i W�drowca), Gniewosz i t. d. 1) Og�oszone ju� j>o cz�ci w Pami�tniku Towarz. Tatrza�skiego. przedstawionych dziele, �atwo czytelnik powe�mie przeKo-nanie, �e ka�de niemal sio�o, ka�da osada i miejscowo�� dolno - pokucka, mimo wsp�lno�ci cech og�lnych, zasadniczych , zdo�a�aby, w szczeg�ach wskaza� nietkni�te dot�d pi�rem badacza a zapisania godne odr�bno�ci. Dostrzega� si� one daj�, ju� na pierwszy rzut oka, w ubiorach; a ja-ka-� ich mnogo�� w �piewach i w tak suto obchodzonych obrz�dach weselnych! ')- I dla tego �ywimy nadziej�, �e publikacya nasza zach�ci osoby w bli�szej z ludem zostaj�ce styczno�ci, jakiemi s� mianowicie duchowni i nauczyciele, do pomno�enia skarbnicy tej zbior�w rzeczy ludowych, nowemi nabytkami i wydania takowych na widok publiczny z niew�tpliwym dla literatury i umiej�tno�ci po�ytkiem. Wiadomo, jak wa�n� cz�� dzie�a po�wi�conego etnografii, stanowi� illustracye. To te� przekonani, �e dzie�o pozbawione tych�e, zaledwie w po�owie spe�ni� swe naukowe zadanie jest zdolne*^ do��czamy do niekt�rych naszych opis�w wizerunki typ�w miejscowych, na jakie nas sta� by�o,- �a�uj�c, �e �rodki, jakiemi rozporz�dzamy, nie dozwalaj� nam rozwin�� w odpowiednich rozmiarach i liczbie, ca�ego typ�w pokuckich bogactwa. ') S� - na przyk�ad - ju� i pewne r�nice w kszta�cie i ozdobach korony weselnej (wianka z barwniku z poz�otk�) jaki Panna-m�oda ma na g�owie, to� i w ozdobach korowaja i derewcy. Pan-m�ody wysok� zwyk� nosi� czapk� z czarnego baranka z wiankiem; miejscami atoli (osobliwie gdy wesele odbywa si� latem) czapk� t� zast�powa� ju� poczyna kapelusz (tu wi�kszy, tam mniejszy) g�sto w gierdany i pawie przystrojony pi�ra. W�o�cianie z Czortowca pow. Horodenski. bri Nazwa Pokucia, jakkolwiek samem tej ziemi po�o�eniem - na kra�cu (w k�cie) po�udniowym dawnej Rzeczypospolitej polskiej dostatecznie usprawiedliwiona (Po-kutie, Po-k�cie), da�a jednak pow�d do rozlicznych wyrazu tego t�umacze�, kt�re w roz< prawach swych przytaczaj� mi�dzy...
Ceslaus