00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:04:- Policja, s�ucham.|- Bo�e, jest w domu... 00:00:07:Musicie mi pom�c.|On chce mnie zabi�! 00:00:09:Prosz� sie uspokoi�. 00:00:11:- Kto jest w domu?|- To Dale Biederbeck. 00:00:14:Dale...|Biederbeck... 00:00:16:- Jaki jest pani adres?|- 415 Vinton Street. 00:00:19:Pospieszcie si� na|mi�o�� bosk�! 00:00:21:Prosz� si� nie roz��cza�.|Czy jest uzbrojony? 00:00:25:Czy ma bro�?|Grozi pani? 00:00:28:Nie potrzeba mu broni!|To w ko�cu Dale Biederbeck! 00:00:30:Do wszystkich|jednostek... 00:00:33:Mo�e pani uda� si�|w bezpieczne miejsce? 00:00:35:Nie... Jestem na pi�trze,|st�d nie ma wyj�cia... 00:00:37:Prosz� si� nie|roz��cza�... 00:00:39:To on!|O m�j Bo�e! 00:00:42:- Nie... Nie!|- Prosz� pani? 00:00:46:Prosz� pani? 00:00:48:Halo? 00:00:56:DETEKTYW|MONK 00:01:03:W ROLACH|G��WNYCH 00:01:45:1x04 - PAN MONK SPOTYKA|MOBY DALE'A 00:01:47:Widzisz? 00:01:48:Czy to nie|fajne? 00:01:50:Tak w�a�nie sp�dzaj� niedzielne|poranki normalni ludzie. 00:01:54:Wsta�... 00:01:56:Sp�dzaj� razem czas,|odpoczywaj�, jedz� �niadanie. 00:01:59:Nie siedz� w domu czyszcz�c|non-stop sw�j dywan... 00:02:03:Mamo... Nie jeste�my|do ko�ca normalni. 00:02:05:Jeste�my w por�wnaniu do|co po niekt�rych. 00:02:07:Dobra, jaki kolor|pan wybiera? 00:02:09:��ty, zielony, czerwony|czy niebieski? 00:02:12:O, rany... 00:02:14:Dobra... 00:02:18:Ok... 00:02:20:O, rany... 00:02:22:Kochanie, m�wi�am ci, �e pan Monk|ma problemy z podejmowaniem decyzji. 00:02:26:Racja. 00:02:28:- B�dzie pan Pu�kownikiem|Musztard�. - �wietnie. 00:02:30:Pami�ta pan|zasady? 00:02:32:- Musi pan zebra� wszystkie dowody.|- Ju� chc� zgadywa�... 00:02:36:Adrian... Musisz|wpierw zagra�. 00:02:38:Przej�� wpierw plansze,|by zebra� dowody. 00:02:41:- Wiem, kto zabi�.|- Nie zacz�li�my jeszcze gra�. 00:02:44:- Daj spok�j... - To Profesor �liwka.|Jest w jadalni ze sznurem. 00:02:51:- Ma racj�.|- Grali�my w to rok temu. 00:02:54:Pami�tam, kto dosta� jakie|karty i jak je od�o�yli�my. 00:02:57:A teraz patrzy�em,|jak Benjy je tasowa�. 00:03:00:Wystarczy. Ostatni raz|w co� z tob� gram! 00:03:04:Po prostu nie|umiesz si� bawi�! 00:03:06:- Tak... - I nie dziwisz si�, czemu|nikt ci� nigdzie nie zaprasza? 00:03:10:- Nie. Raczej nie.|- W�a�nie dlatego! 00:03:13:Ja uwa�am, �e|to by�o super! 00:03:15:Mog� go wzi�� do szko�y|na lekcj� pokazow�? 00:03:18:Mo�esz go bra�|na codzie�. 00:03:20:Halo? 00:03:23:Witam,|kapitanie. 00:03:25:Tak, jest tutaj.|Stottlemeyer. 00:03:30:W�a�nie sko�czyli�my|rozwi�zywa� du�� spraw�... 00:03:33:Paskudne|morderstwo... 00:03:37:Kobieta zosta�a zamordowana|w swojej jadalni za pomoc� sznura. 00:03:43:Tak... Prosz� zaczeka�,|zagl�dn� do kalendarza. 00:03:46:Masz robot�. 00:03:48:Hej, Monk. 00:03:50:Ciesz� si�,|�e jeste�. 00:03:52:Pani Fleming... 00:03:54:Cieszy si� pan?|Musicie by� w tarapatach. 00:03:57:Zwykle burmistrz zmusza|pana do pracy z nami. 00:03:59:Burmistrz dzwoni�, ale|nie oponowa�em. 00:04:03:- Mamy tu niezwyk�� spraw�.|- Naprawd�? 00:04:06:- W czym rzecz?|- Zab�jstwo. 00:04:08:Przy u�yciu kija baseballowego.|Zgon nast�pi� o 22:30. 00:04:10:Znacie dok�adny|czas? 00:04:12:Znamy, bo ofiara w tym czasie|rozmawia�a przez telefon z policj�. 00:04:16:- Adrian, poczekaj.|- O co chodzi? 00:04:18:Kapitanie, nim zaczniemy. Czy|m�g�by pan podpisa� umow�? 00:04:21:To nasza standardowa|stawka za doradztwo. 00:04:23:- Co to jest?|- Stawka za doradztwo. 00:04:26:- Mo�emy zaj�� si� tym|p�niej? - Nie teraz... 00:04:28:Adrian... 00:04:31:- Wpierw interesy.|- S�yszymy to nie od dzi�. 00:04:35:- Skocz mi.|- Daj mi to. 00:04:41:Ale odciski... 00:04:43:To by� wielki|facet. 00:04:45:Tak, naprawd�|wielki. 00:04:50:Zaparkowa� za rogiem, wszed�|t�dy, przez boczne drzwi. 00:04:55:Nie ma �lad�w w�amania.|Drzwi chyba by�y otwarte. 00:05:00:- A to co?|- Kamienie z ogr�dka. 00:05:03:- Zab�jca je tak ustawi�.|- To wiadomo��. 00:05:06:Bawi si� z nami.|To jaki� kod. 00:05:08:Jeszcze go nie|rozszyfrowa�em. 00:05:10:Uwa�asz, �e zab�jca|zatrzyma� si� tu, na widoku? 00:05:15:Szpera� w ogrodzie|w poszukiwaniu paru kamieni, 00:05:18:a potem u�o�y� je|z rozmys�em na trawie? 00:05:21:A ty co|s�dzisz? 00:05:23:S�dz�, �e szuka�|skrytki na klucze. 00:05:25:Znalaz�am j�. 00:05:32:O rany... 00:05:34:Bo�e... 00:05:36:Nie czuj� si� dobrze.|To jak koszmar Feng Shui. 00:05:40:Adrian, uspok�j si�.|Zaczynasz be�kota�. 00:05:42:Skup si�! 00:05:45:Monk...|Monk! 00:05:47:Co� si� pali?|Czuj� dym... 00:05:49:W kuchni. 00:05:52:Hej, hej! 00:05:53:- To miejsce zbrodni.|- Dobrze, wiem, tylko... 00:05:56:W porz�dku, potem|zn�w je powywracam. 00:05:58:Ilu by�o|intruz�w? 00:06:03:Powiecie mi|o co tu chodzi? 00:06:06:Jeszcze|nie teraz... 00:06:13:Adrian, prosz�. 00:06:15:- Ilu intruz�w?|- Tylko jeden. 00:06:17:Jeden? 00:06:19:Monk!|Zostaw to! 00:06:21:- A to co?|- Czujnik dymu. 00:06:24:Pichci�a co� w kuchni,|kiedy si� w�ama�. 00:06:27:- Jedzenie si� przypali�o.|- Dziewczynka z s�siedztwa 00:06:29:widzia�a, jak|go wy��cza�. 00:06:31:Wi�c jest|�wiadek? 00:06:33:Ma 10 lat i niewiele|widzia�a. 00:06:36:Kiedy on tu szaleje, ofiara biegnie|na g�r� i dzwoni na policj�. 00:06:41:- Dziwne...|- Co? 00:06:44:Telefon... 00:06:47:Nie odwiesi� go. 00:06:49:Pozwoli� jej, by|zadzwoni�a po pomoc? 00:07:18:- Jakie� odciski?|- Na razie nic. 00:07:24:Wi�c... 00:07:26:Gotuje tutaj... 00:07:29:On wpada...|To du�y facet... 00:07:32:- Robi sporo ha�asu.|- Musia� j� tu zaskoczy�... 00:07:36:A potem goni� za ni�|i z�apa� w sypialni? 00:07:39:Wzi��bym n�... 00:07:42:- Czemu nie chwyci�a|za n�? - Nie wiem. 00:07:54:By�a tu. 00:07:56:Rozmawia�a przez|telefon. 00:07:58:Rozleg�e uszkodzenia czaszki powsta�e|w wyniku uderze� kijem baseballowym. 00:08:02:- Czy ruszano ten telefon?|- Nie, niczego nie dotykano. 00:08:18:Trzeba wysun�� anten�,|by mie� st�d zasi�g. 00:08:22:No i? 00:08:24:Kto� j� opu�ci�|po telefonie. 00:08:29:Raczej niezwyk�e, gdy kto� drugi|pr�buje zat�uc ci� na �mier�. 00:08:34:- To chyba nie jest ofiara?|- Niestety tak. 00:08:37:Znam j�.|Czy nie by�a s�dzin�? 00:08:40:Catherine Lavinio.|Wy�szy S�d Stanowy. 00:08:43:Powinni�my to sprawdzi�.|Kto� pewnie... 00:08:46:Przegra� jak�� spraw�|i mia� jej to za z�e. 00:08:48:Niczego nie musimy sprawdza�,|bo wiemy, kto to zrobi�. 00:08:51:- S�ucham?|- S�dzina go zidentyfikowa�a. 00:08:53:Po nazwisku.|Przez telefon. 00:08:55:To co tu|po nas? 00:08:58:Poniewa� facet, kt�ry to|zrobi�, nie m�g� tego zrobi�. 00:09:04:- Przepraszam, panie Biederbeck...|- Czekaj, czekaj... 00:09:07:- Masz na imi� Danny czy Daniel?|- Danny, prosz� pana. 00:09:11:Dobrze,|a wi�c Danny... 00:09:13:Je�li chcesz mnie wykiwa�,|to zjem twoje serce. 00:09:18:- Wi�c SCC... Spadaj, kotku.|- M�j szef jest zaj�ty. 00:09:21:Wiem, �e tw�j szef jest|zaj�ty, Danny, bo go ogl�dam. 00:09:26:Powiedz, �e Dale Biederbeck|��da odpowiedzi. 00:09:30:- Natychmiast.|- Tak jest. 00:09:31:Nie p�niej. Natychmiast!|Wchodzi w to czy nie? 00:09:35:Je�li wchodzi... 00:09:37:Powiedz mu, �eby|przetar� okulary. 00:09:48:Pogratuluj panu kongresmenowi. W�a�nie|zosta� wybrany pi�ty raz z rz�du. 00:09:55:To jest lepsze od|telezakup�w. 00:09:59:Hej, hej... 00:10:01:- Nie sko�czy�em!|- To ci� zabije. 00:10:04:Nie umr�... 00:10:06:Nie pozwolisz na to,|prawda doktorze? 00:10:15:W sam� por�. 00:10:17:- Dale Biederbeck?|- M�wi� na niego "Moby Dale". 00:10:21:- Nigdy o nim nie s�ysza�am.|- Sp�dza corocznie fortun�, by tak by�o. 00:10:25:Kupuje gazety, by|nie pisa�y o nim. 00:10:33:Dobra... 00:10:35:Chc�, �eby�cie byli ostro�ni.|Ten facet jest bystry. 00:10:38:B�dzie pr�bowa� was|sprowokowa�. 00:10:40:Prawdopodobnie jeste�my nagrywani,|wi�c o nic go nie oskar�ajcie. 00:10:43:Monk, tobie chyba nie|musz� chyba przypomina�, 00:10:45:�e ten dra� ma pieni�dz� i zast�py|adwokat�w na zawo�anie. 00:10:50:Spotka�e�|go ju�? 00:10:53:Co si� sta�o? 00:10:56:Dzie� dobry. 00:10:57:Nazywam si�|Christian Vezza. 00:10:59:Jestem prywatnym doktorem|pana Biederbecka. 00:11:01:Kapitan Stottlemeyer.|To porucznik Disher, 00:11:04:Adrian Monk|i Sharona Fleming. 00:11:06:Sharona.|Jestem zachwycony. 00:11:08:- M�g�by pan przeliterowa�|swoje nazwisko? - V-e-z-z-a. 00:11:13:Pan Biederbeck|czeka na pa�stwa. 00:11:15:Doprawdy? 00:11:17:- Nie zapowiada�em nas.|- Jego nie�atwo zaskoczy�. 00:11:23:No, prosz�,|prosz�... 00:11:25:Niebiescy. 00:11:27:I jeden by�y|niebieski. 00:11:29:Wybaczcie, �e|nie wstan�. 00:11:32:No, no...|Cicho... 00:11:34:Przepraszam, ale|nienawidzi glin. 00:11:37:Panie Biederbeck, jestem|kapitan Stottlemeyer. 00:11:39:To porucznik Disher,|a to Adrian... 00:11:41:Znam Adriana|Monka. 00:11:44:Ile min�o lat,|przyjacielu? 00:11:46:- Siedem.|- Siedem? 00:11:48:Dobrze wygl�dasz. 00:11:50:- A ja?|- Wspaniale, Dale. 00:11:53:- Prawie ci� nie pozna�em.|- Pan Biederbeck od marca straci� 47 kg. 00:11:57:To zas�uga mojej diety opartej|na bogatych w bia�ko p�ynach. 00:12:00:- Teraz tylko utrzyma� wag�...|- A to musi by� Sharona... 00:12:04:Piel�gniareczka, kt�ra|uratowa�a jego �ycie. 00:12:07:Podejd� bli�ej, moja droga,|chc� ci si� przyjrze�. 00:12:09:Chod�, chod�.|Nie ugryz�. 00:12:14:Powiedz mi, czy wci��|odbywasz wizyty domowe? 00:12:18:Nie...|Ju� nie. 00:12:20:To szkoda... 00:12:22:Gdyby� zmieni�a zdanie, daj zna�.|Moja piel�gniarka odesz�a. 00:12:25:Bez zapowiedzi,|rozumiecie? 00:12:28:Przepraszam. 00:12:30:Przepraszam,|gogusiu.| 00:12:32:Zas�aniasz mi|widok. 00:12:34:Tylko tyle mi|zosta�o. 00:12:37:Panie Biederbeck, prowadzimy �ledztwo|w sprawie morderstwo s�dziny Lavinio. 00:12:42:- Zna� j� pan.|- I to bardzo dobrze. 00:12:44:By�a politycznym padalcem|i nie wstyd mi, �e tak m�wi�. 00:12:48:Jej wyroki wymierzone w trusty|kosztowa�y 210 milion�w dolar�w. 00:12:51:Wtedy jeszcze to by�y dla|mnie wielkie pieni�dze. 00:12:55:Ktokolwiek j� zabi�,|wy�wiadczy� ...
MMerlin