Herman Wouk Wojna i pami�� ( Byron i Natalia Agencja Praw Autorskich i Wydawnictwo "Interart" Warszawa 1994 PWZN Print 6 Lublin 1999 Tytu� orygina�u: "War and Remembrance" Przek�ad: Robert Stiller Agencja Praw Autorskich i Wydawnictwo "Interart" Warszawa 1994 `tc Cz�� trzecia Byron i Natalia 33 W po�owie lipca, wci�� jeszcze przychodz�c do siebie po tej straszliwej wiadomo�ci, Rhoda wyjecha�a poci�giem z Washingtonu na Zachodnie Wybrze�e. Madeline przebywa�a w Hollywood, a Byron przechodzi� w San Diego szkolenie w atakowaniu podwodnym, wi�c ilekro� mia� wolne, mogli przynajmniej by� razem. Podr� poci�giem, cho�by i w czasie wojny, to co� weso�ego, wi�c ju� samo pakowanie si� przynios�o jej nieco ulgi w cierpieniu. Pierwszy posi�ek w wagonie restauracyjnym sprawi�, �e w jej zmartwia�ych �y�ach zat�tni�a odrobina �ycia. Mia�a �wiadomo��, �e wygl�da elegancko w p��ciennym czarnym kostiumie, ciemnym kapeluszu i ciemnych po�czochach. Po kolacji m�czy�ni w salonce zwracali na ni� uwag�. Jaki� pu�kownik lotnictwa, w�saty i z baretkami odznacze�, usi�owa� postawi� jej drinka. Jakie� to niesmaczne! Czy nie widzi, �e ona jest w �a�obie? Zgasi�a go jednym zasmuconym spojrzeniem. U�o�ywszy si� w szeleszcz�cej, sztywnej po�cieli wagonu sypialnego, d�ugo nie mog�a zasn��. Turkot k�, rytmiczne ko�ysanie si� ��ka, sapanie i wycie lokomotywy, zapachy poci�gu przesycaj�ce tapicerk� i zielone zas�ony, rozdygotane toczenie si� w noc, wszystko to pogr��y�o j� w nostalgii. Tak w�a�nie le�a�a po swych zar�czynach, jako dziewi�tnastoletnia dziewczyna, dr��ca z mi�o�ci i od erotycznych fantazji, jad�c do Charlestonu, aby zobaczy� si� z Pugiem; tak le�eli we dwoje na dolnym ��ku w czasie kr�tkiego i pe�nego nami�tno�ci miodowego miesi�ca; tak le�a�a, b�d�c ju� matk� jednego dziecka, potem dw�ch, a potem ju� trojga, kiedy rodzina przeprowadza�a si� z jednego miejsca zakwaterowania na drugie. Teraz znowu le�a�a sama, w drodze do dwojga pozosta�ych jej, doros�ych dzieci. Ach, ten dzie� �lubu Warrena, te �piewy i szampan w wagonie jad�cym na lotnisko w Pensacola! Ach, to ostatnie, przelotne widzenie si� z nim i ostatnie, ju� na wieki, spotkanie jej ca�ej niedu�ej rodziny By� taki przystojny, kiedy prowadzi� wielkiego Cadillaca i te� wt�rowa�, gdy ca�a ta rodzina, st�oczona w samochodzie wraz z jego z�otow�os� oblubienic� i ciemn�, �ydowsk� dziewczyn� Byrona, �piewa�a na g�osy: Kiedy spotkamy si�, kiedy spotkamy si�,� Kiedy spotkamy si� u st�p Jezusa...� Rhoda odebra�a �mier� syna jako wymierzon� jej osobi�cie kar�. Ca�ymi tygodniami dr�czy�y j� rozdzieraj�ce i oczyszczaj�ce wyrzuty sumienia. Postanowi�a wyci�� sw�j wyst�pek, jak raka, ze swego �ywota. Decyzja ta przeobrazi�a �mier� pierworodnego w rodzaj prze�ycia, nios�cego zado��uczynienie; sp�dzi�a wiele czasu i wiele �ez wyla�a w ko�ciele. Jak wi�kszo�� wojskowych �on i matek, Rhoda uwa�a�a si� za uodpornion� na z�e wiadomo�ci, jednak�e przestraszy�a si�, us�yszawszy dzwonek do drzwi, kt�ry si� rozleg� w kilka dni po bitwie pod Midway, a s�owa na ��tym blankiecie telegraficznym rozdar�y jej dusz�. Warren! Ten najlepszy, zawsze zwyci�ski, zbieraj�cy najwy�sze oceny i wyr�nienia, on, kt�ry poszed� do najlepszej ze szk�, o�eni� si� z najlepsz� dziewczyn�, awansowa� we flocie szybciej ni� ojciec - Warren - nie �yje! Zgin��! Jej pierworodny, straci�a go, le�y gdzie� na dnie Pacyfiku, w przepastnej g��bi, w szcz�tkach samolotu! Czy pogrzeb i ostatnie spojrzenie na niego w trumnie by�yby lepsze, czy gorsze ni� to suche zawiadomienie, �e jej syn, kt�rego nie widzia�a od dw�ch lat, zgin��? Sama nie by�a pewna. Pogrzeby jej matki, ojca, starszego brata nie zrani�y jej do tego stopnia. Pogrzeb to jaka� ulga, jakie� uj�cie dla smutku. Dla niej sta� si� jedyn� ulg� szalony, nie ko�cz�cy si� p�acz nad listem od Puga. Zamierza�a si� zatrzyma� na noc w Chicago, a�eby zerwa� z Kirbym, ale jego nie by�o w biurze, wi�c b�dzie musia�a uczyni� to w drodze powrotnej. W majestatycznym cieniu �mierci jej syna ten ich romans, ludzi w �rednim wieku, wydawa� si� ju� nie tyle brudny i z�y, co �mieszny. By� potrzebny obojgu, albo tak im si� wydawa�o, wi�c dogodzili sobie wzajemnie. Taka jest prawda! A reszta to romantyczne z�udzenie. Koniec z tym. B�dzie do �mierci nale�a�a do Puga. Mo�e by� dla niej za dobry, a jego wielkoduszno�� przyt�aczaj�ca, spodziewa�a si� jednak, �e potrafi w latach, kt�re im pozosta�y, sta� si� godniejsz� takiego m�a. Lecz pod t� jak najszczersz� skruch� kry�o si� te� przeczucie, �e sprawa z Kirbym osi�gn�a sw�j szczyt. Na zakazanym owocu nie brakowa�o zbr�zowia�ych plam, ale w przy�mionym blasku po��dania nie rzuca�y si� w oczy; trzeba dopiero ugry�� i posmakowa� tej niemi�ej st�chlizny. Jej cywilny kochanek nie okaza� si� a� tak r�ny od wojskowego m�a. Nie mia� tak wielu pretekst�w, aby j� zaniedbywa�, mimo to wy��cza� j� ze swego �ycia i znika� na ca�e tygodnie, jak Pug. W odpowiedzi na jej nieszcz�sny list rozwodowy Pug ostrzeg� j�, �e Fred Kirby jest zbyt podobny do niego samego, aby to si� powiod�o. M�dry, stary Pug! W gruncie rzeczy Palmer j� raczej lekcewa�y�. Wiedzia�a o tym, cho� dopiero po �mierci Warrena spojrza�a tej prawdzie w oczy. Gdyby nastawa�a na to, m�g�by si� z ni� o�eni�, by�oby to jednak czyste usidlenie. Koniec ko�c�w jest po prostu idiotk�, kt�rej stukn�a czterdziestka. Zdarza si� to wielu kobietom i jej te� si� zdarzy�o. Teraz ju� pragn�a tylko zako�czy� t� spraw� i ocali� swoje ma��e�stwo. My�li jej kr��y�y bez ko�ca wok� tej centralnej decyzji, goni�c jedna za drug�, a� usn�a w ko�ysz�cym si� ��ku, przy sm�tnym pohukiwaniu sygna�u z lokomotywy i w rytmicznym turkocie k�. M�odzi ludzie w mundurach bia�ych i khaki, w trzy dni p�niej, roili si� w ha�a�liwej ci�bie na skwarnym dworcu w Los Angeles. Rhoda b��ka�a si� w t�umie, wypatruj�c rudej brody, a za ni� spocony tragarz z jej walizkami. - Tu jestem, mamo. Kiedy odwr�ci�a si� i ujrza�a go, szok tak pozbawi� j� si�, �e osun�a si� bezw�adnie w ramiona swego g�adko wygolonego syna. Ubrany by� w bia�y, galowy mundur, zbryzgany kolorami baretek frontowych, jego z�ote delfiny wygl�da�y jak z�ote skrzyde�ka, przyty� na twarzy, a zwisaj�cy uko�nie z warg papieros dope�nia� przera�aj�cego podobie�stwa do Warrena. Nigdy nie wydawali si� jej zbyt podobni, ale ta ogorza�a zjawa o surowym obliczu by�a niesamowitym stopem ich obu. Schowa�a twarz w jego wykrochmalony mundur i rozp�aka�a si�. Kiedy wreszcie odzyska�a panowanie nad sob�, wykrztusi�a, ocieraj�c �zy z oczu: - Dosta�am przepi�kny list od ojca. Mia�e� od niego wie�ci? - Nie. Chod�my. Mam tu samoch�d Madeline. Za kierownic� osun�� si� niedbale, po swojemu, i u�miechn�� si� ustami, kt�rych kszta�t nie zmieni� si� od dzieci�stwa. - Schud�a�. Prze�licznie wygl�dasz, mamo. - Och, c� to ma za znaczenie, jak wygl�dam? - W jej oczach znowu wezbra�y �zy i po�o�y�a d�o� na jego d�oni. - Tak tu gor�co, Byron, �e ociekam potem. Od trzech dni tak naprawd� si� nie k�pa�am. �mierdz� jak czarnuch. Jego u�miech sta� si� szerszy ni� dot�d, nachyli� si� i uca�owa� j�. - Zawsze ta sama. - I wjecha� na rozjarzon� od s�o�ca alej�, wzd�u� kt�rej sta�y palmy i wysokie budynki; i w najwi�kszy korek uliczny, jaki widzia�a w �yciu. - Co s�ycha� u Natalii? - Rhoda sili�a si� na serdeczne i naturalne brzmienie g�osu. Imi� �ydowskiej synowej nie�atwo jej przechodzi�o przez usta. Wyj�� z wewn�trznej kieszeni kurtki i poda� jej d�ug�, wymi�t� kopert� poczty lotniczej, na wp� pokryt� fioletowymi stemplami. - Od tego Slote'a. Mo�e b�d� musia� wybra� si� do Szwajcarii. - Co te� ty, Byron! Do Szwajcarii? Jak to mo�liwe? W czasie wojny... a ty jeste� na s�u�bie! - Mo�liwe. Trudne, ale mo�liwe. Mog� przejecha� poci�giem przez nie okupowan� cz�� Francji albo polecie� z Lizbony do Zurychu. Kiedy sko�czy si� ten kurs torpedowy, b�d� mia� trzydzie�ci dni wolnego. - Ale mimo wszystko, Byron! A gdyby� nawet si� tam dosta�, co wtedy? Twarz Byrona st�a�a w wyraz uporu. - Nikt nie troszczy si� o Natali� i dziecko jak ja. Mog� tam pojecha� i sprawdzi�. - Ilekro� tak wygl�da�, nale�a�o zamilkn��; cho� jego matka pomy�la�a sobie, �e zwariowa�. List od Slote'a zawiera� jaki� galimatias na temat wiz wyjazdowych i Brazylii, z czego i tak nic nie mog�a zrozumie�. Rhoda nigdy jeszcze nie by�a w Hollywood. Id�c przez bujn� ziele� ogrodu hotelowego, zbryzgan� kolorami rozkwit�ych czerwono hibiskus�w i fioletowej bugenwilii, zobaczy�a prawdziwego gwiazdora filmowego, Errola Flynna, kt�ry w k�piel�wkach siedzia� nad basenem z pi�kn�, m�od� dziewczyn�, na pewno jak�� gwiazdk�. Nie mog�a powstrzyma� podniecenia. - Zanim cokolwiek zrobi� - odezwa�a si�, kiedy Byron ni�s� jej walizki do przestronnej willi, kt�r� Madeline dla nich wynaj�a - musz� wzi�� prysznic. Ale to w tej sekundzie. - Gdzie masz list od ojca? - Chcesz go ju� zaraz przeczyta�? - Tak. Koperta by�a wy�wiechtana, arkusze urz�dowego papieru z nag��wkiem U.S.S. Northampton przeciera�y si� na zgi�ciach. Byron przysiad� w fotelu i pochyli� si� nad stronicami, zapisanymi znanym sobie, mocnym, marynarskim pismem ojcowskim, z energicznie przekre�lonymi t i du�ymi literami bez ozdobnik�w. Najdro�sza Rhodo, Z pewno�ci� ju� dosta�a� oficjalne zawiadomienie. Kilka razy pr�bowa�em si� do ciebie dodzwoni�, ale chyba lepiej, �e mi si� nie uda�o. By�oby to bolesne dla nas obojga. Nasz syn przetrwa� bez szwanku najci�szy okres bitwy. Wracaj�c z bojowych zada� przelatywa� nad moim okr�tem i kiwa� do mnie skrzyd�ami. Warren zaliczy� bezpo�rednie trafienie bomb� w japo�ski lotniskowiec. Zdaje ...
dre4mwalker