KU_HARMONII_W_MIŁOŚCI_-_LESLIE_CAMERON-BANDLER.doc

(1396 KB) Pobierz

LESLIE CAMERON-BANDLER

KU

HARMONII W MIŁOŚCI

JAK POGŁĘBIĆ TO, CO W ŻYCIU NAJPIĘKNIEJSZE

przefożyf:

Mirosław Przylipiak

GWP

GDAŃSKIE

WYDAWN I CTWO PSYCHOLOG I CZNF-

16

 


Tytuł oryginału: SOLUTIONS

Copyright © by Lesli Cameron-Bandler Copyright © for the Polish edition by Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 1992

Wszystkie prawa zastrzeżone.

Książka ani żadna jej część nie może być przedrukowywana ani w żaden inny sposób reprodukowana lub odczytywana w środkach masowego przekazu bez pisemnej zgody Gdańskiego Wydawnictwa Psychologicznego.

Wydanie drugie w języku polskim

Redakcja: Małgorzata Jaworska, Izabela Olszewska, Katarzyna Budna

Opracowanie graficzne: Jarosław Czarnecki Skład: Maria Chojnicka

ISBN 83-85416-43-9

Druk: Drukarnia Wydawnictw Naukowych S.A. Łódź, ul. Żwirki 2

Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne 81-758 Sopot, ul. Piastów l/la, tel. lfax 51-61-04


Książkę tę dedykuję z wyrazami szczerego uczucia

mojemu bratu Wadę —

obyś żyt długo i szczęśliwie — oraz

moim rodzicom, Hany'emu i Joyce,

którzy nauczyli mnie stać na własnych nogach

zamiast na czyichś odciskach.


Podziękowanie

Chciałabym wyrazić swoją wdzięczność panu Michaelowi Lebeau. Bez niego książka niniejsza nie trafiłaby do Waszych rąk. On zaś nie tylko umożliwił jej powstanie, ale poprzez swą pracę redakcyjną uczynił ją bardziej przystępną i przyjemniejszą w czytaniu.

Leslie Cameron Bandler


Spis treści

Przedmowa ......................................................................    9

Rozważania wstępne

1. Labirynty małżeńskich trudności ....................................   13

Zrozumieć niepowodzenia w życiu seksualnym ................... 22

Zrozumieć konflikty małżeńskie ........................................   24

Potrzeby par małżeńskich .................................................   26

Modele rozwiązywania problemów ....................................  28

2. Czynniki różnicujące .....................................................   31

Trasa podróży ..................................................................   39

Nawiązywanie kontaktu i zbieranie informacji

3. Znaczenie prawidłowego kontaktu .................................  45

Odzwierciedlanie .............................................................   48

4. Zewnętrzne oznaki procesów myślowych ........................ 53

Systemy reprezentacyjne ...................................................   54

Sygnały dostępu ...............................................................   59

Systemy prowadzące ........................................................   65

5. Stosowanie systemów reprezentacyjnych .........................  69

Dopasowywanie ...............................................................   69

Tłumaczenie ....................................................................   72

Kiedy system prowadzący i prymarny system

reprezentacyjny różnią się między sobą ..............................   82

Strategie wewnętrzne .......................................................   86


6. Spójność i niespójność ..................................................              94

7. Sztuka wyznaczania celu ...............................................              102

8. Analiza problemu .........................................................              115

Bodziec-reakcja ...............................................................              118

Stan obecny a stan pożądany ............................................              129

9. Zakochiwanie się i przemijanie miłości ...........................              134

Jak miłość się zaczyna... i trwa ..........................................              136

Jak zaczyna się koniec miłości ..........................................              142

Koniec miłości .................................................................              145

Techniki terapeutyczne

10. Kotwiczenie ................................................................              153

Kotwiczenie w terapii małżeńskiej .....................................              159

Oprócz dotykania ............................................................              162

11. Modyfikacja własnej przeszłości ....................................              164

Modyfikacja własnej przeszłości w terapii małżeńskiej .........              172

12. Rozdział wizualno-kinestetyczny ...................................              174

Zespolenie z przeżyciem ..................................................              181

13. Przeformułowanie .......................................................              183

Przewartościowywanie (przeformułowanie) sześciostopniowe

-oddzielenie intencji od zachowań ...................................              185

Przewartościowanie (przeformułowanie) kontekstowe .........              188

Kontaktowanie się z objawem ...........................................              194

14. Nakładanie .................................................................              199

15. Patrzenie na siebie oczami kogoś, kto nas kocha ...........              207

16. Metafora terapeutyczna ...............................................              210

17. Nowe spojrzenie na związek ........................................              222

Neutralizator progowy ......................................................              223

Miernik wartości związku .................................................              228

18. Wychodzenie (pomost) w przyszłość .............................              235

Zakończenie ....................................................................              238

Dodatek I: Metamodel .....................................................              242

Dodatek II: Pełny zapis sesji terapeutycznej .......................              253

Przypisy ...........................................................................              267


Przedmowa

Książka niniejsza mówi o spełnieniu i wyborze. Zawarte w niej roz­wiązania, których skuteczność została poświadczona praktyką, pomogą Warn zrealizować marzenia o pełniejszym i bardziej satysfakcjonującym życiu.

Chociaż materiał zgromadzony w tej książce dotyczy psychologii kli­nicznej, to w opisie metod i pojęć posługuję się językiem zrozumiałym także dla niespecjalistów. Każda istotna sprawa jest wzbogacona o liczne anegdoty i przykłady zaczerpnięte z mojej własnej, bogatej praktyki. Choć rozważania moje koncentrują się na relacjach między dwojgiem ludzi oraz sprawach związanych z pożyciem seksualnym, to należy podkreślić, że pro­ponowane przeze mnie techniki mogą prowadzić do pożądanych zmian również we wszystkich innych sferach życia. Zawarty tu zestaw środków jest swoistym przewodnikiem terapeuty. Korzystać z niego może każdy, kto pragnie rozwiązać trapiące go problemy i ułożyć sobie życie w zgo­dzie z własnymi wyobrażeniami.

Niniejsze wydanie tej książki, poszerzone i poprawione (poprzednie nosiło tytuł / żyli długo i szczęśliwie), opisuje wszystkie metody i techniki, jakie wraz z kolegami wykształciłam podczas pracy nad programowaniem neurolingwistycznym (PNL). To pozostało bez zmian; z pierwszego wy­dania książki nic nie zostało usunięte, ponieważ skuteczność wszystkich opisywanych przez nas środków została potwierdzona w praktyce. Jednak choć nasza książka spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem, to przecież czas nie stoi w miejscu i nawet najlepsze dokonania wymagają uzupeł­nień i poprawek.

Oprócz pewnych zmian stylistycznych, w niniejszym wydaniu przed­stawiłam kilka nowych technik, które wypracowałam w ostatnich latach. Mają one za zadanie zaradzić problemom, które w okresie kiedy przygo-


towywałam pierwsze wydanie, uchodziły za nierozwiązywalne. Te dodane fragmenty, dotyczące sytuacji progowych w związkach dwojga ludzi (roz­działy nr 9 i 17), będą szczególnie istotne dla tych, którzy pragną zro­zumieć proces pojawiania się i zanikania miłości oraz chcą wiedzieć, jak należy postępować, by podtrzymać więź uczuciową.

Napisałam tę książkę dla ludzi, którzy wierzą, że satysfakcjonujące pożycie seksualne i wzbogacającą więź uczuciową można zbudować wła­sną pracą, którzy poszukują i działają, którzy nie poprzestają na małym, gdy wiedzą, że można osiągnąć więcej.

Czytając tę książkę kierujcie się własną ciekawością. W przedstawio­nych opisach i przykładach nie wahajcie się odnajdywać siebie i swoich bliskich. Stosujcie proponowane techniki - zaręczam, skutkują. Korzystaj­cie z tej książki z pożytkiem. .. i przyjemnością.

Rozważania wstępne

 


Labirynty małżeńskich trudności

Dawno, dawno temu, w nie całkiem mitycznej krainie Nom, zakochało się w sobie dwoje przemiłych ludzi. Postanowili być ra­zem do końca swoich dni i wspólnie cieszyć się przepełniającym ich uczuciem. Wierzyli, że miłość zwycięża wszystko, i snuli marzenia o przyszłości wypełnionej szczęściem i nieustającą radością.

Nie minęło wiele czasu i oto jakiś złośliwy diablik potajemnie zakradł się do ich domostwa i powoli, nie widziany i nie słyszany, zaczął drążyć swe korytarze, zbliżając się coraz bardziej do źró­dła łączącej ich więzi. Początkowo każde z nich sądziło, że chodzi jedynie o chwilowy zły nastrój drugiego. Po pewnym czasie na­brali podejrzeń, że na partnera padł jakiś urok. Utrzymanie choćby pozorów szczęścia, które niegdyś samo tak bujnie kwitło, koszto­wało coraz więcej wysiłku. W końcu zaczęli oskarżać się wzajem­nie o spowodowanie całego zła, dowodząc jednocześnie własnej niewinności. Z przyjaciół i krewnych uczynili swoich sprzymierzeń­ców; strony stanęły naprzeciw siebie, wybuchła otwarta nienawiść.

Wrogość potęgowała się, poproszono więc na pomoc mędrców - konsultantów. Trzech z nich orzekło, że wina leży bez wątpienia po stronie mężczyzny. Zdaniem innych trzech wina kobiety nie ule­gała kwestii. Każda ze stron gromadziła dowody i budowała teorie na rzecz swojej tezy, a w efekcie spór zaostrzał się jeszcze bardziej. Mężczyzna i kobieta nie mogli już patrzeć na siebie bez uczucia złości i zawodu. Zdarzało się jednak, że w chwilach samotności przychodziło zwątpienie. „A może to moja wina?" - pytali wów-


czas samych siebie. Upłynęło jeszcze trochę czasu i sprawa trafiła do sądu.

Wniesiono pozew z orzeczeniem o winie. Mądry, doświad­czony sędzia, po wysłuchaniu obu stron, pochylił się nad stołem i powiedział:

- Zanim przejdziemy dalej, muszę wam coś powiedzieć. Ten, kogo uznam za winnego, zostanie skazany na karę dożywotniego nieszczęścia i poddany torturom straszliwego poczucia winy. Dru­gie z was będzie uniewinnione i otrzyma szansę ułożenia sobie życia. Jakkolwiek wiele byłoby przeciwieństw, nie jest to niemoż­liwe. Dlatego chcę dać wam możliwość wyboru. Jeżeli któreś z was jest całkowicie pewne, że racja leży po jego stronie, wówczas je­stem gotów słuchać dalej i wydać wyrok. Pamiętajcie jednak, że nie jestem doskonały i mogę się mylić. Ryzykujecie więc własną przyszłość, zdając się bez reszty na mnie i siłę waszego przekona­nia. Druga możliwość jest taka: zwrócicie się do urzędującego przy naszym sądzie technologa spraw życiowych, a on pokaże wam inne wyjście niż orzekanie, kto zawinił.

To drugie wyjście przestraszyło, ale też zaintrygowało i męż­czyznę, i kobietę. Żadne z nich nie było w głębi serca całkowicie pewne, po czyjej stronie leży wina, a wszyscy słyszeli o wielkiej mocy i tajemnej wiedzy technologów spraw życiowych. Po burzli­wej dyskusji, wbrew radom konsultantów, adwokatów, przyjaciół i krewnych, postanowili raczej zmierzyć się z nieznanym niż uza­leżnić swą przyszłość od kaprysów przewodu sądowego.

Następnego dnia przybyli do laboratorium i niespokojnie cze­kali w biurze Głównego Technologa. Niespodziewanie pojawił się asystent, który gestem dłoni kazał im podążyć za sobą. Szli długimi korytarzami. Po obu stronach znajdowały się liczne pokoje wypeł­nione wielkimi maszynami i sprzętem naukowym. Na koniec weszli do małego pokoju, całkiem ciemnego, jeżeli nie liczyć delikatnej, czerwonej poświaty. Całe jego wyposażenie stanowiły dwa krzesła. Asystent wyszedł bez słowa. Kobieta i mężczyzna usiedli i rozglą­dali się nerwowo. Wtem otworzyły się drzwi i w pokoju pojawiła się jakaś postać. Od białego fartucha bił czerwony blask, co dawało niesamowity efekt. Blask ten, jak spostrzegli obydwoje, zdawał się dochodzić zewsząd i znikąd zarazem. Postać, która przedstawiła się jako Technik Czwarty, skinęła dłonią i z podłogi wyłonił się mały


terminal komputerowy. Zręczne palce zatańczyły na klawiaturze i na ekranie pojawiły się słowa.

Technik Czwarty obrócił się ku nim i zapytał:

- Czy wiecie, dlaczego tu jesteście? Kobieta i mężczyzna zawahali się, popatrzyli na siebie nie­pewnie.

