Gontarczyk Piotr - Z genealogii elit PZPR - Grzegorz Korczyński.pdf

(569 KB) Pobierz
Glauka
Z genealogii elit PZPR
Piotr Gontarczyk
Z genealogii elit PZPR
Przypadek Stefana Kilianowicza
vel Grzegorza Korczyƒskiego
214
Stefan Kilanowicz vel Grzegorz Korczyƒski (1915-1971) by∏ w czasach PRL jed-
nym z najbardziej prominentnych dzia∏aczy komunistycznych, choç tak naprawd´ z
komunistami zwiàza∏ si´ raczej przypadkiem. W 1932 roku, po Êmierci ojca przerwa∏
nauk´ w VII klasie gimnazjum. Ambitny i konfliktowy, po tym wydarzeniu nie do koƒca
potrafi∏ sobie znaleêç miejsce w spo∏eczeƒstwie. Pracowa∏ jako robotnik fizyczny, goniec,
korepetytor i urz´dnik, z ostatniej pracy (szpital na Karowej) zosta∏ zwolniony po konflik-
cie z prze∏o˝onymi. W poczàtkach 1937 r. wyjecha∏ do Hiszpanii, gdzie walczy∏ w tak
zwanych brygadach mi´dzynarodowych. Tam mia∏ si´ wykazaç nie tylko odwagà, ale
– jak ostro˝nie nazwano to w póêniejszym okresie – „sk∏onnoÊcià do awanturnictwa” 1 . W
koƒcowym okresie wojny hiszpaƒskiej wojny by∏ cz∏onkiem specjalnej (NKWD?) jednos-
tki Andre Marthy’ego zajmujàcej si´, z ramienia Moskwy, „czystoÊcià kadr” armii repub-
likaƒskiej.
W 1939 r. Kilanowicz vel Korczyƒski trafi∏ do obozu internowania w Gurs we
Francji, a po jego opuszczeniu dzia∏a∏ we Francuskiej Partii Komunistycznej. Stamtàd w
sierpniu 1942 r. przedosta∏ si´ do Polski w jednej z grup „dàbrowszczaków”, Êciàgni´tych
z Francji przez ówczesnego dowódc´ Gwardii Ludowej – Boles∏awa Mo∏ojca „Edwarda”.
W Warszawie kierownictwo nowej partii komunistycznej w Polsce (Komitet Centralny
Polskiej Partii Robotniczej) skierowa∏o Korczyƒskiego na Lubelszczyzn´, gdzie mia∏
zak∏adaç partyzantk´ PPR-GL.
W drugiej po∏owie sierpnia 1942 r. Korczyƒski znalaz∏ si´ na terenie powiatu
KraÊnickiego gdzie od kilku miesi´cy istnia∏a konspiracja PPR. Do jej czo∏owych dzia∏aczy
nale˝eli: Aleksander Szymaƒski „Ali”, Stanis∏aw Szot „Micha∏”, Jan Gruchalski „Sokó∏” i
Micha∏ Wójtowicz „Zygmunt”. Jednak od poczàtku swojej dzia∏alnoÊci kraÊnicka PPR-
GL sta∏a si´ obiektem rywalizacji dwóch frakcji z Szymaƒskim i Gruchalskim na czele.
Gruchalski by∏ nominalnie sekretarzem komitetu powiatowego PPR, jednak od po∏owy
1942 r. dowodzi∏ zorganizowanym przez siebie oddzia∏em partyzanckim, sk∏adajàcym si´
z kilku Polaków i kilkunastu Sowietów. To dawa∏o „Soko∏owi” przewag´ nad zajmujàcym
si´ g∏ównie dzia∏alnoÊcià politycznà Szymaƒskim „Alim”. Pozycj´ „Gruchalskiego”
wzmocni∏o te˝ nawiàzanie kontaktów i zwerbowanie w szeregi PPR kilku okolicznych
band rabunkowych. Jednà z nich dowodzi∏ Kazimierz Piotrowski „Kazik” z Rzeczycy
Ksi´˝ej. Wedle dokumentów komunistycznej konspiracji, Piotrowski “pi∏ grabi∏ dwory a
nie chcia∏ biç Niemców a przyswaja∏ sobie wszelkie akcje oszukiwa∏ partje i przy jej pomo-
381193357.005.png 381193357.006.png
Komunizm
cy uzbroi∏ si´”. 2
Szeregi Gwardii Ludowej zasili∏a grupa przedwojennego jeszcze przest´pcy Józefa
Liska „Liska”, 3 grupa rabunkowa Antoniego Palenia „Jastrz´bia” z Lipy 4 , a tak˝e grupa
rabunkowa Wac∏awa Marsza∏ka „MyÊliwego”. WartoÊç bojowa wspomnianych
oddzia∏ków nie by∏a zbyt wielka. Ich morale i zainteresowania dobrze oddaje powojenna
relacja cz∏onka GL Jana Wzi´tka „Murzyna” o grupie Wac∏awa Marsza∏ka:
...we wsi Wola pow. KraÊnik [w 1942 r.] usi∏owa∏a zamordowaç dwóch gospodarzy
Tatar´ i Ofiar´, lecz ci gospodarze nadà˝yli si´ ukryç, to dlatego Marsza∏ek postanowi∏
ich zabudowania spaliç, które sp∏on´∏y. Na wiosce Owczarnia pow. Pu∏awy do
gospodarza po pijanemu wnosili nieuzasadnione pretensje, którego w tym
czasie zastrzelili. Rodzina tego˝ gospodarza zorganizowa∏a mu pogrzeb. Marsza∏ek
wraz ze swymi ludêmi spotka∏ kondukt pogrzebowy na drodze, który
rozp´dzieli [rozp´dzili], trumn´ ze zw∏okami rozbili i tak pozostawili. We wsi
Grabówka pow. KraÊnik zgwa∏cili 3 kobiety: nauczycielk´ O. (...) – robotnika
z majàtku ˝on´ i kuzynk´ ¸ukasiewicza. 5
Stan wzgl´dnej przewagi Gruchalskiego skoƒczy∏ si´ w sierpniu 1942 r., kiedy
wi´kszoÊç Sowietów z jego oddzia∏u uciek∏a na wschód, a na stron´ frakcji Szymaƒskiego
przesz∏a grupa rabunkowa „Jastrz´bia”.
W∏aÊnie wówczas na Lubelszczyênie – razem z Zygmuntem Mo∏ojcem
„Antonem”, m∏odszym bratem dowódcy GL Boles∏awa – pojawi∏ si´ Korczyƒski. Niemal
natychmiast rozpoczà∏ aktywnà dzia∏alnoÊç zbrojnà, za którà opowiada∏ si´ Szymaƒski.
Jednak obaj przybysze – Mo∏ojec i Korczyƒski ps. „Grzegorz”– przywieêli ze sobà bardzo
specyficzne pojmowanie terminu „dzia∏alnoÊç partyzancka”. Jednà z pierwszych akcji
wykonanych przez „Grzegorza” i „Antona” by∏ napad rabunkowy na polski majàtek
ziemski w miejscowoÊci P. podczas którego mieli dokonaç gwa∏tu na jego w∏aÊcicielce. 6
Anton szybko powróci∏ do Warszawy, a na Lubelszczyênie zosta∏ sam Korczyƒski. Swój
oddzia∏ zbudowa∏ na bazie bandy rabunkowej „Jastrz´bia”, zaÊ sztab utworzy∏ z trzech
ludzi: Jana i Edwarda P∏owasiów oraz Stefana Star´gowskiego „Stefana”. Do bliskich
wspó∏pracowników Kilanowicza-Korczyƒskiego nale˝eli równie˝ Edward Gronczewski
„Przepiórka” oraz Jan Wzi´tek „Murzyn”. Ca∏a kompania nie cieszy∏a si´ najlepszà opinià
w okolicy. Wedle powojennych zeznaƒ jednego z dowódców GL-AL Andrzeja Flisa
„Maksyma”:
215
„Lubego” i jego syna „Lutka” P∏owasiów, przyprowadzi∏ do oddzia∏u „Jastrzàb”
– Paleƒ Antoni, o którym s∏ysza∏em, ˝e mia∏ opini´ z∏odzieja kieszonkowego
i bardzo dobrze ˝y∏ z P∏owasiami. Nawet jeszcze w 1941 r. jak s∏ysza∏em,
„Jastrzàb” i P∏owasie „Luby” i „Lutek” ukrywali si´ razem, z tego „Jastrzàb”
za kradzie˝e, co si´ zaÊ tyczy P∏owasiów, to nie znam powodów Êcigania ich przez
policj´. Stwierdzam jednak, ˝e nie mieli oni nic wspólnego z dzia∏alnoÊcià politycznà,
381193357.007.png 381193357.008.png
Z genealogii elit PZPR
a w szczególnoÊci lewicowà, lub chocia˝ post´powà. Dodaj´, ˝e ogólna opinia
cz∏onków AL o „Jastrz´biu” by∏a taka, ˝e jest w oddziale po to, aby coÊ zrabowaç
i zawieÊç do domu. Stale nosi∏ na r´ku jeden zegarek, a w kieszeni drugi oraz kilka
pierÊcionków na palcach. Taka sama opinia by∏a o [Edwardzie
Gronczewskim] „Przepiórce” i [Janie Wzi´tku] „Murzynie”. 7
Aktywna dzia∏alnoÊç GL przynios∏a katastrofalne skutki, bowiem w odwecie za
niegroêne akcje dywersyjne „Grzegorza” i innych, mniejszych grup komunistycznych,
Niemcy przystàpili do brutalnych represji. Wedle raportu kontrwywiadu AK:
Kruszyna – spalona ca∏a wieÊ, ludnoÊç wymordowano, przewa˝nie
kobiety i dzieci.Kochany – spalono ca∏à wieÊ, ludnoÊç wymordowano, zabito
36 osób, wi´kszoÊç kobiet i dzieci, zanotowano nawet wypadki zastrzelenia
kobiety z dzieckiem przy piersi (...). Goliszowiec – spalono ca∏à wieÊ, zabito 34 osoby,
w tym trzech m´˝czyzn.Gwizdów – wieÊ spalona w po∏owie. Osówka Kolonia
– spalono ca∏à wieÊ, uratowa∏ si´ jeden cz∏owiek. Gielnia – spalono
10 gospodarstw, zabito 1 osob´. Pikulin p.[od] Janowem [Lubelskim]
spalono ca∏kowicie, ludnoÊç wymordowana, ze wsi liczàcej 150 mieszkaƒców
uratowa∏o si´ podobno 14 osób. Parma – spalono 11.X. [1942 r.] jako ostatnià
wieÊ z akcji pacyfikacyjnej. Spalono 79 gospodarstw, ludnoÊç w cz´Êci wywieziono
na roboty bàdê na zamek do Lublina (do wi´zienia). (...) LudnoÊç terroryzowana
akcjà pacyfikacyjnà wspó∏pracuje z niemcami, donoszà obecnie o wszystkich
ruchach bandytów [i] w miar´ mo˝liwoÊci pomagajà w ich schwytaniu. 8
216
Na dodatek podw∏adni Korczyƒskiego zacz´li rabowaç i mordowaç ˚ydów.
Ludzie ci, w liczbie nie mniejszej ni˝ 100-150 osób, ukrywali si´ we wsiach Ludmi∏ówka,
Grabówka i okolicznych lasach mieszkajàc w bunkrach i schowkach przemyÊlnie
zamaskowanych w zabudowaniach poszczególnych gospodarzy. Zamo˝niejsi utrzymy-
wali si´ ze zgromadzonych pieni´dzy i kosztownoÊci. Biedniejsi – bàdê pracowali u
okolicznych gospodarzy, bàdê po prostu byli utrzymywani przez ch∏opów. Cz´Êç z ˝ydow-
skich uciekinierów by∏a werbowana do miejscowych oddzia∏ów GL.
Prawdopodobnie pierwszà ofiarà komunistów w Ludmi∏ówce by∏ cz∏onek GL
Jankiel Skrzyl „Kaczor”. W listopadzie 1942 r. kiedy Skrzyl wszed∏ do domu, w którym
przebywa∏ „Grzegorz” i cz∏onkowie jego sztabu, Korczyƒski kaza∏ go zabiç. Argumentowa∏
przy tym, ˝e jeÊli „Kaczor” dostanie si´ w r´ce Niemców, to mo˝e zdekonspirowaç wszys-
tkich znanych mu cz∏onków GL. W myÊl tak absurdalnej logiki Korczyƒski powinien by∏
wydaç rozkaz zabicia wszystkich cz∏onków swojego oddzia∏u, a tak˝e okolicznych miesz-
kaƒców (ka˝dy z nich móg∏ wpaÊç w r´ce Niemców i wydaç im znanych sobie cz∏onków
GL). Rozkazu takiego jednak nie wydano. Na razie poprzestano na Skrzylu, którego kilku
gwardzistów wyprowadzi∏o ze wsi na skraj lasu i tam zamordowa∏o rozbijajàc mu g∏ow´
drewnianym ko∏kiem. 9
W ciàgu kilkunastu dni po wspomnianym zabójstwie z ràk naj-
381193357.001.png
Komunizm
bli˝szych wspó∏pracowników „Grzegorza” zgin´∏o jeszcze pi´ciu ˚ydów, w tym dwie kobiety.
Mniej wi´cej w tym samym czasie, za sprawà ludzi Korczyƒskiego, mia∏ si´
dope∏niç los grupy ok. 20-30 polskich ˝o∏nierzy z kampanii wrzeÊniowej – ˚ydów, którzy,
odseparowani przez Niemców od swych towarzyszy – Polaków zostali uwi´zieni w spe-
cjalnym obozie w Lublinie przy ulicy Lipowej. Kiedy z niego zbiegli i zg∏osili si´ do walki
w partyzantce, mieli zostaç wymordowani. 10
Dzia∏alnoÊç Korczyƒskiego budzi∏a niech´ç cz´Êci organizacji GL. Jego akcje nie
przynosi∏y wi´kszego efektu militarnego (napad na poczt´, urzàd gminy, zabicie m∏ynarza
w Annopolu, wymordowanie mieszkajàcej w Ksi´˝omierzy niemieckiej rodziny Ebertów),
powodowa∏y jednak odwet i ob∏awy ze strony Niemców. To powodowa∏o straty okolicznej
ludnoÊci i minimalizowa∏o szans´ na prze˝ycie ˝ydowskich uciekinierów. A na dodatek
zacz´li oni padaç ofiarà gwardzistów Korczyƒskiego. Przywódcà opozycji sta∏ si´ sekre-
tarz powiatowy PPR Jan Gruchalski „Sokó∏”, którego popiera∏y m.in. grupa GL
„Szymona” (NN), oraz grupy: Aleksandra Mi∏ka „Koguta” i Wac∏awa Marsza∏ka
„MyÊliwego”. Otwarty konflikt mi´dzy Gruchalskim a Korczyƒskim jesienià 1942 r.
dos∏ownie wisia∏ na w∏osku. 11
W listopadzie tego roku Korczyƒski zaatakowa∏ obóz dla ˚ydów w Janiszowie. Po
zabiciu pilnujàcego obozu Niemca Petera Ignara, gwardziÊci wycofali si´ zabierajàc ze
sobà ok. 30-40-tu m∏odych ˚ydów nadajàcych si´ do partyzantki i kas´ obozowà z du˝à
iloÊcià zabranych wczeÊniej ˚ydom pieni´dzy i kosztownoÊci. W Ludmi∏ówce „Grzegorz”
za˝àda∏ od ukrywajàcych si´ we wsi i w okolicy ˚ydów ogromnej kwoty 600 tysi´cy
z∏otych, która mia∏a byç rzekomo przeznaczona na zakup broni dla partyzantów.
Nast´pnie Korczyƒski opuÊci∏ wieÊ z uzbieranymi pieni´dzmi, pozostawiajàc cz´Êç kosz-
townoÊci pod opiekà cz∏onków swojego sztabu. Jego cz∏onków zobowiàza∏ przed odjaz-
dem do dalszego „zbierania” pieni´dzy od ˚ydów. Ludzie Korczyƒskiego zacz´li wi´c
bezlitoÊnie grabiç ukrywajàcych si´ nieszcz´Êników. Zamordowano przy tym kolejne kilka
osób. 12 Miarka przebra∏a si´ prawdopodobnie wtedy, gdy kilkuletnia siostrzenica jednego
z gwardzistów pojawi∏a si´ we wsi w ubraniu zaginionego ˝ydowskiego dziecka, a bliski
wspó∏pracownik Korczyƒskiego, Stefan Star´gowski „Stefan” zaczà∏ snuç przed lokalnym
komitetem PPR plan usuni´cia z okolicy stanowiàcych zagro˝enie ˚ydów. Mi∏ek i Gru-
chalski postanowili wykorzystali nieobecnoÊç „Grzegorza” i rozprawiç si´ najpierw z jego
wspó∏pracownikami, a potem z nim samym. „Gruchalszczacy” pojawili si´ w Grabówce,
gdzie w zabudowaniach Gozdurów odnaleêli cz∏onków sztabu Korczyƒskiego. Udusili
powrozami Jana i Edwarda P∏owasiów („Lubego” i „Lutka”) oraz oficera sztabu obwodu
Stefana Star´gowskiego „Stefana”. Zniszczyli te˝ radiostacj´ „Grzegorza”, zabrali
zdobyte w Janiszowie i podczas napadów na ˚ydów kosztownoÊci. 13 Potem Gruchalski i
Mi∏ek zwo∏ali posiedzenie komitetu PPR w domu znanej lokalnej dzia∏aczki komunistycz-
nej Feliksy Wyganowskiej. Na posiedzeniu jako dowód winy zabitych cz∏onków sztabu
przed∏o˝yli ubrania, kosztownoÊci i rzeczy osobiste zamordowanych ˚ydów. Komitet PPR
nie tylko zaakceptowa∏ post´powanie Mi∏ka i Gruchalskiego wobec cz∏onków sztabu GL,
217
381193357.002.png 381193357.003.png
Z genealogii elit PZPR
lecz tak˝e wyda∏ wyrok Êmierci na Korczyƒskiego. Stosowny dokument w tej sprawie
zosta∏ podpisany przez wszystkich obecnych na zebraniu. 14
6 grudnia 1942 r. w nocy „Grzegorz” wróci∏ do Ludmi∏ówki. Zacz´∏a si´ krwawa
zemsta. Jego ludzie rozstrzeliwali na miejscu schwytanych przeciwników, oraz, jak
uznano, wspierajàcych ich ˚ydów. Feliksa Wyganowska opowiada∏a po latach:
...do mego mieszkania przyszed∏ [Grzegorz Korczyƒski pseudonim] „Grzegorz”
wraz z „Maksymem” Flisem imienia nie znam [Andrzej] oraz Kuciapà
Stanis∏awem, synem Marcina, który sta∏ w sieni. „Grzegorz” poleci∏ mi wydaç
ukrywajàcych si´ ˚ydów, poczàtkowo twierdzi∏am ˝e ich u mnie nie ma, jednak
na stanowcze naleganie „Grzegorza” zdecydowa∏am si´ ich przyprowadziç do
mieszkania. Tu „Grzegorz” kaza∏ im oddaç posiadane pieniàdze. Wy∏o˝yli na stó∏
posiadane monety, walut´ zagranicznà oraz pistolet, który im kupi∏am.
Mnie kaza∏ [Korczyƒski] przyszykowaç dla nich jedzenie na 24 godz. poniewa˝
zabiera ich do oddzia∏u. Ukrywajàcy si´ u mnie czterej ˚ydzi jedzenia nie chcieli
przyjàç twierdzàc ˝e jest im ju˝ nie potrzebne poniewa˝ zdajà sobie spraw´, ˝e
„idà na Êmierç”. „Grzegorz” ich wyprowadzi∏, na ulicy czekali cz∏onkowie
grupy „Grzegorza”, którzy ˚ydów tych wyprowadzili na rozdo∏y dru˝kowskie.
Po pewnym czasie us∏yszeli´my strza∏y. Jak mi opowiada∏ mój syn Zbigniew
który chodzi∏ oglàdajàc zabitych, to mi´dzy nimi rozpozna∏ Mi∏ka i jego ˝on´.
Jak opowiadali mieszkaƒcy ∏àcznie tej nocy zabito 18-tu ˚ydów, których obdarto
z ubrania. Ca∏à fur´ odzie˝y zawieziono do zagrody ¸ojka w której
kwaterowa∏ „Grzegorz”. Ubraniami tymi podzielili si´ uczestnicy zabójstwa.
Wiosnà 1943 r. psy w do∏ach dru˝kowskich rozkopa∏y cztery trupy w których
wraz z m´˝em rozpozna∏am ukrywajàcych si´ ˚ydów w moim gospodarstwie. 15
„Czystk´” przeprowadzono nie tylko w Ludmi∏ówce, lecz tak˝e w okolicznych
lasach, gdzie wyszukiwano i mordowano wszystkich ukrywajàcych si´ ˚ydów. Jeden z
uczestników akcji opowiada∏ po latach:
218
Oddzia∏ pod dowództwem [Stefana Kilanowicza vel Grzegorza Korczyƒskiego]
„Grzegorza” uda∏ si´ do lasu goÊcieradowskiego, gdzie otoczyliÊmy dwa bunkry,
które wskaza∏ [Adam Tyzo] „Iwan” kierownik miejscowej placówki. Jeden
z partyzantów, Wasik wszed∏ do bunkrów i poleci∏ znajdujàcym si´ tam ˚ydom wyjÊç.
Z bunkrów wysz∏o 9 wzgl´dnie 10 osób (...) Krótko z nimi rozmawia∏
„Grzegorz” nast´pnie poleci∏ im si´ rozebraç do bielizny. Korczyƒski, „Jastrzàb”
i ja rewidowaliÊmy „Per∏´” [Per∏a Flam lub Per∏a ˚urek] lecz nic przy niej
nie znaleêliÊmy. Do rozebranych kaza∏ „Grzegorz” strzelaç. Ja z [Antonim Paleniem]
„Jastrz´biem” wzgl´dnie [Edwardem Gronczewskim] „Przepiórkà” strzelaliÊmy
do Per∏y. Chcia∏bym zaznaczyç, ˝e rozebranym kazaliÊmy stawaç nad wejÊciem
do bunkru tak, ˝e po strzale cia∏a wpada∏y do Êrodka, tam te˝ je pozostawiliÊmy
nie grzebiàc ich. Garderob´ zabitych z polecenia „Grzegorza” zabra∏ oddzia∏. Ja
wówczas dosta∏em od „Grzegorza” p∏aszcz wojskowy, „Iwan” zaÊ otrzyma∏
381193357.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin