A.Helman 100 arcydzieł kina.pdf

(1386 KB) Pobierz
466275675 UNPDF
© by Alicja Helman
and for this edition by RABID
ISBN 83-908351-9-3
Wydanie I
Opracowanie graficzne i skład komputerowy: RABID
Korekta: Maria Armata
Wydawca: RABID, Kraków, ul. Kobierzyńska 101/2
Druk: Eventus, Kraków, ul.Łużycka 57/40
Publikacja została przygotowana przy udziale
Instytutu Sztuk Audiowizualnych Uniwersytetu Jagiellońskiego
466275675.001.png
W
*
W)
Spis treści
Alfabetyczny spis filmów
7
Od Autorki
9
BUWr
1000244705
Leksykon
15
1363351
WIO
looo EO BUWr ŹA &5 l
466275675.002.png 466275675.003.png 466275675.004.png
Alfabetyczny
spis filmów
Andriej Rublow 84
Antonio das Mortes 91
Atalanta 32
Barry Lyndon 100
Błękitny anioł 28
Burza nad Azją 24
Carmen 116
Chciwość 19
Czas Apokalipsy
108
Czas ołowiu 112
Człowiek z blizną 31
400 batów
71
Dawno temu
w Ameryce 117
Deszczowa
piosenka
56
Do utraty tchu 72
Dyliżans
37
Dym 128
Dziennik upadłej
dziewczyny 27
Dziennik
wiejskiego proboszcza
52
Elektra 74
Eroica 64
Fortepian 125 '
Gabinet doktora Caligariego
16
Główna ulica
66
Gorączka złota
21
Harakiri 76
Henryk V 43
Hiroszima - moja miłość 73
Iwan Groźny 44
Jezebel 35
Kabaret 96
Kobieta z wydm 79
Kochanka
Francuza
113
Komedianci
45
Konformista
94
Koronczarka
105
Kwaidan
- opowieści
niesamowite 82
Kwiat mego sekretu
131
La strada 60
Los olvidados 53
Lot nad kukułczym gniazdem
102
Ludzie za mgłą 36
Manhattan
109
Mefisto 114
Męczeństwo Joanny d'Arc 25
Nakarmić kruki 104
Narodziny narodu
15
Niebezpieczne
związki
119
Niepokoje
wychowanka
Tôrlessa
85
Niepotrzebni
mogą
odejść
49
Ojciec chrzestny 98
Okno na podwórze 61
Okruchy dnia 126
Opętanie 41
Opowieść z Luizjany 51
Orlando 122
Osiem i pól 78
Pancernik Potiomkin 22
Piknik pod Wiszącą Skalą 103 v
Pociągi pod specjalnym nadzorem 87
Popiół i diament 68
Portier z hotelu Atlantic 20
Powiększenie 88
Przełamując fale 132
Rashomon 54
Rzym, godzina 11 55
Rzym, miasto otwarte 46
Serce jak lód 123
Siódma pieczęć 62
90
Od Autorki
v
Sklep przy głównej ulicy 83
Służący 80
Sokół maltański 40
Spaleni słońcem 130
Spotkałem nawet szczęśliwych Cyganów 89
Spotkanie 47
StaikerllO
Symfonia pastoralna 48
Szepty i krzyki 95
Śmierć w Wenecji 93
Tam, gdzie rosną poziomki 67
Towarzysze broni 34
Tron we krwi 63
Uczta Babette 118
Upadek domu Usherów 26
Viridiana 75
W samo południe 58
Wampir 29
Wózek widmo 17
Wszystkie poranki świata 121
Zakazane zabawy 59
Zasada gry 38
Zawrót głowy 69
Ziemia 29
Ziemia obiecana 99
Zmęczona śmierć 18
Zwyciężyły kobiety 33
Zegnaj, moja konkubino 127
Wybranie stu arcydzieł ze stuletniej historii filmu nie było zadaniem pro­
stym, jakiekolwiek by przyjąć kryterium wyboru. Przede wszystkim pojęcie ar­
cydzieła filmowego nie jest czymś oczywistym i jednoznacznym. Tożsamość
arcydzieła, często uznawana za fakt bezsporny na gruncie innych sztuk, w kinie
traci swoją wyrazistość. Współczynnik mijającego czasu zdaje się działać w obu
kierunkach. Zarówno utwierdza pozycję niektórych dzieł, jak też odbiera tę
rangę innym - to, co niegdyś ogłaszano arcydziełem, dla kolejnego pokolenia
miłośników kina traci swoją wartość.
Krytycy, a prawdopodobnie (choć często bezwiednie) także widzowie, od­
wołują się jednak do Ricoeurowskiego koła hermeneutycznego, gdy próbują
zobiektywizować subiektywne wrażenie, iż mają do czynienia z arcydziełem.
Początkiem jest bowiem, jak sądzę, zawsze czysto intuicyjne odczucie kontaktu
z czymś niezwykłym, przerastającym nasze oczekiwania, rodzaj olśnienia nieła­
two poddającego się racjonalizacji, do której nie jesteśmy zresztą od razu skłon­
ni. Dopiero później rodzi się pragnienie racjonalizacji, chęć „oswojenia" dzieła
na płaszczyźnie pogłębionego jego zrozumienia i odwołania się do posiadanej
już wiedzy lub wiedzy, którą zaczynamy zdobywać specjalnie w celu poszerze­
nia kontaktu z dziełem. Czynimy to włączając je w szereg kontekstów: kontekst
gatunku, twórczość jego realizatora, kierunku, w który dzieło to się wpisuje,
tradycji, jeśli do niej nawiązuje, filozofii, refleksji moralnej bądź społecznej.
Sięgamy do oryginału literackiego, jeśli film jest adaptacją, szukamy płyt lub
taśm z nagraniami jego muzyki, próbujemy rozszyfrować w nim cytaty i odnie­
sienia do innych dzieł filmowych i nie tylko filmowych. Czytamy recenzje i opra­
cowania. Listę tych czynności można by jeszcze wydłużyć zależnie od indywi­
dualnych potrzeb i upodobań. Całość tych operacji zmierza jednak do
ponownego kontaktu z dziełem, do odnowienia pierwotnego doświadczenia,
które chcemy powtórzyć w sposób bardziej pogłębiony i świadomy, kontem­
plując zarówno samo dzieło, jak i nasze dokonane w nim odkrycia. W tej fazie
potrafilibyśmy powiedzieć o podstawach naszego pierwszego, intuicyjnego
osądu, iż w naszym doświadczeniu odbiorczym natknęliśmy się na arcydzieło.
Wraz z awansem artystycznym sztuki popularnej - powieści kryminalnej,
filmu rozrywkowego, piosenki, różnego rodzaju widowisk etc, zrodziło się parę
dziesiątków lat termi pojęcie arcydzieła gatunku. W odniesieniu do filmu ozna­
czało ono bezbłędnie zrealizowany, perfekcyjny musical, film science fiction,
niezwykły horror, film, który w obrębie swego gatunku dalece dystansował
inne produkcje filmowe. Tak dalece, że nie wystarczały same przymiotniki przy
Nosferatu - wampir 107
Obywatel Kane 39
Odyseja kosmiczna 2001
10
11
jego nazwie gatunkowej, np. typu świetny horror. Potrzebne było dodatkowe
wyróżnienie formułą „arcydzieła gatunku", by zwrócić uwagę na niezwykły
charakter zjawiska. W dziedzinie filmu dystans dzielący arcydzieło tout court
od arcydzieła gatunku nigdy nie był duży. Jedne i drugie zdobywały główne
nagrody festiwalowe i Oscary, uznanie krytyki i publiczności, choć dawało się
odczuć subtelną różnicę w stosunku do filmu poważnego, pretendującego do
miana arcydzieła i utworu określonego mianem arcydzieła gatunku. Ten sam
rodzaj dystansu wydaje się dzielić pojęcie arcydzieła filmowego od arcydzieł
sztuk innych. Nie zmienia to w niczym faktu, że w interesującej nas dziedzinie
pojawiają się utwory wyjątkowo wyposażone, doskonałe w zakresie organiza­
cji artystycznej, bogate pod względem poznawczym, o niebywałej sile wyrazu.
Wybór dokonany przeze mnie nie ma i nie może mieć charakteru całkowicie
obiektywnego. Ale nie jest też czysto subiektywny. Przedstawione tutaj filmy
nie są tymi, które tylko ja osobiście uznałam za arcydzieła. Czytelnik znajdzie
w niniejszej książce pozycje starannie wyselekcjonowane przez historyków fil­
mu, uznane za, Jsamienie milowe" w dziejach kinematografii. Im bliżej współcze­
sności, tym bardziej kryterium to zawodzi, a brak dystansu czasowego mnoży
wątpliwości i znaki zapytania. Niemniej nadal pojawiają się tytuły, o których
wyborze nie przesądziłam jednoosobowo. Ich rangę i znaczenie potwierdzają
rankingi różnego rodzaju najlepszych filmów świata ogłaszane od wielu lat
przez czasopisma i zespoły krytyków. Z reguły są to filmy nagradzane na świa­
towych festiwalach lub Oscarami przez Amerykańską Akademię Filmową. Ale
w każdym przypadku tych filmów jest znacznie więcej niż sto, toteż każdy wy­
bór ograniczający je do tej ilości siłą faktu ma charakter osobisty.
Nie starałam się zachować w tej książce zasady symetrii czy proporcjonal­
ności. Sto filmów mogłoby reprezentować sto lat historii kina, po jednym tytule
na każdy rok. Byłaby to jednak reguła o charakterze czysto mechanicznym,
stąd Czytelnik znajdzie tu zarówno luki czasowe, jak i kilka dzieł zrealizowa­
nych w latach, jeśli chodzi o arcydzieła, wybitnie urodzajnych. Dominują filmy
europejskie i amerykańskie, ale nie starałam się „oddać sprawiedliwości" po­
szczególnym kinematografiom, nurtom i kierunkom, niektóre z nich przedsta­
wione są tylko pojedynczymi tytułami. Filmy z innych kręgów kulturowych
włączone zostały sporadycznie i tylko wyjątkowo, gdy ich pozycja została po­
twierdzona międzynarodowymi sukcesami. Zdaję sobie sprawę, że jest ich zbyt
niewiele. Muszę też dodać, że w wielu przypadkach zamiast wybranych filmów
mogłyby równie dobrze pojawić się inne. Zamiast Śmierci w Wenecji - Zmierzch
bogów, zamiast Powiększenia - Zawód: reporter, zamiast Nakarmić kruki -
Elizo, życie moje. Jeśli jeden reżyser zrealizował wiele arcydzieł, musiałam wśród
nich wybierać. Inaczej można by zaprezentować kinematografię czeską, węgier­
ską czy polską, zasygnalizować osiągnięcia filmowców holenderskich czy fiń­
skich.
W konsekwencji, mimo wsparcia ze strony autorytetów, wybór tu dokona­
ny jest moim wyborem, także i dlatego, że zdecydowałam się włączyć tytuły
szczególnie przez siebie preferowane, wyeliminować twórców, dla których brak
mi zrozumienia (Greenaway, Jarmusch), i faworyzować okresy, kiedy powsta­
wały filmy najbardziej mi bliskie. Poczuwam się więc w pełni do odpowiedzial­
ności za wszystkie wybory, które Czytelnik potraktuje jako błędne. I za te dzieła,
dla których on nie widzi tutaj miejsca, i za te, których brak będzie mi miał za złe.
Alicja
Helman
Zgłoś jeśli naruszono regulamin