2001 Space Odyssey.txt

(30 KB) Pobierz
00:04:04:2001: ODYSEJA KOSMICZNA
00:04:43:U ZARANIA LUDZKOŚCI
00:20:34:ROK 2001
00:25:38:Jesteśmy na miejscu.|Poziom B.
00:25:42:- Do zobaczenia w drodze powrotnej.|- Do zobaczenia.
00:25:45:- Dzień dobry.|- Dzień dobry.
00:25:48:- Długo tu pana nie widzieliśmy.|- Miło cię znowu widzieć.
00:25:51:- Czy miał pan przyjemny lot?|- Raczej tak.
00:25:54:Nick Miller z ochrony stacji| miał tutaj na mnie czekać.
00:25:57:- Zadzwonię po niego.|- Nie trzeba. Już tutaj jest.
00:26:00:- Witaj.|- Przepraszam za spóźnienie.
00:26:02:- Nic się nie stało. Wyglądasz wspaniale...|- Dziękuję. Miło cię znowu widzieć.
00:26:05:- Miałeś przyjemny lot?|- Tak, bardzo.
00:26:07:Świetnie. A zatem... przejdziemy przez| kontrolę paszportową?
00:26:10:- Proszę użyć kabiny numer 17.|- Dziękuję, panno Miller.
00:26:14:JĘZYK ANGIELSKI
00:26:19:Witam w Programie Identyfikacji Głosu.
00:26:22:Gdy zapali się czerwone światło...
00:26:24:proszę przedstawić swoje dane|w następującym porządku:
00:26:27:miejsce docelowe, narodowość i pełne imię.
00:26:31:Najpierw nazwisko, później imię oraz inicjały.
00:26:35:Księżyc, Amerykanin, Floyd, Heywood, R.
00:26:42:Dziękuję.
00:26:43:Został pan sprawdzony przez Program Identyfikacji Głosu.
00:26:46:Dziękuję.
00:26:54:- Nie jadłem jeszcze śniadania.|- Coś na to poradzimy.
00:26:58:- Ile mamy czasu do odlotu?|- Około godziny i dziesięciu minut.
00:27:02:Prawdę mówiąc, zarezerwowałem dla ciebie stolik|w pokoju Ziemskiego Światła.
00:27:05:Minęło chyba osiem lub dziewięć miesięcy odkąd nas|ostatni raz odwiedziłeś?
00:27:09:Tak, osiem miesięcy.
00:27:11:Przypuszczam, że podczas dokowania widziałeś|jak przebiegają prace nad naszą nową sekcją.
00:27:14:Tak, postępy są bardzo widoczne.
00:27:17:Zaczekaj. Muszę zadzwonić.
00:27:19:- Idź dalej do Restauracji. Tam się spotkamy.|- W porządku.
00:27:50:- Tatuś!|- Cześć!
00:27:53:- Cześć!|- Jak się masz, słoneczko?
00:27:55:W porządku.
00:27:57:- Co porabiasz?|- Bawię się.
00:28:00:- Gdzie mamusia?|- Poszła na zakupy.
00:28:03:- Kto się tobą opiekuje?| - Rachel.
00:28:06:- Mogę rozmawiać z Rachel?|- Jest w łazience.
00:28:10:Będziesz jutro na moim przyjęciu?
00:28:13:Przepraszam, kochanie, ale nie mogę...
00:28:16:- Dlaczego?|- No cóż... Tatuś podróżuje...
00:28:20:Przykro mi z tego powodu, ale po prostu nie mogę...
00:28:23:Przyślę ci jednak bardzo miły prezent.
00:28:28:Dobrze.
00:28:29:- Jest coś szczególnego, co chciałabyś dostać?|- Tak.
00:28:32:- Cóż to takiego?|- Telefon.
00:28:35:Mamy już mnóstwo telefonów.|Myślałaś o czymś jeszcze?
00:28:39:Czymś niezwykłym?
00:28:41:- Tak.|- O czym?
00:28:44:- O lalce, dzidziusiu.|- Dzidziusiu? Zobaczę, co da się zrobić...
00:28:47:Posłuchaj, kochanie, chciałbym,|żebyś coś przekazała mamusi...
00:28:50:- Zapamiętasz?|- Tak.
00:28:52:- Powiedz mamusi, że dzwoniłem, dobrze?|- Tak.
00:28:56:I że spróbuję zadzwonić jutro.
00:28:59:- Powiesz jej to?|- Tak.
00:29:03:Dobrze, kochanie. Życzę ci miłych urodzin.
00:29:07:I miłego przyjęcia jutro.
00:29:11:Dobrze.
00:29:13:W porządku. Trzymaj się.|I bądź grzeczną dziewczynką...
00:29:15:- Dobrze. Cześć.|- Cześć.
00:29:18:Wszystkiego najlepszego.
00:29:20:KOSZT ROZMOWY: 1,70 $.
00:29:33:Elena! Miło cię znowu widzieć.
00:29:35:Spotkanie z tobą to miła niespodzianka.
00:29:38:- Wyglądasz cudownie...|- Ty również...
00:29:41:To mój dobry przyjaciel, dr Floyd.
00:29:43:Poznaj doktor Kalinan...
00:29:45:to doktor Stretyneva...
00:29:48:a to doktor Andre Smyslov.
00:29:51:Wiele o panu słyszałem.|Usiądzie pan?
00:29:54:- No cóż...|- Proszę.
00:29:57:Dziękuję.
00:29:59:- Napije się pan czegoś, doktorze?|- O nie, dziękuję.
00:30:02:Szczerze mówiąc, śpieszę się.|Ktoś czeka na mnie w Restauracji.
00:30:05:Jeśli pozwolicie, usiądę tylko na chwilę.
00:30:08:- Na pewno?|- Tak.
00:30:11:- Co słychać u Gregora?|- Wszystko w porządku.
00:30:13: Ostatnio przeprowadza jakieś podwodne|badania w Bałtyku...
00:30:17:nie widujemy się zatem zbyt często.
00:30:22:Gdy tylko go zobaczysz, przekaż mu moje pozdrowienia.
00:30:24:Oczywiście.
00:30:26:- Dokąd się udajecie?|- Wracamy do domu.
00:30:30:Spędziliśmy właśnie trzy miesiące na Księżycu|ustawiając nową antenę w Tchalkino.
00:30:35:- A gdzie ty się udajesz?|- Jestem właśnie w drodze na Clavius.
00:30:42:Doktorze Floyd, mam nadzieję,|że nie posądzi mnie pan o zbytnią wścibskość...
00:30:45:ale może rozjaśni pan nieco mgłę tajemnicy|i powie nam, co się tam wydarzyło.
00:30:51:Pan wybaczy... ale nie rozumiem.
00:30:55:Przez ostatnie dwa tygodnie na Claviusie|działy się nadzwyczaj dziwne rzeczy.
00:30:59:- Naprawdę?|- Tak. Na przykład...
00:31:03:gdy ktokolwiek próbuje skontaktować się z bazą...
00:31:06:słyszy jedynie nagranie, informujące,|że linie telefoniczne są chwilowo nieczynne.
00:31:11:No cóż... przypuszczam, że mają tam|jakieś problemy ze sprzętem.
00:31:15:Tak. Na początku sądziliśmy, że to właściwe wyjaśnienie...
00:31:18:ale to trwa już od ponad dziesięciu dni.
00:31:21:Twierdzicie, że nie udało się wam skontaktować|z nikim od dziesięciu dni?
00:31:24:- Zgadza się.|- Rozumiem.
00:31:27:Jest jeszcze jedna rzecz, Heywood...
00:31:29:Dwa dni temu jednej z naszych pasażerskich rakiet...
00:31:32:odmówiono zgody na awaryjne lądowanie na Claviusie.
00:31:34:To dziwne.
00:31:36:Tak, to dziwne. I obawiam się, że będzie|sporo hałasu na ten temat.
00:31:39:Odmowa zgody na lądowanie była|jawnym pogwałceniem konwencji I.A.S.
00:31:43:Tak, oczywiście.|Czy załoga wróciła bezpiecznie?
00:31:46:- Na szczęście, tak.|- Cieszę się.
00:31:53:Doktorze Floyd, pomimo że - jak się wydaje -|nie chce pan rozmawiać na ten temat...
00:31:57:czy mogę pana zapytać wprost?...
00:32:00:Oczywiście.
00:32:04:Szczerze mówiąc, mieliśmy bardzo wiarygodne|raporty wywiadowcze, w których stwierdzono...
00:32:08:że na Claviusie wybuchła bardzo poważna epidemia.
00:32:12:Coś nieznanego - jak się wydaje - pochodzenia.
00:32:16:Czy to właśnie się wydarzyło?
00:32:24:Pan wybaczy, doktorze...
00:32:27:ale nie wolno mi o tym mówić.
00:32:31:Rozumiem.
00:32:34:Ta epidemia mogłaby łatwo przeniknąć do naszej bazy.
00:32:38:Powinniśmy być o wszystkim informowani.
00:32:45:Jak powiedziałem: nie wolno mi o tym rozmawiać.
00:32:51:Jesteś pewien, że niczego się nie napijesz?
00:32:54:Tak. Obawiam się, że muszę już naprawdę iść.
00:32:56:No cóż... Mam nadzieję, że wraz z żoną przyjedziecie|w styczniu na konferencję I.A.S.
00:33:00:- Będziemy próbowali. Może nam się uda.|- Pamiętajcie, żeby zabrać z sobą tę czarującą córeczkę.
00:33:05:Wszystko zależy do szkolnych wakacji.
00:33:08:Ale jeśli będziemy mogli, zabierzemy ją ze sobą.
00:33:10:Mam nadzieję, że w wolnej chwili|zawitasz do nas w Stanach.
00:33:13:Oczywiście. Będę oczekiwała na spotkanie z wami.
00:33:17:Do widzenia, Elena.|Miło było wszystkich was poznać.
00:33:20:Doktorze Smyslov...
00:33:22:Niezaleznie od powodów pańskiej podróży,|życzę panu wszystkiego najlepszego.
00:36:35:KORZYSTANIE Z TOALETY W STANIE NIEWAŻKOŚCI
00:41:23:Przepraszam, doktorze Halvorsen.|Już skonczyłem. Dziękuję.
00:41:44:Chciałbym, żebyśmy wpólnie powitali|naszego znamienitego przyjaciela, kolegę...
00:41:49:członka Międzynarodowej Rady Astronautyki,|doktora Heywooda Floyda.
00:41:55:Doktor Floyd przybył z Ziemi specjalnie,|by być tu dzisiaj z nami.
00:42:01:Wiem, że przed odprawą doktor Floyd|chciałby powiedzieć kilka słów.
00:42:05:Doktorze Floyd...
00:42:19:Dziękuję, doktorze Halvorsen.
00:42:22:Witam wszystkich.|Miło być tutaj znowu.
00:42:28:Na samym początku chciałbym w imieniu doktora Howella...
00:42:31:wyrazić głębokie uznanie...
00:42:34:dla was wszystkich za osobiste poświęcenie...
00:42:38:i, oczywiście, pogratulować wam odkrycia...
00:42:41:które okazać się może najbardziej znaczące|w historii nauki.
00:42:49:Wiem, że pośród was istnieją sprzeczne opinie na temat...
00:42:54:całkowitych środków bezpieczeństwa w tej sprawie...
00:42:58:a - dokładnie rzecz ujmując - silne uprzedzenie do historii...
00:43:03:mającej sprawić wrażenie, że w Bazie wybuchła epidemia.
00:43:07:Zdaję sobie sprawę z tego...
00:43:11:że wielu z was martwi się tym...
00:43:15:jakie zaniepokojenie wywołać może opowieść o epidemii|wśród waszych przyjaciół i bliskich na Ziemi.
00:43:22:Rozumiem i podzielam wasze obawy.
00:43:26:Mnie samego historia ta wprawiła w zakłopotanie.
00:43:31:Niemniej jednak w pełni akceptuję potrzebę|zachowania absolutnych środków bezpieczeństwa.
00:43:36:Mam nadzieję, że i wy ją zaakceptujecie.
00:43:40:Jestem pewien, że wszyscy zdajecie sobie sprawę|z możliwości...
00:43:43:kulturalnego wstrząsu i społecznej dezorientacji...
00:43:47:w przypadku, gdyby fakty zostały nagle|i przedwcześnie ujawnione...
00:43:51:bez odpowiednich warunków i przygotowań.
00:43:57:Takie są poglądy Rady...
00:44:00:zaś celem mojej wizyty tutaj jest zgromadzić|dodatkowe fakty i opinie...
00:44:03:na temat zaistniałej sytuacji...
00:44:06:i przygotować Raport dla Rady...
00:44:10:doradzający, gdzie i kiedy informacje|powinny ewentualnie zostać ujawnione.
00:44:18:Jeśli ktoś z was chciałby podzielić się ze mną|swoimi opiniami (nawet na osobności)...
00:44:22:chętnie zamieszczę je w Raporcie.
00:44:27:To byłoby wszystko. Jakieś pytania?
00:44:34:Doktorze Floyd, czy wie pan, jak długo historia|o epidemii będzie rozpowszechniana?
00:44:41:Nie wiem, ale sądzę, że tak długo, jak Rada|uzna to za konieczne.
00:44:48:Oczywiście, potrzeba czasu, aby w pełni zbadać sytuację...
00:44:51:zanim podjęta zostanie decyzja o wydaniu publicznego oświadczenia.
00:44:56:Wiecie, rzecz jasna, że Rada wymaga,|aby każdy posiadający wiedzę o tym wydarzeniu...
00:45:00:dostarczył pisemne oświadczenie o zachowaniu|koniecznych środków bezpieczeństwa.
00:45:05:Są jeszcze jakieś pytania?
00:45:13:...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin