Kilka recept zielarzy rosyjskich
( Medycyna to sztuka naślado- wania leczniczych sił przyrody) Hipokrates Medycyna ludowa, przekazywana z pokolenia na pokolenie przez mieszkańców Ziemi, istnieje od niepamiętnych czasów, na wszyst- kich kontynentach. Jako trady- cja i zjawisko - to przede wszy- stkim ogromna część dziedzictwa kultury, sprawdzone fakty, prze- puszczone przez sito wieków. Jesteśmy świadkami wspaniałych osiągnięć medycyny i jednocześ- nie największej pogardy dla jej źródeł. Wszystko, co niezrozu- miałe i nie do końca wyjaśnione w przyrodzie, ogłaszane jest przez dyplomowanych medyków jako nienaukowe i bezużyteczne. ( Gdyby któregoś pięknego dnia przyroda zechciała odsłonić swo- je tajemnice i zobaczylibyśmy na własne oczy jakimi środkami dys- ponuje, to - Boże drogi - jakie pomyłki, jakie błędy odkrylibyś- my w naszej, godnej pożało- #a wania, nauce! Śmiem twierdzić, że w ani jednym ze swoich twier- dzeń nie miałaby racji. Zaiste, jedyne co wiem na pewno to to, że jestem największym nieukiem). Powiedzieć tak skromnie o swo- jej wiedzy mógł oczywiście tylko człowiek wielki; był nim francu- ski filozof i pisarz epoki Odrodzenia Michel Montaigne. Minęło wiele, stuleci, nauka poszła daleko do przodu, ale w pewnym sensie te setki lat ni- czego nie zmieniają, pozostajemy ciągle (listkami) na drzewie Przyrody... Ale ... oduczyliś- my się wsłuchiwania w nią, rozumienia jej i korzystania z jej skarbów. Współcześni le- karze, oderwani od przyrody, nie umieją odczytywać jej (tajemnych znaków) i poprzez doświadczenie sięgać do jej leczniczej siły, a często zupełnie nie wiedzą, czym zastąpić nagle brakujące w aptece lekarstwa, nie zapisują nam, swoim pacjentom, leczni- czych preparatów i zestawów po- chodzenia roślinnego i zwierzę- cego oraz innych podobnych środ- ków. Można żywić nadzieję, że ten skromny zbiór przepisów zebra- nych z różnych źródeł =rosyj- skich i innych= pomoże tym, któ- rzy przedkładają rośliny leczni- cze ponad preparaty chemiczne; tym, którzy zupełnie nie mogą z jakichś przyczyn ich zażywać; tym, dla których współczesne syntetyczne farmaceutyki są nie- dostępne z powodu ceny lub braku w sprzedaży; tym, którzy zbiera- ją zioła lub zaopatrują się w nie w aptece i w sklepach zie- larskich, ale nie posiadają li- teratury informującej o ich przygotowaniu i zastosowaniu. Należy uspokoić tych wszyst- kich, którzy skorzystają z tego poradnika. Przytoczone przepisy medycyny ludowej są sprawdzone i zaakceptowane przez specjali- stów o wysokich kwalifikacjach i w różnych okresach były publi- kowane. Jednak zaleca się #c zasięgnięcie porady lekarza wte- dy, gdy zażywacie Państwo już jakieś lekarstwo oraz w celu upewnienia się, że zaproponowany w tym zbiorze środek jest dla Państwa odpowiedni. Dla wygody korzystającego z poradnika przepisy zgrupowano nie według nazw roślin, a według chorób tych lub innych organów człowieka. Tam, gdzie przy liczbach nie podano oznaczeń, wartości wyrażone są w gramach. Rozdział I: Zbiory ziół Niektórzy zapewne zechcą sami przygotować zapasy niezbędnych roślin. Oczywiście nie należy przygotowywać roślin, jeśli nie wie się, jak one wyglądają. Trzeba zaopatrzyć się lub wypo- życzyć z biblioteki informatory, atlasy, ilustrowane encyklopedie roślin. Trzeba również wiedzieć jaką część rośliny i kiedy przy- gotowywać. Skorzystajmy z porad ludzi starszych, nauczycieli biologii, pracowników aptek, le- karzy i oczywiście tych przed- siębiorstw =spółdzielni ogrodni- czych=, które zajmują się zioła- mi. Postarajmy się wiosną, latem i jesienią zebrać te najbardziej rozpowszechnione i najniezbęd- niejsze rośliny. Oto niektóre ogólne zasady przeprowadzania zbiorów. Przy zbiorach roślin jedno- rocznych należy koniecznie zo- stawiać część z nich w nienaru- szonym stanie, aby mogły nasiać się na przyszły rok; przy zbio- rach roślin wieloletnich niezbę- dnym jest po zostawienie systemu korzeniowego, poszczególnych części roślin i niektórych ro- ślin w całości do wegetatywnego i nasiennego rozmnożenia. W tym samym miejscu zbiór danej rośli- ny można powtarzać tylko kilka lat: zbiór przeprowadzamy, kiedy jest jasno, sucho i słonecznie, rośliny; nie można zbierać #e zakurzonych lub zanieczyszczo- nych części naziemnych roślin - przy ruchliwej drodze, w po- bliżu zakładów przemysłowych itp.; nie należy wkładać do jed- nego pojemnika różnych gatunków roślin, gdyż mogą one na siebie oddziaływać pozytywnie lub nega- tywnie, a te subtelności znane są wybrańcom; świeżo zebranych roślin nie trzeba ściśle upychać do woreczków, skrzynek i innych pojemników, ponieważ zioła wów- czas ulegają samonagrzewaniu, deformują się, tracą swoisty za- pach i kolor, brunatnieją i sta- ją się niezdatne do użycia. A teraz o tym, kiedy i jak zbierać różne części roślin. Pączki =brzozowe, sosnowe= zbiera się wczesną wiosną przed ich rozwinięciem, kiedy są na- brzmiałe, ale ich łuski jeszcze nie pękają. W tym okresie są szczególnie bogate w aktywne substancje. Zbieranie kończy się, kiedy pączki zaczynają się rozwijać. Brzozowe pączki zbie- ra się tak: młode gałązki z pączkami ścina się, wiąże w miotełki i suszy w temperatu- rze nie większej niż #cj st. C, po wysuszeniu młóci się i prze- puszcza przez grube sito, aby odpadła kora i kawałki gałązek. Pączki sosnowe, przyczepione po kilka na końcu gałązek ścina się nożycami z niedużymi kawał- kami gałązek. Liście zbiera się w okresie kwitnienia, a niektórych roślin =np. krwawnika, babki, miodusz- ki= - przez całe lato. Ścina się nożycami lub zrywa rękoma tylko dobrze rozwinięte liście, z dołu lub środkowej części ro- śliny. Nie można zbierać liści brudnych, przywiędłych, pożół- kłych, brunatnych, pokrytych rdzawymi plamami lub zaatakowa- nych przez owady. Od razu po zebraniu liście suszy się, rozkładając cienką #b-c cm warstwą na tkaninie lub papierze pod okapami lub w prze- wiewnym pomieszczeniu. Od #g czasu do czasu należy je poru- szać. Prawidłowo wysuszone liś- cie łatwo poznać: zachowują na- turalną, pierwotną barwę. Ziele =naziemna część rośliny, w szczególności kwitnące wierzchołki z liśćmi= zbiera się w okresie kwitnienia ścinając je nożycami lub sierpem w odległoś- ci #aj-bj cm od wierzchołka. Zebrane ziele suszyć jak naj- szybciej, rozłożywszy #c-e cm warstwą na strychach, w przewie- wnych pomieszczeniach. Kwiaty zbiera się na początku kwitnienia ręcznie lub ścina no- życami, jeśli znajdują się w kwiatostanach =wrotycz, krwaw- nik=. Zebrane kwiaty suszy się od razu, rozkładając cienką #a-b cm warstwą =w takich warunkach, jak opisano poprzednio=. Nie suszyć na słońcu, niezbyt często poruszać. Prawidłowo wysuszone kwiaty powinny łatwo się kruszyć w palcach. Nasiona i suche owoce zbiera się w pełni dojrzałe =wyjątki: owoce dzikiej róży, kminku i anyżu=, kiedy jest sucho. Na- siona, zebrane jako suche nie wymagają dosuszania. Zbiór owo- ców i nasion przeprowadza się ręcznie. Suszy się w wiejskich piecach, piekarnikach, w tempe- raturze #fj-hj st. C. Owoców bogatych w witaminy nie można suszyć na słońcu. Zepsute i po- ciemniałe owoce trzeba odrzucić. Owoce sokowe =jagody= zbiera się rano lub wieczorem, aby uni- knąć ich szybkiego zepsucia, w pełni dojrzałe =nie zapominaj- my, że zbieramy wszystko, co kto może: poziomki leśne, maliny mo- roszki, maliny zwykłe, borówki, żurawiny, dziką różę, czarną po- rzeczkę, rokitnik i inne=. Wy- schniętych, zwiędłych, nie- dojrzałych i uszkodzonych jagód nie warto zbierać. Należy uważać, aby ich nie uszkodzić przy zbieraniu. Ze- branych owoców nie można myć ani przesypywać z jednego pojemnika do drugiego. Suszyć najle- #i piej w piecach, piekarnikach, w temperaturze #ej-fj st. C. Uważać, aby się nie przypaliły, często poruszać. Bulwy, korzenie, kłącza wyko- puje się w zasadzie jesienią w okresie więdnięcia roślin i rzadziej - wczesną wiosną. Zapamiętajmy też takie szczegó- ły: u roślin jednorocznych ko- rzeń wykopuje się jesienią, u dwuletnich jesienią na drugi rok, u wieloletnich - jesienią na drugi rok lub wiosną trzecie- go roku. Po wykopaniu podziemnych czę- ści roślin łopatą, widłami lub nożem oddziela się część naziem- ną i zepsute części kłącza, ko- rzeni i bulw; oczyszcza się z ziemi, myje pod zimną, bieżącą wodą. Duże korzenie i kłącza kroi się na części. Wymyty i oczyszczony surowiec rozkłada się na tkaninie workowej lub trawie, na świeżym powietrzu, do podsuszenia i przywiędnięcia, następnie suszy się w piecach, piekarnikach, suszarkach w temp. #ej-fj st. C. Prawidłowo wysu- szone korzenie i kłącza powinny się łamać, a nie zginać. Podczas zbioru i suszenia ro- ślin trujących =np. glistnika, jaskółcze gniazdo= nie można ich próbować. Przy ich obróbce chrońmy oczy i nos maseczką zro- bioną z kilku warstw wilgotnej gazy lub respiratorem. Po pracy =suszeniu, pakowaniu, ważeniu= dokładnie umyjmy ręce i twarz mydłem. Korę =np. brzozy, wierzby, olchy, maliny= najlepiej jest zbierać na początku wiosny, kie- dy drzewa puszczają soki. W tym czasie korę łatwo jest oddzielić od pnia. Aby ją zdjąć, trzeba na młodych odrąbanych lub odcię- tych gałązkach zrobić ostrym no- żem okrągłe nacięcia w odległoś- ci #be-ej cm od siebie, połączyć je jednym lub dwoma podłużnymi nacięciami, a następnie zdejmo- wać korę. Suszy się korę na słońcu, ale można i na #aa strychu. Rozdział Ii: Ogólne zasady przyrządzania naparów, wywarów, wyciągów i herbatek Różnią się one sposobem przy- gotowania. Napar i wywar to wo- dne wyciągi z leczniczego surow- ca. Napar częściej przygotowuje się z liści, kwiatów i ziela, a wywary z grubych części roślin - korzeni, kłącza, kory itp. Wysuszone rozmaite części ro- ślin leczniczych wstępnie roz- drabnia się; następnie odmierza wskazaną w przepisie miarę i umieszcza w emaliowanym lub porcelanowym naczyniu, zalewa odpowiednią ilością wody o tem- peraturze pokojowej, przykrywa pokrywką i podgrzewa. Napary zwykle podgrzewa się przez #ae min. =jeśli nie ma innych wska- zówek=, a wywary - #cj min., często mieszając. Następnie na- czynie odstawia się i ochładza w temperaturze pokojowej: napary #de min. wywary - #aj min. Na- stępnie przecedza się i dodaje wody do odpowiedniej objętości =według konkretnego przepisu=. Jeżeli wywary przygotowuje się z roślin zawierających sub- stancje garbnikowe, to przece- dzać należy zaraz po zdjęciu z ognia. Istnieje też inny sposób przygotowania naparu. Różnica polega na tym, że ziele zalewa się wrzątkiem i całą noc zaparza w piekarniku =stopniowo stygną- cym=. Rano przecedza się, pod- grzewa i zażywa jak wywar. A nalewki - to słabe spirytu- sowe, wodno-spirytusowe lub spi- rytusowo-eteryczne wyciągi z ro- ślin leczniczych. Przygotowuje się je tak: surowiec z roślin wcześniej rozdrobniony i wysu- szony umieszcza się w specjalnym naczyniu i zalewa odpowiednią i- lością płynu =najczęściej #gj#j) spirytusu=. Naciąga się w tem- peraturze pokojowej #g-aj #ac dni. Następnie wyciąg zlewa się, pozostałe rośliny wyciska się, przelewając płynem, znów wyciska, dopełnia płynem do od- powiedniej objętości. Do przygotowania nalewki bie- rze się zwykle jedną wagową część roślinną pięć objętościo- wych części otrzymywanej nalew- ki. Jeżeli surowiec roślinny zawiera silnie działające sub- stancje, to nalewki przygotowuje się w proporcji #a_:#aj. Otrzy- mane nalewki należy odstawić na kilka dni, przechowując w tempe- raturze do #h st. C, a następ- nie przefiltrować. Gotowe nale- wki powinny być przezroczyste. Ekstrakty to zagęszczone wy- ciągi z roślin. Dla ich otrzy- mania suchy, rozdrobniony suro- wiec zalewa się wodą, spirytu- sem, eterem lub mieszaniną spi- rytusu i eteru. Otrzymany wy- ciąg zagęszcza się do konsysten- cji płynnego, gęstego lub suche- go ekstraktu. Zestawy i herbatki to miesza- niny wysuszonych i rozdrobnio- nych rozmaitych roślin leczni- czych, czasami z dodatkiem soli, olejków eterycznych i innych substancji. Przeznaczone są do przygoto- wywania w domu naparów i wywa- rów, płukanek i gorących okła- dów, leczniczych kąpieli. Zestawy i herbatki przechowu- je się w suchym miejscu. Te, które zawierają substancje zapa- chowe - w metalowych pojemni- kach, pozostałe w zamkniętych drewnianych lub tekturowych pu- dełkach. Rozdział Iii: Pożywienie a zdrowie Jak twierdzą znachorzy, pra- wie wszystkie choroby ludzi i przedwczesna śmierć zależą przede wszystkim od żywienia =tzn. diety=, niedopuszczalnych mieszanek w naszym pożywieniu i w konsekwencji od zanieczysz- czenia i deformacji jelita #ae grubego. Ludzie z reguły uważają się za maszynę, która wrzucony z je- dnego końca pokarm przetwarza tak, aby drugim końcem wyrzucić odpadki. ( Wrzucaj do niej co chcesz, myślą inni, wszystko się zużyje, spali...) Tak, spali się, ale jeśli wrzuca się nieodpowiednie produ- kty, to wraz z nimi spala się od #be do #ej lat naszego życia! Tylko niewielu wie, że w je- litach grubych gromadzi się przez wiele lat kał, najczęś- ciej, z powodu użycia skrobiowa- tych substancji i gotowanego, pieczonego i smażonego pożywie- nia. Molekuła skrobi nie roz- puszcza się ani w wodzie, ani w spirytusie, ani w eterze. Te nierozpuszczalne cząsteczki skrobi, dostając się do krwio- biegu, zanieczyszczają krew, tworząc w niej swoistą (kaszę). Krew poprzez krążenie chce uwolnić się od tej (kaszy) i ostatecznie znajduje dla niej różne miejsca składowania. Go- towane i smażone pożywienie w ogóle nie odżywia komórek i ścianek jelita grubego, wręcz morzy go głodem. Pożywienie ro- ślinne zaś, posiada swoiste mag- netyczne właściwości, odżywia ścianki jelita grubego i (wymia- ta) wszystko, co znajduje się na drodze do odbytu. Przez #dj lat życia człowiek zjada ok. #djjjj obiadów kolacji i śniadań. Jeśli odżywiał się przede wszystkim skrobiowym i gotowanym pożywieniem, to każ- dy posiłek, przechodząc przez jelito grube, pozostawił warstwę kału. To są przyczyny zaparć. Dlatego też trzeba często sto- sować lewatywy: do naczynia wlać #b litry ciepłej wody i sok z połówki cytryny. Błędy w żywieniu z lat po- przednich są poważne i można je uszeregować w sposób następują- cy: #a. Intensywne odżywianie się białkami na skutek zakorze- #ag nionego poglądu, że tylko białka dają organizmowi siłę; stąd sta- łe gnicie białek w jelitach i zatrucie krwi. #b. Brak wiedzy na temat po- żywienia, zbyt długie gotowanie, wyparowywanie pożytecznych soli mineralnych i tym samym niszcze- nie witamin. #c. Biały chleb, słodkie buł- ki, ciastka, nadmiar słodyczy i cukru są przyczyną nadmiernej ilości kwasu we krwi i stałej fermentacji węglowodanów w żołą- dku. Z drugiej strony stale niedostateczna ilość produktów zasadowych w naszym organizmie powoduje brak koniecznej neutra- lizacji kwasów powstających za- równo przy odżywianiu się białkami, jak i przy fermentacji węglowodanów. #d. Uporczywa, w ciągu #b-c pokoleń, ucieczka, szczególnie zimą, od surowych jarzyn, ziele- niny i owoców, które zawierają sole mineralne i witaminy. #e. Stały brak zdrowych ga- tunków chleba, zieleniny i owo- ców przy siedzącym trybie życia powodują przewlekłą atonię żołą- dka i jelita grubego, co z kolei prowadzi do zaparć i samopodtru- wania całego organizmu w ciągu szeregu lat. #f. Nadmiar produktów mięs- nych, zup na mięsie, ostrych, mięsnych sosów, nadużywanie al- koholu i piwa powoduje przedwczesne, jeszcze przed czterdziestką, rujnowanie nerek i wątroby i skraca życie. #g. Niechęć do wnikliwej ob- serwacji wszystkich czynności swojego organizmu, do zwalczania złych przyzwyczajeń w jedzeniu i piciu zawsze prowadzi do cho- roby. #h.
Mleko, w szczególności krowie, nigdy przez przyrodę nie było przeznaczone dla dorosłych, a jedynie dla bardzo małego cie- laczka, który nie może jeść twa- rdych produktów. Nigdy nie na- leży pić mleka do obiadu, do ko- lacji i śniadania. Wielu #ai twierdzi, że odżywiając się przez 15-30 dni tylko mlekiem poprawia stan swojego zdrowia. Przy diecie mlecznej pomaga nie mleko, a zamaskowana głodówka. Używanie mleka, w szczególności pasteryzowanego, wywołuje zapar- cie, o czym wiele osób nie wie, powoduje stwardnienie stawów i arterii. Od kołyski, aż do grobowej deski mleko jest dla człowieka najbardziej zdradliwym produktem i przyczynia się do występowania wielu chorób: grypy, astmy, nie- żytu siennego, suchot, chorób oskrzeli i zatok. W krowim mleku jest o 300%) więcej kazeiny niż w mleku kobiecym. Krowa wa ży 400 - 800 kg, a człowiek zaledwie 80 kg. Z kazeiny robi się grzebienie i najtrwalszy klej stolarski. Przypomnijmy więc sobie twierdzenie znachorów i wielu uczonych z dawnych czasów, że od mleka twardnieją stawy i arterie. Jednakże świeże =prosto od krowy= mleko - #j,be szklanki dziennie - leczy zadyszkę. Kasza manna. Tybetańczycy mówią: ( Zaczęliście od mleka i kaszy manny, a więc i na tym kończcie). Codziennie, chociaż kilka łyżek kaszy powinien jeść każdy po czterdziestce, dobrze działa na kości, mięśnie i układ trawienny. Ucha =zupa rybna= przynosi korzyści wszystkim osłabionym, szczególnie zupa ze szczupaka. W rybie jest dużo sodu i fosforu. Twaróg - dziennie 100 g przy miażdżycy tętnic, chorobach serca, wątroby. Orzechy, rodzynki, ser - codzienne ich użycie uspo- kaja system nerwowy, usuwa zmę- czenie bóle głowy wzmacnia mię- sień sercowy i system nerwowy. Pożyteczne przy chorobach wą- troby. Jedna porcja to: 30 g orzechów włoskich, 20 g rodzynków, 20 g sera. Winogrona i rodzynki są #ba zalecane przy podagrze. Poza tym zapobiegają tworzeniu się kamieni. Rodzynki można też wy- korzystywać jako słaby środek przeczyszczający. Jednak razem z winogronami i rodzynkami nie należy jeść w dużych ilościach innych owoców i warzyw, a także nie pić mleka, kwasu, wód mine- ralnych, ponieważ przy jednocze- snym ich spożyciu nasilają się procesy fermentacji. Winogron lepiej nie jeść przy otyłości, chorobie wrzodowej żołądka, cu- krzycy, zapaleniu jelita grubego połączonego z biegunką. Cytryny i pomarańcze - poży- teczne przy początkach nadciś- nienia, chorobach kobiecych i powiększeniu tarczycy. 1,5 cytryny utrzeć ze skórką i wy- mieszać z cukrem. Stosować po 1 łyżeczce 3 razy dziennie. Morele suszone dodają sił fizycznych, szczególnie mężczyznom. Żurawiny leczą nieżyty żołądka. Czarna jarzębina - nie znajdziemy innych jagód z taką ilością jodu. Zalecana jest przy sklerozie i wolu. 1 kg jarzębi- ny na 1 kg cukru - po łyżeczce, 3 razy dziennie. Grzyby są ciężkostrawne i dlatego nie są wskazane przy chorobach układu trawiennego, wątroby i nerek. Gorczyca i pieprz szkodliwie działają na nerki. Figi, szpinak, szczaw i rabarbar mają kwas szczawiowy, który w połączeniu z wapniem tworzy nierozpuszczalną, nie wchłanianą przez organizm substancję. Weźmy pod uwagę: produkty te, używane w dużych ilościach powodują tworzenie się kamieni w nerkach. Sok z białej kapusty ma silne właściwości żółciopędne. Jest pożyteczny przy zapobieganiu nieżytowi i owrzodzeniu żołądka =po pół szklanki, 3 razy dziennie przed jedzeniem, przez 2-3 tygodnie. Przechowywać w temperaturze nie większej niż 30 st. C, nie dłużej niż 2 doby. Ziemniaki pożyteczne są przy chorobach nerek i systemu serco- wo-naczyniowego. Jednak ci, którzy cierpią na nadwagę lub cukrzycę powinni jeść ich mniej. Sok z surowych ziemniaków w medycynie ludowej wykorzystuje się przy chorobach żołądka z nadkwasotą. Wymyte, wytarte starannie ziemniaki w łupinach utrzeć na drobnej tarce. Wycisnąć sok z krochmalem. Pić tylko świeży, po 1,5 szklanki 3 razy dziennie na czczo. Marchew jest korzystna przy zaparciach, chorobach wątroby, nerek, kamicy nerkowej i kamicy żołądka. Ale nie jest wskazana przy zaostrzeniu choroby wrzodowej żołądka i zapaleniach jelita grubego. Burak gotowany i wywar z nie- go posiadają właściwości prze- czyszczające i moczopędne. Dynia =miąższ= polepsza pracę jelit, przy zaparciach nasila wydzielanie moczu. Rzodkiew i rzodkiewka polep- szają trawienie. Dodatkowo rzo- dkiew ma właściwości moczopędne i żółciopędne, a także sprzyja wydalaniu z organizmu nadmiaru cholesterolu. Jednak warzyw tych nie należy używać przy owrzodzeniu żołądka, nieżytach żołądka, chorobach wą- troby i nerek, a także przy podagrze. Bakłażany obniżają poziom cholesterolu we krwi, wątrobie, nerkach, nasilają wydzielanie kwasu moczowego. Dobrze jest je wykorzystywać przy chorobach wą- troby, nerek, miażdżycy i podagrze. Cebula pobudza apetyt, ale przy chorobach przewodu pokarmo- wego, wątroby i nerek należy ją wyeliminować z jadłospisu. Czosnek głuszy procesy ropienia i fermentacji w żołądku i jelitach, zwiększa wydalanie moczu. Chrzan zwiększa wydzielanie kwasu solnego, działa moczopędnie. Ale niewskazany jest dla ludzi cierpiących na nieżyty, wrzody żołądka, choroby je- lit, wątroby i nerek. Pietruszka =korzeń= sprzyja krzepnięciu krwi, zalecana jest przy chorobach krwi oraz jako element diety przy kamicy moczowej, środek moczopędny i wiatropędny. Sprzyja rozpuszczaniu piasku i kamieni w nerkach i pęcherzu moczowym. Ale przeciw- wskazana jest przy ostrych chorobach nerek. Seler działa moczopędnie i przeciwzapalnie. Szczególnie pożyteczny jest przy chorobach nerek i podagrze. Koper działa moczopędnie, przeczyszczająco, wiatropędnie i żółciopędnie. Jabłka - pożyteczne przy podagrze, sklerozie naczyń. Sprzyjają wydalaniu z organizmu kwasu moczowego, zwiększają wydzielanie moczu. Kwaśne gatunki zaleca się jeść przy cukrzycy i otyłości, a słodkie - przy skłonnościach do kamieni, choro- bach nerek i podagrze. Czarna porzeczka - napar wodny z jej liści sprzyja wydalaniu z organizmu nadmiaru kwasu mo- czowego. Arbuz jest pożyteczny jako środek profilaktyczny przy skłonnościach do tworzenia się kamieni, przy chorobach układu sercowo-naczyniowego i wątroby. Poziomka leśna - wspaniały środek przy chorobach serca, wątroby i nerek. Jej owoce pomagają =w dużych ilościach= przy chorobach dróg żółciowych, chorobie nadciśnieniowej, podagrze i innych zaburzeniach przemiany soli. Napar z liści poziomki ma zastosowanie jako środek moczopędny przy kamieniach w wątrobie i nerkach. Maliny sprzyjają poceniu się, działają też moczopędnie. Ale nie zaleca się ich przy podagrze i chorobach nerek. Warzywa i owoce =a nie #bg zupy i konserwy= powinny zająć miejsce honorowe na naszym stole. Są bogate w łatwoprzyswajalne sole mineralne. Sole wapnia polepszają pracę serca, zwiększają wydalanie moczu. Sole miedzi i żelaza są krwiotwórcze, a sole jodu zapobiegają miażdżycy. Oprócz tego sole mineralne utrzymują równowagę kwa- sowo-zasadową płynów w organizmie, zmniejszają wahnięcia w stronę kwasów - a to nie jest rzadkością przy chorobach serca i naczyń, wątroby i nerek, przy cukrzycy i infekcjach. Przypomnijmy sobie o witaminach, jeżeli nasz organizm jest osłabiony! Uczestniczą one w podtrzymywaniu sił obronnych organizmu, w podwyższaniu jego odporności na przeziębienia, infekcje i rozmaite choroby. Ponieważ najlepsze połączenia witamin występują w naturalnych produktach, przede wszystkim w warzywach i owocach, toteż niedobór witamin daje o sobie znać zimą i wiosną, kiedy z re- guły na naszym stole jest mało zieleniny, świeżych warzyw i owoców, a te, które są, wita- min mają coraz mniej. Niektóre witaminy przyswajane są przez organizm tylko poprzez pożywie- nie, niektóre ulegają syntezie w organizmie, gromadzą się w nim. Awitaminoza - niedobór wita- min - powstaje wtedy, gdy całko- wicie zaprzestaniemy dostarczać organizmowi witamin nie podlega- jących syntezie i nie gromadzą- cych się w nim. Do takich wita- min należy najważniejsza z nich, witamina C =kwas askorbinowy=. Szczególnie bogate w witaminę C są suszone owoce dzikiej ró- ży, czarna porzeczka, jarzębina czarna, cytryny, papryka, chrzan, pietruszka, koper. Kiedy w pożywieniu mało jest witaminy C lub jest ona słabo wchłaniana =a to się zdarza przy chorym układzie trawiennym, wątrobie lub trzustce= - na- #bi stępuje stan dobrze znany więk- szości dorosłych i spotykany u dzieci: człowiek bardzo szybko męczy się przy każdym zajęciu =w pracy, w szkole, w domu=, zmniejsza się jego odporność na zimno, wzrasta skłonność do przeziębień, które długo trwają. Witamina C zwiększa odporność organizmu na infekcje, aktywnie uczestniczy w procesach przemiany materii, białek, węglowodanów, reguluje wytwarzanie się krwi, sprzyja wchłanianiu żela- za. Gdy zaniedbaliśmy profilaktykę, musimy pilnie skupić się na pomocy organizmowi w dokarmieniu go witaminami, szczególnie wita- miną C. Zwróćmy uwagę na za- chowanie się dzieci: często mamy do nich nieuzasadnione pretensje o apatię, lenistwo, złe wyniki w nauce, a przyczyną tego nie jest ich lenistwo, lecz nieprawidłowe, zbyt ubogie w witaminy odżywianie. W produktach pochodzenia zwierzęcego witamina C występu- je w niewielkich ilościach, za wyjątkiem wątroby, nerek, sarniny, a w szczególności sarniego języka. Głównym źródłem witaminy C są zatem produkty roślinne. W każdej strefie klimatycznej - inne. W jednych krajach to pomarańcze i cytryny, w innych - żurawiny i borówki; jedni mogą zrobić zapasy z czosnku niedźwiedziego, inni - z cebuli i czosnku; wszędzie są ziemniaki - dostarczyciele witaminy C. Spójrzmy na listę roślin boga- tych w witaminę C, a przekonamy się, że przynajmniej jedna z nich jest nam dostępna, i to nie tylko latem, ale zimą i na wiosnę. Podajemy obok każdego produktu jaka jego ilość =w gra- mach= jest wystarczająca dla całkowitego zaspokojenia zapotrzebowania organizmu na witaminę C w ciągu doby. Wyciąg zrobiono na podstawie tabeli spo- rządzonej przez wykwalifikowanych specjalistów w dzie- #ca dzinie żywienia. A więc: szczypiorek - 100, biała kapusta - 200-250, ziemniaki - 250-500, ogórki, bakła- żany, kabaczki - #bej-ejj, rzod- kiewka, rzepa, buraki - #bej-ejj, cebula, marchew, dy- nia - #ejj-ajjj, kapusta kiszona - #bej-cjj, czosnek niedźwiedzi solony - #bej-cjj, ogórki kwa- szone - brak wit. C, czarna po- rzeczka - #ab-ej, dzika róża =suszone owoce=, rokitnik, ber- berys - #cj-ej, ananasy, poma- rańcze, grejpfruty, poziomki ogrodowe, truskawki, dereń, agrest, cytryna, jarzębina - #ajj-abe, mandarynki, czerwone porzeczki, poziomki leśne, mali- ny, borówka bagienna - #bjj-ejj, jabłka z gatunku antonówka - #bjj-ejj, wiśnie, brzoskwinie, czarna jarzębina - #cjj-ejj, bo- rówki, żurawiny =świeże= - #cjj-ejj, morele, śliwki, białe porzeczki - #ejj-ajjj, ba- nany, winogrona - #aejj-bjjj. Przetwory: morele =kompot= - #ajjj, ba- kłażany - #ajjj, groszek zielony - #ejj, papryka faszerowana - #djj, kabaczki - #fjj, pasta pomidorowa - #aej, sok pomidoro- wy - #ejj, przecier pomidorowy - #ejj. Pamiętajmy: witamina C jest najmniej trwała, łatwo utlenia się, szczególnie w wysokiej tem- peraturze i w zetknięciu z meta- lem. Podczas gotowania warzyw ubywa ok. #j,c witaminy C, przy smażeniu niewiele, a odgrzewanie i długie przechowywanie pożywie- nia powodują utratę tej witami- ny. Kisząc produkty zachowujemy witaminę C. Dobrze zachowuje się witamina C w świeżo zamro- żonych owocach i warzywach, ale po rozmrożeniu jest nietrwała, dlatego też rozmrożone produkty trzeba szybko spożywać. Gotując pożywienie warzywa wkładamy do wrzątku i przykrywamy pokrywką. Nie dodajemy sody. Pożytecznym jest przygo- #cc towywanie witaminowych herbat: np.: owoce dzikiej róży, owoce czarnej porzeczki =po równo=. łyżkę rozdrobnionej mieszanki zalać #b szklankami wrzątku, za- parzać #a godzinę, przecedzić, dodać cukru lub miodu. Pić po #j,e szklanki herbaty #c-d razy dziennie. Owoce dzikiej róży, owoce ja- rzębiny =po równo=. #b łyżeczki mieszanki zalać #b szklankami wrzątku. Nie zaszkodzi wie- dzieć, że w trawie - murawie =rdest ptasi=, którą mieszkańcy wsi i letnicy depczą nogami wszędzie i po całych dniach, jest #c-krotnie więcej witaminy C niż w cytrynach. To zielsko w ogóle jest bardzo cenione przez medycynę ludową i będziemy do niego nie raz wracać. I jeszcze: #c-krotnie więcej niż w rdeście ptasim jest w przewiercieniu. Zaparzajmy je i pijmy na zdrowie! Rozdział Iv: Eliksiry młodości #a. Przepis na najstarszy ho- meopatyczny środek został znale- ziony przez wyprawę U N E S C O w #aiga r. w klasztorze w Tybe- cie i przetłumaczony z glinia- nych tabliczek na wszystkie ję- zyki. Pochodzi z lat #djjj-ejjj p.n.e. Działanie: oczyszcza organizm ze złogów tłuszczu i wapnia. Polepsza ogólną przemianę mate- rii w organizmie, a więc naczy- nia stają się elastyczne. Zapo- biega to zawałom, dusznicy, sklerozie, paraliżowi, tworzeniu się opuchlizn. Znika szum w głowie, polepsza się wzrok. Przy dokładnym leczeniu orga- nizm odmładza się. Przygotowanie: dokładnie wy- myć i oczyścić #cej g czosnku, drobno posiekać i utrzeć w na- czyniu drewnianą lub porcelanową łyżką, zważyć #bjj g tej masy, wziąć z dna, gdzie jest więcej soku, włożyć do szklanego #ce naczynia, wziąć #bjj g #if#j) spirytusu. Naczynie szczelnie zamknąć i przechowywać w ciemnym i chłodnym miejscu #aj dni. Na- stępnie masę przecedzić przez ścisłą tkaninę, wycisnąć. Po #b-c dniach można zacząć lecze- nie. Pić kroplami z zimnym mle- kiem =#j,be szklanki= ściśle we- dług schematu. Pić #ae-bj minut przed jedzeniem. Dawkowanie preparatu =w kro- plach=: =ds - dzień stosowania, ś - śniadanie, o - obiad, k - kolacja= #a ds: ś-#a, o-#b, k-#c ; #b ds: ś-#d, o-#e, k-#f_; #c ds: ś-#g, o-#h, k-#i_; #d ds: ś-#aj, o-#aa, k-#ab_; #e ds: ś-#ac, o-#ad, k-#ae_; #f ds: ś-#ae, o-#ad, k-#ac_; #g ds: ś-#ab, o-#aa, k-#aj_; #h ds: ś-#i, o-#h, k-#g_; #i ds: ś-#f, o-#e, k-#d_; #aj ds: ś-#c, o-#b, k-#a_; #aa ds: ś-#ae, o-#be, k-#be. Następnie przyjmuje się po #be kropli #c razy dziennie przed jedzeniem aż do całkowite- go zużycia nalewki. Ponowne leczenie można prze- prowadzić nie wcześniej niż po #e latach. #b. #djj g czosnku obrać, wy- myć i utrzeć na tarce, wycisnąć sok z #bd cytryn, zmieszać z czosnkiem i wlać do słoika. Owinąć otwór gazą. Przed uży- ciem zamieszać. Łyżeczkę mie- szanki rozpuścić w szklance przegotowanej wody i wypić. Po #a-b tygodniach zniknie senność, poprawi się samopoczucie, zwięk- szy się wydolność. Oprócz tego uważano, że czosnek posiada wła- ściwości antysklerotyczne i ogólnie wzmacniające. Specy- fik ten był popularny w guberni Kijowskiej i Charkowskiej. #c. Wziąć #a l miodu, wycis- nąć #aj cytryn, zemleć #aj głó- wek czosnku. Wszystko to wymie- szać i pozostawić #cg w zamkniętym słoiku na tydzień. Pić raz dziennie po #d łyżecz- ki. Nie łykać szybko, ale powo- lutku smakować jedną łyżeczkę za drugą, codziennie. Lekarstwa wystarczy na #b miesiące. #d. Zielona herbata likwiduje dezynterie i dur brzuszny. Moc- ną zieloną herbatę wykorzystuje się przy ciężkich wylewach krwi w przewodzie pokarmowym, do móz- gu, przy starczej kruchości na- czyń włosowatych, ratuje przed złym słońcem. Zielona herbata to wspaniały środek zapobiegają- cy tworzeniu się kamieni w pę- cherzu moczowym, nerkach, wątro- bie. W odróżnieniu od kawy sty- muluje pracę skóry, wywołuje po- cenie się, przeczyszcza pory. Rozdział V: Sposoby oczyszczania organizmu Bezsprzecznie im gorzej i by- le jak się odżywiamy, im gorszą pijemy wodę, wdychamy bardziej zanieczyszczone powietrze, im mniej ruszamy się i gimnastyku- jemy, tym bardziej (zanieczysz- czają się) nasze organy we- wnętrzne i wymagają oczyszcze- nia, przemycia i przewietrzenia. Istnieje mnóstwo roślin, wy- dalających z naszego organizmu szkodliwe substancje - sole, żółć, flegmę, kamienie, pia- sek... o wielu z nich piszemy w rozdziałach poświęconych scho- rzeniom odnośnych organów. W tym miejscu zatrzymaliśmy się nad roślinami szczególnie w tym względzie wszechstronnymi. #e. Zacznijmy od pierwiosnka lekarskiego =równie cenny jest pierwiosnek wyniosły=. Wszyst- kie części rośliny są lecznicze: kwiaty, liście korzenie. Napar z kwiatów =#d g kwiatów na #bjj g wody= używany jest ja- ko środek moczopędny i prze- czyszczający przy przewlekłych zaparciach. Napar zalecany #ci też jest przy migrenach. Na dzieci działa jako lekki środek nasenny. Liście wiosną spożywa się jak sałatę, posiadają duże ilości witaminy C, a także witaminy A, E. = Wystarczy zjeść #b li- stki pierwiosnka, aby zaspokoić całodobowe zapotrzebowanie na witaminę C=. Wodny napar z li- ści =#a do #aj_= i proszek z szybko wysuszonych liści, a także wywar z korzeni =#a_:#aj_= stosuje się jako śro- dek na poty, obniżający tempera- turę i przeciwkaszlowy. Ekstra- kty pierwiosnka zwiększają wy- dzielanie śluzu przez gruczoły oskrzelowe i wydalanie moczu. Można wykorzystać i takie przepisy: #ajj g korzeni pier- wiosnka zalać szklanką wrzątku i zaparzać #b godz. Stosować po #a łyżce #c razy dziennie. #a łyżeczkę suchych, rozdrobnionych korzeni zalać szklanką zimnej wody, gotować #aj min., przecedzić i pić po #a łyżce #c-d razy dziennie. #a łyżkę suchych liści zalać szklanką wrzątku, zaparzać #cj min. w zamkniętym naczyniu i przecedzić. Stosować #j,c szklanki #c razy dziennie. #f. Szeroko rozpowszechniony jest mniszek pospolity =nie na- leży go mylić z jesiennym=. Za- kwita w kwietniu. W leczeniu wykorzystuje się i liście, i ko- rzenie mniszka. Zawierają one witaminy A, C, B#b, a także kobalt, żelazo, fosfór, wapń. Z liści wczesną wiosną przy- gotowuje się sałatki =żeby zlik- widować gorycz należy włożyć je na pół godziny do roztworu so- li=. Można z nich przygotować zapasy, zakwaszając jak kapustę. Pamiętajmy: zbieramy liście przed pojawieniem się koszyczków kwiatowych. Bardzo korzystna dla organizmu jest sałatka z młodych liści mniszka, babki i pokrzywy =należy sparzyć je wrzątkiem=. Liście myjemy #da w zimnej przegotowanej wodzie, drobno kroimy, dodajemy trochę cebuli, szczyptę liści szczawi- ku. Doprawiamy do smaku solą, oliwą śmietaną. Korzeń mniszka wykopuje się wczesną wiosną lub późną jesienią. Liście i łodygę trzeba odciąć, korzeń wymyć w zimnej wodzie i trzymać na po- wietrzu do zwiędnięcia, tj. aż nie przestanie przy nacięciu wy- dzielać mlecznego soku. Następ- nie suszyć w piecach, suszar- niach, na przewiewnych stry- chach. Gdy korzenie łamią się przy naciśnięciu - surowiec jest gotowy. Najprostszy przepis na lekar- stwo z korzeni mniszka - #c razy dziennie brać odrobinę =na końcu noża= proszku z korzeni i popi- jać wodą. Szkodliwe substancje razem z potem i moczem zaczną wychodzić z organizmu. Można wykorzystać też napar z korzeni mniszka jako gorycz dla pobudze- nia apetytu, jako środek żółcio- pędny, jako lekki środek prze- czyszczający przy przewlekłych zaparciach i hemoroidach, a tak- że do regulowania wydzielania się mleka u karmiących matek. Przygotowuje się go tak: #a ły- żeczkę rozdrobnionych korzeni zalać szklanką wrzątku, zaparzać godzinę w ciepłym miejscu, prze- cedzić. Stosować wystudzony na- par po #j,c szklanki #c-d razy dziennie na pół godziny przed jedzeniem. Napar, tak przygoto- wany, stosowany jest wewnętrznie przy wągrach, furunkulozie =czy- raczności=, wypryskach. Przy czym dawkę lekarstwa zwiększa się dwukrotnie przy każdym zaży- ciu. #g. Tatarak, znany jest w me- dycynie wielu krajów. Zarówno naukowa, jak i ludowa medycyna przypisują mu działanie moczopę- dne, wiatropędne, żółciopędne i wykrztuśne. = A przecież to wszystko to oczyszczanie=. W Rosji napar z kłącza sto- sowany jest przy chorobach #dc wątroby i dróg żółciowych, przy zapaleniu pęcherza moczowego, kamieniach w nerkach, kolkach żołądkowo-jelitowych, biegun- kach, szkorbucie, epilepsji, kaszlu, grypie, puchlinie wod- nej, do zwiększenia czynności płciowych. Zewnętrznie wywar z kłącza używany jest do wzmoc- nienia włosów i mycia głowy przy łysieniu, do obmywania ropieją- cych ran i wrzodów. Proszkiem z kłącza posypuje się czyraki i nie gojące się rany. Proszek z kłącza stosuje się wewnętrznie przy wzdęciach brzu- cha, zgadze, przewlekłych nieży- tach żołądka, zapaleniach jelita grubego w dawkach #j,be-j,c g #c razy dziennie, popijając wodą. Napar z proszku wykorzystuje się jako środek moczopędny przy kolkach żołądka i jelit, biegun- kach, jako środek przeciw febrze i orzeźwiający. #b łyżeczki proszku tataraku zalać szklanką wrzątku i zaparzać #b godziny w szczelnie zamkniętym naczyniu. Następnie przecedzić i pić po #j,be szklanki, #c razy dzien- nie, na pół godziny przed jedze- niem. #h. W celu poprawienia prze- miany materii i oczyszczenia organizmu rosyjscy znachorzy za- lecali stosowanie wywaru skrzypu polnego. Wysuszony i pokrojony skrzyp zaparza się jak herbatę i pije po #j,be szklanki, #c ra- zy dziennie. #i. Nie zapominajmy o lukre- cji - pomaga przy podagrze; za- parzajmy rdest ptasi - rozdrab- nia i usuwa z organizmu kamienie żółciowe i nerkowe. Pączki brzozowe, kminek, czarna rzepa - też (sprzątają) w naszym orga- nizmie. #aj. Nasza skóra to żywy organizm, w nim gromadzą się to- ksyny, których stale powinniśmy się pozbywać. Wyliczono #de z matematyczną dokładnością, że człowiek powinien poprzez pory swojej skóry wydzielić #c i pół raza więcej odpadków niż poprzez odbytnicę i nerki. Osiągnąć to można tylko z pomocą łaźni paro- wej i witki. Trzeba chodzić do łaźni rosyjskich lub fińskich nie rzadziej, niż raz na ty- dzień, zażywać łaźni intensyw- nie, poddawać się poceniu #bj-cj minut. Wielu Rosjan niestety przejęło zwyczaj kąpania się w wannie, choć jedną z najważ- niejszych przyczyn potęgi i mo- carstwowości Rosji była łaźnia parowa z witką. Szczególnie korzystne jest, gdy w łaźni wszystko zrobione jest z drewna. Oprócz tego znachorzy pod wieczór robią w misce słony roz- twór, maczają w nim włochaty ręcznik i lekko go wyżymają. Kiedy po nacieraniu tym ręczni- kiem ciało stanie się czerwone jak u homara, możemy uważać, że nasza skóra jest żywym organiz- mem. Podczas łaźni nie zaleca się używania mydła, tylko mąki kukurydzianej, która w cieple nie jest szkodliwa. Szerzej o łaźni rosyjskiej i fińskiej patrz nr #hc. #aa. Szczególnie dokuczliwym zanieczyszczeniem organizmu są pasożyty przewodu pokarmowego. #aj główek czosnku zjedzonych z prażonym mlekiem, według ro- syjskich znachorów, wyganiało wszystkie glisty. Po dwóch go- dzinach od zażycia czosnku trze- ba zażyć środek przeczyszczają- cy. #ab. Oczyszczone pestki dyni zemleć i zażywać po #b łyżki, popijając ciepłym mlekiem rano, na czczo, a po godzinie wziąć środek przeczyszczający. Ten środek też pomaga pozbyć się glist. #ac. A oto sposoby usuwania skutków zatrucia alkoholo- #dg wego. Ludowe środki wytrzeźwia- jące: #e kropli roztworu amonia- ku rozpuścić w szklance zimnej wody i dać pijanemu do picia. #ad. Położyć dłonie na uszach pijanego. Szybko i silnie je nacierać. Przypływ krwi szybko doprowadzi go do stanu świadomo- ści =chociaż dość względnego=. #ae. Po upiciu się, na drugi dzień czujemy się kiepsko: boli nas głowa, mamy nudności itp. Dawniej kaca leczono #bj kro- plami spirytusu miętowego w szklance wody. Ulga, jak ...
misiaQ_76