- Jeżeli nie, to pozwólcie, że ja wam to pokrótce wytłuma­czę. Oto postanowiliście, z tego czy innego powodu, nie szukać przyczyny ani winnego niepowodzeń. Zamiast tego zdecydowali­ście się budować dalszą, udaną przyszłość. Gdyby to się powio­dło, znikłaby potrzeba rozgrzebywania przeszłości. Z posiadanych przeze mnie danych wynika, że wasza sprawa jest typowa: kiedyś łączyła was wielka miłość, która teraz odeszła. Pozwólcie, że za­dam jedno proste, choć zarazem skomplikowane pytanie: „Dokąd idzie miłość, kiedy odchodzi?" Odpowiedź na nie wyznacza drogę ku lepszej przyszłości.

Kobieta i mężczyzna byli tą wypowiedzią tak zaskoczeni, że mogli się zdobyć jedynie na wzruszenie ramionami. Technik Czwar­ty pokiwał głową.

- My tutaj, w Instytucie Doświadczeń Generatywnych, pro­ponujemy ludziom, mającym takie same kłopoty jak wy, rozmaite wersje przyszłości. Zaraz przedstawię pokrótce każdą z nich, aby­ście mogli wybrać tę, która wam najbardziej odpowiada.

Zwinne palce wyczarowały na klawiaturze kolejny wzór. Czer­wona poświata na moment jakby zadrżała, a następnie zognisko­wała się na środku pokoju, w postaci zawieszonej w powietrzu, przeświecającej, czerwonej piramidy. Reszta pomieszczenia pogrą­żyła się w zupełnej ciemności.

- Teraz - podjął Technik Czwarty - chcę, aby każde z was pomyślało o jakimś przyjemnym zdarzeniu z przeszłości, mogącym symbolizować szczęście, jakiego teraz chcielibyście doznawać.

Kobieta i mężczyzna spojrzeli na hologram. Nagle każde z nich ujrzało tam wspomnienie - własne wspomnienie. Zasmucili się, że szczęśliwe chwile, które dzielili ze sobą, znikły bez śladu. Technik mówił dalej:

- Każde z was ujrzało pewne wydarzenie. Jeżeli wejdziecie do piramidy, będziecie nie tylko widzieli to wydarzenie od początku do końca, ale również doświadczycie wszystkich uczuć, dźwięków,


zapachów, smaków z tamtego czasu. Jeżeli chcecie, możecie spró­bować.

Obydwoje weszli do piramidy. Przez moment ich postacie roz­jarzyły się w drżącej, czerwonej poświacie, a następnie unieśli się do góry i roztopili we własnych wspomnieniach - najpierw kobieta, a zaraz po niej - mężczyzna. Wspomnienia sprawiły im radość i za­dowolenie. Technik wystukał polecenie „przerwać" i „powrót".

Piramida zniknęła. Pokój znowu jarzył się czerwonawym bla­skiem. Mężczyzna i kobieta stali razem, patrząc na siebie zupełnie jak wtedy, kiedy byli zakochani. Westchnęli głęboko i wrócili na swoje krzesła.

- Pierwsza proponowana przez nas możliwość - kontynuował uroczyście Technik Czwarty - polega na tym, że zainstalujemy u was w domu tyle piramid, ile będziecie chcieli. Każda z nich może pomieścić trzy wydarzenia trwające około sześciu godzin. Pi­ramidy są kosztowne, więc możecie zamówić część z nich teraz, a część później.

Mężczyzna i kobieta popatrzyli na siebie z rosnącym zainte­resowaniem.

- Muszę was jednak ostrzec - kontynuował Technik Czwarty - że większość z naszych klientów, którzy wybrali ten wariant, na­trafiła tutaj na dwa problemy. Niektórych nudziło oglądanie tych samych wspomnień w nieskończoność. Kupowali więc nowe pira­midy, aż wyczerpały się im pieniądze albo przyjemne wspomnienia. Inny, poważniejszy problem polegał na tym, iż niektóre małżeństwa przebywały w piramidzie tak długo, że później nie mogliśmy ich stamtąd wydobyć. - Technik przerwał na moment, po czym podjął znowu. - Jednak przy umiejętnym używaniu piramida wspomnień stanowi alternatywę dla uczucia niezadowolenia z życia.

Technik Czwarty znowu odwrócił się w stronę komputera. Po­świata zadrżała i przemieniła się w szary, pulsujący obraz mózgu, zawieszony tam, gdzie uprzednio była piramida.

- Drugi program jest prostszy i tańszy, lecz o wiele częściej występuje w naturze. Mózg, który widzicie przed sobą, to pusty hologram, który może być wypełniony dowolną myślą czy przeko­naniem. Jest po prostu dużym bankiem informacji, który rejestruje zarówno dane, jak i programy służące...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin