{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {929}{}GORGONA {2986}{}Rzucaj�c cie� na wiosk� Vandorf,|stoi zamek Borski. {3099}{}Na prze�omie wiek�w|zamieszka� w nim staro�ytny potw�r|i zabi� wszystkich mieszka�c�w. {3217}{}Widmo �mierci wci�� czai si�|w oczekiwaniu na kolejne ofiary. {4100}{}Rano zaczn� malowa�. {4182}{}W �yciu nie spotka�am wi�kszego egoisty. {4285}{}Pasjonata. {4377}{}- O�enisz si� ze mn�?|- Przecie� powiedzia�em, �e tak. {4494}{}Jak tylko pozb�d� si� d�ug�w|i od�o�� troch� got�wki. {5017}{}Na lito�� bosk�. {5076}{}- Nie mo�emy d�u�ej zwleka�.|- Dlaczego? {5177}{}No, m�w. {5264}{}Przesta� si� maza�,|tylko powiedz, dlaczego musisz... {5593}{}Co ci si� sta�o? {5679}{}Powiedz mi. {5772}{}B�d� mia�a dziecko. {5959}{}- Od kiedy o tym wiesz?|- Od tygodnia. {6163}{}- Dok�d idziesz?|- Do twojego ojca. {6230}{}- Po co?|- Powiedzie� mu, �e nie zamierzam|unikn�� odpowiedzialno�ci. {6348}{}Odpowiedzialno�ci? {6427}{}On w�a�nie tak na to spojrzy. {6603}{}Nie id� do niego. {6660}{}Zaczekaj. {6729}{}M�j ojciec ci� zabije. {6810}{}W�tpi�. {10651}{}O co chodzi, Carla? {10703}{}Przywie�li cia�o, doktorze. {10759}{}Niech je tu przynios�. {10828}{}Przyszed� te� inspektor Kanof. {11598}{}Ofiara jest c�rk� Janusa Cassa,|w�a�ciciela gospody "Pod Saracenem". {11758}{}Ten przypadek chyba|r�ni si� od pozosta�ych. {11835}{}- Rozumiem, �e liczy pan na to?|- Oczywi�cie. {11912}{}Siedem nierozwi�zanych morderstw|w ci�gu pi�ciu lat, to ma�y pow�d|do dumy. {12037}{}Podejrzewa pan ch�opaka? {12110}{}Kochankowie czasem si� k��c�. {12189}{}Wci�� go szukaj�. {12308}{}Nazywa si� Bruno Heitz. {12385}{}Przyje�d�a do Vandorfu co roku|i wynajmuje stary m�yn pod lasem. {12485}{}Jest artyst�, {12526}{}synem profesora Uniwersytetu Berli�skiego,|Juliusza Heiza, doktora literatury. {12666}{}Studiowali�my razem. {12749}{}- Zawiadomi go pan?|- Niezw�ocznie. {12826}{}Proponuj� poczeka�,|a� znajd� ch�opaka. {12968}{}Jak pan sobie �yczy. {13105}{}Dzi�kuj�, Ratoff. {13696}{}Prosz� zaczeka�. {13980}{}Sk�d si� tu wzi�a? {14016}{}Rzuci�a si� na mnie, panie doktorze,|jak tylko otworzy�am drzwi jej celi. {14124}{}To ju� drugi raz. {14185}{}Wsad�cie j� w kaftan. {14279}{}Siostro, prosz� opatrze� skaleczenia. {14656}{}Co ci jest? {15269}{}Przeprowadzi pan sekcj�? {15416}{}A niby jak mam kroi�|skamienia�e zw�oki? {16016}{}Inspektorze. {16066}{}Niech pan s�ucha. {16111}{}Znalaz�y �lad. {16166}{}Za bardzo zbli�amy si� do zamku. {16238}{}- Boisz si�?|- Tak, i nie wstydz� si� tego. {16348}{}W promieniu p� kilometra|kr�ci si� dwudziestu ludzi. {16441}{}W razie potrzeby u�yj broni,|ale pami�taj, chc� mie� ch�opaka �ywego. {17386}{}Prosz� kontynuowa�. {17443}{}Gdy powiadomi�em ojca|o �mierci dziewczyny, {17546}{}powiedzia�,|�e go to nie dziwi. {17610}{}Co pan z tego wnioskuje? {17653}{}�e s�ysza� o z�ej reputacji|Brunona Heitza. {17724}{}Z kt�rym pan mia�|osobi�cie do czynienia? {17780}{}Tak jest.|Podczas kilku incydent�w. {17863}{}Prosz� je opisa�. {17906}{}Pija�stwo,|awantury w miejscach publicznych... {17990}{}Dzi�kuj�. {18046}{}Wezwa� Janusa Cassa. {18276}{}Jest pan ojcem Saszy,|zamordowanej dziewczyny? {18366}{}Tak. {18406}{}- I w�a�cicielem gospody "Pod Saracenem"?|- Tak. {18481}{}Prosz� powiedzie� s�dowi,|co pan wie o zwi�zku c�rki|z tym m�odym cz�owiekiem? {18610}{}Zakocha�a si� w nim, niestety. {18700}{}Wykorzysta� j�|i zamierza� unikn�� konsekwencji. {18799}{}Chce pan powiedzie�,|�e by�a z nim w ci��y? {18910}{}Tak. {18956}{}To by� z�y cz�owiek,|zakaza�em Saszy zadawa� si� z nim. {19073}{}- Lecz ona nie pos�ucha�a?|- Niestety. {19173}{}Wiedzia� pan o jego|sk�onno�ci do alkoholu? {19262}{}Cz�sto przychodzi� do gospody. {19330}{}A gdy wypi�, stawa� si� agresywny? {19427}{}- Nie.|- Dzi�kuj�. {19619}{}Wezwa� doktora Namaroffa. {19859}{}Doktorze, co pa�skim zdaniem|spowodowa�o �mier� dziewczyny? {20000}{}Bez w�tpienia zgin�a|gwa�town� �mierci�. {20100}{}Zauwa�y�em g��bokie szramy na czole|oraz uszkodzenia czaszki, {20253}{}przypuszczalnie od cios�w|zadanych t�pym narz�dziem. {20341}{}Dzi�kuj�. {20524}{}Wezwa� profesora Heitza. {20825}{}Profesor Juliusz Heitz,|ojciec Brunona Heitza? {20955}{}To ja. {20975}{}- S�ysza� pan przedstawione dowody?|- Tak. {21095}{}- Zna� pan dziewczyn�?|- Nie. {21192}{}Zaprezentowane tutaj dowody|pozwalaj� mi s�dzi�, {21278}{}�e pa�ski syn nale�a� do bohemy. {21349}{}Zgadza si� pan ze mn�? {21379}{}By� utalentowanym artyst�,|a prowadzi� si� wedle w�asnego uznania. {21509}{}Odnios�em te� wra�enie,|�e by� rozpustnikiem. {21585}{}Nie. {21639}{}Przecie� mia� wiele dziewczyn. {21700}{}By� mo�e. {21740}{}To jednak nie �wiadczy o rozpu�cie. {21803}{}Ale jedn� dziewczyn� zdradzi�. {21890}{}Nie wierz� w to. {21942}{}Jest pan jego ojcem. {22084}{}- Chce pan co� doda�?|- Owszem. {22184}{}Czytam gazety, a tak�e zajmuj� si�|badaniami ludzkiej natury. {22328}{}Czyta�em o tajemniczych zbrodniach|pope�nionych tutaj. {22433}{}Wys�ucha�em dowod�w i opinii,|wyg�oszonych na tej sali. {22564}{}Moim zdaniem wszystko to|jest wywo�ane strachem. {22830}{}S�ucham dalej. {22894}{}Te dowody, poszlakowe, pe�ne uprzedze�|i wyssane z palca, {23019}{}robi� z niewinnego cz�owieka|koz�a ofiarnego. {23116}{}Z g�ry wiem, jaki werdykt|za chwil� us�yszymy. {23224}{}Morderstwo i samob�jstwo. {23315}{}Polowanie na czarownice|szybko i g�adko zako�czone, {23416}{}za cen� plamy|na dobrym imieniu mojego syna. {23507}{}To wszystko,|co mam do powiedzenia. {23599}{}Ale daj� s�owo, nie spoczn�,|p�ki nie oczyszcz� syna z tych zarzut�w. {23840}{}Je�li pan sko�czy�,|prosz� usi���. {24344}{}Stwierdzam, �e Bruno Heintz|zamordowa� swoj� narzeczon�, {24528}{}a nast�pnie,|powodowany wyrzutami sumienia,|odebra� sobie �ycie. {24746}{}S�d zamyka posiedzenie. {25438}{}A� siedem morderstw pope�niono w lesie|w ci�gu ostatnich pi�ciu lat. {25580}{}Ka�da ofiara mia�a takie same|znaki na skamienia�ym ciele. {25715}{}Czemu nie wspomnia� pan|o tym na przes�uchaniu? {25816}{}Dlaczego wszyscy tutaj|staraj� si� ukry� prawd�? {25949}{}Wiedzia�am, �e Kanof wrobi|tego niewinnego ch�opaka. {26049}{}- Ale, �eby pan...|- Sk�d pewno��, �e jest niewinny? {26222}{}Bo ona wr�ci�a.|Kryje si� gdzie� w tym szpitalu. {26416}{}Wiem o tym. {26490}{}Prosz�. {26574}{}- Przyszed� profesor Heitz.|- Niech wejdzie. {26784}{}To moja asystentka, Carla Hoffman. {26878}{}Jest pani wolna, panno Hoffman. {27034}{}Bardzo panu wsp�czuj�|z powodu �mierci syna. {27170}{}Prosz� usi���. {27365}{}Chcia�bym zada� panu|proste pytanie. {27490}{}By� pan kiedy�|moim go�ciem w Berlinie. {27588}{}Pozna� pan obu moich syn�w,|a w szczeg�lno�ci Brunona. {27677}{}D�ugo rozmawiali�cie. {27755}{}Rzeczywi�cie. {27786}{}Jakie zrobi� na panu wra�enie? {27891}{}By� ca�kiem... {27971}{}Normalny? {28036}{}Oczywi�cie. {28088}{}Ale zdolny do pope�nienia zbrodni? {28133}{}Drogi panie, tak nie wypada. {28232}{}W okre�lonych okoliczno�ciach,|ka�dy jest zdolny do zbrodni. {28387}{}Jednak rozumiem pa�skie uprzedzenie|w tej sprawie. {28444}{}Sp�dzi�em w Vandorfie|dok�adnie dwa dni. {28536}{}Ka�de moje pytanie zbywano unikiem.|Policja nie chcia�a ze mn� rozmawia�. {28701}{}Wsz�dzie panuje zmowa milczenia. {28785}{}Na pewno pan przesadza. {28852}{}Nie. {28885}{}Ale to da si� wyja�ni�. {28978}{}Odpowiedzi nale�y szuka�|w przesz�o�ci. {29053}{}Zatajono tu co� strasznego. {29154}{}Cokolwiek to by�o, mieszka�cy wioski|nadal boj� si� o tym m�wi�. {29315}{}Wol� wierzy�,|�e to co� nie istnieje. {29376}{}Bo ka�da wzmianka o tym,|podsyca tylko ich strach. {29470}{}Dlatego zrobili morderc�|z mojego syna. {29550}{}Poniewa� by� cz�owiekiem|z krwi i ko�ci. {29700}{}Doktorze,|potrzebuj� pa�skiej pomocy. {29946}{}W s�dzie powiedzia�em wszystko. {30034}{}Pozwol� sobie zada�|jeszcze jedno pytanie. {30120}{}M�wi co� panu imi� Megera? {30274}{}By�a jedn� z trzech si�str,|znanych jako Gorgony. {30410}{}Dwie zabito. {30477}{}Wed�ug legendy, trzecia - Megera,|uciek�a w te strony. {30627}{}Podobno, ka�dy �miertelnik,|kt�ry na ni� spojrza�,|zamienia� si� w kamie�. {30775}{}To mit sprzed 2000 lat. {30850}{}Niew�tpi�. {30964}{}Jeste�my naukowcami, nie wierz�|w z�e duchy i pan chyba te� nie. {31100}{}To uwaga wyj�tkowo niegodna naukowca. {31214}{} Wierz� w istnienie wszystkiego,|czego ludzki umys� nie potrafi|zanegowa�. {31371}{}- Lub udowodni�?|- W�a�nie dlatego tu zosta�em. {31503}{}Zamierzam przynajmniej udowodni�,|�e m�j syn nie by� morderc�. {31603}{}Chwileczk�.|Co� panu poradz�. {31700}{}- Mianowicie?|- Prosz� wyjecha�, p�ki nie jest za p�no. {31826}{}- Czego pan si� boi?|- Boj� si� o pana. {31952}{}A mo�e tego, co mog� odkry�? {32832}{}Prosz� pana, mo�e powinni�my... {33292}{}Niech pan si� st�d wynosi! {33357}{}Precz z mojego domu! {33432}{}A wi�c to tak. {33663}{}Policja! {33946}{}Mam nadziej�, �e nie poturbowali|pana za bardzo? {34035}{}Nie. Ale je�li to si� powt�rzy,|pana obarcz� odpowiedzialno�ci�. {34185}{}Pan wybaczy,|ale mam niewielu ludzi. {34285}{}Odpowiadaj� za wa�niejsze sprawy,|ni� pilnowanie nieproszonych go�ci. {34470}{}Za�atwi� pan swoje sprawy.|Czemu pan nie wyjedzie? {34570}{}Niczego nie za�atwi�em. {34642}{}W porz�dku.|Ostrzega�em pana. {34740}{}Nic wi�cej nie mog� zrobi�. {34817}{}Je�li zmieni pan zdanie,|przydziel� panu eskort� na dworzec. {35433}{}Wy�lij telegram do profesora Meistera|na uniwersytecie w Lipsku. {35931}{}Prosz�. {36037}{}Paul, w�a�nie otrzyma�em telegram|od twojego ojca. {36142}{}Chce, �eby� pojecha� do Vandorfu. {36281}{}To pierwsza wiadomo�� od ojca,|odk�d zagin�� Bruno. {36356}{}Jed�, poci�g odchodzi|o dziewi�tej rano. {36520}{}Dobrze. {36560}{}Mam nadziej�,|�e wszystko w porz�dku. {36614}{}Daj zna�, gdyby� potrzebowa�|pomocy i pozdr�w ojca. {36745}{}Dzi�kuj�, z przyjemno�ci�. {46947}{}Co si� sta�o? {47000}{}Na mi�o�� bosk�,|nie zbli�aj si� do mnie....
zanetis