Robert Charroux - Księga zdradzonych tajemnic.pdf

(563 KB) Pobierz
372557314 UNPDF
Robert Charroux
KSIĘGA ZDRADZONYCH TAJEMNIC
Przekład
Lech Niedzielski
372557314.001.png
SPIS TREŚCI:
OD WYDAWCY: Robert Charroux i jego dzieło
PRZEDMOWA
Część pierwsza: PRIMOHISTORIA
ROZDZIAŁ PIERWSZY: Zatopione miasta i zniszczone lądy
Świat za morzami – Buffon, Laplace, Arago i Humboldt są zgodni – Podwodne i podziemne
świątynie i miasta – Schronienie dla wtajemniczonych – Pod Sfinksem – Piramidy – Budowle
pozaziemskie? – Miasta-azyle – Powierzchnia Księżyca – Fakt zapomniany: koniec ostatniego
świata – Potop: Świat powstał w Armenii – Uratowane archiwa świata – Świadectwo kataklizmu na
Ziemi
ROZDZIAŁ DRUGI: Świat narodził się w USA
Wybrali pustynię – Pęknięcia – Zadecydował ktoś niewidzialny – Sprawdzenie amerykańskiej
hipotezy – Światło jest na Zachodzie – Ziemia jest krzywa – Amerykańskie tabu – Meksykanie żyli
w USA – O czym mówi Popol Vuh – Z tekstów: Ramajana i Drona Parva – Wenus i baśniowy
Zachód – Wiele twarzy Lucyfera – Bóg z Kosmosu – Stopione miasta prehistoryczne – Największa
amerykańska tajemnica – Dziesięć kwestii domagających się wyjaśnienia
ROZDZIAŁ TRZECI: Zagadka pustyni Gobi
Mr Mołotow pielgrzymuje do Ułan Bator – Święte księgi i czarodziejski pierścień – Biała Wyspa –
Tajna historia naszych czasów – Wybuch jądrowy w Mongolii – Jeśli już gdzieś bomby wybuchły,
wybuchną tam ponownie
ROZDZIAŁ CZWARTY: Epoka kamienna wymysł prehistoryków
Ziemia krąży po uprzywilejowanej orbicie – Exodus z planety na planetę – CTA-102 – Cudowne
nieposłuszeństwo Ewy – Przeznaczenie człowieka – Sześć podstawowych błędów – Żelazo i
galwanizacja przed trzydziestoma tysiącami lat – Neolit i paleolit wymysłem prehistoryków
ROZDZIAŁ PIĄTY: Kosmos i arka-rakieta
Punkt zerowy, czyli tam, gdzie wszystko istnieje w nicości – Tajemnice, wieczne tajemnice... –
Kosmos: plazma wypełniona pustką – Niewidzialne Wszechświaty – Niezwykły Wszechświat
Louisa Jacota – Kraina Mu leży na Księżycu – Kosmologia Teilharda de Chardina – Rozumność
materii – Tajemniczy DNA – Nerwy roślin – Sprytna szczeć – Wszystko przychodzi z innych planet
– Wersja ocenzurowana
Część druga: PROTOHISTORIA
ARKA O NAZWIE WENUS
ROZDZIAŁ SZÓSTY: Aniołowie i Księga Enocha
Siedem biblijnych wersów – Synowie Boga i córki człowiecze – Księga Enocha – Bardzo ludzcy
aniołowie – Praojcowie Hiperborei
ROZDZIAŁ SIÓDMY: Odwieczna tajemnica i niebezpieczne słowo
Czy Noe był Hiperborejczykiem? – Blady strach zazdrosnych mężów – Mojżesz był Egipcjaninem
– Zagadkowy Melchizedek, Gospodarz Świata – Niebezpieczne słowo
ROZDZIAŁ ÓSMY: Wenus – planeta naszych przodków
Co dziesięć tysięcy lat – koniec świata – Gdy biegun północny był na południu – Wenus była
niewidoczna – Tablice z Tirvalour – Tablice babilońskie – Sumer i Biblia – Wojna atomowa między
Atlantydą i Mu
ROZDZIAŁ DZIEWIĄTY: Hiperborejscy astronauci
Wenusjanie lądują w Armenii – Ta sama krew, ta sama rasa? – Kwatera Główna w Hiperborei –
Chaos po potopie – Hebrajczycy przeciw Hiperborejczykom – „Operacja Noe”
ROZDZIAŁ DZIESIĄTY: Zazdrosny Bóg narodu wybranego
Prapoczątki według Księgi Enocha – Oannes, bóg-ryba – Fantastyczna Bestia – Olbrzymi –
Olbrzymi z Hiperborei – Olbrzymi biblijni – Potwory przeciw ludziom – Zazdrosny Bóg napomina
– Tajemnica Narodu Wybranego? – Echnaton – faraon monoteistyczny – Nefretete i Mojżesz –
Egipska religia i egipski przywódca – Śmierć egipskich bogów – Misja Narodu Wybranego
PRZYPISY
Od wydawcy
Robert Charroux i jego dzieło
Zwolenników książek Ericha von Dänikena, czy mówiąc szerzej, interesujących się problema-
tyką starożytnych astronautów, czeka nie lada uczta. Oto będą mogli zapoznać się z książkami
słynnego francuskiego badacza tajemnic przeszłości, największego, choć właściwie nieznanego w
Polsce, rywala Ericha von Dänikena – Roberta Charroux (wymawiaj: Szaru, z akcentem na ostatnią
zgłoskę). Zanim Däniken wydał swoją pierwszą książkę „Wspomnienia z przyszłości” (1968),
Francuz miał już za sobą „100.000 lat nieznanej historii człowieka” (1963), w której wyraźnie
sformułował dwa twierdzenia:
1. Przed tysiącami lat istniała na Ziemi wysoko rozwinięta cywilizacja oraz
2. W historii ludzkości maczali palce przybysze z kosmosu.
Oczywiście można się spierać, czy Robert Charroux był pierwszym, który postawił na porządku
dziennym którąś, lub obie, z powyższych tez. On sam niekiedy powołuje się na badaczy radzieckich,
którzy dawali wyraz swoim podejrzeniom, że występujące w Biblii postacie mogą być istotami z
kosmosu (Jahwe, Jezus itp.) i że jest coś nie w porządku z naszą historią (M. Agrest, W. Awiński, W.
Zajcew i I. Lisiewicz), ale Rosjanie nie przedstawili właściwie usystematyzowanej, zamkniętej
koncepcji, jak zrobili to Charroux czy Däniken.
Być może palma pierwszeństwa należy się Anglikowi Brinsleyowi Poer Trenchowi (za tym
pseudonimem ukrywa się lord Clancarty z Brytyjskiego Parlamentu), który w wydanej w 1960 roku
książce „Niebiańscy ludzie” ( The Sky People ) wiąże z naszą prehistorią rozumny czynnik kosmicz-
ny. A może należy ją przyznać Louisowi Pauwelsowi i Jacquesowi Bergier z ich ekscentrycznym
bestsellerem „Poranek magów” ( Le matin des magiciens , 1960), chociaż tak naprawdę pogląd o
istnieniu w zamierzchłych czasach wysoko rozwiniętej cywilizacji, która uległa zagładzie atomo-
wej, wyartykułowali oni w sposób jawny raczej dopiero w „Wiecznym człowieku” ( Eternal Man )
wydanym w 1972 r.
A przecież nieco wcześniej, bo w 1969 r., Włoch Peter Kolosimo napisał klasyczną niemal pracę
astroarcheologiczną – „Nie z tego świata” ( Not of this World ), zaś rok później (1970) wyszła książka
„Ludzie i cywilizacje fantastyczne” ( Hommes et civilisations fantastiques ) rodaka Charroux –
Serge'a Hutin.
Na oddzielny akapit, w tym krótkim omówieniu historii myśli astroarcheologicznej, zasługuje w
ogóle w Polsce nieznany i dotychczas nie wydany Raymond Drake. W 1968 r., a więc jednocześnie
z ukazaniem się „Wspomnień z przyszłości” Dänikena, napisał on swoją nadzwyczaj przyzwoicie
udokumentowaną i trzeźwą książkę „Bogowie i kosmonauci na starożytnym Wschodzie” ( Gods and
Spacemen in the Ancient East ) – później poszukiwał przybyszów z kosmosu w dawnej przeszłości
( Gods and Spacemen in the Ancient Past ) oraz w dawnych czasach Nowego Świata ( Gods and
Spacemen in the Ancient West ).
Żaden z nich nie był jednak tak wytrwały w tropieniu pozaziemskich śladów na naszej planecie
jak Charroux i Däniken i tylko ci dwaj pozostali na placu boju.
Robert Charroux urodził się w 1909 r. Początkowo pracował jako urzędnik w Ministerstwie
Poczty i Telegrafu. Od 1943 r. przez dwa lata był ministrem kultury w rządzie francuskim. Od 1945
r. pracował jako dziennikarz, zaś od roku 1960 zdobył uznanie jako pisarz zajmujący się zagadkami
naszej przeszłości. Przez wiele lat przemierzał wszystkie kraje świata w poszukiwaniu śladów
mogących potwierdzić teorie, którym, dosłownie poświęcił swoje życie, gdyż zmarł w trakcie jednej
ze swoich wypraw. Napisał osiem książek dotyczących spraw, które później zaczęto określać nazwą
paleoastronautyki lub astroarchoeologii i kilka z nich stało się światowymi bestsellerami. Już po
śmierci (w 1978 r.) związane z nim paryskie wydawnictwo Laffonta wydało syntezę wszystkich prac
Roberta Charroux – biblię jego astroarcheologii, zatytułowaną „Księga jego ksiąg”. Ta ostatnia,
ukaże się nakładem naszego wydawnictwa jako „Tajemniczy świat Roberta Charroux”, którą to
nazwę nadaliśmy zresztą całemu cyklowi jego książek.
Na koniec słowo od wydawcy do sceptyków i krytyków.
Zdajemy sobie sprawę z licznych słabości występujących w książkach Roberta Charroux, który
niekiedy wykazuje marne pojęcie w sprawach naukowych bądź też opiera się na teoriach, będących
dziełem być może szalonych jednostek, z rozpędu, a może z naiwności lub ignorancji, fałszywie
umieszczanych przezeń na piedestale nauki.
Jednakże nie widzimy nic złego w podejrzeniu, że na Ziemię zawitały kiedyś rozumne istoty z
kosmosu. Nie widzimy również nic złego w twierdzeniu, że ich obecność mogła znaleźć odbicie w
wielu legendach lub świętych księgach z Biblią na czele. Mało tego – takie poglądy, będące przecież
zrębami myśli astroarcheologicznej, uważamy za zdrowe i wielce prawdopodobne – i to z
naukowego punktu widzenia.
Kosmos jest wielki. Istnieją w nim tryliony planet. Muszą istnieć miliony lub miliardy planet
zamieszkałych przez istoty rozumne, z których część lata sobie swobodnie po kosmosie. Niektóre z
nich musiały kiedyś nas odwiedzić. A co mogło z tego wyniknąć?
Po odpowiedź zwróćcie się do Ericha von Dänikena i Roberta Charroux.
Łódź, kwiecień l994 rok
Zgłoś jeśli naruszono regulamin