Dzieło miłosierdzia dla wierzących braci i sióstr
( 2 Kor. 8: 1-24, 9 : 1-15)
Zbory Macedońskie, chociaż żyły w skrajnym ubóstwie (ucisku) obfitowały w łaskę Bożą. Skrajne ubóstwo ich przerodziło się w nadzwyczajne bogactwo ich ofiarności.
W miarę możności współdziałali w posłudze na rzecz świętych, a w wielu przypadkach nawet ponad miarę możliwości. Samorzutnie też dopraszali się uczestnictwa w dziele miłosierdzia dla świętych oddając nawet samych siebie do dobroczynnej działalności.
(2 kor. 8: 1-4)
Apostoł Paweł chciał wypróbować miłość zboru w Koryncie który był znany z różnych darów duchowych, wiary i znajomości Słowa, miłości w działalności dobroczynnej.
Zachęcał do współuczestniczenia w posłudze miłosierdzia dla świętych biorąc za przykład gorliwość zborów Macedońskich . Apostoł Paweł za przykład dawał Pana Jezusa, który będąc bogatym stał się dla nas ubogim, abyśmy jego ubóstwem zostali ubogaceni ( 2 Kor. 8 : 8).
Zbór w Koryncie jako pierwszy postanowił i rozpoczął działalność dobroczynną wśród świętych. Dobroczynność miała się odbywać w miarę posiadanych środków ( 2 Kor. 8 : 11 – 12) a nie obietnic tego czego nie było. Chodziło o to , by zapanowała równość. W trudnym czasie nadmiar jednych miał wyrównać niedostatek drugich, według pisma: „ Kto wiele zebrał nie miał za wiele, a kto mało, nie miał za mało. ( 2 Mojż. 16: 18). tzn. według miary potrzeb każdego. To był wyraz troski jedni o drugich i miłości Bożej mieszkającej w wierzących. Wiele zborów angażowało się w dzieło miłosierdzia. Przygotowywały więc dary i posyłały zaufanych braci, którzy przekazywali je potrzebującym braciom i siostrom z innych zborów. Bracia ci najpierw byli w swej gorliwości wypróbowani, a potem dopiero wysyłani. Dary zaś były wyrazem hojności, a nie skąpstwa, dlatego wcześniej przygotowywano to, co każdy chciał dać (2 kor. 9 : 6-7). Apostoł Paweł przypominał, że Bóg ma władzę udzielić obficie wszelkiej łaski do tego, aby wierzący mogli hojnie łożyć na dobrą sprawę ( 2 Kor. 9 : 8 – 9), ponadto przez posługę miłosierdzia zostaną ubogaceni duchowo. Wierzący są zobowiązani do wydawania owoców sprawiedliwości. Wśród których jest dobroczynność i hojność w obdarowywaniu. Służba miłosierdzia nie tylko wypełnia braki u wierzących , ale też pobudza świętych do dziękczynienia Bogu.. Ludzie, którzy doświadczają pomocy tej służby chwalą Boga z powodu wspólnoty z nimi w cierpieniach i są zachęceni do zachowania żywej wiary Jezusa . Obdarowujący zaś są żywymi świadectwami wyznawanej wiary w Boga.
Apostoł Paweł świadomy bogactwa łaski spływającej z pełnienia tej służby dawał rade Koryntianom, aby chętnie dzielili się tym, co posiadają i aby zawsze byli gotowi do pełnienia dzieła miłosierdzia. Gotowość wierzących sprawdza się tym, co mają w danym momencie. Nie chodzi o to, by sprawiać jednym ulgę a drugim utrapienie. Ważne jest to, aby, ci którzy żyją w dostatku (bez braków) przychodzili z pomocą tym, którzy są w potrzebach (nie mogą sami zaspokoić życiowych potrzeb).
Bóg wszczepia troskę o innych w serca wierzących i daję zachętę do tego, by byli bardziej gorliwymi w miłości. Chce ,by zapobiegali i wystrzegali się obmawiania (sarkazmów) osób, które według swej woli dają dary ponieważ każda darowizna ma być wyrazem nakazu serca, a nie ma być wymuszona przez innych( na pokaz). Dlatego ważne jest by wierzący wcześniej odkładali z tego, co uznają za właściwe , a nie czekać do czasu zarządzenia zbiórki.
Bóg chce by wierzący bogacili się dobre uczynki oraz pamiętali o ubogich braciach i siostrach ponieważ:
„ Bóg wybrał ubogich w oczach swoich, aby byli bogatymi w wierze i dziedzicami królestwa, obiecanego tym, którzy go miłują” – Jakuba 2: 5b
„ Sprawiedliwy ma zrozumienie dla sprawy ubogich, a bezbożny niczego zrozumieć nie chce”. – Przysłów 29 : 7
ela.roza