SESJA 96.docx

(39 KB) Pobierz

SESJA 96

CHEOPS (96)

PUBLICZNA SESJA CHANELINGU

CHICAGO (USA), 8 luty 2009

Sala SWAP-u w Chicago

Sesja metodą chanelingu telepatycznego 96

Uczestnicy: Lucyna Łobos, Bill Brown, Barbara Choroszy

BARBARA: Pytanie od Publiczności zadane przez Barbarę Choroszy

EN-KI: Odpowiedź En-Ki za pośrednictwem Lucyny Łobos

EN-KI:

Witam was serdecznie ja En-Ki, Opiekun Ziemi. Jestem wzruszony powitaniem jakie mnie tutaj spotkało. Miasto Chicago jest zarówno moją, jak i syna mego siedzibą. Z „bólem serca” oznajmiałem, że idę na „chwilowy odpoczynek, bo i też niezbyt zdrowe stosunki zapanowały tutaj. Teraz z „radością serca” powracam, z radością serca - witam was wszystkich tej pamiętnej niedzieli, dzisiaj. Wcześniej zadane było mi pytanie: „Czy Marduk odejdzie“? Nie, będziemy mieszkać wspólnie i Marduk pozostanie. Marduk będzie mi pomagał. Czeka mnie ogrom pracy na Ziemi, więc nie mogę być tutaj sam. Jeszcze mam zapytanie do Was – i chciałbym odpowiedź usłyszeć. To pytanie jest takie - czy te piękne kwiaty, wszystkie kwiaty są na moje powitanie?

Głosy z sali:

Taaaaaaaaak (oklaski!!!!)

EN-KI:

To ja dziękuję i proszę przywieźć do mojego domu, je wszystkie. Zatem, krótkie słowo wstępu powiedziałem i możemy Barbaro zaczynać. Słucham pierwszego pytania.

BARBARA:

Witamy ciebie En-Ki nasz ukochany, i pierwsze pytanie zaczyna się tak: Witamy kochany nasz En-Ki. Nasze serca łączą się każdego dnia z twoim wielkim sercem. Pięknie dziękujemy za opiekę, na każdy dzień, każdą chwilę naszego życia. Dziękujemy za niebiańską Misję Niebo - Ziemia, którą kierujesz, oraz inne istoty duchowe, które pomagają nam Ziemianom. Dziękujemy za tą „pomocną dłoń”, którą kierujecie do każdego człowieka, tylko aby ludzie docenili tę opiekę, którą przygotowali nasi bogowie. Pięknie dziękujemy za opiekę nad Chicago – Mardukowi twojemu synowi.

EN-KI:

Ta opieka syna mego Marduka się nie skończyła. Mieliście jednego, teraz macie dwóch. Dlaczego czynimy tyle „zachodu” dla was istot ludzkich w tych końcowych, najtrudniejszych czasach? Większość - jesteście krwią z krwi mojej. Czyż nie kocha się swoich dzieci? Dlatego to, robimy wszystko co jest w naszej mocy, żeby „skruszyć” najbardziej twarde serca. Bo, tak naprawdę, w każdym jednym człowieku jest ta cząstka dobra, tylko trzeba ją odnaleźć i właśnie to robimy. Ta przerwa „nieobecności” wyszła wam na dobre. Z radością patrzę na pełną salę, salę ludzi radosnych. Więc, po to robię i po to robimy, żebyśmy w roku dwunastym mogli się wszyscy razem cieszyć. Słucham dalej.

BARBARA:

Duchu Święty, Opiekunie nasz kochany – dziękujemy Ci że jesteś z nami, dziękujemy za jaskółcze ziele, a teraz pytanie.  Co stosować na rozrzedzenie krwi, gdy tworzy sie skrzep w nodze? Czy aspiryna czysta 25 - jest dobra na to, czy nie ma skutków ubocznych?

EN-KI:

Każdy lek po dłuższym stosowaniu może mieć „skutki uboczne” i dlatego potrzebne są przerwy, bo potem można ponownie brać lek. Kiedy zrobisz przerwę w aspirynie - zakup sobie ziele z kwiatu kasztanowca. Po miesiącu można ponownie powrócić do aspiryny. Trzeba byłoby znaleźć przyczynę twoich dolegliwości i dopiero potem mówić o „skutku”, czyli odpowiednim leczeniu. Póki co, tym środkiem zapobiegawczym pozostanie aspiryna. Lepsza byłaby jeszcze aspiryna z witaminą „C”. Słucham.

BARBARA:

Dziękuję bardzo. Powiedz drogi Opiekunie coś o wartościach i znaczeniu kryształu górskiego?

EN-KI:

Powiem, pewnie, że powiem. Kryształ górski - czy to egipski, tybetański - ma być kryształ, był użyty w czasach, kiedy myśmy doskonalili rodzaj ludzki, te pierwotne istoty - które wymagały doskonalenia i te minerały potrzebne były do waszego doskonalenia. Przede wszystkim był potrzebny kryształ i złoto. I przez te wszystkie lata nic się nie zmieniło. Wasze organizmy dalej potrzebują zarówno kryształu jak i złota, bo zwłaszcza teraz, kiedy raczą was chemią - ponoć „dla dobra waszego”, te pierwiastki się szybciej wypłukują, dlatego trzeba to uzupełniać. Brak minerału – kryształu, powoduje  wypłukiwanie się kolagenu i już jest krótka droga do kruchych kości, więc spożywajcie kryształ. Można go nawet - te minerały z kryształu pić, a sporządzenie takiej nalewki jest bardzo proste. Rzucasz do słoika kryształ, zalewasz najlepiej przegotowaną, albo mineralną wodą nie gazowaną i po 24 godzinach nadaje się do picia. Więc, stosujcie te metody, a siła i zdrowie powracać będą. Słucham.

BARBARA:

Dziękuję.  Czy nowy Prezydent Obama spełni oczekiwania ludzi?

EN KI:

Pod warunkiem, że ludzie nie będą żądać tego co niemożliwe. Wasz nowy Prezydent zastał, lub ma przekazaną Amerykę - mocno „nadgryzioną“ i tutaj mogę powiedzieć - z pustą sakiewką. A wiadomo, że szybko - to i sam „Salamon nie naleje z pustego”. Jeśli, dacie temu nowemu Prezydentowi szanszę, to powoli będzie wyciągał Amerykę z kryzysu. Bardziej Prezydent będzie przydatny w czasach roku dwunastego, bo jest przeciwieństwem byłego Prezydenta i wystarczy jego uważnie słuchać - ile przekazów on przesyła ludziom. Jest „uduchowiony“ wystarczajaco dużo jak na głowę państwa, zatem będzie robił wszystko, żeby zadowolić ludzi, z czego mniej zadowolone będą inne głowy rządzące. Słucham.

BARBARA:

Dziękuję bardzo. Drogi Opiekunie, czy możesz powiedzieć jaki wpływ ma na ludzi zawartość fluoru w wodzie?

EN-KI:

Niszczy organizm – jest to taki „cichy złodziej organizmu, niszczy organy wewnętrzne, niszczy kości.  Dlatego to - tak nalegam, żeby spożywać kryształ i złoto - bo to będzie „reperować“ organizm. „Niby“ oczyszczają wodę, „niby“ w trosce o ludzi, a tak naprawdę - jest odwrotnie. Więc, pamiętajcie co macie spożywać, a wtedy nie straszna wam będzie „mocno oczyszczona woda. Słucham.

BARBARA:

Czy nowy porządek świata będzie istniał i jak długo, i czy dolar zostanie zamieniony na Amero?

EN-KI:

Nowy porządek Ziemi - czyli nowy cykl kosmiczny, zacznie się dopiero od roku 13-go.  Żeby ciebie uspokoić to już mówię - dolar jeszcze pozostanie dolarem i nie będzie zamieniony na inne pieniądze.  Potem dopiero, w miarę zmian w rządach świata, mogą też być zmienione pieniądze, czyli taka sama waluta ma być na całej kuli ziemskiej. Dla wszystkich krajów jednakowa, żeby nie było więcej podziałów między ludźmi.


 

BARBARA:

Dziękuję bardzo. Teraz pytanie dotyczy spadków wartości domów, bo już na obecnym etapie wartość zadłużenia spłaty bardzo przekroczyła rzeczywistą wartość domów i ludzie robią coś takiego jak „short – sale“ i oddają bankowi domy z umorzonej różnicy sumy obecnej wartości. Do jakiego spadku dojdzie wartość rynkowa - a może oddać bankowi dom już teraz?

EN-KI:

Kiedy kilka lat temu, a pamieć mam dobrą, nie zapominam szybko, mówiłem już wtedy o kryzysie, mówiłem o zabezpieczeniu swoich dorobków. Wiem doskonale - po to jestem duchem - wyśmiewanym byłem, bo przecież kilka lat temu było jeszcze dobrze i nikt nawet jeszcze nie mówił o nadchodzącym kryzysie, a tam „duch jakiś sobie, coś wymyślił“. Teraz mogę tylko tyle powiedzieć, że nawet za chwilę - banki waszych domów nie będą chciały przyjmować, bo więcej będzie chętnych do oddania, niż chętnych do płacenia. Proszę jeszcze się wstrzymać, bo oddawanie swego dorobku do banku - wy, następni i kto następny, spowoduje upadek banku i to za sobą będzie miało konsekwencje. Bank ogłosi bankructwo, przekaże dłużników mocniejszemu bankowi i mocniejszy bank narzuci swoje prawo i powstanie „błędne koło”, czyli większy ucisk. Ja tobie coś doradzę - z czego mogą skorzystać inni. Jest takie prawo, pisane prawo, ale nie ogłaszane prawo. Masz zadłużenie w banku np. domu, samochodu - piszesz takie specjalne pismo, w którym zawiadamiasz o swoim kłopocie finansowym: brak pracy - zawsze można „coś” wymyśleć - i deklarujesz się spłacać tyle na ile jesteś w stanie, czyli może to być nieznaczna suma. Nic ci bank nie zrobi bo, płacisz tyle ile możesz, ale płacisz i w ten oto sposób - nie stracisz dachu nad głową. Bank nie będzie w stanie tobie tego zabrać, bo płacisz.  Więc, kto jest w potrzebie, niech skorzysta sobie z mojej rady i takie podanie - nie zanosi się „byle pismakowi, podrzędnemu urzędnikowi, ale składasz takie pismo u samego Prezesa.  Zobaczysz wtedy co się będzie działo. Słucham.

BARBARA:

Dziękujemy bardzo. Czy powinniśmy teraz żyć tak, aby przetrwać tylko do roku dwunastego, nie myśleć tylko o zabezpieczeniu finansowym, tylko na przyszłość, bo i tak będą bez znaczenia nasze oszczędności po roku 2012? Elżbieta.

EN-KI:

Dobrze myślisz Elżbieto. Nie każę wam używać życia „na całego” pod tytułem: „co użyję to moje“, ale rzeczywiście na przetrwanie, bo po dwunastym roku - może nie natychmiast - ale zmiany już będą odczuwalne. To, że możecie niektórzy stracić swój statut, wielki dobrobyt - ale zyskacie naprawdę to, co jest najcenniejsze, na co nie ma ceny. Jest to życie. I potem pomyślcie, że przy tym przetrwaniu - zapewnicie życie sobie, swojej rodzinie. Słucham.

BARBARA:

Dziękujemy, kolejne pytanie. Czy w tym lub przyszłym roku będzie wojna domowa między ludźmi a rządem federalnym?

EN-KI:

Wojny, takie „lokalne“ to już są. Jeśli chodzi o Amerykę - to nie. Wasz Prezydent będzie wyciszał powstające burze, ale za to - tutaj nie wymienię imienia tego ugrupowania - dojdzie do zamieszek. Zamieszki będą się toczyć pomiędzy zwolennikami tego ugrupowania i tymi, którzy zostali posądzeni o to, że to ugrupowanie „zaczyna padać. To ugrupowanie mogę zaliczyć - do „ogromnego pałacu, który został tak naprawdę zbudowany na fudamentach z piasku. A co się dzieje z budowlą, która nie ma mocnych fundamentów? I już czas nastał, żeby fundamenty „tego pałacu” zaczęły się kruszyć i tutaj zobaczycie jakie będą rozruchy. Słucham.

BARBARA:

Dziękuję bardzo, mam  pytanie. Drogi En-Ki - już prawie 600 lat temu po Bitwie pod Grunwaldem, ówczesny Papież obłożył klątwą Króla polskiego i wszystkich Polaków za walkę przeciw Kościołowi Świętemu. Tamtej klątwy - ani ten, ani żaden inny Papież nigdy nie zniósł. Zgodnie z katolickim prawem kanonicznym – obowiązuje więc ona nadal. I chociaż Polacy razem z Królem odwoływali się i proces w Rzymie wygrali, tamtej klątwy - ani ten sam Grzegorz XII, ani żaden inny jego następca, razem z naszym Papieżem, ani też obecnym Benedyktem, nigdy nie znieśli i obowiązuje ona nadal do dnia dzisiejszego, włącznie. Pytanie moje: jakie są konsekwencje takiej klątwy i czy Polacy powinni domagać się jej „zdjęcia”?

EN-KI:

Odpowiadam, chociaż tak naprawdę - to przy tym pytaniu powinienem zaprosić na sesję osobistą, bo jest ono dosyć rozległe, ale powiem coś, co podbuduje wasze serca. Teraz Misja Ratowania Ziemi i my istoty duchowe - kogo wybraliśmy na pomocników, na współpracowników? Czyż nie Słowian?  A skąd pochodzą Słowianie?  I jeśli myśleć potraficie, to mówię szczerze - z tej „klątwy”, pseudo - klątwy, my istoty duchowe nic sobie nie robimy. Wyróżnienie Słowian daje odpowiedź. Klątwa tak naprawdę, była nałożona, żeby ludzi „trzymać w ryzach”, w strachu, bo najłatwiej prowadzi się takich ludzi, którzy się boją i najlepiej jest postraszyć - a to „piekłem”, a to „klątwą” i już ma się ludzi „w garści”. Jest to wygodne dla kapłanów, żeby dalej trzymać ludzi w ryzach, w strachu, więc przyjmijcie do swego serca moje słowa. To nie był przypadek, że Słowianie zostali wybrani do tej „współpracy” w Misji Ratowania Ziemi. Słucham.

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin