That 70S Show s07e22 2000 Light Years From Home.txt

(17 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:05:Hej, wspaniałe nowiny.
00:00:07:Jestem w połowie drogi, żeby zostać nauczycielem. Wypełniłem podanie na studia.
00:00:10:Czerwonym długopisem.
00:00:15:Taki mały żarcik nauczycielski.
00:00:18:No więc, spojrzcie na niego. Nie w łóżku i robi coś konkretnego przed południem.
00:00:23:Kochanie, jesteś jak marynarz.
00:00:27:Marynarz?
00:00:28:Jedyny raz jak widziałem go na plaży, to gdy uciekał przed meduzą.
00:00:34:Hej Tato. Jedyne co teraz potrzebuje od ciebie, to poświadczenie zarobków dla uczelni.
00:00:41:No więc, zła wiadomość.
00:00:45:Wydałem twoje pieniądze na studia, żeby utrzymać sklep z tłumikami.
00:00:50:Co?
00:00:51:To jest dziwne, ponieważ moi rodzice, zamiast odkładać pieniądze na studia dla mnie, kupili mi tłumik.
00:01:00:Tato, jak teraz zapłacę za studia?
00:01:02:Słuchaj, przez tą przeklętą mroźną zimę nie było zapotrzebowania na tłumiki.
00:01:05:Próbowałem ratować sytuację. Wychodziłem w nocy i rozsypywałem sól na ulicach.
00:01:11:Chyba nie moją dobrą, koszerną sól?
00:01:14:Tak Kitty. Posypałem ulice Point Place połową torby twojej soli.
00:01:22:Chwileczke. Mamo wiedziałaś o tym?
00:01:24:I tylko powiedziałaś: Proszę weź pieniądze mojego syna na studia i wydaj je na sklep z tłumikami.
00:01:29:Nie.
00:01:32:Myślę, że twój ojciec mnie zapytał czy zarobisz coś, a ja powiedziałam, że mam taką nadzieję.
00:01:41:A potem powiedział: Wydaję Erica pieniądze na studia na mój sklep z tłumikami.
00:01:46:A potem zrobiłam najlepszy keks z jagodami w moim życiu.
00:01:51:I rzeczywiście był dobry.
00:01:53:Najlepszy keks na świecie.
00:01:57:Pamietam ten keks.
00:01:59:Zawsze się zastanawiałem czemu, gdy powiedziałem, że jest taki dobry.
00:02:02:Ty powiedziałaś: Przynajmniej to ci mogę dać i zacząć płakać.
00:02:06:Spójrz na jasną stronę tego.
00:02:08:Zawsze jest miejsce dla ciebie w upadającym sklepie z tłumikami.
00:02:14:Więc w ostatecznym rozrachunku nie mam pieniędzy na studia.
00:02:17:Eric nie przejmuj się. Jest mnóstwo sposobów, żeby zdobyć kasę na studia.
00:02:21:Tak człowieku. Mógłbyś dostać stypendium sportowe dla footballisty.
00:02:25:Hej słuchajcie. On waży tyle co piłka i ludzie lubią go kopać.
00:02:30:Wiem co powinieneś zrobić. Powinieneś pojechać do Hollywood i stać się następnym Deanem Wilderem.
00:02:36:Ten facet jest szalonym kochankiem.
00:02:39:Eric powinieneś spotkać z panem Brey.
00:02:41:Znajdowanie pieniędzy na studia jest tym co robią doradcy szkolni.
00:02:44:Tak, ale również spędzają sporo czasu gapiąc się na siebie w lustrze i mówiąc:
00:02:47:"Nie mogę uwierzyć, że mój doradca mi to doradził"
00:02:52:Nie wiem czy pan Brey to dobry pomysł. On chyba mnie nie lubił.
00:02:55:Raz powiedziałem mu, że krwawię, a on odpowiedział: Czego się spodziewałeś?
00:03:02:Dobrze, pójdę z tobą.
00:03:04:To może pomóc. On mnie uwielbiał.
00:03:06:Nie zwasze w do końca odpowiedni sposób.
00:03:10:Ok. Zrywam z Angie. Wszystko co mamy to tylko gorący sex.
00:03:16:Gorący sex?
00:03:17:Ja tylko mam gorącą zupę.
00:03:20:Czy mogę zrezygnować z tego?
00:03:22:Cholernie za gorąca.
00:03:28:Więc Kelso zerwiesz z nią w zwyczajny sposób?
00:03:30:Wyślesz wiadomość, że zostałeś porwany przez robota kung-fu?
00:03:34:Nie. To nie zadziała z nią. Ona nawet nie wierzy w robota kung-fu.
00:03:40:Będę chyba musiał z nią pogadać.
00:03:43:Wow, Kelso ty nigdy nie zrywałeś z dziewczynami twarzą w twarz.
00:03:47:Zwykle kazałeś mi mówić im, że nie żyjesz.
00:03:50:A potem, jak cię przypadkiem któraś spotkała kazałeś mi mówić, że jesteś duchem.
00:03:56:Micheal, dlaczego nie zrobisz tego tak jak ze mną?
00:03:59:Napisałeś na papierze toaletowym w moim domu.
00:04:03:Nie mogę tego zrobić Angie. Szanuję ją za bardzo za to, że poszła ze mną do łóżka tak szybko.
00:04:09:Słuchaj, nie obchodzi mnie jak to zrobisz.
00:04:11:Będę szczęśliwy, że nie beszcześcisz już mojej siostry.
00:04:15:Tak wiem, że nienawidzisz tego Hyde.
00:04:17:Zerwałbym z nią wcześniej gdybym się nie dowiedział, że jest taka przystępna.
00:04:23:Bądź milszy, albo się z nią ożenię.
00:05:05:- Tak się cieszę, że wpadłeś tatusiu.|- Teskniłem za wami.
00:05:08:Nie jestem tylko waszym bogatym szefem. Jestem także waszym bogatym ojcem.
00:05:12:Faktem jest to, że każdy spokrewniony ze mną dostanie gotówkę z kasy.
00:05:17:Już raz sobie wybierałem dzisiaj.
00:05:20:Ale to ty jesteś szefem.
00:05:27:Ok potrafię to zrobić.
00:05:30:Po prostu powiem Angie o tych rzeczach, które zgrzytaja między nami i że powinniśmy zerwać.
00:05:34:- Hej, co słychać kochanie?|- Nie źle cukiereczku.
00:05:39:Oh, mówiłaś do niego.
00:05:43:Ok. Musimy pogadać o czymś.
00:05:48:To może być trudne do przyjęcia.
00:05:52:- Fez ciągle moczy łóżko.|- Co?!!!
00:05:57:Przynajmniej jesteśmy ciągle razem. Zobaczymy się później.
00:06:02:Idę zmoczyć twoje łóżko.
00:06:05:Hej Angie.
00:06:06:Czy mogłabyś mi coś polecić. Coś w stylu Deana Martina, ale nie Deana Martina.
00:06:11:Ponieważ nie spodobało mi się to mruganie w Atlantic City.
00:06:16:Nie wiem za dużo o Deanie Martinie, ale wiem, że najlepiej sprzedającą sie płytą w tym tygodniu jest "Blondie".
00:06:21:Zagraniczna, co?
00:06:25:Trochę jazzu?
00:06:27:Wiem, że jest blondynką.
00:06:29:Tu masz coś Bob. Spróbuj Joe Bishopa.
00:06:32:Swinguje jak Dean, ale nie mruga do nikogo.
00:06:37:Świetna robota. Album numer jeden w tygodniu kochanie.
00:06:40:Uwielbiam oglądać cię w akcji, bo im więcej ty pracujesz, tym mniej ja muszę.
00:06:45:No więc, staram się przygotować na dzień, w którym zatrzaśnie sie wieko od trumnu i dostane wszystko.
00:06:50:Wykapana mamusia.
00:06:56:O mój Boże.
00:06:57:Nie mogę uwierzyć, że będę musiał powiedzieć swojemu doradcy, że spędziłem rok na obijaniu się.
00:07:02:Pomyśli sobie, że jestem nieudacznikiem.
00:07:05:Oh, Donna. Powiedzmy mu, że to ty.
00:07:09:Nie, ty bardziej wyglądasz na nieudacznika.
00:07:13:No dalej. On nie będzie cię osądzał, on cię kocha.
00:07:17:Jezu, zaprosił cię na bal.
00:07:23:Ok. Zobaczmy...
00:07:24:Donna...
00:07:28:Co za przyjemność.
00:07:32:Przyjemność i niespodzianka.
00:07:36:Zrobiłaś coś nowego z włosami od czasu balu.
00:07:41:Tak, zauważył pan.
00:07:43:Zauważam wszystkie nowe rzeczy u wszystkich moich uczniów.
00:07:47:Ja przybrałem troche na wadze.
00:07:50:A ty jesteś?
00:07:52:Eric.
00:07:54:Forman.
00:07:56:1977 najbardziej uzdolniony w matematyce.
00:08:00:Zgadza się. Przepraszam Eric.
00:08:03:Myślałem, że bulimia cię dopadła.
00:08:07:W każdym bądź razie Donna jest tutaj, bo szuka stypendium uniwersyteckich.
00:08:12:Więc Donna, przyszłaś w odpowiednie miejsce, bo jestem ekspertem w stypendiach uniwersyteckich.
00:08:17:Tak samo jak i od serc.
00:08:22:Może sobie usiądziesz tutaj młoda damo.
00:08:24:Dziekuję.
00:08:27:Zgaduję, że ja usiądę...
00:08:35:Świetnie.
00:08:37:Żeby zorientować się na jakie stypendium masz szansę muszę wiedzieć co robiłaś przez ostatni rok.
00:08:45:Oh, nie za dużo.
00:08:48:Czytałam komiksy.
00:08:51:Odgrywałam sceny z filmu moimi lalkami.
00:08:53:Figurkami Action.
00:08:57:Zawsze nalegasz, aby je nazywać figurki Action.
00:09:01:Wiesz? Jak Eric by mi powiedział, że zmarnował cały rok nie byłbym zaskoczony, ale ty...
00:09:06:Wiem, jestem tak samo zaskoczony jak pan.
00:09:09:To był długi, brzydki upadek. Straszny jak się patrzy.
00:09:13:I w dodatku dodam tak tylko między nami.
00:09:15:Ona sobie... Bog jeden wie jak dużo...
00:09:18:- Popala.|- W porządku.
00:09:21:Pieprze to. To stypendium jest dla niego.
00:09:24:Eric powodzenia.
00:09:26:Panie Brey moje przyjście tutaj nie było zaproszeniem do jeżdżenia pod moim domem znowu.
00:09:32:Hej, moja matka mieszka w domu obok.
00:09:37:Ja mieszkam w domu obok.
00:09:43:Co słychać u twojej mamy?
00:09:50:O mój Boże, słuchajcie.
00:09:53:Właśnie dostałam awans.
00:09:54:Tatuś powiedział, że odwalam kawał dobrej roboty i że potrzebuje mnie w Milwaukee do pomocy w biurze.
00:09:59:Chwila, a co ze Stevenem? To on odwala całą robotę.
00:10:03:Ty tylko siedzisz, malujesz paznokcie i wygłaszasz przemądrzałe uwagi.
00:10:08:Jackie, to ty.
00:10:12:To jest wkurzające, nieprawdaż?
00:10:16:Jak dostałaś awans skoro nie masz pojęecia o muzyce?
00:10:19:W zeszłym tygodniu przyszedł koleś i spytał cie o "Kiss"...
00:10:22:Nazwałaś go zboczeńcem i uderzyłaś w twarz.
00:10:26:Czy twój tata mówił coś o Stevenie?
00:10:28:Nie wiem. Usłyszałam tylko słowo awans i poczułam się oszołomiona i zemdlałam.
00:10:33:To było niesamowite.
00:10:37:To jest Ameryka jaką znam.
00:10:39:Osoba, która nie potrafi niczego jest zawsze na górze.
00:10:42:A koleś, który pracuje ja muł nie dostaje nic.
00:10:44:Ty niby jesteś tym kolesiem co pracuje jak muł?
00:10:47:Nie komplikuj tego bardziej niż potrzeba.
00:10:52:Jackie. Słuchaj.
00:10:54:Potrzebuję rady jak zerwać z dziewczyną.
00:10:56:A ty zrywałaś z wieloma.
00:11:00:I kilka razy ze mną.
00:11:02:Więc, czego nie lubiłaś najbardziej?
00:11:07:Kłamstw, oszukiwania, wpychania nosa w nie swoje sprawy.
00:11:11:O i jeszcze nie lubiłam jak Fez próbował umówić się ze mna pięć minut później.
00:11:16:O to na pewno nie spodoba ci się to.
00:11:20:Ale ja nie wiem jak mam zerwać z Angie.
00:11:22:Dlaczego nie wymyślisz jak zrobić to delikatnie, dojrzale, z poszanowaniem?
00:11:27:Tak. To brzmiało nieźle.
00:11:32:Myślę, że prześpię się z jej najlepszą przyjaciółką.
00:11:36:Ok mam dobre wiadomości od doradcy szkolnego.
00:11:40:Jest taki program, w którym idziesz uczyć w publicznych placówkach na rok, a potem oni płacą za twoje studia.
00:11:46:- Zgłosiłem się.|- Wspaniale.
00:11:49:Widzisz, wiedziałem, że wydanie twoich pi...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin