tom-i.txt

(1775 KB) Pobierz
POLSKA      AKADEMIA      NAUK
INSTYTUT   HISTORII
MATERIAŁY DO DZIEJÓW' SEJMU CZTEROLETNIEGO
TOM I
Opracowali    przygotowali do druku
JANUSZ WOLINSKI, JERZY MICHALSKI,  EMANUEL ROSTWOROWSKI
WROCŁAW 1955 ZAKŁAD IMIENIA OSSOLIŃSKICH -WYDAWNICTWO POLSKIEJ AKADEMII NAUK

WpUan. d-Dzia, inwentarza
u
v
Redaktor  Ernest Chromicki
Wszelkie prawa zastrzeżone
Zakjad Im. Ossolińskich — Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk. Wrocław 1955. Wydanie I. Nakład 1020 + 132 egz. Obj. ark. wyó. 50,10, ark. druk. 43,63, ark. form. Al 58,03. Papier druk.mat. kl. tli 70 e, 70x100 (16). Oddano do składania 27 XI1954, podpisano do druku 7 VII 1955,druk ukończono w sierpniu 1955. Wrocławska Drukarnia Naukowa. Nr zam. 1535/54. — F-5-19403 - Cena zł 54. -
^BP|
OD WYDAWCÓW
Z inicjatywą podjęcia zakrojonego na szeroką skalę wydawnictwa materiałów do dziejów Sejmu Czteroletniego wystąpił już w r. 1950 Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Historycznego, powołując w tym celu specjalną komisję. W wykonaniu uchwały walnego zgromadzenia Polskiego Towarzystwa Historycznego w Toruniu Zarząd Główny dn. 13 maja 1951 r. powołał: 1° zespół redakcyjny w osobach prof. drą Janusza Woliń-skiego jako redaktora oraz 2 pracowników naukowych: drą Jerzego Mi-chalskiego (Warszawa) i drą Emanuela Rostworowskiego (Kraków), i 2° komitet redakcyjny złożony z 8 członków: prof. drą Stanisława Arnolda, prof. drą Celiny Bobińskiej, prof. drą Władysława Czaplińskiego, prof. drą Rafała Gerbera, prof. drą Henryka Jabłońskiego, prof. drą Emila Kipy, prof. drą Bogusława Leśnodorskiego, prof. drą Adama Stebelskiego; do tego składu został dokooptowany następnie prof. dr Witold Kula.
Po uzyskaniu odpowiedniej subwencji Prezydium Rady Ministrów oraz po ustaleniu przy szczególnym udziale prof. Leśnodorskiego koncepcji wydawnictwa z początkiem lutego 1952 r. nastąpiło całkowite uruchomienie prac przygotowawczych. Pierwotna koncepcja wysuwała na pierwszy plan przede wszystkim wydanie możliwie pełnego diariusza sejmowego. Już ta koncepcja zapowiadała zamierzenie na wielką skalę, jeśli się zważy, że diariusz taki musiałby objąć prawie 4 lata obrad, że posiadamy co prawda różne zazębiające się chronologicznie a różniące się redakcyjnie wydania współczesne, ale wydania owe nie zawsze streszczając dokładnie przebieg posiedzeń nie obejmują na domiar całości. Nieodzowne stawało się wskutek tego sięgnięcie do diariuszy rękopiśmiennych, sprawozdań w czasopismach, mów sejmowych wydawanych w postaci ulotnych druków lub zachowanych w rękopisach. Już podczas tych wstępnych rozważań utwierdzało się coraz bardziej przeświadczenie, iż w takich warunkach nawet najkompletniejsze zestawienie wszystkich osiągalnych tekstów diariusza sejmowego nie może dać pełnego, wszechstronnego wglądu w istotę treści i przebiegu obrad, z grubsza zresztą jako tako już znanych. Diariusze najczęściej nie podają przedmiotu samych obrad, tzn. projektów ustawodawczych składanych do laski marszałkowskiej i roztrząsanych w po-
IV
ulotnych lub w zbiorach rękopisów. Stąd siłą rzeczy nasuwał się jeden wniosek: jeśli wydanie diariusza ma dać istotny, rzeczywisty obraz działalności Sejmu Czteroletniego, musi być rozszerzone na tak bogaty a wciąż tak niedostatecznie znany i uwzględniany dział pozadiariuszowy, jak chociażby np. projekty do praw, które to projekty w drobnej tylko swojej części i w ostatecznie ustalonej redakcji jako uchwalone konstytucje znalazły się (i to nie w komplecie) w IX t. Yolumina legum. Dopiero wydobycie i udostępnienie owych materiałów uzupełniających i wyjaśniających treść diariusza (jeśli drukowanych, to przeważnie anonimowo, często nie datowanych, w dużej części nie ewidencjonowanych bądź ewidencjonowanych bałamutnie w Bibliografii Estreichera, którego niejednokrotnie wprowadzały w błąd katalogi biblioteczne) umożliwiłoby należyte i pełne poznanie przedmiotu obrad sejmowych.
Takie postawienie sprawy wysunęło wszelako jako nieodzowny warunek konieczność możliwie szerokiego i wszechstronnego przeprowadzenia: 1° uprzedniej pracy bibliograficznej i inwentaryzacyjnej oraz 2° wyczerpującej kwerendy bibliotecznej i archiwalnej. Przy takim bowiem jedynie celowym postawieniu sprawy nie można było poprzestawać na odszukaniu oficjalnych materiałów sejmowych drukowanych i rozdawanych posłom i senatorom, lecz trzeba było pójść dalej i sięgnąć do licznych, dotąd niemal nie tykanych nieoficjalnych pism, projektów, memoriałów, koresponden-cyj, odsłaniających dopiero w należytej pełni wytężoną pracę myślową, jaka dokonywała się za kulisami sejmu. A że owa praca sejmowa wiązała się tak ściśle z ówczesną publicystyką, iż niejednokrotnie nie wolno wprost izolować izby sejmowej od szerszej areny walki na pióra, konieczne stąd stawało się zebranie w podręcznym komplecie i tej publicystyki, zresztą w całości swojej też nie znanej.
Uwzględniając te wszystkie okoliczności Zarząd Główny PTH postanowił — uzupełniając niejako zasadniczą koncepcję pełnego wydania diariusza — przystąpić do jak najszerszej kwerendy bibliotecznej i archiwalnej, aby zebrać w możliwej pełni materiały uzupełniające w zaznaczonym wyżej kierunku sam diariusz. Zgodnie z tą decyzją wydawnictwo otrzymało szerszy tytuł: Materiały do dziejów Sejmu Czteroletniego zamiast początkowo projektowanego węższego: Diariusz Sejmu Czteroletniego. Decyzja ta stała się też zasadniczą wytyczną prac zespołu redakcyjnego nad sporządzeniem pełnej bibliografii publicystyki i projektów drukowanych, regestowaniem tych projektów (w dużej części wszytych w klocki biblioteczne lub kodeksy rękopiśmienne) oraz wyszukiwaniem i regestowaniem projektów i memoriałów rękopiśmiennych i publicystyki rękopiśmiennej. Poszukiwania objęły następujące archiwa i biblioteki zawierające materiały do historii Sejmu Czteroletniego: a więc w Warszawie (Archiwum Główne ze wszystkimi działami, Biblioteka Narodowa, Bi-
blioteka Publiczna), Krakowie (Archiwum Wojewódzkie, Muzeum Czarto-ryskich, Biblioteka Jagiellońska, Biblioteka PAN), Wrocławiu (Ossolineum), Kórniku, Poznaniu (Biblioteka Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Biblioteka Miejska), Lublinie (Biblioteka KUL — papiery Fryderyka Moszyń-skiego), Stalinogrodzie (Biblioteka Śląska), Płocku (Biblioteka Towarzystwa Naukowego), Gdańsku (Biblioteka Miejska). Mimo dotkliwe straty wojenne (np. całkowite zniszczenie archiwum marszałka Stanisława Mała-chowskiego w Bibl. Krasińskich) kwerenda jeszcze nie zakończona ujawniła już obecnie znaczne ilości nie znanych dotychczas materiałów zarówno w zbiorach od dawna eksploatowanych, jak i w nowoudostępnio-nych. W wyniku tych poszukiwań gromadzi się — niezależnie od tekstów samego diariusza — obfity materiał uzupełniający, dzięki któremu diariusz nabierze dopiero należytego wyrazu. Wydawnictwo zatem Materiałów do dziejów Sejmu Czteroletniego będzie przede wszystkim uwzględniało, obok samego diariusza jako naturalnego zasadniczego trzonu, jeszcze następujące grupy materiałów: 1. oficjalne projekty sejmowe, 2. projekty i memoriały poufne (największe znaczenie mają tu papiery Kołłątaja przechowywane w zbiorach Ossolineum i papiery Potockich w Wilanowie), 3. publicystykę rękopiśmienną, o której istnieniu (poza poezją polityczną) nie pamiętała dotychczasowa historiografia, a która to publicystyka właśnie dlatego, iż z różnych względów nie trafiła pod prasę drukarską, musi budzić tym większe zainteresowanie, 4. wybrane zagadnienia z publicystyki drukowanej.
Oczywiście zebranie i przygotowanie do druku takiego materiału (zebrana i stale uzupełniana bibliografia publicystyki i drukowanych projektów oraz pism reformatorskich liczy już obecnie bez mała l1/: tyś. kartek; zregestowano dotychczas około 300 kodeksów rękopiśmiennych, ilość przejrzanych jest kilkakrotnie większa, zgromadzono ponad 3 tyś, stron maszynopisów, przygotowana jest kartoteka regestów i katalog odpisów) wymaga też odpowiedniego czasu. Szczególnie znacznego nakładu pracy wymaga sam diariusz. Jego współcześnie drukowana część, zachowana w nieznacznej już tylko ilości egzemplarzy i to nie zawsze kompletnych, jeśli się ją nawet przyjmie za podstawę wydania, musi ulec wydatnemu uzupełnieniu z rękopisów. Część nie drukowana, nie mająca jednolitej, obszerniejszej redakcji, wymaga żmudnego zestawiania tekstów z rozlicznych kodeksów. Zarządowi Głównemu PTH wydawało się wobec tego wskazane, nie zaniedbując pracy nad przygotowaniem samego diariusza, udostępniać w miarę możności partie materiałów wymagające stosunkowo mniejszych poszukiwań, a wiążące się przede wszystkim z problematyką gospodarczo-społeczną, jaka stanowiła jedną z najdonioślejszych stron działalności reformatorskiej Sejmu. Wydawany obecnie pierwszy tom Materiałów do dziejów Sejmu Czteroletniego poświęcony jest właśnie
VI
jednej   takieJ partii materiałów tworzących określoną całość a dotyczą-
cych s^^-^toP8^6^
dnienie chłopskie w stosunku do swojej podstawowej doniosłości
w debatach sejmowych (diariuszu) i projektach konstytucyjnych miejsc^ niewspółmiernie szczupłe. Szlachecki sejm niechętnie i trwożliwie, n>°żna powiedzieć, „zbywał" to najistotniejsze dla feudalnych sto-sunkóv^ zagadnienie. Sprawia chłopska narzucała się wprawdzie wprost. żywioł^-wto na porządek obrad sejmowych w związku czy to z tzw. buntami ukraińskimi, problemami skarbowymi (podatki, sprzedaż królewsz-czyzn) czy zagadnieniem poboru rekruta; większość sejmowa zawsze jednak ucVy*a*a frontalne rozpatrywanie tej sprawy sztucznie izolując i zwężając iLJ aspekty skarbowe i wojskowe oraz zniekształcając sytuację na Ukrain*6' którą tłumaczono w oficjalnych relacjach sejmowej deputacji działar^em ODCeJ »intrygi", nie zaś jako wynik natężonej walki mas ukraińskich ° wyzwolenie społeczne i narodowe. Podsumowaniem niejako stanowisk wobec sprawy chłopskiej decydujących politycznie na sejmie czynnil^ow (kierownictwo Stronnictwa Patriotycznego, król) jest jedyny akt k...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin