Katecheza 42.doc

(36 KB) Pobierz
Katecheza 42

Katecheza 42

 

Pewnego razu Staszek miał zły dzień. Wszystko go złościło i wcale nie miał zamiaru się opanowywać. Najpierw marudził, że nie ubierze swetra, bo mu się przestał podobać. Potem stwierdził, że nie ma ochoty iść do szkoły. Dopiero po stanowczym nakazie mamy, z wielkim ociąganiem wyszedł z domu. W szkole pokłócił się z kolegami i otrzymał naganę za nie uważanie na lekcji. Po południu też nie było lepiej. Nic mu się nie podobało: ani nauka, ani zabawa. Na koniec wieczorem uparł się, że zamiast spania będzie oglądał telewizję wraz z rodzicami i tata musiał siłą zaprowadzić go do łóżka.

Nazajutrz wstał zupełnie w innym humorze. Szybko ubrał się i pobiegł do kuchni, ale stanął jak wryty, kiedy zamiast smakowitego śniadania zobaczył na stole pusty kubek i czysty talerz. Zdziwiony spojrzał na mamę. Ta uśmiechnęła się i powiedziała:

- Widzisz synku wczoraj pokazałeś, że nie potrzebujesz, ani ubrania, ani nauki, ani nawet rodziców i przyjaciół, więc uznałam, że nie potrzebujesz również swojego ulubionego kakao i bułki z dżemem.

Staszek spuścił głowę i cichutko odpowiedział:

- Przepraszam, mamusiu, rzeczywiście wczoraj zachowałem się bardzo nieładnie grymasząc tak bardzo, już więcej nie będę.

Potem poszedł zadzwonić do taty, do pracy, aby również jego przeprosić za swoje wczorajsze zachowanie. Kiedy wrócił do kuchni czekało na niego pachnące śniadanie.

 

Prowadzimy teraz rozmowę z dziećmi. Pomocne mogą być pytania.

- Co czekało na Staszka na stole?

- Dlaczego mama dała mu tylko pusty kubek i czysty talerz? - Co mama porównała do jedzenia?

- Co potrzebujemy, abyśmy mogli zdrowo i radośnie żyć?

- Za co powinniśmy być wdzięczni Bogu każdego dnia? 

- O co prosimy Boga prosząc o chleb?

 

Zagadka

 

1. Leżał sobie na stole

niepozorny, szary.

Wszyscy brali go do woli,

ale rzadko ktoś chwalił.

 

2. Każdy go potrzebuje.

Czy już wiecie co to?

Bóg go nam ofiaruje,

co dzień prosimy o to.

 

3. Lecz gdy go zabrakło,

powstał wielki hałas.

Każdy bardzo go łaknął,.

wszyscy chcieli brać naraz.

 

Ojcze nasz

 

Rolnik sieje zboże, młynarz miele ziarno na mąkę, piekarz piecze chleb. Ale nie byłoby nic z tego, gdyby dobry Bóg nie dał ziarnu siły wzrostu i plonu. I gdyby nie włożył weń pożywnej mąki. Wszystko, co żyje, żyje dzięki Bogu. On daje pokarm ptakom i zwierzętom. I choć mama gotuje obiad i nalewa zupę na talerze, to Bóg najpierw daje nam wszystko, co potrzebne do życia. Chleb i wodę. Mleko i cukier. Kiedy mówimy: Chleba naszego powszedniego, myślimy nie tylko o chlebie. Myślimy: "Daj nam, Boże, i masła do chleba, i cukierka. I buciki, i sweter, i ciepłe rękawiczki na zimę". I kiedy mówimy: CHLEBA NASZEGO POWSZEDNIEGO DAJ NAM DZISIAJ - myślimy jeszcze o innym chlebie, o tym świętym chlebie, w którym ukryty przychodzi do nas w Komunii świętej sam Bóg, sam Pan Jezus. I myślimy: "Tego chleba naszego daj nam dzisiaj i zawsze, aby stał się dla nas chlebem powszednim tak potrzebnym do życia, jak chleb, który mama kraje na śniadanie". Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj. Daj nam dzisiaj i zawsze.

 

Anna Kamieńska, Ojcze nasz (fragment)

 

 

Chmurka przypominająca chleb

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin