True.Blood.1x06.by.Ad.e.Luiz.ALL.DN.txt

(24 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:29:Sookie.
00:00:31:To ja. Sookie, to ja.
00:00:37:- Bill...|- Nic ci nie jest?
00:00:40:Chod� tu...
00:01:05:- Spierdalaj z �apami!|- Co ty tu robisz?
00:01:08:Sprawdza�em, czy Sookie bezpiecznie|dotar�a do domu i zobaczy�em otwarte drzwi.
00:01:11:- A co ty tu robisz?|- Bill, w porz�dku. Pu�� go.
00:01:16:Sookie?
00:01:23:Co tu si� sta�o?
00:02:08:B�G NIENAWIDZI K��W
00:02:41:True Blood [01x06]|Cold Ground
00:02:46:T�umaczenie: Attis|Korekta: Highlander
00:02:50:.:: Grupa Hatak - Hatak.pl ::. 
00:02:54:Synchro do wersji by.Ad.e.Luiz.ALL.DN.rmvb: doba.pl
00:02:56:/Znalaz�e� jakie� odciski na tej szafce?
00:02:58:/�adnego pe�nego.|/Mo�e mamy jeden cz�ciowy na zlewie.
00:03:06:Mo�e p�jdziesz na g�r�|i na troch� si� po�o�ysz?
00:03:09:Troch� im to zajmie.|Dam ci zna�, jak tylko co� si� wyja�ni.
00:03:15:/Kurwa. Mam krew na butach.
00:03:17:/Zaraz si� porzygam od tej krwi.|/We� si�, kurwa, w gar��.
00:03:21:/R�b, co do ciebie nale�y.|/Nic dziwnego, �e nikt ci� nie szanuje.
00:03:23:/Nie�le j� poci��, to chyba ze 30 pchni��.
00:03:25:/Poder�ni�te gard�o...|/Chyba mamy seryjnego morderc�.
00:03:28:/Chyba w weekend|/zabior� Lynn i wnuki nad jezioro.
00:03:30:/Biedna kobieta, skazana na wychowywanie|/tych szurni�tych dzieci Stackhous�w...
00:03:33:/nie zas�u�y�a na to.
00:03:34:/Spodziewa�em si� tego|/od samego pocz�tku.
00:03:37:Sookie.
00:03:42:�wie�e powietrze|chyba faktycznie dobrze by mi zrobi�o.
00:04:21:Nigdy nie powinienem by� ci� zostawi�.|Niepotrzebnie straci�em nad sob� kontrol�.
00:04:25:Czy my�lisz, �e m�g�by�|przeprosi� mnie kiedy indziej?
00:04:30:Ja po prostu...
00:04:33:Je�li b�d� m�g� jako� pom�c,|wiesz, �e to zrobi�.
00:04:37:Wiem.
00:04:39:Dzi�kuj� ci.
00:04:40:/Zrozum, �e powinna� by� ze mn�.|/Tak bardzo ci� przepraszam.
00:04:43:/Masz tak� delikatn� sk�r�...
00:04:48:Powiedzia�am - kiedy indziej.
00:04:51:Dobrze.
00:04:58:Co sta�o si� z Billem?
00:05:05:P�jd� po niego.
00:05:09:Dzi�kuj�.
00:05:19:Chce, �eby� do niej przyszed�.
00:05:25:Chcesz mi co� powiedzie�?
00:05:31:Trzymaj si� od niej z dala.
00:05:33:Sookie nie przepada za lud�mi,|kt�rzy chc� za ni� podejmowa� decyzje.
00:05:38:Ty uczysz mnie,|jaka jest Sookie?
00:05:43:Wiem, jaka jest.
00:05:45:Wiem to od dawna.
00:05:48:Pewnie zatem wiesz te�, �e to ani czas,|ani miejsce na oznaczanie swojego terytorium.
00:05:54:Na dole le�y martwa kobieta.|Nie zgin�aby, gdyby ciebie tu nie by�o.
00:06:01:Je�li co� stanie si� Sookie, to przysi�gam...
00:06:05:b�d� ostrzy� ko�ek|z wypisanym na nim twoim imieniem.
00:06:23:Wygl�da na to,|�e nie�le si� broni�a.
00:06:28:Widzisz te ci�cia na r�kach?
00:06:31:A� do ko�ci.
00:06:33:Mocne...
00:06:34:Pierdolony �wir. Tak urz�dzi� staruszk�.|To najbardziej chora rzecz, jak� widzia�em.
00:06:40:Nie...
00:06:41:Widzia�em gorsze.
00:06:44:Sze�� lat temu|by�o takie morderstwo.
00:06:46:Kobieta nie wytrzyma�a i odstrzeli�a|m�owi g�ow�, kiedy ogl�da� mecz.
00:06:51:Na ca�ym telewizorze|wala�y si� kawa�ki m�zgu.
00:06:54:- Dlaczego to zrobi�a?|- Mo�e chcia�a obejrze� co� innego.
00:06:58:Sk�d, kurde, mam wiedzie�?
00:07:00:Mordercy maj�|nie po kolei w g�owie.
00:07:03:M�wi�em, �eby nie wypuszcza� Jasona.
00:07:06:No co� ty,|przecie� to jego babcia.
00:07:09:My�lisz, �e ten zbok|nie by�by do tego zdolny?
00:07:11:Adele przyprowadzi�a wampira do ko�cio�a.|To mog�o si� nie spodoba� wielu osobom.
00:07:17:O ile to on|tego nie zrobi�.
00:07:18:- Ale wampir Bill powiedzia�...|- Wampir Bill?
00:07:21:Jeste� z tym krwiopijc� po imieniu?
00:07:24:One s� przebieg�e.
00:07:26:Zabija�y wystarczaj�co d�ugo,|�eby wiedzie�, jak zaciera� �lady.
00:07:29:- Nie przeszkadzam?|- Panie Compton...
00:07:31:To miejsce zbrodni.|Nie mo�e pan tu przebywa�.
00:07:34:Nie szkodzi, Andy.
00:07:36:Podejrzewam, �e wampir Bill|widzia� w swoim �yciu ju� niejedne zw�oki.
00:07:41:Nieprawda�?
00:07:48:By�a pana przyjaci�k�?
00:07:51:Tak, chyba mo�na tak powiedzie�.
00:07:54:Mamy jeszcze par� pyta�.|Pozwoli pan?
00:07:56:Oczywi�cie.
00:08:00:Sookie powiedzia�a,|�e by� pan tu, kiedy znalaz�a cia�o.
00:08:04:Przyszed�em chwil� po tym.
00:08:07:Troch� p�na pora na odwiedziny.
00:08:10:A, no tak.|Przecie� wy nie �picie.
00:08:13:�pi�. Po prostu nie w nocy.
00:08:17:Ma pan w zwyczaju odwiedza�|pann� Stackhouse w �rodku nocy?
00:08:21:Mieli�my do om�wienia|pewne osobiste sprawy.
00:08:24:Po tym jak ode mnie wyszli�cie,|czeka�em, a� powr�ci ze spotkania.
00:08:28:Przyszed�em przez cmentarz,|kiedy us�ysza�em samoch�d na podje�dzie.
00:08:30:Twierdzi pan, �e us�ysza� samoch�d|b�d�c po drugiej stronie cmentarza?
00:08:33:Wyostrzone zmys�y|to jedna z cech naszego stanu.
00:08:36:Ale nie s�ysza�, ani nie widzia� pan|przed domem �adnych innych samochod�w?
00:08:41:- Mo�e ci�ar�wk�?|- Nie.
00:08:43:Wielu ludzi nie by�oby zachwyconych|z tego, �e ich nowym s�siadem jest wampir.
00:08:47:Ale Adele Stackhouse powita�a pana|z otwartymi ramionami, prawda?
00:08:53:Tak, by�a bardzo uprzejma.
00:08:55:A zatem...
00:08:57:Maudette Pickens, Dawn Green|i Adele Stackhouse, wszystkie by�y...
00:09:02:bardzo uprzejme|dla pana... pobratymc�w.
00:09:05:I to jedyna rzecz,|kt�ra je ��czy�a.
00:09:09:Cholernie du�y|zbieg okoliczno�ci, czy� nie?
00:09:13:Nie uwa�am tak.
00:09:15:S�ucham?
00:09:16:Ktokolwiek to zrobi�, wybra� sobie na cel|kobiety, kt�re zadawa�y si� z wampirami.
00:09:22:Chyba �artujesz.|Adele Stackhouse i wampir?
00:09:26:Nie s�dz�, �eby mordercy|chodzi�o o babci� Sookie.
00:09:36:Chyba powinnam|zadzwoni� do Jasona.
00:09:40:Je�li chcesz,|to ja to zrobi�.
00:09:44:Dzi�kuj�.
00:10:16:/Tu Stackhouse. Wiesz, co robi�.|/Aby zostawi� wiadomo��...
00:10:20:- Bill, co si� dzieje?|- Chc� zabra� twoj� babci�.
00:10:30:Mo�e powinna� spa� dzi� u przyjaciela.|Gdzie�, gdzie nie b�dziesz sama.
00:10:35:Nigdzie si� nie ruszam.
00:10:38:- Sookie, by� mo�e detektyw...|- Nie, to m�j dom. Nigdzie st�d nie p�jd�.
00:10:42:/Obr�� j�.|/Przej�cie!
00:10:54:/Bo�e, mam nadziej�,|/�e nie skojarzy mnie z tego baru.
00:10:57:/Wygl�da�em inaczej,|/by�o ciemno i...
00:10:59:/Masz fart, �e to nie ty|/le�ysz teraz w tym worku.
00:11:02:/Nie trzeba by�o si�|/pieprzy� z tym wampirem.
00:11:05:/Mo�esz by� nast�pna.
00:11:07:Strasznie mi przykro|z powodu twojej babci.
00:11:08:Sko�czyli�cie ju�? Je�li nie macie|nic przeciwko, chcia�abym tam posprz�ta�.
00:11:13:W porz�dku...
00:11:16:Zadzwo�, je�li co�|b�dzie si� dzia�o.
00:11:21:- Miej na ni� oko.|- B�d�.
00:11:23:Maj� racj�.|Nie powinna� tu zostawa�.
00:11:25:Zgadzam si�. Mo�esz spa�|w mojej przyczepie, a ja przenocuj� w barze.
00:11:31:Tutaj jestem tak samo|bezpieczna jak gdzie indziej.
00:11:33:W ko�cu obaj b�dziecie|mnie broni�, prawda?
00:11:36:Sookie...
00:11:39:Musz� i��.
00:11:42:Oczywi�cie.
00:11:44:Ju� prawie �wita.
00:11:48:Wr�c� p�niej.
00:11:52:Ja si� ni� zajm�.
00:12:00:Nie martw si� o mnie.
00:12:03:Id�.
00:12:18:Z ty�u trzymamy drugiego mopa.|M�g�by� po niego p�j��?
00:12:22:- Sookie...|- Babcia by�a bardzo dumna z tego domu.
00:12:26:Nie chcia�aby, �eby kto�|ogl�da� go w takim stanie.
00:13:22:Witam, to wygl�da wspaniale.|Prosz� postawi� to w kuchni.
00:13:25:/To takie smutne.
00:13:26:/Dziewczyna w og�le nie wysz�a z kuchni.
00:13:30:/S�ysza�am, �e nie uroni�a ani jednej �zy.
00:13:33:/Wiesz przecie�,|/�e spotyka si� z tym wampirem.
00:13:43:Pani Fortenberry...
00:13:46:Nie trzeba by�o.
00:13:47:Biedne dziecko.
00:13:49:Strasznie ci wsp�czuj�.
00:13:52:To bardzo mi�o z pani strony.
00:13:55:Babcia cz�sto o pani m�wi�a, wi�c...
00:13:58:Dzi�kuj�.
00:13:59:Jasne. Nic lepiej nie wyra�a wsp�czucia|ni� serowo-tu�czykowa zapiekanka.
00:14:02:Kolejna?
00:14:04:Co� nie widz� Jasona.|Przyszed� ju�?
00:14:06:A sk�d mam wiedzie�?|Nie jestem jego nia�k�.
00:14:12:Zdzira.
00:14:13:Adele by�a anio�em zes�anym z nieba,|za dobrym dla tego �wiata.
00:14:18:Wszystkim nam|b�dzie jej brakowa�.
00:14:20:/S�ysza�am, �e niemal|/odci�li jej g�ow�.
00:14:23:/Nie widz� �adnej krwi.|/Powinnam by�a przyj�� szybciej.
00:14:26:/Mo�e zamiast zapiekanki|/powinnam by�a przynie�� ciasto?
00:14:29:Przepraszam.
00:14:33:Sookie, nie mog�am w to uwierzy�...
00:14:37:Trzymasz si� jako�?
00:14:39:Tak, w porz�dku.|Dzi�kuj�, �e przysz�a�.
00:14:41:Oczywi�cie.|Cho� tyle mog� zrobi�.
00:14:45:Biedactwo.
00:14:47:Nie mog� sobie wyobrazi�|przez co musisz teraz przechodzi�.
00:14:51:Je�li b�dziesz potrzebowa�a pomocy|przy przeprowadzce, albo co�...
00:14:56:Nie mam zamiaru si� wyprowadza�.
00:14:59:Ale skarbie...|Przecie� to si� sta�o tutaj.
00:15:03:Z t� kuchni� wi��e si� du�o wi�cej|mi�ych wspomnie�, ni� z�ych.
00:15:06:Co za wspania�a postawa.
00:15:09:Rzeczywi�cie jeste� du�o m�drzejsza,|ni� si� wszystkim wydaje.
00:15:13:Ojej, nie tak to mia�o zabrzmie�.
00:15:17:Maxine Fortenberry,|natychmiast od�� to ciasto!
00:15:27:To ciasto zrobi�a babcia!
00:15:32:Przepraszam.|Chcia�am tylko zrobi� troch� miejsca.
00:15:35:/Biednej dziewczynie|/kompletnie odbi�o.
00:15:37:/Wszyscy wiemy,|/�e to ty j� zabi�a�.
00:15:39:/Ca�y ranek robi�am t� zapiekank�.
00:15:41:/Zgin�a przez ciebie.
00:15:44:Wybaczcie nam.
00:15:45:Sookie jest mi potrzebna na g�rze.
00:15:50:Daj nam troch� czasu w babskim gronie.
00:15:55:Chod�, Lafayette.
00:16:01:Nie powinnam tak wybuchn��.
00:16:03:Nie �a�uj, �e nakrzycza�a�|na t� star�, w�cibsk� raszpl�.
00:16:05:Od lat pakuje nochal|w nie swoje sprawy.
00:16:08:Racja. Gdyby mia�a cho�by troch� bardziej|nasrane we �bie, wygl�da�aby jak kibel.
00:16:18:Babcia odesz�a.
00:16:20:Naprawd� odesz�a.
00:16:22:Niestety, tak.
00:16:27:Nie wiem, co powinnam zrobi�.
00:16:32:- Nie potrafi� nawet jasno my�le�.|- Oczywi�cie, �e nie potrafisz.
00:16:35:Kto by potrafi�|przy tej ca�ej ha�a�liwej zgrai?
00:16:38:Nie jeste� tam dla nich na pokaz.
00:16:41:...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin