Komendant Józef Pilsudski.doc

(320 KB) Pobierz
TADEUSZ BINEK

TADEUSZ BINEK
Komendant Józef Piłsudski

 

Tyle już napisano o Komendancie-Marszałku Józefie Piłsudskim, że kolejne prześwietlanie jego biografii i dokonań wydaje się być pozbawione sensu. Absolutnie nie miałem takiego zamiaru. Ale robiąc porządki w swych papierowym archiwum, znalazłem napisany odręcznie 20 lat temu konspekt chyba pierwszej obszerniejszej książki o Piłsudskim Andrzeja Garlickiego „U źródeł obozu belwederskiego”, wyd. 1983 r. Żal mi było wyrzucić te notatki, przepisałem je do komputera, przeczytałem, sięgnąłem po inne nowsze publikacje o Komendancie i .... wciągnęła mnie ta lektura. Przede wszystkim ze względu na niesamowitą wprost aktualność problemów politycznych, społecznych, narodowościowych, mentalnych, moralnych. Bowiem dzisiejsza polska rzeczywistość geospołeczna to jakby powtórka, echo tamtych idei, wartości, zawiści, nienawiści, swarów, ksenofobii, warcholstwa, prywaty, nietolerancji, urojeń, legend i mitów. Można odnieść wrażenie, że historia ciągle się powtarza, a co najsmutniejsze, że kolejne pokolenia jakby z lubością powtarzają te same błędy, nieprawości i zbrodnie.
To też, choćby na własny tylko użytek, postanowiłem skompilować w miarę wyczerpujący, lecz nie książkowy, rozwlekły i zbyt szczegółowy, biogram J. Piłsudskiego i czasów mu towarzyszących. Czyli taki skrypt, który można by też zatytułować Historia Józefa Piłsudskiego w pigułce.

Dzieciństwo i młodość

Ostatnie dziesięciolecia XIX wieku to okres rodzenia się w Rosji ustroju kapitalistycznego, powstawały pierwsze zakłady przemysłowe, kształtowały się nowe klasowe struktury społeczne: proletariat wielkomiejski, burżuazja, inteligencja.
Po upadku powstania styczniowego w zaborze rosyjskim, na terenie byłego Królestwa Polskiego, zniesione zostały resztki autonomii, w stosunku do uczestników powstania władze carskie zastosowały szerokie represje. Pokolenie Polaków, rodzące się bezpośrednio po powstaniu, którego młodzieńczość przypadła na okres załamywania się starych struktur społeczno-politycznych stworzyło w latach 90-tych kadrę dla nowoczesnych ruchów politycznych. Ta kadra potem przez 30-40 lat XX wieku stanowiła elitę władzy.

Należał do niej również Józef Klemens Piłsudski.
Urodził się 5 grudnia1867 r. w Zułowie w powiecie Święciańskim, w Obwodzie Wileńskim. Ojciec Józef Wincenty Piotr Piłsudski pochodził z możnego i znanego od XV wieku rodu na Litwie. Zaś matka Maria z rodziny Billewiczów, wywodzącej się z jeszcze starszego, bogatego rodu szlacheckiego na Żmudzi. Po ślubie w kwietniu 1863 r. wniosła w posagu kilka majątków o powierzchni 12 tys hektarów ziemi i kilkaset tysięcy rubli. W 1864 r. Piłsudscy musieli przenieść się ze Żmudzi w związku z represjami władz carskich za udział Piłsudskiego w powstaniu styczniowym, w którym był komisarzem władz powstańczych na powiat Koweński. Zamieszkali wtedy w swym majątku w Zułowie, odległym o 60 km od Wilna.
Na dworze zułowskim dzieciństwo Ziuka, jak zwano w rodzinie małego Józefa Klemensa, było przyjemne, beztroskie i dostatnie. Miał jedenaścioro rodzeństwa. Dwie siostry, Helena i Zofia oraz brat Bronisław byli starsi, reszta młodsza: Adam, Kazimierz, Maria, Jan, Ludwika, Kacper i bliźnięta Piotr i Teodora, które zmarły, mając 5 lat. Niektóre źródła podają, że kilkoro z rodzeństwa było częściowo upośledzonych umysłowo. Biografowie tłumaczą to zbyt bliskim pokrewieństwem Piłsudskich i Billewiczów. Babka też była z Billewiczów, czyli dla Józefa Wincentego żona Maria była równocześnie jego kuzynką.
Na swym dworze w Zułowie Piłsudscy mieli dużo służby, dom prowadzony był z rozmachem i taką pozycję materialną rodzina mogłaby utrzymać długo. Ale stary Piłsudski, mówiąc oględnie, miał zbyt wiele fantazji. Inwestował ponad miarę - nie dbając o zakończenie swoich pomysłów. Kupował najnowsze maszyny zagraniczne, których potem nie było komu obsługiwać i konserwować, bo chłopi nawykli byli tylko do sochy i drewnianych bron. Budował młyny, wielkie chlewnie, lecz inwestycji tych nie dokończył. Między innymi założył dużą gorzelnię tylko nikt nie pomyślał o zbiornikach na spirytus. Gdy zabrakło naczyń domowych - spirytus wylewano na ziemię.
W 1874 r., gdy pożar strawił modrzewiowy dwór zułowski, wraz z wszystkimi zabudowaniami gospodarczymi, a nie było pieniędzy na ich remont, bo majątek był zadłużony, Piłsudscy przenieśli się do Wilna. Potem zmieniali mieszkania na coraz mniejsze, można więc mówić o finansowym bankructwie rodziny.

Ziuk otrzymał staranne wychowanie, w czym główną rolę odgrywała matka. Była ona głęboką patriotką, czytała swym dzieciom historię Polski, wiersze polskich poetów narodowych. Piłsudski często o tym mówił i wspominał matkę. Po ukończeniu szkoły podstawowej, Ziuk uczęszczał w Wilnie do gimnazjum rządowego, działającego w obiektach dawnego Uniwersytetu Wileńskiego. Interesowały go głównie historia, matematyka i literatura, zwłaszcza poezja, uwielbiał wiersze Słowackiego. Namiętnie czytał książki, głównie historyczne, fascynowała go historia wojen, geniusz strategiczny Napoleona Bonaparte. W gimnazjum przeżył szereg konfliktów z profesorami. Ideał wychowawczy domu, krzewiony przez matkę, to patriotyzm polski, kultywowanie obyczajów, poczucie roli cywilizacyjnej ziemiaństwa polskiego na białorusko-litewskich kresach. A gimnazjum rosyjskie realizowało absolutnie odmienne cele wychowawcze, nauka prowadzona była w języku rosyjskim, mówienie po polsku było zabronione, panował wojskowy rygor, nauczyciele raczej Żydzi, Rosjanie, a nie Polacy. To też buntował się przeciwko temu i kilka razy był karany aresztem szkolnym po lekcjach za niesubordynację. Był żywy, ambitny, redagował własną gazetkę ręcznie pisaną „Gołąb Zułowski”.
Na początku lat 80-tych w zaborze rosyjskim powstało wiele młodzieńczych konspiracji, głównie jako kółka dyskusyjne. Ziuk też brał udział w kółku „Spójnia”, w którym dyskutowano przeczytane książki, omawiano wydarzenia w kraju, świecie. Jednak młody Józef Piłsudski dopiero w ostatniej klasie brał bardziej aktywny udział w pracach kółka. Bardziej czynny był jego brat Bronisław. W 1884 r. gdy Józef miał 17 lat i gdy uczęszczał do ostatniej klasy gimnazjalnej, umarła matka. Sytuacja materialna rodziny pogorszyła się wtedy znacznie. W 1885 r. Piłsudski zapisał się na uniwersytet w Charkowie na wydział Medycyny. Tam zetknął się przejściowo z konspiracją studencką, będąca pod wpływem socjalistycznej „Narodnej Woli”. W organizacji było tylko kilku Polaków, resztę stanowili Rosjanie, co mu nie odpowiadało. Ale przede wszystkim uczył się. Po skończeniu 1 roku złożył podanie o przeniesienie na uniwersytet w Dorpacie, który był bliżej Wilna i szczycił się wysokim poziomem nauczania. Sprawa się jednak przeciągała i na rok 1886 pozostał w Wilnie. Odnowił wówczas kontakty z kolegami gimnazjalnymi i związał się z jakimś kółkiem konspiracyjnym. Wówczas też zapoznał się z literaturą socjalistyczną Wilhelma Liebknechta i Karola Marksa („Kapitał”). Pisał o tym później we wspomnieniach pt. „Jak zostałem socjalistą”
Konspiracyjne kółko, do którego należał Józef, namówiony przez brata Bronisława, znalazło się po pewnym czasie pod wpływem frakcji terrorystycznej „Narodnej Woli” studentów petersburskich. Frakcja ta zamierzała zorganizować zamachy na prominentów carskich, Zaczęto od zamachu na samego cara Aleksandra III. W bombie miała być też trucizna, jaką zorganizować miał Bronisław poprzez jakiegoś aptekarza w Wilnie. Po tę truciznę przyjechał z Petersburga członek frakcji, który wtedy zakwaterował w mieszkaniu ciotki, gdzie mieszkali Bronisław i Ziuk. Był on śledzony przez policję. W marcu 1887 r były 3 próby zamachu na cara. Dwa razu bez powodzenia, bo car nie przejeżdżał. Za trzecim razem niedoszli zamachowcy zostali, zresztą przypadkowo, aresztowani. W trakcie śledztwa, aresztowani zostali także Bronisław i Ziuk.
Po przeprowadzonym procesie spiskowcy otrzymali surowe wyroki, m. in. starszy brat Lenina, Aleksander Uljanow, skazany został na karę śmierci, Bronisław na 15 lat katorgi i dożywotnie zesłania na Kamczatkę. Natomiast Józef, oskarżony jedynie o kontakty z zamachowcami, otrzymał 5 lat zesłania do wschodniej Syberii. Miał wtedy prawie 20 lat. Był załamany, przecież był przypadkowo zamieszany w spisek, nawet nie domyślał się, że chodzi o zamach na życie cara. Był więziony w Wilnie, Petersburgu i Moskwie, potem z grupą skazanych kryminalistów odbył etapową podróż barkami i koleją do Irkucka, trwającą 4 miesiące. Następnie przejazd saniami 1000 km do Kiereńska nad Leną, na północ od Jakucka, gdzie dostali się pod koniec 1887 r.
W Kiereńsku żyła dość liczna kolonia zesłańców polskich. Piłsudski zaprzyjaźnił się tam m. in. z socjalistą Stanisławem Landym, który wywarł na nim duży wpływ. Przy jego pomocy pracował jako kancelista u urzędnika podatkowego. Początkowo otrzymywał, przez rok-dwa, zasiłek 10 rbl. miesięcznie, przysługujący skazańcom na utrzymanie. Cofnięto go potem jednak z uwagi na pochodzenie z bogatej rodziny ziemiańskiej. W pewnym momencie starał się o przeniesienie na Sachalin, gdzie przebywał brat Bronisław, ale nie uzyskał na to zgody władz. Warunki bytowania w Kiereńsku były trudne - długie noce, nędzne oświetlenie, monotonia i nudy dobijały psychicznie. To też prowadzono dość ożywione zajęcia towarzyskie, gry w karty i szachy, dyskusje, plotki, także polowania. Był to dosłownie świat zabity deskami.
Przebywając często w domu Landego, Piłsudski zakochał się w starszej od siebie o kilka lat jego szwagierce Leonardzie Lewandowskiej, która po 2 latach wróciła do Polski. Zachowało się wiele jego listów do niej, z nich wiadomo co robił i myślał. W jednym z ostatnich swych listów doniósł Leonardzie, że miał romans z inną kobieta i prosi o przebaczenie. Po powrocie nie odwiedził jej jednak w Warszawie, później popełniła ona samobójstwo. Na własną prośbę, po 2 latach pobytu w Kiereńsku, Piłsudski przeniósł się do Irkucka a następnie do Tunki, 200 km na płd.-zachód od Irkucka. Tam m.in. poznał i przyjaźnił się z Bronisławem Szwarce, zesłanym za działalność w lewicowych oddziałach „czerwonych” w czasie powstania styczniowego. Utrzymywał się z udzielania lekcji dzieciom jednego doktora, a od 1890 r. otrzymywał na powrót zasiłek, przysługujący zesłańcom, z wyrównaniem za 5 miesięcy.

Działalność w PPS w zaborze rosyjskim

Z Syberii Józef Piłsudski powrócił do Wilna w czerwcu 1892 r. Sytuacja majątkowa rodziny była wówczas bardzo zła. Zułów został sprzedany na licytacji, pozostał tylko jeden majątek Tenienie na Żmudzi. 25-letni Józef Piłsudski nie znał się na rolnictwie, nie miał żadnego fachu, gdyż studia nie skończył, zaś na ich kontynuację brakowało pieniędzy. Zresztą medycyna go nie interesowała, praca kancelaryjna również. Czuł się zbędny i nie widział dla siebie żadnych perspektyw na przyszłość.
W ciągu 5 lat, które spędził na zesłaniu, zmieniło się w kraju wiele. W zaborze rosyjskim zmieniły się formy kapitalizmu, który z liberalnego i wolnokonkurencyjnego przekształcał się w oligarchiczny i międzynarodowy. Zagraniczni właściciele zainteresowani byli jak największymi zyskami, a nie dbali o warunki socjalne robotników. To też proletariat wielkofabryczny był bardzo podatny na socjalistyczne ideologie walki o robotnicze prawa. W Warszawie powstawały konspiracyjne kółka robotnicze, zawiązała się Polska Partia Socjalno-Rewolucyjna „Proletariat”, powstał też Związek Robotników Polskich oraz tajny Związek Młodzieży Polskiej. Liga Polska, kierowana przez Romana Dmowskiego i działająca we wszystkich trzech zaborach, przekształciła się w nacjonalistyczną Ligę Narodową. Od 1889 r., gdy ustanowione zostało ogólnoświatowe święto robotnicze w dniu 1 maja, co roku w tym dniu wybuchały strajki robotnicze. Działali Marcin Kasprzak, Julian Marchlewski, Zygmunt Balicki, Wacław Sierowszewski, wydawane były różne pisma konspiracyjne. Wilno stało na uboczu tych spraw, istniała tam tylko kilkuosobowa grupką socjalizujących osób, Piłsudski nawiazał z nimi kontakt.
W 1891 r. na Kongresie Brukselskim II Międzynarodówki partii socjalistycznych wysunięto ideę utworzenia w Polsce jednolitej organizacji socjalistycznej. W wyniku tego w listopadzie 1892 r. w Paryżu odbył się zjazd delegatów różnych organizacji i grup krajowych. Utworzono na nim Związek Zagraniczny Socjalistów Polskich i uchwalono program przyszłej Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS). Powstała ona w styczniu 1893 r. w Warszawie przez połączenie Związku Robotników Polskich i PPSR „Proletariat”. Jej organem było czasopismo „Przedświt”, prowadzone przez Stanisława Mendelsona. W czasie jego pobytu w zaborze rosyjskim nawiązał on kontakt z grupą socjalistyczną w Wilnie. Zetknął się wtedy też z Józefem Piłsudskim, który od tego czasu współpracował z nim i nadsyłał mu artykuły do „Przedświtu”. W ten sposób ziściły się marzenia Piłsudskiego o działalności pisarskiej. Równocześnie zaczął działać w rodzącej się PPS, a to dla niego było określeniem celu życia, wyjściem z impasu beznadziejności.
Grupa litewska stała się wówczas sekcją litewską PPS. Program socjalistycznej partii był dla Piłsudskiego zrozumiały i odpowiadał mu w pełni, gdyż uważał, że jest też zgodny z niepodległościowymi ideałami jego dzieciństwa i młodości. Mianowicie proletariat, masy ludowe miały być siłą w walce o tę niepodległość. Zaangażował się więc wkrótce całkowicie w działalność partyjną, na co sytuacja materialna i osobista mu pozwalała. Pięć lat zesłania dawało mu autorytet, dzięki czemu w powstającej partii mógł od razu odgrywać znaczącą rolę, a wkrótce decydującą.
Dość szybko warszawski oddział PPS zerwał ze Związkiem Zagranicznych Socjalistów Polskich, którego władze przeniosły się do Londynu. Po prostu oddział warszawski PPS tzw. stara PPS stała na pozycjach klasowych i rewolucyjnych i od 3 lipca zmieniła nazwę na Socjal-Demokrację Królestwa Polskiego. Sekcja Wileńska natomiast pozostała wierna ZZSP. Delegat ZZSP przyjechał do Wilna, gdzie w połowie 1893 r. odbyła się narada, którą biorący w niej udział uznali za I Zjazd PPS. Wśród pięciu członków tej narady był Józef Piłsudski. W takim małym gronie litewska PPS funkcjonowała przez wiele lat, a on grał w niej coraz większą rolę. Rozprowadzano egzemplarze „Przedświtu”, broszury, odezwy. Piłsudski umieszczał w nich swe artykuły.
W lutym 1894 r. odbył się w Warszawie kolejny II zjazd PPS, z udziałem 9 osób. Ustalono na nim strukturę partii i wyłoniono władze CKR (Centralny Komitet Robotniczy). Głównym jego zadaniem było organizowanie Miejscowych Komitetów Robotniczych, przy czym najniższą komórką partyjną miały być Koła Agitatorów. Ustalono o potrzebie wydawania w kraju pisma informacyjno-agitacyjnego „Robotnik” i w tym celu zakupiono w Londynie sprzęt poligraficzny tj. niewielką drukarnię. Szczęśliwie przeszmuglowano ją do kraju i w lipcu 1894 r. w Lipniszkach, niewielkiej miejscowości na Wileńszczyźnie, ukazał się pierwszy numer tego pisma. Piłsudski w CKR był przedstawicielem Sekcji Litewskiej, zaś z „Robotnikiem” związał się na bardzo długo, był później jego głównym redaktorem.
Z artykułów drukowanych w „Robotniku” można dokładnie prześledzić poglądy polityczne Piłsudskiego. Uważał, że największym wrogiem polskiej klasy robotniczej jest carat rosyjski. Jako główną jego podporę widział zacofane chłopstwo, nie mające świadomości swej klasy i niepodległości. Uważał także, że rosyjska klasa robotnicza jest słaba, szlachta skazana na zniknięcie, a burżuazja liberalna też jeszcze słaba i bojaźliwa. I że będzie tak długo, gdyż rozwój kapitalizmu odbywa się bardzo wolno. Był przekonany, że główną siłą, która zetrze potęgę caratu, będą inne narodowości: Polacy, Litwini, Łotysze, Rusini, prześladowane narodowościowo i religijne, w czym rosyjski ruch rewolucyjny odegra tylko pomocniczą rolę. Taki punkt widzenia spraw polskich prezentował Piłsudski do końca. Akcentował nacjonalizmy, niedoceniał klasowych aspektów walki z caratem i ruchów robotniczych, natomiast dominowały u niego mesjanistyczne przekonanie o szczególnej roli narodu polskiego, romantyczna koncepcja powstania ludowego itp.

„Robotnik” wydawany był konspiracyjnie w różnych miejscowościach: w Lipniszkach pod Wilnem, w samym Wilnie, Łodzi. Ścigany przez Ochranę główny redaktor czasopisma, Józef Piłsudski, musiał często zmieniać miejsca swego pobytu. Działał konspiracyjnie pod różnymi pseudonimami, najbardziej znany to „Wiktor”. Jeździł wielokrotnie zagranicę do Londynu, gdzie działała II Międzynarodówka socjalistyczna i ZZSP, i po kraju, celem nawiązywania różnych kontaktów organizacyjnych, a także dla zdobycia pieniędzy na działalność partyjną. W 1896 r. w Londynie przebywał przez kilka miesięcy.
Jeszcze w roku 1896, w trakcie konspiracyjnych zebrań PPS, Piłsudski zapoznał Marię Juszkiewiczową, zaangażowaną w działalności partyjnej. Po jej rozwodzie, zalecał się do niej, mając za konkurenta Romana Dmowskiego, późniejszego przewodniczącego Narodowej Demokracji. Dmowski rywalizację o piękną Marię przegrał i nie wykluczone, że stało się to jednym z powodów późniejszej stałej wrogości obu polityków.
W lipcu 1899 r. Józef Piłsudski ożenił się z Marią Kazimierą Juszkiewiczową z domu Koplewska, mającą z pierwszego małżeństwa kilkuletnią córkę Wandę. Ponieważ była rozwódką i ślub katolicki był niemożliwy - oboje przeszli na wyznanie ewangelicko-augsburskie. Ślub odbył się w małej miejscowości Paproci w guberni Łomżyńskiej, gdyż Piłsudski poszukiwany był przez carską policję. Początkowo mieszkali w Wilnie, następnie przenieśli się do Łodzi. Tam w 1900 r. żandarmi zlikwidowali drukarnię „Robotnika”, działającą w ich mieszkaniu, oboje zostali wtedy aresztowani. W tym czasie nastąpiły też liczne aresztowania członków PPS w Zagłębiu Dąbrowskim. W samej PPS powstał rozłam i utworzona została PPS „Proletariat”. Natomiast ZZSP w Londynie został włączony do PPS jako jej oddział zagraniczny.
Marię Piłsudską zwolniono z więzienia pod koniec roku, z nakazem zamieszkania w Wilnie. Natomiast Józef Piłsudski po dwumiesięcznym areszcie w Łodzi, był więziony w X pawilonie Cytadeli Warszawskiej, gdzie za namową przyjaciół, symulował chorego psychicznie i stosował głodówkę. Otrzymał wówczas orzeczenie od przychylnego dyrektora szpitala psychiatrycznego, że jego kuracja w warunkach więziennych jest niemożliwa. Odesłany więc został do więziennego szpitala psychiatrycznego im. Świętego Mikołaja Cudotwórcy w Petersburgu. Był tam izolowany od innych chorych, źle się czuł psychicznie i był bardzo osłabiony fizycznie.
Ze szpitala więziennego w Petersburgu uciekł, po wielu zabiegach i perypetiach, przy pomocy petersburskiego lekarza, działacza PPS, do Tallinu. Potem przebywał kilka miesięcy na Polesiu, a następnie w Kijowie. Tam działała już nowa drukarnia „Robotnika”. W czerwcu 1901 r., wraz z żoną, nielegalnie przedostali się za granicę do Galicji. Przez miesiąc Piłsudski przebywał we Lwowie, potem krótko w Krakowie i dwa miesiące w Zakopanem, gdzie wypoczywał i odzyskał siły fizyczne.

Galicja, rok 1905, Komendant

Galicja jawiła się Piłsudskiemu jako oaza wolności. W zaborze austriackim społeczeństwo polskie miało duży zakres autonomii narodowej. Rozkwitała polska literatura, teatr, sztuki piękne. Istniały też duże swobody polityczne. Polska Partia Socjal-Demokratyczna Galicji i Polskie Stronnictwo Ludowe miały swych przedstawicieli w parlamencie wiedeńskim. Lwowski Sejm Krajowy decydował w sprawach kultury, oświaty, szkolnictwa, opieki społecznej i polityki agrarnej w Galicji. Większość w nim mieli posłowie Stronnictwa Konserwatywnego, zwanego stańczykowskim. Prowadzili oni ugodową politykę wobec władz Cesarstwa Austro-Węgierskiego.
Po czteromiesięcznym pobycie w Galicji Piłsudski w ostatnich dniach listopada 1901 r. wyjechał do Londynu. Tam z powrotem włączył się w wir pracy partyjnej w oddziale zagranicznym PPS. Wraz ze swymi współtowarzyszami, Perlem i Sulkiewiczem, oceniali i koordynowali działalność partyjną w zaborze rosyjskim. Przygotowywali programy działania, artykuły prasowe, prowadzili obfitą korespondencję, dyskusje.
W kwietniu 1902 r. Piłsudski wrócił do kraju na VI zjazd PPS, który odbył się w Lublinie. Zmieniono na nim struktury wewnętrzne partii, wprowadzono podział na okręgi i działy pracy, wyłoniono Komisję Wykonawczą CKR w składzie 3 osób, w której Piłsudski grał najważniejszą rolę. Ale sytuacja się zmieniała. W partii coraz większą role zaczęli odgrywać działacze młodsi i o odmiennych poglądach, bardziej rewolucyjnych. Zresztą zmieniła się sytuacja geospołeczna w zaborze rosyjskim, związana z rozwojem kapitalizmu i klasy robotniczej. Zbliżał się rewolucyjny 1905 rok.
Obok PPS istniały we wszystkich trzech zaborach również inne organizacje: Narodowa Demokracja, Bund żydowski. Piłsudski uważał, że PPS w poszczególnych zaborach należy połączyć, a ośrodek kierowniczy przenieść do Galicji. Sam wielekroć wyjeżdżał do Galicji na dłuższe okresy. W Krakowie przebywała jego żona Maria ze swą córką Wandą, do której Piłsudski bardzo się przywiązał i silnie przeżył jej śmierć w 1905 r., gdy miała 15 lat.
Wybuch wojny rosyjsko-japońskiej w lutym 1904 r. zastał Piłsudskiego w Siedlcach, gdzie organizował drukarnię zapasową „Robotnika”, który drukowany był wtedy w Rydze. W pierwszych miesiącach wojny japońsko-rosyjskiej w kraju liczono się z tym, ze może ona przekształcić się w wojnę światową. W prasie konspiracyjnej ukazywały się liczne odezwy i artykuły z tym związane, m.in. określające stanowisko PPS do wojny na Dalekim Wschodzie. Potajemnie Piłsudski zwrócił się wówczas korespondencyjnie do japońskiego posła we Wiedniu, oferując współdziałanie w konflikcie Japonii z Rosją. W czerwcu 1904 r., na zaproszenie i koszt rządu japońskiego, wraz ze swym współpracownikiem, działaczem PPS, Tytusem Filipowiczem przez Londyn, Nowy Jork, San Francisco, udali się do Jokohamy i Tokio. W tokijskim hotelu, najzupełniej przypadkowo, spotkali się z Romanem Dmowskim, przewodniczącym Narodowej Demokracji, który też zaproszony został przez Japończyków na rozmowy.
Piłsudski przedłożył Japończykom propozycję utworzenia legionu polskiego w Japonii, złożonego z robotników z Ameryki i jeńców polskich z armii rosyjskiej oraz prowadzenia działalności wywiadowczej i dywersyjnej, na co Japończycy mieli dać pieniądze. Zgodnie z zastrzeżeniami Dmowskiego, odrzucili oni jednakże ofertę utworzenia legionu polskiego, zainteresowali się tylko akcją sabotażową i wywiadowczą. Do końca roku przekazali potem na te cele w miesięcznych ratach ok. 20 tys funtów via Londyn dla PPS. Dysponowała tym grupa Piłsudskiego, co ułatwiało mu prowadzenie własnej polityki w stosunku do CKR. Z Japonii Piłsudski wracał przez Kanadę, gdzie w Vancover spóźnił się na statek do Londynu, bo chciał spróbować dobrych lodów. Cała podróż trwała 4 miesiące.
W międzyczasie w kraju działo się wiele ważnych rzeczy. Od wybuchu wojny, początkowo było raczej spokojnie. Jednak już po kilku miesiącach narastała szybko radykalizacja klasy robotniczej, mnożyły się żywiołowe strajki, organizowane bez udziału władz PPS. Z uwagi na groźbę dekonspiracji Piłsudski od jesieni 1904 r. przebywał w Galicji, w Krakowie. Wziął tam udział w kolejnej konferencji CKR, na której zarysowały się wyraźne różnice co do taktyki działania w sprawach niepodległości. Piłsudski od dłuższego czasu był zdania, że należy tworzyć grupy bojowe na zasadach wojskowej dyscypliny, z szarżami, sztabem kierowniczym itd. Ten program ostatecznie zwyciężył. I już w maju 1904 r. w Warszawie organizacja PPS zaczęła tworzyć taką grupę bojową (Walery Sławek), A na dużą skalę później w Krakowie organizował takie grupy sam Piłsudski.
W październiku 1904 r. PPS w Warszawie zorganizowała demonstrację antymobilizacyjną, a w listopadzie wybuchł bunt 1200 rezerwistów na dworcu w Warszawie. Jedno i drugie zostało brutalnie stłumione przez kozaków. Wkrótce 13 listopada miała miejsce duża demonstracja PPS na Placu Grzybowskim w Warszawie. Na czele pochodu rozwinięty został czerwony transparent, niósł go Stefan Okrzeja, z napisem „PPS - precz z wojną i caratem”. Gdy policja carska zastąpiła drogę pochodowi, wywiązała się obustronna strzelanina, gdyż uzbrojonych było także kilku demonstrantów. Manifestację rozbiła dopiero szarża kozaków, trwało to kilka godzin, zabitych zostało 6 osób, rannych 27, ponad 600 aresztowanych. Demonstracja i jej następstwa wywołały ogromne wrażenie i wzburzenie w społeczeństwie zaboru rosyjskiego. Podobne wystąpienia protestacyjne miały też miejsca w innych miastach byłego Królestwa Polskiego.
Natomiast 22 stycznia 1905 r. w Petersburgu doszło do wielkiej 150 tys. demonstracji przed Pałacem Zimowym. Postulatami demonstrujących były żądania socjalne m.in. ustanowienia 8-godzinnego dnia pracy Demonstracja miała charakter pokojowy, niesiono portrety cara i sztandary cerkiewne. Przywitana jednak została salwami policji i wojska. W masakrze zostało zabitych ok. 1000 osób i było kilka tys. rannych. Car skompromitowany klęskami wojennymi chciał w ten sposób zlikwidować wszelkie odruchy nieposłuszeństwa, zastraszyć i sterroryzować naród. Skutek był jednakże odwrotny, „Krwawa niedziela” stała się iskrą zapalną buntów, manifestacji i strajków w całym imperium, również w Królestwie. Ukazywały one siłę klasy robotniczej i miały ogromny wpływ na rozwój świadomości politycznej, także narodowej w społeczeństwie polskim. Tylko część strajków i demonstracji, określanych już wówczas jako rewolucja 1905 r. - inspirowana i organizowana była przez PPS, część przez SDKPiL, znaczna część wybuchła żywiołowo.
Protesty i manifestacje robotnicze nasiliły się poważnie w związku ze świętem 1 Maja. Doszło do starć zbrojnych w Warszawie, Łodzi, Zagłębiu Dąbrowskim. W czerwcu strajkowała większość fabryk łódzkich. Największe rozruchy miały miejsce 23 czerwca w Łodzi, gdzie władze wprowadził dwudniowy stan wojenny. Zginęło wówczas ok. 250 ludzi, 800 było rannych.
W marcu 1905 r. odbył się w Warszawie VII Zjazd PPS. Została na nim wyraźnie zagrożona pozycja „starych” liderów, w tym grupa Piłsudskiego. Młodzi widzieli potrzebę zdecydowanego działania Polaków, ale w ramach ogólnej rewolucji rosyjskiej, walczącej z samowładztwem w Rosji, uważali że konieczne jest skoordynowanie ruchu rewolucyjnego całego proletariatu we wszystkich częściach państwa rosyjskiego. I taką też przyjęto rezolucje. A „starzy”, w tym głównie Piłsudski, traktowali rewolucję rosyjską jako czynnik zewnętrzny, pomocniczy, dla nich tak samo możliwy był sojusz z liberalną burżuazją rosyjską jak z robotnikami rosyjskimi. To też w czerwcu Piłsudski i cały skład CKR złożyli dymisję. W nowych wyborach kierownictwo PPS przeszło w ręce „młodych” (Feliks Kon i in.). Piłsudski został wtedy z powrotem kierownikiem Wydziału Spiskowo-Bojowego PPS.
Po listopadzie 1905 r. fala rewolucyjna w Królestwie zaczęła opadać. W lutym 1906 r. odbył się VIII Zjazd PPS we Lwowie, bo tam było bezpieczniej. Potwierdzono na nim ponownie, że walka proletariatu naszego kraju jest częścią składową rewolucji proletariatu całego państwa rosyjskiego. Zjazd odrzucił też program walki o niepodległość jednozaborową.
A Piłsudski zaczął organizować Organizacje Bojowe. W Krakowie powstały kilkutygodniowe kursy bojowników, ćwiczyli oni musztrę i uczyli się strzelania w lasach lub wynajmowanych prywatnych strzelnicach, zakupywano broń itp. W tej działalności konspiracyjnej poznał w połowie 1906 r. Aleksandrę Szczerbińską, młodszą o 15 lat, która zaangażowana aktywnie w działalność PPS, zajmowała się wtedy organizacją zakonspirowanych magazynów broni w Warszawie. Wkrótce pojechała z transportem broni do Kijowa, gdzie Piłsudski przygotowywał akcję na bank. Po śmierci Marii została ona później drugą jego żoną.
W ciągu 1906 r. bojówki Organizacji Bojowej PPS przeprowadziły kilkadziesiąt akcji bojowych, od napadów na urzędy i ambulanse kolejowe po zwalnianie więźniów i zamachy na żandarmerię. Miedzy innymi w kwietniu 1906 r. przeprowadzona została akcja uwolnienia z Pawiaka 10 więźniów politycznych, skazanych na śmierć. Piłsudski głosił wtedy tezę, że wystąpienia czynne spełniają większą rolę niż demonstracje, czy strajki, bo powstanie zbrojne przeciwko armii rosyjskiej wymaga przygotowań i wyszkolenia ludzi, a te zdobyć można tylko w akcjach bojowych. Faktycznie z szeregów bojówek wyszli ludzie, którzy później odegrali dużą rolę w II Rzeczypospolitej, jak: Kazimierz Sosnkowski, Walery Sławek, Aleksander Prystor, Tomasz Arciszewski.
19 listopada 1906 r. odbył się we Wiedniu IX Zjazd PPS. Po wielu kontrowersjach nastąpił na zjeździe podział partii na PPS-Frakcja Rewolucyjna, grupującą „starych” z grupą Piłsudskiego i PPS-Lewica, skupiającą większość „młodych”. Rozłam nastąpił też w kierownictwie partii, a po zjeździe rozpoczęły się zabiegi o pozyskanie jak najwięcej organizacji. Za PPS-Frakcja Rewolucyjna wypowiedziała się niewielka część organizacji robotniczych. W marcu 1907 r. na I zjeździe PPS-Frakcja Rewolucyjna Piłsudski nie kandydował do CKR, przechodził kryzys psychiczny, gdyż jego program i przewidywania zawaliły się. Podjęte w PPS decyzje podważały sens 15 lat jego życia. Zajmował się nadal tylko organizacją bojówek.
Ale od 1907 r. w zaborze rosyjskim Organizacja Bojowa się rozpadała, czego główną przyczyną były aresztowania i depresja ludzi, spowodowana klęską rewolucji. Ostatnią akcją bojową, jaką Piłsudski zorganizował, zresztą sam w niej brał udział, był napad na kolejowy ambulans pocztowy w Bezdanach koło Wilna w dniu 26 września 1908 r. Brało w nim udział 17 osób, w tym 4 kobiety, między nimi przyszła żona Piłsudskiego, Aleksandra Szczerbińska. Zdobyte 200 tys rubli przeznaczone zostały potem na zakup broni, szkolenie przyszłych oficerów i uwalnianie więźniów, członków PPS.
Od października 1908 r. Piłsudski był w Krakowie. W Galicji włączył się do prac nad rozbudową Związku Walki Czynnej, powstałego latem 1908 r. we Lwowie. Twórcą ZWC był Kazimierz Sosnkowski, jeden z najbliższych jego wpółpracowników, a celem organizacji było przygotowywanie i szkolenie przyszłych kadr oficerskich do walki zbrojnej z caratem. W listopadzie 1908 r. Związek skupiał 64 osoby, a w czerwcu 1909 - 147 osób. Podlegał Organizacji Bojowej PPS. Piłsudski starał się o stworzenie sytuacji odwrotnej, aby uzależnić PPS-Frakcję od ZWC.
W owym czasie ukształtowały się w Europie dwa bloki militarno-polityczne - państwa centralne (Niemcy, Austro-Węgry i Włochy) i Ententa (Francja, Anglia, Rosja, Serbia, Czarnogóra, Belgia, od 1915 Rumunia, od 1917 Stany Zjednoczone). Różnice interesów, narastające konflikty i spory stwarzały realną perspektywę wojny między nimi. W społeczeństwie polskim ukształtowały się też dwa programy niepodległościowe, zorientowane na Rosję lub na Austro-Węgry. Piłsudski, ZWC, PPS-Frakcja stawiały na Austro-Węgry. Sprawy te ujęto w odpowiednie programy w sierpniu 1909 r we Wiedniu, gdzie odbył się II zjazd PPS-Frakcji. Piłsudski wszedł wówczas w skład Centralnego Komitetu Robotniczego, od tego czasu miał więc decydujący wpływ na partię. Nie interesowały go zbytnio sprawy ideologiczne i rozbudowa partii, a zajmował się przede wszystkim działalnością paramilitarną. Z 18 tys. członków w 1907 r. PPS-Frakcja w połowie 1909 r. miała tylko 3 tys. Również „Robotnik” wychodził raptem 3-4 razy w roku.
W 1910 r. ZWC, działający w konspiracji, powołał legalne organizacje paramilitarne „Strzelec” w Krakowie i Związek Strzelecki we Lwowie. Natomiast odrębnie obóz narodowo-niepodległościowy powołał organizację Polskie Drużyny Strzeleckie. W 1910 r. ZWC, działający w konspiracji, powołał legalne organizacje paramilitarne „Strzelec” w Krakowie i Związek Strzelecki we Lwowie. Natomiast odrębnie obóz narodowo-niepodległościowy powołał organizację Polskie Drużyny Strzeleckie. Natomiast odrębnie obóz narodowo-niepodległościowy powołał organizację Polskie Drużyny Strzeleckie. Utworzyli je ludzie zorientowani, wbrew postawie R. Dmowskiego, antyrosyjsko, stąd istniało duże podobieństwo celów Polskich Drużyn i Związków Strzeleckich, które w 1912 r. liczyły już łącznie ok. 12 tys. członków.
Piłsudski został ich Komendantem Głównym, miał w nich autentyczny autorytet. Skupiały one głównie młodzież, a on wówczas miał 45 lat., owiany był też nimbem czynnej walki z caratem. Dla finansowania wszelkich przygotowań wojskowych w sierpniu 1912 r. na Zjeździe w Zakopanem powołano Polski Skarb Wojskowy, w którym Piłsudski miał duże wpływy. Pieniądze napływały głównie od Polonii amerykańskiej. Związki Strzeleckie na początku 1914 r. liczyły ok. 6400 członków, w tym Okręg Krakowski 3680 ludzi.

Od krakowskich Oleandrów do Magdeburga

Na przełomie lipca-sierpnia 1914 r. rozpoczęła się w Europie wojna pomiędzy Austro-Węgrami a Serbią, oraz Niemcami a Rosją i Francją. Wybuch wojny zaskoczył wszystkich, mimo, że ją przewidywano. Zaś Komendant Piłsudski miał na ten moment od dawna przygotowany plan działania. Zwołał nadzwyczajne posiedzenie Komisji Skonfederowanych Stronnictw Niepodległościowych, powstałej w 1912 r. Do 1914 r. skupiła ona działające w Galicji partie PPS, PSL, Polskie Stronnictwo Postępowe, organizację Niezawiśli Ludowcy, kilka partii i stronnictw z Królestwa, a także działający w USA Komitet Obrony Narodowej. Postanowiono wycofać z banku pieniądze Polskiego Skarbu Wojskowego, wydano odezwę antyrosyjską i posłano delegację do Wiednia, gdzie zgłoszono ofertę wojskowego współdziałania i wywołania powstania powszechnego w Królestwie, za cenę utworzenia państwa polskiego, skonfederowanego z Austro-Węgrami. Strona austriacka na wykorzystanie Polaków bardzo liczyła, ale wyraźnych zobowiązań niepodległościowych nie złożyła.

Piłsudskiemu podporządkowały się również Drużyny Bartoszowe i Sokoła, które działały z ramienia Ligi Narodowej, zaś 2 sierpnia uzyskał on zgodę wywiadu austriackiego w Krakowie (kpt. Rybak) na przeprowadzenie mobilizacji słuchaczy szkół oficerskich Związków i Drużyn Strzeleckich. Mieli oni przedostać się do Kongresówki jako bojówki dywersyjne i szpiegowskie. W tym celu uzbrojeni zostali tylko w przestarzałe karabiny „Werndla”, a nie otrzymali nawet ładownic na naboje.
W dniu 3 sierpnia w krakowskich Oleandrach sformowana została z nich I Kompania Kadrowa, licząca 144 ludzi, pod dowództwem Tadeusza Kasprzyckiego. Komendant wygłosił do nich przemówienie, po czym rankiem 6 sierpnia kompania, w zwartym szyku, wymaszerowała z Krakowa w kierunku Słomnik i Miechowa. Piłsudski zmienił w ten sposób ustalenia z władzami austriackimi, sam pozostał w Krakowie. Na posiedzeniu Komisji Skonfederowanych Stronnictw Niepodległościowych oświadczył, że w Warszawie powstał tajny Rząd Narodowy (co było mistyfikacją), że oddziały polskie powinny jak najszybciej dotrzeć do Warszawy przed Prusakami i zażądał upoważnienia dla siebie do działań woskowych. Upoważnienie to uzyskał.
Piłsudski liczył, że kadrowe oddziały strzeleckie na terenach Królestwa szybko obrosną w ochotników i do Warszawy dotrze cała armia. Plany te się załamały, gdyż ludność przyjęła nieufnie przybyłe oddziały, ochotników nie było, a armia carska bynajmniej nie miała zamiaru oddać terenów do Wisły i Warszawy bez walki. Pierwsza kadrowa dotarła tylko do Kielc, skąd została wyparta przez Kozaków. Wojskowe władze austriackie podjęły wtedy decyzję o likwidacji oddziałów strzeleckich. Zażądali od Piłsudskiego ich rozwiązania w ciągu 24 godzin, lub włączenia do formacji austriackiego Landsturmu i złożenie przez nie przysięgi na wierność Austrii. Ostatecznie we wrześniu strzelcy Piłsudskiego zostali wcieleni do polskiego Legionu Zachodniego jako 1. Pułk Piechoty.
Mianowicie do konieczności udziału Polaków w wojnie przychylały się też stronnictwa konserwatywne i narodowe, które utworzyły w Krakowie Naczelny Komitet Narodowy, grupujący wielu znanych polityków jak Ignacy Daszyński, Wincenty Witos, Stanisław Stroński, Michał Bobrzyński. 13 lipca Komitet uzyskał zgodę władz na zorganizowanie dwóch ochotniczych Legionów polskich, jednego w zachodniej, drugiego we wschodniej Galicji, każdy po osiem tysięcy żołnierzy ochotników.
Włączenie kompani kadrowej do polskiego Legionu Zachodniego w ogóle uratowało Piłsudski-go od pełnej klęski, choć on sam z „Komendanta Wojska Polskiego" został tylko dowódcą pułku. Piłsudski podjął też wtedy swą własną grę polityczną, inspirując utworzenie na terenie Królestwa Polskiej Organizacji Wojskowej (POW), której celem miała być dywersja na tyłach armii rosyjskiej, i poszukując porozumienia z Niemcami. Nic z współpracy z Niemcami jednak nie wyszło, gdyż zostali oni zatrzymani przez Rosjan przed Warszawą.
Do końca 1914 r. Legion Wschodni rozpadł się po klęskach austriackich na Podkarpaciu i wskutek wewnętrznej agitacji Narodowej Demokracji, pod wpływem której żołnierze Legionu odmówili złożenia przysięgi na wierność Austro-Węgrom. Natomiast Legion Zachodni rozrósł się do ok. 25 tys. żołnierzy i przekształcony został w Legiony Polskie, zorganizowane w dwie, a później, od polowy 1915 r., w trzy brygady. Piłsudski 15 listopada awansował ze stopnia pułkownika na brygadiera i został dowódcą I Brygady. Dbał o poczucie odrębności Brygady od Austrii i na tym tle dochodziło do różnych zatargów z władzami austriackimi. Rósł też autorytet i legenda Piłsudskiego jako tego, który pierwszy porwał społeczeństwo do walki. Miał grupę oddanych sobie oficerów, żołnierze nazywali go komendantem, albo dziadkiem. Miał wtedy 47 lat.
Szlak bojowy pułku, którym dowodził Piłsudski rozpoczął się od potyczki pod Kielcami i walk obronnych nad rzeką Nidą. Po nieudanej jesiennej ofensywie Austriaków na Warszawę, w ostatnich miesiącach 1914 r. pułk walczył na Podhalu pod Limanową i zajął Nowy Sącz. Pod koniec grudnia Brygada skierowana została w kierunku Łowczówka, gdzie po krwawym boju, udało się zatrzymać ofensywę Rosjan na linii rzek Nida-Dunajec. Bojem dowodził płk. Kazimierz Sosnkowski. Dwa dalsze pułki, przeformowane w II Brygadę Legionów, walczyły w międzyczasie w Karpatach Wschodnich nad granicą węgierską.
W 1915 r. I Brygada walczyła na centralnym froncie nad Nidą, w lecie współuczestniczyła w ofensywie austro-niemieckiej na Warszawę. Natomiast II Brygada toczyła wtedy walki obronne na Bukowinie w Rumunii, gdzie w bitwie pod Rokitną (Rarańcza) wsławiła się szarżą ułanów na pozycje rosyjskie. Potem przerzucona została na Wołyń.
W dniu 5 sierpnia 1915 r. Niemcy zajęli Warszawę, w czym nie brały udziału oddziały legionowe. Wtedy POW Piłsudskiego ujawniła się częściowo, a członkowie organizacji zaczęli zgłaszać się do polskich Legionów. Organizacja ta działała głównie w Warszawie. Tworzyli ja w dużej części członkowie Związku i Drużyn Strzeleckich, zgrupowani na modłę wojskową w oddziałach, dowodzonych przez komendantów. Do czasu zajęcia Warszawy przez Niemców prowadziła ona działalność dywersyjną na terenach zajętych przez wojska rosyjskie. Wysadzono m.in. kilka mostów i pociąg wojskowy pod Lublinem.
...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin