twin_peaks-fire_walk_with_me.txt

(31 KB) Pobierz
00:00:01:movie info: DX50 640x336 23.976fps 699.9 MB|/SubEdit b.3890 (http://alfa.icis.pcz.czest.pl/~subedit)/
00:00:32:film Davida Lyncha
00:00:38:TWIN PEAKS|OGNIU KROCZ ZE MN�
00:03:03:Po��cz mnie z agentem Chesterem Desmondem|w Fargo w P�nocnej Dakocie.
00:03:24:Gene, chod� tu i pom�.|Musz� odebra� telefon.
00:03:36:- S�ucham?|- Chet! Dzwoni� z Portland w Oregonie.
00:03:40:Tu Gordon Cole, szef biura rejonowego.|Jestem w Portland w Oregon.
00:03:46:- OK, Gordon.|- OREGON!!!
00:03:50:Zamordowano dziewczyn�, 17 lat.|Teresa Banks.
00:03:57:Chet, mam dla ciebie niespodziank�.|Poka�� ci co� ciekawego.
00:04:02:Przygotowania w toku.|Spotkamy si� w Portland, na prywatnym lotnisku.
00:04:09:OK, Gordon.
00:04:49:- Chet, mi�o ci� widzie�.|- Gordon.
00:04:52:Chet, poznaj Sama Stanleya.|Przylecia� ze Spokane.
00:04:56:- Mi�o mi, wiele o tobie s�ysza�em.|- Sam rozwi�za� spraw� Whitemana.
00:05:01:Gratuluj�. S�ysza�em o tym!
00:05:07:Chet, oto twoja niespodzianka.
00:05:11:Ma na imi� Lil.
00:05:18:Jest c�rk� siostry mojej matki.
00:05:23:FBI?
00:05:29:Powodzenia Chet!
00:05:32:Sam s�uchaj Cheta.|Ma w�asny M.O. - Modus Operandi.
00:05:38:B�d�cie ze mn� w kontakcie.|Dzi� odlatuj� do Filadelfii.
00:05:48:Niez�y numer z t� ta�cz�c� dziewczyn�.
00:05:51:- Co to mia�o znaczy�?|- Wyja�ni� ci.
00:05:55:Jak pami�tasz Lil mia�a skwaszon� min�.
00:05:58:To znaczy?
00:06:02:Mia�a skwaszony wyraz twarzy.
00:06:07:Lokalne w�adze b�d� nam robi� k�opoty.
00:06:09:Nie zechc� wsp�pracowa� z FBI.
00:06:13:Mruganie oczami oznacza k�opoty na g�rze...|oczy lokalnej w�adzy.
00:06:19:Chyba chodzi o szeryfa i jego zast�pc�.
00:06:22:Jedn� d�o� trzyma�a w kieszeni.|Znaczy to, �e co� ukrywaj�.
00:06:26:Drug� d�o� zacisn�a w pi��.|Znaczy to, �e b�d� si� stawia�.
00:06:30:Lil drepta�a w miejscu,|czyli sporo si� nachodzimy.
00:06:36:Cole powiedzia�, �e Lil jest|'c�rk� siostry jego matki'.
00:06:41:Czego brakuje w tym zdaniu?|Wuja.
00:06:45:Nie chodzi o wuja Cole'a.|Przypuszczalnie wuj szeryfa siedzi w wi�zieniu.
00:06:48:Mam do ciebie pytanie:|Zauwa�y�e� co� szczeg�lnego w sukience?
00:06:53:By�a przerabiana.|Dostrzeg�em inny kolor nitki przy zw�eniach.
00:07:00:Gordon m�wi�, �e jeste� dobry.
00:07:04:Przefasonowana sukienka symbolizuje narkotyki.
00:07:09:Zauwa�y�e� co by�o do niej przypi�te?
00:07:15:B��kitna r�a?
00:07:21:Dobrze.|Ale o tym nie wolno mi powiedzie�.
00:07:27:Nie wolno?
00:07:31:Nie. Nie mog�.
00:08:14:Dzie� dobry. Federalne Biuro �ledcze.
00:08:18:Agent Specjalny Chet Desmond.|Chcia�bym rozmawia� z szeryfem Cable.
00:08:30:Prosz� sobie usi��� ko�o kolegi.|Rozgo��cie si�, bo troszk� to potrwa.
00:08:49:Mo�e kawy?|�wie�o parzona dwa dni temu.
00:09:02:- OK. Mam ju� do�� gnicia w poczekalni.|- Doprawdy?
00:09:13:Siadaj.
00:09:25:A pani mo�e ju� zacz�� parzy� �wie�� kaw�.
00:09:37:- Jak pan tu, do diab�a wszed�?|- FBI.
00:09:39:Agent Specjalny Chet Desmond.
00:09:43:Jestem tu w zwi�zku ze �mierci� Teresy Banks.
00:09:47:S�uchaj no kole�,|obejdziemy si� bez pomocy z zewn�trz.
00:09:54:Nie lubi� jak mi w�szycie po lesie.
00:09:58:Gdy doniesiono mi �e jad� tu ch�opcy Hoovera,
00:10:04:powiedzia�em chyba 'No to co z tego?'
00:10:13:Spokojnie zast�pco.|Szeryf Cable sam sobie poradzi.
00:10:17:Cliff...
00:10:25:Nie bawi mnie pa�ska postawa.|Tracimy przez pana cenny czas.
00:10:32:Ciesz si�, �e nie straci�e� zdrowia.
00:10:36:S�uchaj no kole�, co� ci wyja�ni�.
00:10:39:Teraz t� spraw� prowadzi 'urz�d federalny'.
00:10:42:Rozkazuj� ci wyda� mi akta Teresy Banks,|wszystkiego o jej �yciu i �mierci.
00:10:57:Zwyk�e zab�jstwo.|Banks to w��cz�ga. Nikt jej nie zna�.
00:11:03:Gdzie jest cia�o?
00:11:07:Z ty�u. W kostnicy.
00:11:11:Jest 16:30. O 17:00 ko�czymy prac�.
00:11:15:Mamy w�asny zegarek. Zamkniemy za sob�.
00:11:19:[ CABLE GNIE STAL ]
00:11:49:Wiesz co, ca�e to biuro ��cznie z meblami|warte jest co najmniej 27 000 dolar�w.
00:12:13:Teresa Banks przez miesi�c mieszka�a|na Kempingu T�usty Pstr�g.
00:12:21:- Sprawdzimy.|- Dobrze.
00:12:24:Pracowa�a jako kelnerka u 'Happa'.|Nocna zmiana.
00:12:30:Dobre miejsce na kolacj�,|kiedy tu sko�czymy, Sam.
00:12:37:Nikt nie zg�osi� si� po cia�o.
00:12:43:�adnych znanych krewnych.
00:13:01:Zmia�d�ona czaszka.
00:13:04:Prawdopodobna przyczyna - ciosy|zadane w ty� g�owy za pomoc� t�pego narz�dzia.
00:13:14:Ciekawe gdzie jej pier�cie�?
00:13:17:Przedmioty osobiste:|zegarek, bielizna, r�owy fartuszek.
00:13:34:Nie ma pier�cienia.
00:13:38:Ciekawy siniak...
00:13:42:pod paznokciem serdecznego palca lewej r�ki.
00:13:46:Przypadek?
00:14:09:Agencie Desmond, m�g�by� przytrzyma� jej palec?
00:14:18:Co� tam jest.
00:14:29:Co to takiego?
00:14:32:Kawa�ek bia�ego papieru...
00:14:35:...z literk� 'T'. Zerknij.
00:15:06:Agencie Desmond jest wp� do czwartej rano.
00:15:09:Gdzie b�dziemy spa�?
00:15:12:Nie p�jdziemy spa�. Zjemy co�.
00:15:19:Zapytajcie Irene, przy barze.
00:15:23:Ma na imi� Irene, i jest noc.|Rozmawiajcie tylko z ni�.
00:15:29:To �mierdz�ca sprawa.
00:15:34:Dzi�kujemy Jack.
00:15:39:Naprawisz wreszcie t� cholern� lamp�?
00:15:54:Federalne Biuro �ledcze,|Agent specjalny Chet Desmond.
00:16:00:Chcia�bym zada� pani kilka pyta�|na temat Teresy Banks.
00:16:04:Jack twierdzi �e pani j� zna�a.|Jak dobrze?
00:16:11:Pracowa�a zaledwie od miesi�ca.
00:16:15:Sympatyczna.
00:16:18:Wiecznie si� sp�nia�a.
00:16:23:Moim zdaniem lubi�a sobie...
00:16:28:Widzia�a pani jak Teresa Banks bra�a kokain�?
00:16:34:Nie.
00:16:38:- Czy pani bra�a kiedykolwiek kokain�?|- Nie.
00:16:42:Nie za�ywam kokainy ani innych �rodk�w.
00:16:46:Nie bior� narkotyk�w.
00:16:49:Nikotyna to narkotyk. Kofeina te�.
00:16:54:Co to za cio�ek? Te u�ywki s� legalne.
00:16:59:To m�j kolega.
00:17:03:Powie nam pani o Teresie co�,|co by nam pomog�o?
00:17:08:Tak sobie my�la�am.
00:17:12:Moim zdaniem jej �mier� mo�na by nazwa�
00:17:19:'dziwnym wypadkiem'.
00:17:27:Dzi�kuj�.
00:17:29:Rozmawiacie o tej panience,|co j� zamordowano?
00:17:34:Wie pan co� o tym?
00:17:37:Odr�niam g�wno od g�ry.
00:17:45:Mo�e powinni�my go przes�ucha�?
00:17:55:Kt�ra godzina, Stanley?
00:18:02:P�no ju�, Sam. Ju� p�no.
00:18:06:- Przepraszam ci�.|- Jest wcze�nie. Bardzo wcze�nie.
00:18:10:Wiecie, nikomu o tym nie m�wi�am,
00:18:14:ale jakie� trzy dni przed �mierci� Teresy,
00:18:17:zdr�twia�a jej ca�a r�ka.
00:18:25:To znaczy?
00:18:27:Jej lewa r�ka by�a ca�kiem bezw�adna.
00:18:31:M�wi�a, �e nie mo�e ni� porusza�.|Pewnie przez te narkotyki.
00:18:38:Pomy�la�am, �e powinnam wam o tym powiedzie�.
00:18:42:- Dzi�kuj�.|- Rozmawiacie o tej panience, co j� zamordowano?
00:18:49:W�tpi� czy przyczyn� by�y narkotyki.
00:18:51:Raczej nieprawid�owo�� systemu nerwowego.
00:18:54:Mog� raz jeszcze obejrze� jej r�k�,|ale trzeba b�dzie zabra� cia�o do Portland.
00:18:56:Mog� raz jeszcze obejrze� jej r�k�,|ale trzeba b�dzie zabra� cia�o do Portland.
00:19:03:Niez�y pomys�, Sam.
00:19:13:Irene.
00:19:16:Chcemy zam�wi� co� do jedzenia.
00:19:18:Interesuje was specjalno�� zak�adu?
00:19:24:Nie mamy �adnej.
00:19:27:[ KEMPING T�USTY PSTR�G ]
00:19:37:Co? Czego?!
00:19:40:[ POD �ADNYM POZOREM NIE PRZESZKADZA�|PRZED DZIEWI�T� RANO ]|- Dziewi�ta...
00:19:43:- Nie umiesz czyta�?!|- P�no ju�. Jeste�my za wcze�nie.
00:19:47:- Oby to by�o co� wa�nego.|- FBI, Agent specjalny Chet Desmond i Sam Stanley.
00:19:53:Przepraszamy za k�opot,|ale chcemy obejrze� przyczep� Teresy Banks.
00:19:56:Cholera jasna.
00:19:59:Przez t� przekl�t� bud� wi�cej tu go�ci|ni� w Dniu Wuja w burdelu. Kapujecie?
00:20:05:A ja tylko zapieprzam jak g�upi.
00:20:12:Cholera!
00:20:27:Wszystko jest tak jak zostawi�a.|Nie rusza�em ani jednej przekl�tej rzeczy.
00:20:32:Bo�e!
00:20:44:Sp�jrz.
00:20:52:Ma pier�cie�.
00:20:56:Zaparz� sobie �Dzie� Doberek Ameryko�.|Napijecie si�?|
00:21:01:Tak, prosimy.
00:21:27:Trzymajcie, ch�opaki.|Dzie� Doberek Ameryko.
00:21:32:Dzi�kuj�.
00:21:38:Faktycznie. Daje kopa|jak czterdziestoo�miogodzinny zacier.
00:21:42:W�a�nie.|Lepszej kawy niegdzie nie dostaniecie.
00:21:45:Taka pobudka dobrze nam zrobi,|prawda Agencie Stanley?
00:21:49:- Takiej pobudki w�a�nie nam potrzeba, prawda?|- Racja Sam.
00:22:22:Zna�a pani Teres� Banks?
00:23:15:Sporo si� ju� naje�dzi�em.
00:23:24:Chcia�bym tu zosta�.
00:23:57:Co do diab�a, robi tam ta konserwa?
00:24:02:Nie pozwol� zabra� st�d cia�a.
00:24:10:Przewozimy cia�o do Portland,|a wy nie macie nic do gadania.
00:24:21:Teresa Banks mia�a pier�cie�.|Nie wiecie co si� z nim sta�o?
00:24:29:Mamy tu sprz�taczk�, jej PIER� rzuca CIE�.
00:24:46:Wracaj z cia�em do Portland, Stanley.|Ja raz jeszcze rzuc� okiem na kemping.
00:24:51:Agencie Desmond. Jedna rzecz mnie niepokoi.
00:24:57:Niebieska r�a.|Wracasz na kemping po b��kitn� r��?
00:25:11:Przyczepa zast�pcy Cliffa stoi|przy czerwonym pickupie. To jego pickup.
00:25:17:- Przyczepa Teresy Banks jest tam?|- Dok�adnie.
00:25:20:- Gdzie, do diab�a, moja ciep�a woda?|- Sam pan widzi.
00:25:26:B�d� u siebie.
00:25:28:- Ciep�a woda, Carl.|- Dam ci twoje valium, Margaret.
00:27:11:Gordon. Jest 16-ego lutego, 10:10 rano.
00:27:20:Niepokoj� si� z powodu snu,|o kt�rym ci opowiada�em.
00:28:25:Gordon!
00:28:28:Gordon!
00:28:30:Gordon!
00:28:33:Phillip, to ty?
00:28:36:Phillip?
00:28:39:Cooper, oto zaginiony Phillip Jeffries.|Na pewno s�ysza�e� o nim w akademii.
00:28:46:No c�...
00:28:48:Nie wspomn� o Judy.|Wcale nie b�dziemy o niej rozmawia�.
00:28:52:- Nie mieszajmy jej do tego.|
00:28:54:- Gordon.|- Wiem, Coop.
00:28:58:My�lisz, �e to kto?
00:29:01:Oberwa�e� w mak�wk� Phil?
00:29:03:Co on do diab�a powiedzia�, Albercie?|To agent specjalny Dale Cooper.
00:29:07:Na Boga, Jeffries. Gdzie do diab�a si� podziewa�e�?|Przepad�e� na dwa lata.
00:29:13:- Bardzo chcia�bym wam wszystko opowiedzie�,|ale mam ma�o czasu.
00:29:16:GARMONBOZIA.
00:29:20:TO STӣ Z FORMIKI.
00:29:25:- Uwierzcie, poszed�em za �ladem.|- MA KOLOR ZIELONY.
00:29:3...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin