Rozwijanie Zdolności Parapsychicznych
Silva Jose
Kurs Doskonalenia Umysłu umożliwia:
- wyciszanie umysłu i odprężanie ciała
- szybkie uczenie się
- łatwe przypominanie sobie już zdobytej wiedzy
- diagnozowanie i jasnowidzenie
- samoleczenie
- uzdrawianie ludzi
- podróże w czasie i przestrzeni
- poprawę jakości życia
- i wiele, wiele innych atrakcji i przyjemnych niespodzianek, a to
wszystko bez zbędnego wysiłku, bo w aktywnej medytacji.
Wstęp
Kurs Doskonalenia Umysłu, z którym właśnie się zetknąłeś,
opiera się o wieloletnie doświadczenia różnych grup medytacyjnych.
Autorem kursu jest Amerykanin Jose Silva, który go stworzył i
rozpowszechnił. Od czasu pierwszych zajęć kurs został
udoskonalony i w istotny sposób poszerzony.
Z ogromu materiału i praktycznych możliwości, jakie daje opanowanie
metody, wybraliśmy tylko to, co niezbędne i najlepsze, co
nadaje się do samodzielnego opanowania.
Aby osiągnąć zadowalające wyniki w posługiwaniu się przedstawionymi
tu umiejętnościami, należy rygorystycznie przestrzegać
programu kursu i systematycznie ćwiczyć, nie zrażając się
ewentualnymi niepowodzeniami i nic wpadać w euforię przy bardzo
udanych wynikach.
Podstawą kursu i sukcesów po jego zakończeniu jest
właściwe zaprogramowanie umysłu i systematyczne ćwiczenie.
Kurs wykorzystuje naturalne zdolności wszystkich ludzi do postrzegania
pozazmysłowego, które bezpiecznie rozwija przez
relaks i aktywną medytację. Korzysta też z naturalnych zdolności
pozytywnego wpływania na siebie, na swoje życic i swoje otoczenie.
Jeśli jesteś człowiekiem, to masz te zdolności.
Program — czyli samowychowanie
Odpowiedz sobie na pytanie: kto ma władze nad tobą?
Odpowiedz teraz szczerze i uczciwie. Cokolwiek ci się wydaje —
zależy tylko od programu, jaki zakodowałeś sobie w
podświadomości.
Psychologowie wiedzą, że większą część programu na życie,
stworzyliśmy sobie będąc małymi, niedoinformowanymi,
czującymi swą słabość dziećmi.
Struktura władzy w naszym umyśle tworzy się w ten sposób,
że:
1. Decydujemy, że coś jest ważne i prawdziwe (zwykle nie
jest to decyzja ani przemyślana ani świadoma).
2. Zapamiętujemy to i czynimy z tego przedmiot wiary czy kultu
(a nazywamy to wiedzą).
3. Powtarzamy zapamiętany wzorzec i tym sposobem
czynimy go nawykiem.
4. Nawyk ma tę właściwość i moc, że działamy
automatycznie i bezmyślnie. Zdarza się, że nawyk przestaje nam
się podobać, że utrudnia nam życic — ale teraz on ma władzę
nad naszym działaniem i myśleniem.
Dlatego niezwykle ważnym jest uczenie się właściwych i
konkretnych nawyków.
Ćwiczenie czyni mistrzem, więc ćwicząc, jedni zostają
wirtuozami, inni wiecznymi cierpiętnikami.
Taka jest moc nawyku, ale też jest to tylko moc pozorna, gdyż
każde przyzwyczajenie (czyli każdy stary program działania)
możemy zastąpić nowym. Chodzi o to, żeby był on bardziej
wydajny i twórczy, żeby ugruntował się w umyśle i strukturze
działania. Właściwe programy powinny charakteryzować się
otwartością na wszystko, co najlepsze, najkorzystniejsze dla nas
i dla innych ludzi.
Nie zawsze wiemy, co jest najlepsze, więc przy każdej
medytacji i modlitwie należy stosować zabezpieczającą formułę
kończącą:
Cokolwiek się stanie, niech służy Najwyższemu Dobru
mojemu i innych.
Wszystkie stare, niekorzystne i niewydajne programy swej
podświadomości możesz zmienić na lepsze posługując się
metodami użytymi w kursie DU. Ale jakość twoich nowych
programów będzie zależała tylko od czystości twych intencji
(nastawień wobec siebie, ludzi, życia,
świata czy rozwoju). Badaj je więc szczerze i uczciwie,
odnosząc je zawsze do duchowych prawd.
Czystość intencji, to otwartość na wszystko, co najlepsze i
chęć uwolnienia się od wszystkiego, co niekorzystne.
Jeśli zaczniesz realizować program: „wszystko, co robię,
służy Najwyższemu Dobru mojemu i innych", wtedy twój
światopogląd zacznie się zmieniać, a ty zaczniesz coraz bardziej
uświadamiać sobie, co to jest Najwyższe Dobro. Zaufaj swojej
intuicji. Przeprogramowanie funkcjonowania umysłu (a co za tym
idzie i naszych nawyków) jest możliwe, ponieważ hierarchia
władzy wygląda w ten sposób:
1. Wola (wybór motywu naszego działania, czyli intencji)
wpływa na to, co myślimy i jak myślimy.
2. Myśl powoduje pewną emocję: jeśli myśli są piękne, czujemy
się dobrze i przyjemnie; jeśli są destruktywne, czujemy się
fatalnie albo cierpimy (choć początkowo mogliśmy odczuwać
satysfakcję np. na myśl o zemście czy podziwie otoczenia dla
naszych wybryków). Nieprzyjemne samopoczucie lub cierpienie
powinno być dla nas zawsze sygnałem, że w naszym sposobie
myślenia, a więc programie na życie, trzeba dokonać
niezbędnych korekt.
3. Gdy emocje wytworzą odpowiednie napięcie, zaczynamy
działać zgodnie z wcześniej wyuczonym programem. W ten
sposób wcześniej zaakceptowana (świadomie bądź nie) idea,
materializuje się na planie społecznym lub materialnym.
Korzystając z technik opisanych w kursie DU, aby osiągnąć
zamierzone rezultaty, można pominąć etapy koncentrowania się
na emocjach i fizycznym działaniu, a jednak osiągnie się sukces.
Oczywiście, może nic za pierwszym razem.
Gdy nic mamy wcześniej wyuczonego programu, wg. którego
potrafilibyśmy stawić czoła oczekującym nas zadaniom,
najczęściej czujemy się zagubieni lub nic podejmujemy działań
tłumacząc: „ja tego nie potrafię" lub „nic chce mi się tego robić",
albo czujemy się skołowani czy nawet zagrożeni.
Tu wracamy do punktu wyjścia — program zależy od jakości
naszych myśli, od naszych wyobrażeń. Oczywiście, że wielu
nawyków i wyobrażeń uczymy się od otoczenia, szczególnie
przez naśladowanie. W każdej jednak chwili masz wolną wolę i
możesz wybrać. Najgorzej dzieje się, gdy nic widzisz korzyści w
swoich własnych wyborach.
Dzięki odwoływaniu się do medytacji i modlitwy, dzięki
zaufaniu do ich działania, możesz uwolnić się od wielu
ograniczających cię struktur myślowych i funkcjonalnych, a
nawet omijać je. Co więcej, możesz otrzymywać odpowiedzi,
jak najkorzystniej rozwiązać swoje problemy czy zorganizować
sobie życie nawet wtedy, gdy nie posiadasz jakiejkolwiek wiedzy i
znajomości tematu.
Tak się dzieje, ponieważ w medytacji i modlitwie odwołujesz
się bezpośrednio do Źródła wszelkiej wiedzy, mądrości i
bogactwa, czyli do Najwyższej Inteligencji (często zwanej
Bogiem). Radzę ci zaakceptować ten proces i świadomie
poddać się intuicyjnemu prowadzeniu: „Władzę nade mną ma
Boska Istota", „Władzę nade mną ma Najwyższe Dobro".
Pamiętaj, że metod kontroli umysłu nic wolno ci stosować do
roztaczania władzy nad innymi ludźmi. Gdy podniesiesz swą
samoocenę i otworzysz się na Najwyższe Dobro, to możesz
mieć bezgraniczną władzę nad sobą i swoim własnym życiem,
ale nigdy nie staniesz się władcą czy sędzią innych. Stare
przysłowie mówi: „Niewolnik nigdy nic chce być wolnym. On tylko
chce stać się panem niewolników". Niech to będzie przestrogą
dla ciebie! Samoocena, to suma wszystkich twoich wyobrażeń na
twój temat. Najczęściej bywają one sprzeczne z sobą i
powodują wrażenie wewnętrznego niepokoju lub nawet rozdarcia.
Właściwa samoocena, to twój indywidualny program, który
umożliwia ci wygodne, dostatnie, bezpieczne, szczęśliwe, a przy
tym harmonijne życie, niezależnie czy inni cię chwalą, czy ganią.
Twoja samoocena zależy tylko od ciebie (choć mogłeś kierować
się cudzymi opiniami przy ocenianiu siebie). Jeśli masz dobry i
efektywny program ugruntowany w podświadomości, to nie
musisz niczego planować, a wszystko będzie ci się działo
spontanicznie i najlepiej, jak to możliwe. Program będzie działał
automatycznie i wystarczy tylko, byś określał" cele. Jednak w ten
sposób realizują się wyłącznie cele zgodne z Boskim Planem.
Podnosząc samoocenę i korzystając z ufnością z intuicji,
będziesz to rozumiał coraz lepiej, a świadomość twej prawdziwej
wolności rozszerzy się poza wszystkie, najśmielsze wyobrażenia.
Patrz na siebie z punktu widzenia Najwyższego Dobra z
całym przekonaniem, że ty prawdziwy, jesteś TYM i koncentruj
się na najwyższej jakości twych dokonań i twojego życia.
Programowanie
W dalszym ciągu instrukcji będą podane przykłady
właściwych programów do aktywnej medytacji. A teraz zasady:
1. Gdy już wiesz o co ci chodzi, to wybierasz sobie jedną z
technik programowania, tę, która jest dla ciebie najskuteczniejsza:
a) afirmację,
b) medytację,
c) modlitwę.
Oprócz tego systematycznie ćwicz te techniki, których nie
używasz do samoprogramowania. One przydadzą się do czego
innego i są nie mniej ważne.
2. Konsekwentnie i codziennie ćwicz i wprowadzaj nowy
program, zgodnie z zasadami stosowania tych technik.
3. Pierwsze efekty (nawet fantastycznie niewiarygodne), mogą
się pojawić już po kilku dniach, ale to nic znaczy, że nowy program
jest już utrwalony. Zostaje on utrwalony dopiero po 90 dniach
(jeśli ćwiczysz systematycznie i nic wprowadzasz sprzecznych z
nim idei i działań).
4. Tym niemniej jednak, wystarczy, gdy samo programowanie
ograniczy się do 21-24 dni (bez przerwy). Za każdy dzień
przerwy dodaj sobie 3 dni dodatkowej pracy z programem.
5. Od razu stwarzaj najlepsze programy, gdyż
przeprogramowanie wymaga większego wysiłku i dłuższego
czasu. (Uwaga! Zdarza się, że ludzie ciągną za sobą negatywne
[destrukcyjne lub autodestrukcyjne] programy z poprzednich
wcieleń. Do ich zmiany, naprawdę trzeba się przyłożyć!).
6. Jako wspomaganie wystarczy modlitwa. Jest ona
szczególnie skuteczna, gdy chcemy uwolnić się od starych
struktur i zrozumieć je — zobaczyć, czym można je zastąpić.
Efekt modlitwy musi być zawsze utrwalony przez afirmacje i
medytacje.
7. Programowanie podświadomości może być kłopotliwe i
uciążliwe dla tych, którzy mają silnie rozbudowane
autodestruktywne i destruktywne programy i dla tych, którzy mają
wysoki poziom lęku lub czują się bezwolni — uzależnieni. Jeśli
należysz do tych grup, to warto, żebyś poświęcił dla siebie więcej
czasu i wysiłku i zajął się najpierw autopsychotcrapią.
K. Zapamiętaj 3 duchowe prawdy:
a) To, czym się zajmujesz, wzrasta, rozwija się,
b) Musisz doświadczyć wszystkiego, czemu się opierasz, z
czym walczysz,
c) To ty sam stwarzasz swoją własną rzeczywistość, sam
kreujesz siebie i warunki swego życia.
Teraz weź coś do pisania i przygotuj się do ćwiczenia, zanim
przeczytasz poniższy tekst. (To bardzo ważne!).
Przygotuj się, że zapiszesz każdą pierwszą myśl, która ci
przyjdzie do głowy w trakcie czytania tych zdarł, które tu się
rozpoczynają.
Dokończ swoją pierwszą myśl, nie oceniając tego, co piszesz:
1. Życie zawsze daje mi...
2. Inni ludzie zawsze dają mi...
3. Wszystkim, co potrafię dać innym, jest...
4. Nigdy nie mam wystarczająco dużo ...
Takie ćwiczenia można by kontynuować i na inne tematy.
Przeczytaj to, co napisałeś. Już teraz!
W ten sposób odkryłeś część swego programu na życie. Czy ci
się to podoba?
Jeśli nie, to uzupełnij zdania tak, żeby czuć się dobrze, miło i
bezpiecznie, i żeby inni też czuli się z tobą dobrze, miło i
bezpiecznie.
Zrób to zanim przystąpisz do dalszego czytania. Zdania,
które napisałeś, możesz użyć jako afirmacje.
Afirmacje są niezbędnym elementem przeprogramowania
umysłu, bowiem myśl jest twórcza. To, co myślisz decyduje o tym,
jak żyjesz i co cię w życiu spotyka. Ponieważ prawem uniwersalnym
jest, że podobne przyciąga podobne, to mądry nie otacza się
głupkami, a bogaty biednymi itd. Jeśli więc chcesz spotkać
odpowiednich dla siebie przyjaciół, z jakimi lubisz przebywać, to
wypisz cechy tych ludzi: ...............
A teraz u łóż sobie zdanie: Ja (imię), jestem (tu wpisz
wszystkie cechy, które przed chwilą wypisałeś)
....................................................
Jeśli w to nie wierzysz, czeka cię sporo pracy, by odkryć, że
takim jesteś.
Pracuj z afirmacjami tak długo, aż zrozumiesz, że jesteś w
pełni wartościowym człowiekiem dla siebie, Boga i dla innych ludzi.
Afirmacje
Afimiacja to pozytywna myśl, uformowana w zdanie, którego używamy
do świadomej i celowej autosugestii. Każdą afirmację już
wprowadzoną do umysłu, można zastąpić nową, jeszcze lepszą
afirmacją.
Pisząc lub mówiąc afirmację, zawsze używaj imienia swojego
(lub osoby, w imieniu której afirmujesz). Afirmacje najlepiej pisać
wg. wzoru:
Ja (imię)... (treść formuły) x 5.
Ty (imię)... (treść formuły) x 5.
On (imię)... (treść formuły) x 5.
Np. moja afirmacją wygląda tak:
Ja, Leszek, zasługuję na zaufanie — x 5.
Ty, Leszek, zasługujesz na zaufanie — x 5.
On, Leszek, zasługuje na zaufanie — x 5.
Jak długo masz się męczyć z tym pisaniem?
Tak długo, aż przestaniesz mieć jakiekolwiek odpowiedzi z pod-
świadomości, zarówno buntownicze, jak i wyrażające zachwyt
treścią afirmacji. Jednym słowem do czasu, gdy zaaprobujesz
afirmację w sposób nieemocjonalny. Dla sprawdzenia napisz ją
jeszcze dnia następnego, a potem wróć do niej jeszcze za kilka
miesięcy.
Skąd możesz wiedzieć czy twoja podświadomość ma jakieś
uwagi do pisanej afirmacji?
Pisz afirmacje po lewej stronie zeszytu lub kartki, a po prawej
zapisuj każdą pierwszą myśl, która pojawi ci się podczas pisania
afirmacji. Jeśli nic pokazują się myśli, opisuj swoje samopoczucie.
To nic jest strata czasu i papieru. To materiał do
rozpoznawania swoich myśli, które nic pozwalają ci zaakceptować
wprowadzanej do umysłu nowej myśli lub cechy. Zanalizuj więc owe
odpowiedzi, nazwij negatywną myśl, która dominuje i zmień ją na
przeczącą jej afirmację. Twoje afirmacje nic powinny się brać ani
z księżyca, ani z książek. Pracuj zawsze nad tymi problemami,
które sam czujesz i które sam rozpoznajesz. Tym niemniej jednak
opłaca ci się wzorować na cudzych doświadczeniach. Jest coraz
więcej inspirujących książek i spotkań z ludźmi. Zachęcam cię do
udziału w seminariach, spotkaniach i odczytach.
Długie afirmacje można powtarzać w relaksie. Skuteczność
tej metody ujawnia się najwcześniej po 24 dniach systematycznego
powtarzania..
Można afirmacje śpiewać, nagrać na taśmę magnetofonową o
obiegu ciągłym i słuchać ich. Można też mówić je z partnerem
lub do swojego odbicia w lustrze, patrząc sobie w oczy. Każdy z
tych sposobów może się okazać wyjątkowo skuteczny przy
rozwiązywaniu problemów różnego typu.
Dokładnie przyswój sobie powyższe zasady, gdyż są one
ważne również w medytacji i modlitwie.
Koncentracja
Koncentracji umysłu dobrze jest uczyć się przez pisanie
afirmacji, ale są i inne sposoby. Wybierz dla siebie najlepszy.
Ćwiczenie pierwsze: Koncentracja „twarda"
Wybierz sobie wyraźny punkt (narysuj) na ścianie lub kartce.
Usiądź przed ścianą w odległości ok. l metra, tak abyś musiał
podnieść wzrok (nic głowę!) o około 20-40 stopni w górę, by
zobaczyć narysowany punkt. Pozwól twojemu ciału i twoim oczom,
żeby się rozprężyły. Skoncentruj swą uwagę na punkcie tak, jakby
nic poza nim nie było na świecie. Wpatruj się w punkt tak długo,
dopóki nic poczujesz się zmęczony. Wtedy natychmiast przerwij
ćwiczenie. Każdego następnego dnia spróbuj przedłużyć
koncentrację o jedną minutę, aż dojdziesz do 20 min. (40 — 50 min.
takiej koncentracji może uzdrowić umysł).
Ćwiczenie drugie: Koncentracja „miękka"
Na wysokości oczu ustaw zapaloną świecę ok. l metra przed
sobą. Pozostała część jak w ćwiczeniu pierwszym. Pamiętaj, żeby
ćwiczyć w pomieszczeniu, w którym nikt ci nic przeszkadza, do
którego nikt w czasie ćwiczeń nic wchodzi. Ćwicz raz dziennie.
Ćwiczenie trzecie: Afirmacje wspomagające
To bezpieczne i korzystne dla mnie, gdy jestem zrelaksowany.
To bezpieczne i korzystne, gdy jestem skoncentrowany na tym,
co robię.
Koncentracja na tym, co robię, jest dla mnie przyjemna i
zapewnia mi wypoczynek.
Świat jest dla mnie bezpiecznym miejscem, w którym z
łatwością relaksuję się i koncentruję na tym, co robię.
Bóg odnawia mnie w relaksie i medytacji.
Relaks i medytacja są dla mnie atrakcyjne i przyjemne.
Radosny spokój jest dla mnie atrakcyjny i przyjemny.
Relaks i medytacja są pożyteczne dla mnie i dla mego
otoczenia.
Wszyscy zyskują, gdy relaksuję się i medytuję.
Moja praktyka jest bezpieczna i korzystna dla mnie i dla
mego otoczenia.
Zawsze mam wystarczająco dużo czasu dla siebie i swojej
praktyki.
Wiele osób ma problemy z zaakceptowaniem spokoju.
Powinny one sobie wyrobić poczucie bezpieczeństwa i
zaakceptować radość spokoju.
Przeprogramuj wszystko, co ci się wydaje przeszkodą.
Relaks
Zanim zabierzesz się za umysł, radzę, byś opanował kilka
ćwiczeń ułatwiających pracę:
a) Świadomość ciała najlepiej rozwijają systemy ćwiczeń hatha-
jo-gi i bioenergetyki (gdzie poprzez ruch uświadamiane są emocje),
b) Świadomość energii wewnętrznej najlepiej rozwijać
posługując się ćwiczeniami tai-chi (medytacja w ruchu) lub radża-
jogi (dla zaawansowanych),
c) Praca z umysłem powinna być zawsze poprzedzona i
uzupełniona ćwiczeniami oddechowymi i relaksem.
1. Do ćwiczeń relaksującooddechowych należy m.in. 20
połączonych oddechów (L. Orra). Wykonuje się zamierzony wdech.
Gdy kończy się wpływ powietrza bez zatrzymania go, pozwala się
powietrzu wypłynąć bez wypychania go. I znów bez zatrzymania
rozpoczyna się zamierzony wdech. Wykonuje się 4 średnic
oddechy, po czym jeden głęboki itd., powtarzając całą serię
czterokrotnie. Wdychane powietrze należy doprowadzać do
górnych szczytów płuc. To ćwiczenie skutecznie relaksuje ciało i
umysł.
2. Relaks można pogłębić np. przez rozluźnianie kolejnych
grup mięśni, poczynając od palców u nóg, a na czubku głowy
kończąc (lub odwrotnie). Najlepiej powtarzać: „Rozluźniam
teraz palce u nóg, rozluźniam stopy, itd., w kolejności: łydki,
kolana, uda, podbrzusze,
brzuch, dolną część klatki piersiowej, ramiona i barki, ręce i
...
kardelen