Jedne z najniebezpieczniejszych pasożytów świata.pdf

(996 KB) Pobierz
424700096 UNPDF
Artykuł pobrano ze strony eioba.pl
Jedne z najniebezpieczniejszych pasożytów świata
Tych autostopowiczów lepiej ze sobą nie zabierać. Uwaga! Artykuł zawiera zdjęcia nieodpowiednie dla osób wraźliwych!
Pasożytnicze robaki człowieka należą głównie do dwóch wielkich grup systematycznych: obleńców (Nemathelminthes) i
płazińców (Platyhelminthes). Według danych statystycznych około 2 miliardów ludzi zakażonych jest przynajmniej jednym
pasożytem, a ogólna liczba przypadków parazytoz; czyli chorób wywołanych przez pasożyty, przekracza 3 miliardy, ten sam
człowiek może być zakażony kilkoma robakami jednocześnie.
Dane te to bardzo ostrożne wyliczenia.
GLISTA LUDZKA
Z grupy obleńców, a podgrupy nicieni jelitowych pasożytujących na człowieku przedstawia się najokazalej. Najdłuższe okazy
mogą dochodzić nawet do 40 centymetrów, a dziennie składają do 200 tysięcy jaj. Rozpowszechnione są na całym świecie, a
najbardziej tam, gdzie króluje nędza i złe warunki sanitarne. Ulubionym miejscem glisty ludzkiej jest dwunastnica i zazwyczaj
żyje ich tam od trzech do pięciu. Afryka jest strefą, szczególnie intensywnych endemii glisty, ale również i innych opisanych
tutaj pasożytów.
Doktor Ochrymowicz, polski lekarz pracujący w Kongo, opisuje przypadek dwunastoletniego chłopca przywiezionego z
rozpoznaniem niedrożności jelit. Chory był w stanie bardzo ciężkim, operację przeprowadzono od razu. Przyczyną
niedrożności okazał się potworny kłębek ponad pięciuset dorosłych glist. Po kilku dniach operację trzeba było powtórzyć –
usunięto kolejną setkę. Operowano go raz jeszcze i tym razem usuwając ich około stu. Chłopiec ostatecznie nie przeżył
pokonany przez szturmujące jego organizm glisty ludzkie.
Intensywne inwazje i powikłania glistnicy (choroba wywoływana przez glisty) są przyczyną około 20 tysięcy zgonów rocznie na
świecie.
ROBAK GWINEJSKI
424700096.001.png
Samce tego pasożyta osiągają od 1 do 4 centymetrów długości, natomiast samice dochodzą do 120 centymetrów! Zakażenie
robakiem gwinejskim znane jest od wieków. Opisał go dokładnie i sklasyfikował Linneusz w 1758 roku.
Człowiek zakaża się robakiem gwinejskim pijąc wodę zawierającą maleńkie raczki w organizmach, których pasożytują larwy.
Raczki te najczęściej spotyka się w otwartych studniach.
Po dostaniu się do organizmu ludzkiego pasożyty dojrzewają, następnie dojrzałe kopulują i po zapłodnieniu samice wędrują w
tkance łącznej nowego gospodarza, wyżerając w niej tunel. Samica wędruje tak od 8 do 11 miesięcy, po tym czasie uwalnia
larwy. W tym celu zbliża się do skóry, najczęściej na nogach. W miejscu tym pojawia się powierzchowny ubytek. W chwili
kontaktu z wodą samica uwalnia tysiące larw.
Robak gwinejski najintensywniej dokucza mieszkańcom Afryki: Nigru, Sudanu i Nigerii. Zdarzało się, że nawet całe wioski
chorowały na choroby wywołane tym pasożytem. Większa ich liczba potrafi nawet unieruchomić żywiciela. Na jego nogach
pojawiają się bolesne obrzęki, które sprawiają, że ten nie może chodzić.
FILARIA
Bogdan Szczygieł podczas swojej misji lekarskiej na terenach Afryki natrafił na dwie wioski położne przy, akurat w tym miejscu,
wolno płynącym Nigrze. To co zobaczył zupełnie nim wstrząsnęło – prawie wszyscy mieszkańcy byli ślepi! Jak się później
okazało przyczyną tego było schorzenie zwane onchocerkozą, wywołane przez morderczo skuteczną współpracę meszek i
424700096.002.png
pasożytów zwanych filariami.
Na onchocerkozę, zwaną również „ślepotą rzeczną” na całym świecie może chorować nawet 150 milionów ludzi. Największą
groźbę powikłań stanowią komplikacje oczne. We wschodnim Senegalu bywały niegdyś wioski, w których 100 procent
mieszkańców chorowało na tą przypadłość. W Afryce Zachodniej liczbę chorych w roku 1951 oceniono na 200 tysięcy,
dziesięć lat później było to już 500 tysięcy.
Meszki odpowiadające za zachorowania legną się w strumieniach, z tym że niektóre gatunki wolą wodę szybko płynącą, inne
zaś chętniej bytują w wodzie stojącej. To one są tak dokuczliwe dla turystów i rybaków. Po ukłuciu, którego możesz nawet nie
poczuć, pojawia się obrzęk i ból - w środku właśnie zagnieździła się filaria.
Ten nicień tkankowy używający lotniczego środka transportu żyje w skórze i tkance podskórnej człowieka. Guzki rosną przez
okres od 2 do 4 lat, osiągając 2-3 centymetry średnicy. Wtedy dochodzi do ciężkich powikłań ocznych. Najpierw jest to
zapalenie spojówki, łzawienie, światłowstręt, następnie zapalenie tęczówki i rogówki, a w najostrzejszych przypadkach
zaburzenia widzenia lub ślepota.
FILARIA BANCROFTA
Nicień przenoszony przez liczne gatunki widliszków oraz inne komary. Dojrzałe filarie sadowią się w naczyniach i węzłach
chłonnych człowieka, po roku osiągają wiek dojrzały. Tę postać filariozy spotyka się (bądź spotykało się) na zachodnich i
północnych wybrzeżach Ameryki Południowej, w Europie jedynie w Hiszpanii i Turcji, a kontynentem, na którym rozprzestrzenia
się najprężniej jest, po raz kolejny, Afryka. Wynikiem pasożytowania filarii Bancrofta są ogromne przerosty tkanek i ich
zwłóknienie. Dochodzi przez to do zaburzeń w krążeniu limfy, spowodowanych niedrożnością naczyń chłonnych, i do
słoniowacizny. Częściami ciała, które dotyka najczęściej są nogi oraz narządy rodne.
Polski chirurg pracujący w Afryce Marek Bronikowski wspomina, że codziennością dla niego były operacje moszen ważących
po 6-7 kilogramów. Największa ważyła, uwaga, 102 kilogramy!
Według statystyk WHO, co 3 Europejczyk nosi w sobie pasożyta. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że jednego z nich żywisz
Ty. Raczej nie żadnego z powyższego zestawienia, ale może owsiki lub tasiemca? Kto wie.
Źródła:
"Reportaże Afrykańskie" Bogdan Szczygieł
Autor: Mateusz S.
Artykuł pobrano ze strony
eioba.pl
424700096.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin