03 - CHOROBY UKŁADU KRĄŻENIA.rtf

(77 KB) Pobierz

CHOROBY UKŁADU KRĄŻENIA

 

MIAŻDŻYCA, CHOROBA WIEŃCOWA,

ARTERIOSKLEOZA, DUSZNICA BOLESNA,

NADMIAR CHOLESTEROLU i TRÓJGLICERYDÓW, NADCIŚNIENIE itp.

 

 

AUTOR:  Sławomir Gromadzki   (zielarz@nadzieja.pl)

 

Często spotykamy się z opinią, według której zmiany miażdżycowe są procesem nieodwracalnym. Jednak, jeśli faktycznie tak jest, to tylko wówczas, gdy stosuje się nieodpowiednie środki, a samo leczenie polega jedynie na próbach kontrolowania objawów choroby przy pomocy leków i tzw. „diety”, która tak naprawdę stanowi jedynie niewielką zmianę, w porównaniu z tą, na jaką chory musi się zdobyć, aby odzyskać zdrowie.  Pamiętam przypadek pewnego mężczyzny, który cierpiał na zaawansowaną miażdżycę nóg. Poinformowano go, że proces ten jest nieodwracalny i w jego przypadku na tyle zaawansowany, że nie było ponoć innego wyjścia, jak tylko operacyjne wycięcie tętnic doprowadzających krew do nóg i zastąpienie ich sztucznymi naczyniami krwionośnymi. Ponieważ przed operacją zwrócił się do mnie z prośbą o pomoc, wyjaśniłem mu, że jeśli całkowicie zmieni styl życia i dokładnie zastosuje wszystkie zalecenia, jakie mu podałem, wówczas proces miażdżycowy z całą pewnością się cofnie. Choć niełatwo mu było na okres kilku miesięcy zrezygnować z mięsa, nabiału, słodyczy i kawy, to postanowił spróbować.  Skutek tego był taki, że już po upływie jednego czy dwóch miesięcy, pomimo tak jednoznacznej i pesymistycznej diagnozy, człowiek ten wrócił do zdrowia i operacja - wbrew opinii specjalistów - okazała się zbędna! Do wyleczenia doprowadziła dokładnie przedstawiona w niniejszym opracowaniu kuracja, radykalna zmiana diety oraz zastosowanie kilku naturalnych ziołowych środków przeciwmiażdżycowych, które znacznie przyspieszyły proces leczenia.

 

Choroby układu krążenia, takie jak: miażdżyca, choroba wieńcowa serca, arterioskleroza, dusznica bolesna czy nadciśnienie oraz wiele innych dolegliwości niemal zawsze są wynikiem nadmiaru cholesterolu i trójglicerydów we krwi (niezdrowej diety), stresu, braku ruchu, picia niedostatecznych ilości wody czy stosowania używek. Powody chorób układu krążenia w ogromnej większości przypadków są zawsze takie same, więc jeśli osoba, której te dolegliwości dotyczą pragnie się od nich uwolnić, to zasada leczenia jest bardzo prosta, należy po prostu przestać robić to wszystko, co  te choroby wywołało, a dodatkowo zastosować wiele naturalnych środków, które przyspieszą powrót do zdrowia. Należy zmienić styl życia i przejść na dietę wolna od cholesterolu i trójglicerydów, lub przynajmniej zawierającą znacznie mniejsze ilości tych związków. Trzeba nauczyć się kontrolować stres, codziennie wychodzić na energiczny spacer lub ćwiczyć w inny sposób, należy pić więcej wody miedzy posiłkami i unikać używek.

 

Bezpieczny (ogólny) poziom cholesterolu powinien wynosić nie więcej niż 100 + wiek.  Niektórzy jednak specjaliści, w tym także profesor J. A. Scharffenberg z Uniwersytetu Loma Linda twierdzą, że idealny poziom cholesterolu nie powinien przekraczać 100  mg/dl, a przynajmniej należy dążyć do tego, by możliwie jak najbardziej zbliżyć się do tej normy. Cholesterol LDL (zły) powinien wynosić poniżej 130, a HDL  (korzystny) - powyżej 50.

 

Bardzo często, jednak zapomina się o tym, że niemniej istotny od poziomu cholesterolu jest poziom trójglicerydów, które według najnowszych doniesień nawet bardziej przyczyniają się do zawałów serca czy udarów mózgu niż sam cholesterol. „Mam niski  poziom cholesterolu, więc zawał mi nie grozi. To nieprawda! Istnieje inne, ukryte źródło ryzyka. Jest nim podwyższony poziom  trójglicerydów - powiedział prof. Mancini z Uniwersytetu w Neapolu. Najwięcej trójglicerydów znajduje się w TŁUSZCZACH ZWIERZĘCYCH - np. WIEPRZOWINIE, WOŁOWINIE, SMALCU i MAŚLE. Właściwa dieta i ruch pozwalają zbić zbyt wysoki poziom trójglicerydów - mówi prof. Naruszewicz” (GAZETA WYBORCZA,  30, 03, 2001).

 

Ponieważ z nadmiarem trójglicerydów walczy się tymi samymi metodami, co z cholesterolem, należy starać się postępować dokładnie według następujących zaleceń: 

Podstawą jest ograniczenie spożycia tych produktów, które mogą podnosić poziom złego cholesterolu (LDL) oraz trójglicerydów. Szczególnie niebezpieczne są wszystkie pokarmy, które w składzie zawierają jednocześnie mleko, jaja i cukier i tłuszcz (naleśniki, placki, ciasta, lody itp.), wszelkie tłuszcze zwierzęce (smalec, łój, masło krowie), pokarmy mięsne (parówki, kiełbasy, kotlety, szynki itp.), jaja, mleko i wszystkie jego przetwory (sery, twarogi, jogurty), słodycze, kawa z kofeiną i bezkofeinowa, wszelkie smażone potrawy, tłuszcze i oleje rafinowane, margaryny, kruche ciastka, prażone orzechy i prażone ziarna.

 

Bardzo ważną, ale z pewnych powodów trudną do zrealizowania zasadą niezbędną w leczeniu chorób układu krążenia jest wykluczenie lub przynajmniej radykalne ograniczenie spożycia pokarmów nabiałowych. Niestety, bez wątpienia produkty nabiałowe stanowią obok mięsnych oraz tłuszczów, używek i słodyczy główna przyczynę faktu, że w naszym kraju, co drugi mieszkaniec umiera z powodu nadmiaru cholesterolu i trójglicerydów we krwi. Zamiast mleka krowiego należy spożywać mleko sojowe, owsiane, ryżowe bądź gryczane, które nie tylko nie szkodzą, ale nawet przeciwdziałają chorobom układu krążenia (szczególnie mleko sojowe i owsiane):  „Japońscy naukowcy podzielili króliki, które miały nadmiar cholesterolu we krwi na dwie grupy. Pierwszej grupie podawali PROBUCOL, znany środek przeciwutleniający, a drugiej MLEKO SOJOWE. W wyniku tego  proces utleniania tłuszczów,  jak również poziom cholesterolu, obniżył się znacznie w obu grupach. Lecz mleko sojowe działało lepiej od Probucolu! Uczeni wyciągnęli więc wniosek, że ponieważ białko sojowe obniża produkcję utlenionego (szkodliwego) cholesterolu LDL, jest ono bardzo przydatne w zapobieganiu miażdżycy" („SOJA – CUD NATURY”,  s. 52, E. Mindell);  „Dr J. Anderson z Uniwersytetu w Kentucky stwierdził, że 170 g gotowanej fasoli dziennie obniża poziom „złego” cholesterolu o ok. 20%.  Efekty  są widoczne  po  trzech tygodniach. Podobnie działają wszystkie gatunki fasoli, soi czy ciecierzycy” (J. Carper, ŻYWNOŚĆ TWÓJ CUDOWNY LEK).


Jeśli chory nie zechce zrezygnować ze spożycia pokarmów mięsnych (przynajmniej na okres kuracji - ok. 3 miesiące),  to zamiast mięsa lepiej jest spożywać ryby (oprócz węgorzy,  ponieważ zawierają najwięcej cholesterolu). W rybach występuje kwas Omega 3, który ma  wprawdzie pozytywny wpływ na nadmiar cholesterolu, ale z drugiej strony cholesterol też w ich mięsie występuje, tylko w mniejszych ilościach niż w wołowinie, wieprzowinie czy drobiu. Dodatkowo mięso ryb jest  bardzo skażone, i dlatego nie powinno się spożywać ich w zbyt dużych ilościach. Znacznie jednak lepszym w tej sytuacji rozwiązaniem jest uwzględnienie w diecie potraw z proteiny sojowej, która jest dobrym substytutem mięsa i nawet w smaku a także wyglądem nieco mięso przypomina.  Choć proteina sojowa nie jest zaliczana do najzdrowszych pokarmów pochodzenia roślinnego (jej głównym składnikiem jest białko), to w tym przypadku z pewnością jej spożywanie jest nieporównywalnie lepszym wyjściem, ze względu choćby na to, że jako produkt roślinny nie zawiera najmniejszych ilości cholesterolu czy trójglicerydów.

 

Poziom cholesterolu może wzrosnąć w wyniku zażywania niektórych leków jak: steroidy, doustne środki antykoncepcyjne, wiele leków moczopędnych, beta-blokery (przepisywane przy wysokim ciśnieniu) itp.

 

Kawa, choć sama w sobie nie zawiera cholesterolu, z pewnością podnosi jego poziom, podobnie zresztą, jak kawa bezkofeinowa, która według profesora Scharffenberga, powoduje raka a poziom cholesterolu podnosi nawet bardziej niż kawa z kofeiną.

 

Zalecane jest spożywanie tych wszystkich pokarmów, które nie zawierają cholesterolu i nie podnoszą jego poziomu we krwi. Do tej grupy należy większość pokarmów pochodzenia roślinnego (owoce, warzywa, zboża, kasze, rośliny strączkowe, orzechy i nie prażone nasiona). Wśród tych produktów na szczególną uwagę zasługują te wszystkie, które nie tylko nie zawierają złego cholesterolu i trójglicerydów, ale nawet pomagają usunąć ich nadmiar z organizmu. Trzy najważniejsze spośród nich to: owies, czosnek i olej z oliwek tłoczony na zimno (Extra Vergine). „Dlaczego smażyć na oleju z oliwek, a nie na słonecznikowym lub sojowym? Bo zawarte w nich tłuszcze blokują wchłanianie omega 3. Smalec i masło w ogóle nie wchodzą w rachubę, bo same są bogatym źródłem trójglicerydów”. „Każdy ogrzewany w temperaturze 180 stopni tłuszcz powoduje poważne uszkodzenia wątroby mogące  doprowadzić  do  raka wątroby.  Dodatkowo, im bardziej  ten tłuszcz był nienasycony tym gorzej. Z tego powodu rząd USA zabronił reklamowania wielonienasyconych kwasów tłuszczowych jako produktów zapobiegających zawałom serca, gdyż nie jest to zgodne z prawdą” (Prof. Walter Veith);  „Prof. Gary Frazer, badając liczącą 30 000 osób grupę Adwentystów Dnia Siódmego odkrył, że orzechy zapobiegają atakom serca. Osoby spożywające je  5 razy w tygodniu, miały aż o połowę mniejsze zagrożenie atakiem serca i chorobą wieńcową niż ci, którzy spożywali orzechy mniej niż raz w tygodniu” (ŻYWNOŚĆ TWÓJ  CUDOWNY LEK, str. 60).

UWAGA: Nie powinno się spożywać orzechów i nasion prażonych ani też łuskanych, które w takiej postaci przechowywane są przez dłuższy czas. W przypadku chorób układu krążenia najzdrowsze są orzechy włoskie, ale spożywane w niewielkich ilościach (ok. 5 dziennie) i po bezpośrednim wyłuskaniu ich z łupiny.

 

Olej z oliwek należy  dodawać do posiłków (do ciepłej zupy, ziemniaków, surówek, kasz, chleba itp.). Nie powinno się go dodawać do gorących potraw, ani używać do smażenia, bo traci on wtedy właściwości lecznicze. Olej ten można spożywać w ilości ok. trzech dużych łyżek dziennie.

Smażonych pokarmów należy też unikać, a jeśli już to do smażenia powinno się używać wyłącznie oleju z pestek winogron, gdyż podczas smażenia wytwarza się wtedy znacznie mniej szkodliwych i powodujących miażdżycę wolnych  rodników tlenowych.

UWAGA: Poza olejem z oliwek, lnianym i z pestek winogron, prawie wszystkie inne tłuszcze są szkodliwe. Do chorób układu krążenia przyczynia się nie tylko smalec, masło krowie, ale też wiele olejów roślinnych (szczególnie kokosowy i palmowy), a także margaryny, które choć zwykle nie mają cholesterolu, to zawierają kwasy tłuszczowe cis i trans, które utleniając się podczas procesu ogrzewania, także mogą zatykać tętnice podobnie jak cholesterol.

 

Na śniadanie należy często gotować sobie miskę płatków owsianych Górskich lub Zwykłych, ale nie na mleku tylko na wodzie, a przed spożyciem do takiej ciepłej owsianki można ewentualnie dodać mleko owsiane lub sojowe w proszku, 1 utarte jabłko, parę
orzechów, łyżkę miodu itp.

Otręby z owsa lub otręby z owsa z jabłkiem powinno się spożywać niemal z każdym posiłkiem po ok. 1 dużej łyżce. Otrąb z owsa można używać do panierowania kotletów, jako dodatek do płatków śniadaniowych, ciast, placków, bułek, kanapek, zup itp.

Podobnie czosnek i cebula powinny być spożywane codziennie, jeśli nie surowe (zapach), to przynajmniej gotowane (np. w zupie) lub duszone.

Jak podaje Polska Agencja Prasowa, bardzo skuteczne w usuwaniu cholesterolu z organizmu są owoce cytrusowe: „Związki obecne w skórkach owoców cytrusowych mogą obniżać poziom złego cholesterolu skuteczniej niż leki - twierdzą naukowcy z Kanady i USA. Obiecujące substancje (PMF), to działające antyrakowo i antymiażdżycowo flawonoidy, wyizolowane ze skórek pomarańczy i mandarynek. Okazało się, że dieta zawierająca 1% tych związków obniżała stężenie cholesterolu LDL od 30 do 40%, nie redukując przy tym ilości dobrego cholesterolu i nie powodując żadnych skutków ubocznych” (PAP, 12. 05. 2004).


Inne pokarmy, które mogą obniżać poziom złego cholesterolu i  trójglicerydów to:  jabłka, rośliny strączkowe (fasola, soja, soczewice, cieciorka, groch), owoce cytrusowe, słonecznik (nie może być  prażony), sezam, orzechy, kminek, czarnuszka, marchew, seler, olej lniany tłoczony na zimno, zarodki pszenne, mleko owsiane,  kasza jaglana. Szczególnie istotne jest, aby w miarę często spożywać gęste  zupy z soczewicy lub fasoli, ale bez dodatku tłuszczu czy śmietany, ale jedynie umiarkowanych ilości oleju z oliwek.


W przypadku osób, które już mają niebezpiecznie wysoki poziom cholesterolu, oprócz zmiany sposobu żywienia warto stosować kilka naturalnych środków, które jeszcze bardziej przyspieszą proces leczenia. Jedna z takich skutecznych metod polega na tym, że należy zmieszać w równych ilościach nasiona dyni, lnu, wiesiołka i babki płesznik (najważniejszy jest wiesiołek i dynia i przynajmniej te dwa składniki muszą wchodzić w  skład tej mieszanki). Zmielić wszystko najlepiej w ręcznym lub ostatecznie elektrycznym młynku (używając wolniejszych obrotów) i przechowywać w lodówce lub suchym chłodnym miejscu w nieprzepuszczającym światła zakręcanym szklanym słoiczku. Jeden raz dziennie spożyć 2 razy dziennie po 1 dużej łyżce z posiłkiem. Zapewni to odpowiednią ilość niezbędnych kwasów tłuszczowych Omega 3 i Omega 6, które świetnie usuwają z organizmu nadmiar złych tłuszczów i zwiększają ilość prostaglandyn, które regulują poziom cholesterolu we krwi..


Ponieważ oprócz właściwej diety także ruch pozwala zbić zbyt wysoki poziom trójglicerydów i cholesterolu, należy starać się wychodzić na spacery lub ćwiczyć fizycznie, ale początkowo bardzo ostrożnie, kontrolując organizm, a stopniowo każdego dnia można zwiększać tępo i wydłużać dystans spacerów. Ruch jest niezwykle ważny, bo nie tylko doskonale poprawia krążenie, ale powoduje, że organizm sam wytwarza coraz więcej dobrego cholesterolu (HDL), który usuwa nadmiar złego cholesterolu
(LDL). Jednak osoby z zaawansowana miażdżycą, wysokim ciśnieniem, choroba wieńcową serca musza zachować tu szczególna ostrożność stale kontrolując reakcje organizmu.

 

Jedną z głównych przyczyn chorób układu krążenia jest niewątpliwie stres: „Podczas badań na Uniwersytecie Johna Hopkinsa, wykazano, że stres i depresja są ważnym czynnikiem powodującym choroby serca. W Anglii stwierdzono, że choroby serca najszybciej rozwijają się u ludzi, którzy stale są zatroskani i przygnębieni”. (ADWENTYSTYCZNY STYL  ZDROWEGO ŻYCIA, Dr David C. Nieman).

   Stres, depresja, nadpobudliwość nerwowa, niepokój powodują, że w organizmie wytwarzana jest znacznie większa ilość wolnych rodników tlenowych, które uszkadzając ściany komórek stanowiących wyściółkę naczyń krwionośnych przyczyniają się do zmian miażdżycowych i chorób serca. Z tego powodu niezwykle ważne jest, aby pielęgnować radosny sposób myślenia i trzymać nerwy na wodzy, w czym najbardziej pomocne są zapewne regularne i energiczne ćwiczenia fizyczne oraz troska oraz codzienna troska o wzrost w sferze duchowej.                                                                  

 

Niezwykle istotnym czynnikiem chroniącym przed np. zawałem serca czy udarem mózgu jest picie odpowiednich ilości wody, a szczególnie w czasie upalnych dni. Wiele osób straciło życie właśnie w wyniku odwodnienia organizmu, które doprowadziło do nadmiernego zgęszczenia krwi i zgonu w wyniku pojawienia się zatoru w naczyniach wieńcowych serca lub tętnicach znajdujących się w mózgu. I bardzo często – tak jak to było w przypadku mojego Ojca – są to osoby, które mają normalny poziom cholesterolu i trójglicerydów, a pomimo tego straciły życie w wyniku zawału serca czy udaru mózgu. Charakterystyczne jest to, że najczęściej dochodzi do tego podczas gorących letnich dni. Jest tak, ponieważ picie nieodpowiednich ilości wody i dieta uboga a w warzywa i owoce, a składająca się w głównej mierze z nabiału czy mięsa, prowadzi do odwodnienia organizmu i niebezpiecznego zagęszczenia krwi. W takiej sytuacji zator wywołany jest w głównej mierze przez zlepiające się płytki krwi, które wraz z cholesterolem i trójglicerydami prowadzą do blokady naczynia krwionośnego i zgonu. Dlatego niezwykle ważne jest, aby szczególnie w czasie upalnych dni pić tak dużo wody, aby mocz był bezbarwny, pamiętając też o tym, że wszystkie pokarmy pochodzenia zwierzęcego (produkty mięsne, nabiałowe, ciasta, słodycze, placki, naleśniki itp.) zagęszczają krew, natomiast roślinne, a szczególnie warzywa i owoce rozrzedzają. Najlepiej jest trzymać się prostej zasady, według której najlepszym sprawdzianem tego czy w organizmie znajduje się dostateczna ilość wody jest barwa moczu, który powinien by bezbarwny lub bladożółty. Najlepsza do picia jest woda miękka (znaczniej mniej mineralizowana), a nie twarda, gdyż ta druga choć zawiera więcej magnezu, to zawiera niekorzystny w tym przypadku rodzaj wapnia, który może odkładać się w ścianach naczyń krwionośnych przyśpieszając rozwój miażdżycy: „W przypadku arteriosklerozy, odkładający się osad złożony jest w większej części z WAPNIA. Arteroskleroza natomiast oznacza głównie proces odkładania się tłuszczy. W obu przypadkach skutki są takie same - utrudniony przepływ krwi prowadzi do nadciśnienia, dusznicy bolesnej czy zawału serca” (ENCYKLOPEDIA ZDROWEGO ŻYWIENIADR J. BALCH). „Pomimo tego, że uważa się, iż umieralność z powodu chorób serca jest niższa na obszarach, gdzie pije się twardą wodę, to jednak my uważamy, że wapń znajdujący się w twardej wodzie posiada niekorzystny wpływ na serce, tętnice i kości. Twarda woda odkłada wapń i inne składniki mineralne poza tymi strukturami, podczas gdy wapń i magnez, które są korzystne dla organizmu, znajdują się wewnątrz tych struktur” (ENCYKL.  ZDROWEGO  ŻYWIENIA, dr J. Bulch, str. 45).


W celu szybszego powrotu do zdrowia należy jednocześnie stosować następujące środki:

 

NAJWAŻNIEJSZE:

BORACELLE (olej z ogórecznika lekarskiego – obniża cholesterol, reguluje ciśnienie krwi, działa uspokajająco i wzmacnia system obronny)  –  3 x 1 po jedzeniu.

LECYTYNA (1200 mg) – 3 x 1 przed posiłkami. Lecytyna, którą produkuje się z soi, ma działanie przeciwmiażdżycowe, uspokajające, emulguje tłuszcze i usprawnia koncentracje oraz pamięć. Jest także skuteczna w usuwaniu nadmiernych ilości cholesterolu.

SPECIAL TWO (zawiera bardzo dużą ilość przeciwutleniaczy, które są najskuteczniejsze w usuwaniu wolnych rodników tlenowych, które stanowią główny czynnik prowadzący do miażdżycy). Zażywać należy według opisu na ulotce.

FENOMEN NATURY (specjalny miód z  mleczkiem, pyłkiem i kitem pszczelim): zjeść 3 razy dziennie po 1 małej łyżeczce na  początku posiłków.

VENOFORTON (jedna z najlepszych nalewek ziołowych usprawniających krążenie krwi, dotleniających mózg i uelastyczniających ściany naczyń krwionośnych. Zawiera m.in. miłorząb japoński, głóg, jemiołę itp.) - 3 razy dziennie po 1 małej łyżeczce z 1 szklanką wody lub herbatki  Sklerosan czy Sklerovit (fix) ok. 30 minut przed jedzeniem.

 

WAŻNE:

MAGNEZ (najlepiej z wit. B6) - 3 razy dziennie 1-2 po jedzeniu:  “Osoby zmarłe w wyniku zawału serca mają bardzo niski poziom magnezu w mięśniu sercowym. Brak magnezu powoduje skurcze mięśniowe. Istnieją dowody na to, że niektóre zawały serca są spowodowane nie tyle przez zatkanie się naczyń wieńcowych, co przez ich skurcze, które również prowadzą do pozbawienia mięśnia sercowego tlenu” (Dr Patrick Holford, SMAK ZDROWIA,  str. 88).

Witamina E:  3 razy dziennie 1 po jedzeniu.

Witamina B3 (Niacyna, kwas nikotynowy) - daje wprawdzie obok otrąb z owsa najlepsze wyniki w usuwaniu nadmiernych
ilości cholesterolu, ale w tym celu trzeba ją stosować w bardzo dużych dawkach (ok. 1-3 gr. dziennie, stopniowo zwiększając dawkę). Przeciwwskazania do jej stosowania to: marskość wątroby, cukrzyca, wrzody trawienne, niewydolność nerek, dlatego przed kuracja należy skonsultować się z lekarzem.

Cynarex (suchy wyciąg z karczochów w tabletkach): 3 razy dziennie po 2 tabletki po jedzeniu.

Tabletki czosnkowe: 3 razy dziennie 1 - 2 tabl. po jedzeniu.

Nalewka lub tabletki z miłorzębu japońskiego (Gingko biloba).

Inne bardzo dobre ziołowe preparaty przeciwmiażdżycowe to Koenzym Q10 i Pau' dArco.

PIKOLINIAN CHROMU (obniża poziom cholesterolu wiążąc tłuszcze) – ok. 500 mg dziennie.

Warto tez dostarczyć organizmowi odpowiednich ilości związków krzemu, który ma znaczące właściwości przeciwmiażdżycowe. Najlepszym zaś źródłem krzemu jest glinka lecznicza "Huma", a w drugiej kolejności odwary ze skrzypu polnego z dodatkiem soku z cytryny.

 

Czy CZERWONE WINO chroni przed zawałem?

Niektórzy zalecają picie czerwonego wina, ale okazuje się, że choć obniża ono poziom cholesterolu (i to tylko przez pewien czas), to podnosi poziom trójglicerydów i z tego powodu, podobnie jak palenie papierosów czy zażywanie małych dawek aspiryny, nie jest to wskazane: „Naukowcy podważyli rolę alkoholu. To prawda, że kieliszek czerwonego wina pomaga obniżyć poziom cholesterolu, jednak przy podwyższonym poziomie trójglicerydów należy z niego bezwzględnie zrezygnować, bo zwiększa ich zawartość we krwi. To kolejny błąd popełniany przez lekarzy, którzy zalecają alkohol - podsumowuje prof. Mancini” (GAZETA WYBORCZA, 30, 03, 2001).

Zdumiewające jest to, że alkoholu nadużywa wielu chrześcijan, wierząc że Bóg zezwala na picie alkoholu, i usprawiedliwiając ten nawyk tym, że Jezus podczas uczty weselnej w Kanie Galilejskiej zamienił wodę w wino oraz tym, że sam pił wino wraz z uczniami podczas ostatniej wieczerzy. Chrześcijanie ci zapominają jednak o tym, że ostatnia wieczerza była też wieczerzą paschalną, a w czasie Paschy nie wolno było nawet przechowywać w domu niczego, co było sfermentowane, gdyż fermentacja jest w Biblii symbolem grzechu i zepsucia: „Nie znajdzie się u ciebie nic kwaszonego i nie znajdzie się u ciebie kwasu w obrębie wszystkich granic twoich” (2 Mojż. 13:7). Chrystus nie mógł pić symbolizującego wina sfermentowanego, gdyż wino to symbolizowało Jego świętą krew, a kwas czy jakakolwiek fermentacja symbolizowała grzech (1 Kor. 5:6-7). „Wino”, które spożywał Chrystus podczas ostatniej wieczerzy nie mogło zatem być nic innego jak czysty, niesfermentowany sok z winogron, który w tamtym czasie również określano mianem wina.  W celu określenia tego rodzaju wina w Starym Testamencie użyto słowa „thirosz”, co dosłownie oznaczało „moszcz”, albo „sok z winogron” i taki właśnie sok mógł być spożywany przez Chrystusa i uczniów.  Z treści Pisma Świętego wynika, że nigdy zamiarem Stwórcy nie było, aby człowiek poprzez fermentacje psuł znajdujący się w winogronach sok. Świadczy o tym choćby to, co powiedział On przez proroka Izajasza: „Tak mówi Pan: Jak mówi się o winogronie, w którym znajduje się winny sok: Nie niszcz go, gdyż jest w nim błogosławieństwo!” (Izaj. 65:8). Również w Kanie Galilejskiej, Chrystus nie mógł zamienić wody w wino alkoholowe, ale na sok gronowy, zgodnie zresztą ze zwyczajem, jaki panuje w Palestynie do dzisiaj, i który polega na tym, że podczas uczty weselnej spożywa się tam zwykle niesfermentowany sok z winogron.

 

ASPIRYNA

Podobny błąd polega na zachęcaniu do zażywania małych dawek aspiryny.  Jednak, aby zażegnać niebezpieczeństwo, rozrzedzić krew i kontrolować poziom cholesterolu, nie trzeba wcale zażywać aspiryny, której stosowanie pociąga za sobą wiele skutków ubocznych, ale wystarczy dieta składająca się z dużej ilości owoców, warzyw i wielu innych roślinnych produktów, które doskonale usuwają nadmierne ilości cholesterolu, trójglicerydów oraz rozrzedzają krew. Niemniej ważne jest też ograniczenie spożycia nabiału i mięsa, albo przejście (na okres leczenia) na dietę wyłącznie roślinną. Poza tym, aspiryna ma wiele skutków ubocznych. Po co wiec stosować coś co, jeśli nawet trochę zapobiega, to  z drugiej strony bardzo szkodzi? Aspiryna wprawdzie rozrzedza krew, ale hamuje syntezę korzystnych prostaglandyn, które obniżają poziom złego cholesterolu: "Prostaglandyny: zapobiegają zakrzepom, regulują ciśnienie krwi, działają przeciwzapalnie, zwiększają odporność na ból, wzmacniają system nerwowy, zwiększają odporność, regulują poziom cukru we krwi, rozkurczają naczynia krwionośne" (Dr Patrick Holford, SMAK ZDROWIA, str. 60). Skoro zatem prostaglandyny posiadają tak wspaniałe właściwości przeciwmiażdżycowe, to aspiryna hamując ich syntezę z pewnością nie chroni w ten sposób przez chorobami układu krążenia. Inny skutek uboczny działania aspiryny polega na tym, że przyczynia się ona do owrzodzeń układu pokarmowego nie tylko bezpośrednio, ale i pośrednio, poprzez upośledzenie wytwarzania prostaglandyn: “Kwas salicylowy hamuje syntezę prostaglandyn – substancji, które zwiększają produkcję śluzu i mają działanie chroniące śluzówkę żołądka, przez co osłabia barierę śluzówkową i może prowadzić do stanów zapalnych i owrzodzeń” (Dr Patrick Holford, SMAK ZDROWIA, s. 37).  Niektórzy myślą, że szkodliwy wpływ aspiryny na żołądek może być zniwelowany poprzez stosowanie jej razem z lekami osłonowymi, ale okazuje się, że metoda ta, nie tylko nie pomaga, ale wyrządza nawet jeszcze większą krzywdę: „Aspiryna może spowodować wrzody żołądka lub bardzo niebezpieczne krwawienia z przewodu pokarmowego. Z tego powodu przepisuje się ją razem z lekami osłaniającymi śluzówkę  żołądka. Jednakże wieloletnie badania dowiodły, że jednoczesne stosowanie aspiryny z lekami  osłaniającymi, zwiększa tylko ilość nadżerek i wrzodów! Leki osłonowe czynią błonę śluzową jeszcze bardziej podatną na uszkadzające działanie kwasu acetylosalicylowego” (WIEDZA I ŻYCIE, maj 2000).

 

 

NADCIŚNIENIE

Zbyt wysokie ciśnienie krwi może mieć związek z niewłaściwą dietą i zwężeniem naczyń krwionośnych (nadmiarem cholesterolu i trójglicerydów), chorobą wieńcową serca i arteriosklerozą, chorobami nerek oraz ich niewłaściwym funkcjonowaniem, nadwagą, cukrzycą, nadczynnością tarczycy, brakiem ruchu itp. Czynnikami, które maja wpływ na pojawienie się nadciśnienia mogą być niewątpliwie używki (kawa, alkohol, palenie papierosów, herbata), nadużywanie leków, spożycie nadmiernej ilości soli i sodu zawartego w wielu pokarmach, środki antykoncepcyjne, stres (adrenalina powoduje wtedy skurcz naczyń krwionośnych i podwyższenie ciśnienia) itp.  W początkowej fazie choroby zbyt wysokie ciśnienie tętnicze może być względnie łatwo i w stosunkowo w krótkim czasie zmniejszone po zastosowaniu diety, odpowiedniego trybu życia i podaniu właściwych ziołoleków. W późniejszym okresie, gdy nadciśnienie utrzymuje się, wskazane jest stosowanie diety bezsolnej oraz bardziej intensywne leczenie.

Aby skutecznie leczyć nadciśnienie należy przede wszystkim usunąć w/w przyczyny. Jeśli nadciśnienie spowodowane jest nadmiarem cholesterolu, trójglicerydów, stresem, niewłaściwą dieta itp., wówczas należy stosować dokładnie takie same zalecenia, które podane zostały w nawiązaniu do pozostałych chorób układu krążenia, a wówczas ciśnienie niewątpliwie również wróci do normy.

Najlepszym sposobem regulującym ciśnienie krwi są niewątpliwie regularnie wykonywane energiczne ćwiczenia fizyczne, właściwa kontrola stresu oraz niskosodowa i niskobiałkowa dieta.

Dodatkowo należy stosować następujące środki:

 

CRAVISOL (wyciąg z jemioły, głogu i melisy) - 3 x dziennie 1 małą łyżeczkę z woda między posiłkami.

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin