SARAH KANE-miłość fedry.doc

(156 KB) Pobierz
SARAH KANE

SARAH KANE

„MIŁOŚĆ FEDRY” („Phaedra’s Love)

Przełożyła Małgorzta Semil

 

 

 

OSOBY:

Hipolit

Doktor

Fedra

Strofa

Kapłan

Tezeusz

 

Mężczyźni, Kobiety, Dzieci, Policjanci

 

 

Scena pierwsza

                  Pałac królewski.

W zaciemnionym pokoju Hipolit ogląda telewizję. Siedzi rozwalony na kanapie, wokół niego różne kosztowne zabawki elektroniczne, puste opakowania po chipsach i słodyczach, a także brudne skarpetki i bielizna. Je hamburgera; wzrok ma wlepiony w migoczące światło filmu hollywoodzkiego. Pociąga nosem. Zbiera mu się na kichnięcie i pociera nos, żeby je powstrzymać. Nadal kręci go w nosie. Rozgląda się po pokoju i bierze do ręki skarpetkę. Starannie się jej przygląda, a następnie smarka w nią. Zrobiwszy to, rzuca skarpetkę na podłogę i wraca do jedzenia hamburgera. Film staje się wyjątkowo brutalny. Hipolit patrzy na niego obojętnie. Bierze do ręki inną skarpetkę, przygląda się jej i odrzuca. Bierze jakąś inną i obejrzawszy ją uznaje, że jest odpowiednia. Zakłada ją sobie na członek i onanizuje się. Orgazm nie sprawia mu najmniejszej przyjemności. Zdejmuje skarpetkę i odrzuca na podłogę. Napoczyna następnego hamburgera.

 

 

Scena druga

 

DOKTOR

              Ma depresję.

FEDRA

              Wiem,

DOKTOR

              Powinien zmienić dietę. Nie może żyć samymi hamburgerami i masłem orzechowym.

FEDRA

              Wiem.

DOKTOR

              I tylko od czasu do czasu prać ubranie. On śmierdzi.

FEDRA

              Wiem. Sama ci to powiedziałam.

DOKTOR

              Co on robi całymi dniami?

FEDRA

              Śpi.

DOKTOR

              Ale jak już wstanie.

FEDRA

              Ogląda filmy. I uprawia seks.

DOKTOR

              Gdzieś wychodzi?

FEDRA

              Nie. Dzwoni po ludziach. Przychodzą. Pieprzą się wychodzą.

DOKTOR

              Kobiety?

FEDRA

              Hipolit nie jest żadnym gejem.

DOKTOR

              Powinien posprzątać u siebie w pokoju i zacząć się ruszać.

FEDRA

              Tyle to by mi moja matka poradziła. Myślałam, że potrafisz jakoś pomóc.

DOKTOR

              Sam sobie musi pomóc.

FEDRA

              Ile ci jesteśmy winni?

DOKTOR

              Od strony medycznej nic mu nie jest. Jeśli nie wstaje z łóżka przed czwartą po południu, to jasne, że czuje się słabo. Potrzebne mu jakieś hobby.

FEDRA

              Ma różne hobby.

DOKTOR

              Spółkuje z tobą?

FEDRA

              Słucham?

DOKTOR

              Czy on z tobą spółkuje?

FEDRA

              Jestem jego macochą. Jesteśmy rodziną królewską.

DOKTOR

              Nie chcę być niegrzeczny, ale ci, z którymi on uprawia seks – co to za ludzie? Płaci im?

FEDRA

              Naprawdę nie wiem.

DOKTOR

              Musi im płacić.

FEDRA

              Jest bardzo lubiany.

DOKTOR

              Dlaczego?

FEDRA

              Bo jest zabawny.

DOKTOR

              Kochasz się w nim?

FEDRA

              Jestem żoną jego ojca.

DOKTOR

              Czy ona ma przyjaciół?

FEDRA

              Jest księciem.

DOKTOR

              Ale czy ma przyjaciół?

FEDRA

              Dlaczego sam go o to nie spytasz?

DOKTOR

              Pytałem. Ale pytam ciebie. Czy ma przyjaciół?

FEDRA

              Oczywiście

DOKTOR

              Kogo?

FEDRA

              Naprawdę z nim rozmawiałeś?

DOKTOR

              Dużo nie mówił.

FEDRA

              Jestem jego przyjaciółką. Ze mną rozmawia.

DOKTOR

              O czym?

FEDRA

              O wszystkim

              Doktor patrzy na nią.

FEDRA

              Jesteśmy sobie bardzo bliscy

DOKTOR

              Rozumiem. I co ty o tym myślisz?

FEDRA

Myślę, że mój syn jest chory. Myślę, że powinieneś mu pomóc. Myślę, że po sześciu latach studiów i trzydziestu latach praktyki nadworny lekarz powinien zalecić coś więcej niż to, żeby się odchudził.

DOKTOR

              Pod nieobecność twojego męża kto się wszystkim zajmuje>

FEDRA

              Ja. Moja córka.

DOKTOR

              Kiedy on wraca?

FEDRA

              Nie mam pojęcia

DOKTOR

              Nadal go kochasz?

FEDRA

              Oczywiście. Nie widziałam go od ślubu.

DOKTOR

              Pewnie czujesz się bardzo samotna.

FEDRA

              Mam dzieci.

DOKTOR

              Może twój syn tak tęskni za ojcem.

FEDRA

              Wątpię.

DOKTOR

              A może tęskni za swoją prawdziwą matką.

              Fedra patrzy na niego.

DOKTOR

Nie kwestionuję twoich umiejętności jako matki zastępczej, ale w końcu żadne więzy krwi was nie łączą. Tak tylko się zastanawiam.

FEDRA

              Faktycznie.

DOKTOR

              Choć na chorobę sierocą jest ciut za stary.

FEDRA

              Nie prosiłam, żebyś snuł jakieś rozważania. Prosiłam o diagnozę. I o terapię.

DOKTOR

              Jasne, że jest przygnębiony. To jego urodziny.

FEDRA

              Od wielu miesięcy taki jest.

DOKTOR

              Medycznie nic mu nie jest.

FEDRA

              Medycznie?

DOKTOR

              Po prostu jest bardzo nieprzyjemny. A to nie jest uleczalne. Bardzo mi przykro.

FEDRA

              Nie wiem, co robić

DOKTOR

              Przestań o nim myśleć.

 

 

 

 

 

Scena trzecia

              Strofa pracuje. Wchodzi Fedra.

 

STROFA

              Mamo.

FEDRA

              Won odwal się nie dotykaj mnie nie odzywaj się do mnie zostań ze mną.

STROFA

              Co się stało?

FEDRA

              Nic. Zupełnie nic.

STROFA

              Przecież widzę.

FEDRA

              Czy miałaś kiedyś uczucie, czy miałaś wrażenie, że ci serce pęknie?

STROFA

              Nie.

FEDRA

              Czy chciałabyś rozciąć sobie pierś i wydrzeć serce, żeby zakończyć ból?

STROFA

              To by cię zabiło.

FEDRA

              To mnie zabija.

STROFA

              Nie. Tylko ci się tak wydaje.

FEDRA

              Włócznia w boku, aż pali.

STROFA

              Hipolit.

              Fedra krzyczy.

STROFA

              Kochasz go.

FEDRA (śmieje się histerycznie)

              Co ty wygadujesz?

STROFA

              Obsesyjnie.

FEDRA

              Nie.

              Strofa patrzy na nią.

FEDRA

              To aż tak widać?

STROFA

              Jestem twoją córką.

FEDRA

              Myślisz, że jest przystojny?

STROFA

              Kiedyś tak myślałam.

FEDRA

              Już nie? Dlaczego?

STROFA

              Poznałam go lepiej.

FEDRA

              I nie lubisz go?

STROFA

              Nie za bardzo.

FEDRA

              Nie lubisz Hipolita?

STROFA

              Nie, właściwie to nie.

FEDRA

              Wszyscy go lubią.

STROFA

              Ja z nim mieszkam.

FEDRA

              Dom jest duży.

STROFA

              On też.

FEDRA

              Spędzaliście ze sobą dużo czasu.

STROFA

              Mam go dosyć.

FEDRA

              Masz dosyć Hipolita?

STROFA

              Nudzi mnie.

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin