Catch Me If You Can XviD Fullscreen.txt

(72 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:02:Pasuja do Catch Me If You Can XviD Fullscreen
00:01:10:Z�ap mnie, je�li potrafisz
00:03:04:Ta historia wydarzy�a si� naprawd�.
00:03:07:POWIEDZ PRAWD�
00:03:08:/Dzi�kuj� bardzo|/i witam w programie "Powiedz prawd�".
00:03:11:/Nasz pierwszy go��|/jest najwi�kszym oszustem,
00:03:15:/jaki kiedykolwiek bra� udzia�|/w tym programie. Przekonajcie si� sami.
00:03:19:/Numer jeden, prosz� poda� nazwisko.
00:03:22:/Frank William Abagnale.
00:03:24:/- Numer dwa?|/- Frank William Abagnale.
00:03:28:/- Numer trzy?|/- Frank William Abagnale.
00:03:31:/Od 1964 do 1967...
00:03:34:/z powodzeniem udawa�em pilota|/linii lotniczych Pan Am...
00:03:38:/i przelecia�em ponad 3 miliony|/kilometr�w za darmo.
00:03:41:/W tym czasie...
00:03:42:/by�em tak�e ordynatorem oddzia�u|/pediatrycznego szpitala w Georgii...
00:03:46:/oraz asystentem|/prokuratora generalnego Luizjany.
00:03:50:/Gdy mnie z�apali,
00:03:52:/by�em najm�odszym i najbardziej|/poszukiwanym oszustem w historii USA.
00:03:56:/Zainkasowa�em prawie 4 miliony dolar�w,|/fa�szuj�c czeki...
00:03:59:/w 26 krajach i we wszystkich 50 stanach.
00:04:03:/Dokona�em tego wszystkiego,|/nim uko�czy�em 19 lat.
00:04:06:/Nazywam si� Frank William Abagnale.
00:04:14:/Po raz pierwszy|/b�dzie musia� powiedzie� prawd�.
00:04:17:/Kitty zacznie zadawanie pyta�.
00:04:19:/Numer jeden,|/dlaczego maj�c taki talent i inteligencj�,
00:04:24:/nie zaj��e� si� uczciw� prac�?
00:04:27:/Chodzi�o mi o fors�.
00:04:29:/Uzna�em, �e w ten spos�b|/naj�atwiej j� zdoby�.
00:04:34:/Rozumiem.|/Numer dwa, to wszystko jest fascynuj�ce.
00:04:38:/Kto ci� z�apa�?
00:04:42:/Nazywa� si� Carl Hanratty.
00:04:47:Hanratty.
00:04:51:Jestem...
00:04:54:Carl Hanratty.
00:04:55:Agent FBI ze Stan�w Zjednoczonych.
00:05:02:Mam pozwolenie na widzenie|z ameryka�skim wi�niem, Abagnale'em.
00:05:06:Marsylia. Rok 1969. Wigilia
00:05:34:Usi�d� tutaj.
00:05:36:Nie otwieraj drzwi.
00:05:40:Nie podawaj niczego...
00:05:43:przez wizjer.
00:05:57:Jezu.
00:06:18:Ja te� z�apa�em lekki katar.
00:06:22:Frank, odczytam ci przepisy o ekstradycji...
00:06:25:Europejskiego Trybuna�u Praw Cz�owieka.
00:06:27:Zacznijmy od tego:
00:06:29:"Ekstradycja mo�e nast�pi�|w oparciu o zarzuty..."
00:06:32:Pom� mi.
00:06:36:Pom� mi.
00:06:39:Przesta�, Frank.
00:06:42:Pom� mi.
00:06:45:Chyba nie my�lisz, �e dam si� nabra�?
00:06:50:Zosta�o szesna�cie stron.|S�uchaj. Nast�pny artyku�.
00:06:53:"Je�li wniosek o ekstradycj�|zawiera kilka zarzut�w,
00:06:56:"z kt�rych ka�dy jest karalny w �wietle|prawa kraju wnioskuj�cego..."
00:07:01:Frank?
00:07:07:Cholera!
00:07:08:Przy�lijcie lekarza! Potrzebuj� lekarza!
00:07:12:- Tak.|- Lekarza! Natychmiast!
00:07:14:Nie b�j si�. Zaraz zbada ci� lekarz.
00:07:21:S�yszysz mnie? Nie b�j si�.|Rano zabior� ci� do domu.
00:07:24:Do domu, Frank.
00:07:30:- Co robicie?|- Zmywamy wszy.
00:07:33:Ten cz�owiek ma lecie� do Ameryki.|Musi by� zbadany.
00:07:36:Lekarz przyjdzie jutro.
00:07:38:Zbyt d�ugo i ci�ko pracowa�em,|�eby�cie teraz wszystko zepsuli.
00:07:42:Je�eli on umrze,|pana obci��� odpowiedzialno�ci�.
00:07:57:Frank.
00:08:41:Dobra, Carl,
00:08:43:le�my do domu.
00:08:46:/Historia The New Rochelle Rotary Club|/si�ga roku 1919.
00:08:51:/Przez wszystkie te lata...
00:08:53:/niewiele os�b zas�u�y�o...
00:08:57:/na miano do�ywotnich cz�onk�w.
00:09:00:/Tylko 57 nazwisk dost�pi�o zaszczytu...
00:09:04:/wpisania na tablic� pami�tkow�.
00:09:06:/Od dzisiejszego wieczoru jest ich 58.
00:09:09:/Prosz� wsta�,
00:09:11:/chc� przedstawia� mojego przyjaciela,|/kt�ry pilnowa�, by nasze o��wki by�y ostre,
00:09:16:/a w pi�rach nie zabrak�o atramentu.
00:09:18:/Frank William Abagnale.
00:09:29:Sze�� lat wcze�niej
00:09:33:New Rochelle w stanie Nowy Jork, rok 1963
00:09:40:/Stoj� tutaj, onie�mielony...
00:09:43:/obecno�ci� burmistrza Roberta Wagnera...
00:09:50:/i prezesa naszego klubu, Jacka Barnesa.
00:09:58:/Przede wszystkim jestem zaszczycony,|/widz�c moj� ukochan� �on� Paul�...
00:10:05:/i mojego syna Franka, Jr...
00:10:08:/podejd� tutaj...
00:10:15:/siedz�cych w pierwszym rz�dzie.
00:10:22:/Dwie myszki wpad�y do kube�ka ze �mietan�.
00:10:26:/Jedna podda�a si� szybko i uton�a.
00:10:31:/Druga myszka...
00:10:33:/nie da�a za wygran�.
00:10:35:/Szamota�a si� tak zawzi�cie,
00:10:37:/�e ubi�a �mietan� na mas�o...
00:10:40:/i wyczo�ga�a si�.
00:10:42:/Panowie, odt�d jestem t� drug� myszk�.
00:11:04:Jeste� lepszym tancerzem ni� tw�j ojciec.
00:11:06:- S�ysza�e�, tato?|- �arty.
00:11:08:Dziewczyny nie wiedz�, co je czeka.
00:11:11:Poka� mu, jak ta�czy�a�,|kiedy si� poznali�my.
00:11:13:Kto to pami�ta?
00:11:15:Mieszka�c�w tego francuskiego miasteczka|tak ucieszy� widok Amerykan�w,
00:11:20:�e urz�dzili dla nas przedstawienie.
00:11:22:- St�oczyli dwustu �o�nierzy...|- Tato, znamy t� histori�.
00:11:26:...w ciasnej �wietlicy,
00:11:28:a pierwsz� osob�, kt�ra wesz�a na scen�,|by�a twoja matka.
00:11:31:Zacz�a ta�czy�.
00:11:34:Od miesi�cy...
00:11:36:nie widzieli�my kobiety,|a wtedy ujrzeli�my jasnow�osego anio�a.
00:11:40:Blond Wenus.
00:11:44:M�czyznom zapar�o dech.
00:11:47:Zapar�o im dech na tw�j widok. S�yszysz?
00:11:51:Powiedzia�em do kumpli:
00:11:53:"Nie wyjad� bez niej z Francji".
00:11:56:Dotrzyma�em s�owa.
00:11:58:Nie wyjecha�e� bez niej.
00:12:00:Nie wyjecha�em bez niej.
00:12:02:Kurcz�, dywan.
00:12:04:- Mamo...|- Nie do wiary...
00:12:06:Nic si� nie sta�o.
00:12:07:- Frankie, przynie� r�cznik.|- Dobrze.
00:12:10:Chod� tutaj.
00:12:16:Zata�cz ze mn�, Paulo.
00:12:28:Zawsze, gdy ta�cz� dla ciebie,|wpadam w k�opoty.
00:12:45:Frank. Obud� si�. Idziemy.
00:12:48:Wstawaj.
00:12:50:- Frank, obud� si�.|- Tato.
00:12:53:Nie musisz dzisiaj i�� do szko�y.
00:12:55:- Dlaczego? Pada �nieg?|- Masz czarny garnitur?
00:12:58:Znowu zaspa�em.
00:13:01:Mamy bardzo wa�ne spotkanie na mie�cie.|Zjedz to.
00:13:04:No, jed�.
00:13:05:Czy mo�e pani otworzy�? To wa�ne.
00:13:08:O co chodzi?
00:13:11:- Otwieramy za p� godziny.|- Prosz� otworzy�. To wa�ne.
00:13:15:Przykro mi, otwieramy za p� godziny.
00:13:17:Jak pani ma na imi�?
00:13:19:- Darcy.|- Darcy. �adne imi�.
00:13:21:Mam problem. Chodzi o garnitur dla dziecka.|To m�j syn, Frank.
00:13:25:Potrzebny mu czarny garnitur.
00:13:26:Mamy pogrzeb w rodzinie. Zmar� m�j ojciec,|mia� 85 lat, by� bohaterem wojennym.
00:13:31:Po po�udniu b�dzie pogrzeb wojskowy.
00:13:34:Oddadz� salw� z 21 karabin�w.
00:13:37:Frank musi wypo�yczy� garnitur|na kilka godzin.
00:13:41:Nie wypo�yczamy garnitur�w,|a poza tym jest zamkni�te.
00:13:43:Darcy, prosz�.
00:13:47:To nale�y do pani, Darcy?
00:13:55:Znalaz�em to na parkingu.
00:14:00:Musia�o si� pani zsun�� z szyi.
00:14:05:Nie uderz w kraw�nik.
00:14:12:Wysi�d�, obejd� w�z od ty�u|i otw�rz mi drzwi.
00:14:27:- Co dalej?|- Przesta� si� u�miecha�.
00:14:29:Gdy wejd� do �rodka,|wr�� do samochodu i czekaj.
00:14:32:Nawet je�li policjant wlepi ci mandat,|nigdzie nie odje�d�aj, rozumiesz?
00:14:37:Tato, po co to wszystko?
00:14:39:Wiesz, dlaczego Yankees|zawsze wygrywaj�?
00:14:41:Bo maj� Mickeya Mantle'a?
00:14:43:Nie, bo rywale gapi� si�|na ich stroje w paski.
00:14:48:Zobacz. Prezes Chase Manhattan Bank...
00:14:52:otworzy drzwi twojemu ojcu.
00:14:57:Panie Abagnale,
00:14:59:zazwyczaj nie po�yczamy pieni�dzy ludziom|podejrzanym o oszustwa podatkowe.
00:15:04:To nieporozumienie.|Zatrudni�em nieodpowiedniego ksi�gowego.
00:15:07:Wszyscy pope�niamy b��dy.
00:15:09:Potrzebuj� tych pieni�dzy,|�eby przetrwa� trudny okres.
00:15:12:Urz�d Skarbowy|wszcz�� �ledztwo przeciwko panu.
00:15:15:Mam du�y sklep w New Rochelle.|Moi klienci pochodz� z Nowego Jorku.
00:15:20:Nie jest pan klientem naszego banku.|Nie znamy pana.
00:15:24:Jestem pewien,|�e bank w New Rochelle panu pomo�e.
00:15:27:M�j bank zbankrutowa�.
00:15:28:Z winy takich bank�w jak ten.
00:15:31:Przyznaj�, �e pope�ni�em b��d.|Ale ci ludzie s� ��dni krwi.
00:15:35:Chc� mi odebra� sklep.|Strasz�, �e wsadz� mnie do wi�zienia.
00:15:40:To Ameryka, prawda? Nie jestem przest�pc�.
00:15:43:Odznaczono mnie Medalem Kongresu.|Nale�� do New Rochelle Rotary Club.
00:15:47:Prosz� tylko,|by�cie mi pomogli wygra� z tymi facetami.
00:15:50:To nie jest kwestia wygranej lub przegranej.|To kwestia ryzyka.
00:15:55:To najwi�kszy bank na �wiecie. Gdzie jest...
00:15:59:Gdzie jest ryzyko?
00:16:06:Jak mog�e� mu pozwoli�|zabra� nasz samoch�d?
00:16:09:Nic na tym nie zyska�.|Przep�aci� 500 dolar�w.
00:16:13:Frank, daj spok�j. Chod�my odda� garnitur.
00:16:24:SPRZEDANE
00:16:25:To �adne mieszkanie.
00:16:27:Ma�e, wi�c wymaga mniej pracy.
00:16:31:B�dziesz mia�a mniej pracy.
00:16:56:Cze��, tato.
00:16:58:Cze��.
00:17:03:Gdzie mama?
00:17:06:Nie wiem.
00:17:08:M�wi�a co� o szukaniu pracy.
00:17:12:Co zamierza robi�?|Sprzedawa� buty stonogom?
00:17:21:Co robisz?
00:17:24:Chcesz nale�nika?
00:17:26:Na obiad?|W szesnaste urodziny mojego syna?
00:17:29:Nie b�dziemy jedli nale�nik�w.
00:17:35:Dlaczego tak na mnie patrzysz?|My�la�e�, �e zapomnia�em?
00:17:38:- Wcale nie.|- Otworzy�em rachunek...
00:17:41:na twoje nazwisko.
00:17:43:Wp�aci�em 25 dolar�w,|wi�c mo�esz sobie kupi�, co chcesz.
00:17:46:- Nie m�w mamie.|- Nie powiem.
00:17:48:Dzi�ki, tato.
00:17:51:Czy to nie ten bank odm�wi� ci po�yczki?
00:17:54:Wszystkie mi odm�wi�y.
00:17:57:Mimo to otworzy�e� u nich rachunek?
00:17:58:Pewnego dnia|b�dziesz czego� chcia� od tych ludzi.
00:18:01:Domu, samochodu...
00:18:04:To oni maj� pieni�dze.
00:18:10:Frank, tu jest 50 czek�w,
00:18:12:co oznacza, �e od dzi�...
00:18:17:jeste� w ich ma�ym klubie.
00:18:19:Jestem w ich ma�ym klubie.
00:18:22:Masz to, masz wszystko.
00:18:25:Nawet moje nazwisko jest tutaj.
00:18:29:- �wiat nale�y do nas.|- �wiat nale�y do nas.
00:18:32:�wiat nale�y do nas.
00:18:43:W...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin