AOL Session 2004 G: Czeć, jestemy My Chemical Romance! M: Witamy na AOL Sessions. - Skšd wzięła się nazwa My Chemical Romance? M: No więc tak, rzecz działa się w Barnes & Noble. Którego dnia kto zostawił stertę ksišżek Irvine Welsh, a kiedy je podnosiłem w oczy rzuciła mi sie notka na tylnej okładce. Mówiła ona o tym, jak historie miały się do chemicznych romansów. Pomyslałem sobie wow, jeszcze nikt nie użył tego jako nazwy zespołu! G: Pasuje to do nas na wiele różnych sposobów. Nazwa zespołu znaczy wiele różnych rzeczy, na przykład jaki jest nasz stosunek do antydepresantów czy alkoholizmu. Jest ona cile zwišzana z tym, co chcemy przekazać. - Kto jest dla was inspiracjš i w jaki sposób zwišzalicie się z muzykš? R: Duży wpływ miał na mnie mój starszy brat. On nauczył mnie grać na gitarze, a słuchał między innymi takich wykonawców jak Jeff Beck, Joe Satriani, gitarzystów takich jak Jimi Hendrix, dzięki niemu poznałem GunsN'Roses, Metallicę, a także Iron Maiden i inne zespoły. F: Zaczšłem tworzyć muzykę, ponieważ mój tata tworzył muzykę, mój dziadek tworzył muzykę To było jakby częciš naszej rodziny, w jakim sensie w to wpadłem. Zaczšłem grać na gitarze, pisac piosenki. Dzięki tacie zaczšłem słuchac bluesa. Richieego Havensa, innych folkowych gitarzystów. Póniej polubiłem hardcore i tak juz zostało. B: Mylę, że pierwszym zespołem, jaki lubiłem był zespół o nazwie Rush. F: *miech* B: Nie miej się! *popycha go* G: Zespół o nazwie Rush! Któż to taki? *umiech* B: Nie lubię czego takiego, ale od tego zaczęła moja stycznoć z muzykš. M: Swojš życie chciałem zwišzać z muzykš majšc zaledwie 6 czy 7 lat. W zasadzie nie wiem dlaczego, ale bardzo, bardzo chciałem być w zespole. Pierwszš muzykš, której słuchałem był ten okropny metal w stylu Iron Maiden, Poison Dorastajšc przeniosłem się w klimaty punkrockowe, pop-punkowe. G: Duży wpływ miało na mnie Iron Maiden. To był pierwszy zespół, który dzięki czyjej uprzejmoci odkryłe na sobie koszulkę Poison, co było wtedy doć zawstydzajšce. To był ten sam dzień, w którym grałem w Dungeons & Dragons. Te dwie rzeczy sš ze sobš powišzane, mam na myli Iron Maiden i Dungeons & Dragons. A póniej odkryłem punkrock. - Jaki jest pomysł na tš płytę? G: Pomysłem na płytę Three Cheers For Sweet Revenge była historia mężczyzny i kobiety rozdzielonych przez mierć podczas strzelaniny. On trafia do piekła, gdzie dzięki diabłu uwiadamia sobie, że ona cišgle żyje. Diabeł mówi mu możesz znowu z niš być, ale tylko wtedy, gdy dasz mi dusze tysišca złych ludzi, wręcza mu broń, a mężczyzna mówi zrobię to. Taki był pomysł na całš historię. Cała płyta jest jednak bardziej o utracie kogo i prawdziwym życiu, więc mylę, że to niezła zmiana. - Wiele waszych piosenek mówi o mierci. Dlaczego? G: Gdy byłem dzieckiem zdałem sobie sprawę z tego, że każdy umiera, uwiadomiłem sobie, że którego dnia nie będę miał rodziców, że nie będę miał nikogo, że będę sam, że ja sam też umrę. Miałem wtedy chyba 8 lat i wirowałem na tym punkcie przez dobre trzy lata. Nie akceptowałem tego nawet wtedy, gdy byłem już nastolatkiem. Nigdy nie czułem tej bliskoci mierci aż do momentu, w którym odeszła moja babcia. Wtedy zaczšłęm widzieć w mierci pewnego rodzaju piekno, wyzwolenie. I mylę, że przez to zaczšłem mieć obsesję na punkcie mierci. - Gerard, skšd bierzesz inspirację? G: Mylę, że filmy inspirujš mnie bardziej niż jakiegokolwiek innego muzyka. Był taki film Upiór w Raju, który jest czym w stylu rock opery z lat 70-tych. Tak samo jak Rocky Horror Picture Show i inne rock opery. Bo lubię, gdy można wyczuć w czym teatr zawarty w filmie. Lubię też opowiadanie jakiej historii poprzez teksty piosenek. To włanie lubię w Nicku Caveie czy Tomie Waitsie, wielkich autorach tekstów. - O co chodzi z krwiš na waszych dłoniach i twarzach podczas koncertów? G: Oh, krew na naszych dłoniach i twarzach podczas koncertów jest prawdziwa. F: Ta Był moment, gdy oblewałem się sztuczna krwiš, żeby przypominać tego kolesia z okładki płyty. Ale oprócz tego, każda inna krew jakš widzielicie była prawdziwa. Mielimy niemiły wypadek w The Troy, gdzie Ray miał rozcięta głowę. Ludzie przez większoć czasu myleli, że to na niby, a on miał całš twarz we krwi. Bałem sie o niego aż do końca występu. R: Frankie uderzył mnie gitarš. B: Dziwne. G: Nie miał na swojej gitarze stroików. A kiedy nie ma sie stroików, to wystaje sobie taki kawał ostrego metalu No i było *gwiżdżšc cicho rękš robi ruchy, jakby rozcinał twarz* - Jakie było najbardziej błędne pojęcie o waszym zespole, jakie słyszelicie? G: Najbardziej błednym pojęciem o My Chemical Romance M: Wampiry. G: jest to, że jestemy ponoć wampirami. F: Tak mylisz? G: Nie R: Ale to było na samym poczštku. G: To doć stare. Jakie inne? M: Że mamy dużo kasy. G: Taa, ludzie z jakiego powodu mylš, że jestemy chole że jestemy strasznie bogaci. To przez te wszystkie wiecidełka Ludzie mylš, że jestemy bogatymi wampirami. F: No włanie 15:02:26 cieszko1984 (3356159) co to? 15:02:44 Natalia (3009256) - Teraz prosze o szybkie odpowiedzi. Poranek czy noc? WSZYSCY: Noc. - Kierowca czy pasażer? G: Pasażer. F,R,B: Kierowca. M: Pasażer. - Wolnoć dla Michaela czy wolnoć dla Marthy? F: Dziecięcy seks. B: Tak. G: Wolnoć dla Michaela. F: Kogo? G: Kim jest Michael? M: Michael Jackson. R: Mylę, że, taa, Michael Jackson. G: Oh, nikogo, mogę tak odpowiedzieć? F: Tak, zamknšć ich. G: Tak. F: Razem. - Misfits czy Motorhead? WSZYSCY: Misfits! - Romantyczna noc pod dachem czy dzika noc poza domem? F,R: Romantyczna noc pod dachem. M: Dzika noc poza domem. G: Romantyczna noc pod dachem. - Noc Żywych Trupów czy Hellraiser? WSZYSCY: Noc Żywych Trupów. - Kot czy pies? F,G,M,R: Pies! B: Kot! *umiech* Cholera - Nowy Jork czy LA? B,G,M,R: Nowy Jork. F: New Jersey. - Naturalne czy chemiczne? G: Naturalne. F: To zależy G: Oooo! R: Mylę, że chemiczne G: No jasne, że chemiczne! *miech* F: Gruszki sa dobre, naturalne. - Wampiry czy wilkołaki? F,G: Wampiry. M: Wilkołaki. F: Piraci *miech* R: W zasadzie bardziej lubię wilkołaki, obstaję za wilkołakami. F: Ohhh, zdrajca! Dziennikarka Skittlesy czy Mn'Msy? Gerard- Wow, uh, tak zgodzę się w tym z Mikeyem. Skittlesy zdecydowanie. Frank- Zawsze wolę inne słodycze niż czekoladę. Ray- Stary nie ma mowy, Mn'Msy sš o wiele lepsze. Frank- Ale one wszystkie smakujš tak samo! Spróbuj różnorodnoci w życiu stary! Bob- Żelowe Misie Gerard- Głupku nie było ich w pytaniu. Bob- No to teraz sš. Dziennikarka Tak żeby było jasne-ja tego pytania nie zadaję. Wolelibycie zapłodnić krowę czy zjeć rozjechanš wiewiórkę? Frank- Sš jakie alternatywne odpowiedzi? Gerard- Wolę zjeć co rozjechanego niż zbliżyć się do krowy. Mikey- On nienawidzi krów. Ale poważnie, zjeć zabitš na drodze wiewiórkę? To byłoby po prostu nienormalne. I obrzydliwe. Gerard- Krowy mierdzš gównem. Frank- A można nic nie wybrać? Ray- No Frank sam wiesz, że krówka, albo dwie dałyby ci dużo przyjemnoci. Frank- CO??!! TO JEST CAŁKOWITA BZDURA!!! Bob- Głupku zapłodnić krowę to znaczy tak jak weterynarz! Mikey- ŁEEEEEE!!! Ten materiał nie nadaje się dla dzieci poniżej 13 lat! Dziennikarka Jakš najzłoliwszš rzecz zrobili wam koledzy z zespołu podczas trasy? Ray- Nawet nie wiedziałbym, od czego zaczšć. Lista cišgnęłaby się godzinami. Gerard- No we Mikeymu zawsze dokuczalimy bardziej niż innym. Frank- Wszystkim nam się dostało. Gerard- Kiedy spapralicie mi kanapka i patrzylicie jak jem. Dziennikarka zawsze mylałam, że chodziło o kanapkę. Gerard- Gdy Mikey był mały mówił kanapek. I to jako się przyjęło. Bob- Powiedz, co zrobiłe z kanapkš. Mikey- O Boże nieee! Gerard- Robiłem kanapka z tuńczykiem i bitš mietanš i wyszedłem na chwilę żeby co sprawdzić. Kiedy wróciłem mój kanapek nie był już z tuńczykiem i mietanš ale ze smarkiem Mikeya i tuńczykiem. To było takie obrzydliwe. Kiedy mi za to zapłacicie, przysięgam! Mikey- No i już się zemciłe. Pamiętam jak kiedy ty i Frankie zamknęlicie mnie w p wrzucili do basenu w hotelu Sheraton bo nie chciałem ić z wami do tego syficznego miejsca. Dlaczego to miejsce było takie syficzne? Gerard- Tam byli ci kompletnie popieprzeni satanici i Mikey był cholernie wystraszony. Ray- Ci gocie byli fajni. Frank- Był tam jeden facet, który ganiał za nami i krzyczał co do nas po łacinie. Według mnie po łacinie. Olalimy ich. Mylę, że próbował nas przeklinać czy co. Dziennikarka Wierzycie w takie rzeczy? Gerard- Parę razy bawilimy w wywoływanie duchów i wszyscy jestemy bardzo przesšdni. Frank- Nie przechod pod drabinami. Dziennikarka Dobra nowy temat. Znowu nie ja go wymyliłam. Bokserki, slipki, męskie stringi czy macho majtki? Mikey- *mieje sie tak, że spada z krzesełka* Frank- STARA, TYLKO MĘSKIE STRINGI!! Gerard- JASNE, K*RWA! Ray- Bokserki dla mnie, dziękuję. Bob- Bez komentarza. Mikey- AAAA!!! Jeste gociem od macho majtek, przyznaj się?! Bob-Jak powiedziałem, bez komentarza. Gerard- ŁEE! NIE SIADĘ JUŻ KOŁO CIEBIE! Dziennikarka Kolega chciał wiedzieć, co naprawdę robicie pod prysznicem. Gerard- Ja biorę długie goršce prysznice i szoruję się po całym ciele. Mikey-Mmm Gerard- Oo Mikey przychodziło ci to już do głowy wczeniej nie? Mikey Eee no co ty?! Gerard Nie zaprzeczaj!! Mikey Zamknij twarz i do pytania. Gerard To jest włanie częć pytania Frank Jestecie całkiem pop**przeni. Ray Ej, Mikey, nie bierzesz już ze sobš tosterów pod prysznic?! Gerard Bierze! Mikey Włanie, że już nie biorę. Od czasu do czasu lubię oglšdać telewizję podczas kšpieli, ...
Dakota_Fanning