szanse edukacyjne małych wsi.doc

(31 KB) Pobierz
Szanse edukacyjne małych wsi

 

Szanse edukacyjne małych wsi

Ekonomicznie nieopłacalne jest rzekomo utrzymywanie niewielkich szkół wiejskich, liczących kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu uczniów. Sugeruje się też, że wszystkie niżej zorganizowane szkoły są znacznie gorsze od „tańszych” kombinatów, w których uczy się wiele setek uczniów.

Zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku mamy do czynienia z myśleniem schematycznym i jednowymiarowym, które koliduje z ideami podjętej w skali kraju reformy edukacyjnej. Zarzuty powyższe mogą być słuszne jedynie w odniesieniu do tych szkół wiejskich, które rzeczywiście prezentują niski poziom dydaktyczno-wychowawczy, znajdują się w trudnych warunkach lokalowych, są słabo wyposażone w nowoczesne pomoce dydaktyczne oraz mają nisko kwalifikowanych nauczycieli. Są one uzasadnione także wówczas, gdy mała szkoła wiejska ogranicza swoją misję jedynie do funkcji kształcenia niewielkiej liczby uczniów.

Jak sądzę, współczesne myślenie samorządowych decydentów nie powinno skupiać się tylko na liczeniu kosztów utrzymania wyrażanych w pieniądzach. Obecna krytyka odnosi się do całego systemu edukacyjnego, a nie wyłącznie do szkół niżej zorganizowanych. Te ostatnie też powinny być reformowane.

Względy cywilizacyjne przemawiają za tym, aby w każdej, nawet najmniejszej wsi była szkoła podstawowa, która spełnia wiele funkcji społecznych, stanowi ośrodek edukacyjno-kulturalny nie tylko dla uczniów, ale także dzieci przedszkolnych i do-rosłych mieszkańców.

Zaniechanie w wielu wsiach prowadzenia przedszkoli i obecnie występująca tendencja do zamykania małych szkół robi wrażenie, że głoszone hasła o prawach dziecka są tylko pustym frazesem. Zakładany w reformie akcent na wzmocnienie wychowawczej roli rodziny i szkoły okazuje się w stosunku do dzieci dojeżdżających do szkoły zwykłym sloganem. Dziecko także często dużą część dnia - zamiast być pod wychowawczym wpływem rodziców lub nauczycieli - znajduje się „w drodze”.

Pomijając niebezpieczeństwa związane z codziennym korzystaniem z lepiej lub gorzej funkcjonującej komunikacji, występuje istotne zagrożenie dla przestrzegania postulowanej podmiotowości dziecka w szkole liczącej kilkuset uczniów. W takiej szkole ewentualne korzyści wynikające z lepszej specjalizacji nauczycieli czy bardziej nowoczesnego wyposażenia dydaktycznego mogą być mniejsze niż straty spowodowane, z konieczności, brakiem wymaganej indywidualizacji czy też włączenia dzieci 7-10 letnich w nurt życia szkoły masowej, w której nierzadko występują takie patologie jak przemoc, wagary, kradzieże, narkomania, alkoholizm, nikotynizm, a nawet przestępczość nieletnich.

Trudno więc zgodzić się z tym, że proponowane rozwiązania dotyczące koncentracji szkół są ekonomicznie, ale i pedagogicznie uzasadnione.

Prowadzenie małej szkoły może być opłacalne, jeśli oprócz kształcenia i wychowywania dzieci w klasach szkolnych wydatnie rozszerzy ona swoje funkcje oświatowo-kulturalne i będzie je dobrze spełniać w stosunku do całej społeczności wsi.

Za ciemną kartę w pracy niektórych samorządów lokalnych uznać trzeba nieprzemyślaną likwidację przedszkoli wiejskich. Można to tłumaczyć nieświadomością decydentów samorządowych co do doniosłej roli tych placówek w rozwoju intelektualnym, społeczno-moralnym i fizyczno-zdrowotnym dzieci w wieku przedszkolnym. W takich przypadkach trudno mówić o równych szansach dzieci miejskich i wiejskich. Jest prawdą, że obecnie szkoła nie jest jedyną instytucją oświatowo-kulturalną, ale ich wpływ na mieszkańców małych wsi jest bardzo ograniczony. Jeżeli chodzi o telewizję, to jej oddziaływanie ma, ogólnie biorąc, wątpliwą wartość wychowawczą. Niektóre programy preferujące bohaterów negatywnych są często instruktażem dla przestępców. Oglądanie nawet dobrych propozycji nie może zastąpić systematycznej, solidnej nauki ucznia w szkole.

Reforma służby zdrowia zakłada przybliżenie lekarza do pacjenta, a konsekwencją reformy edukacyjnej może stać się oddalenie szkoły od ucznia.

Mała szkoła wiejska może być opłacalna pedagogicznie i ekonomicznie, jeśli:

  1. połączy funkcje przedszkola i szkoły podstawowej (przynajmniej na szczeblu początkowym),
  2. będą w niej pracować światli, kompetentni i sprawni nauczyciele,
  3. stanie się ona we wsi ośrodkiem edukacyjno-kulturalnym, zaspokajającym potrzeby wszystkich mieszkańców wsi przez podjęcie zadań kształcenia pozaszkolnego,
  4. utworzy na swoim terenie bibliotekę nie tylko dla dzieci i młodzieży, ale także osób dorosłych,
  5. urządzi w szkole, w miarę możliwości, schronisko młodzieżowe np. dla przyjeżdżających doń „zielonych klas” z innych szkół,
  6. wspólnie z innymi instytucjami i organizacjami społecznymi będzie organizować życie kulturalne, rozrywkowe, sportowe i imprezy artystyczne z okazji świąt państwowych i kościelnych,
  7. urządzi w szkole salę kinową do wyświetlania filmów fabularnych i popularnonaukowych, bajek dla dzieci,
  8. zorganizuje w szkole klub dla młodzieży (świetlicę),
  9. będzie organizować przedstawienia teatralne, konkursy, imprezy muzyczne itp.,
  10. nawiąże kontakty ze szkołami z innych terenów, umożliwiające promocję wsi i wymianę turystyczno-krajoznawczą, propagowanie agroturystyki i innych form współpracy,
  11. prowadzić będzie, na miarę istniejących możliwości, działalność gospodarczą np. poprzez spółdzielnię uczniowską, przynoszącą m.in. efekty gospodarcze.

Wszystko to może mieć miejsce w niżej zorganizowanej szkole publicznej, a jeśli nie ma przychylności władz samorządowych - dobrze byłoby założyć i prowadzić szkołę prywatną.

Nie ma takich pieniędzy, których nie warto by przeznaczyć na wyżej wymienione cele. Niedocenianie możliwości i potrzeb kulturotwórczych wsi sprawia, że szkoła staje się jej „niepotrzebna”.

Jeżeli nie nadamy małym szkołom wiejskim większej rangi edukacyjno-kulturalnej i doprowadzimy do ich likwidacji, to za cenę wątpliwych korzyści ekonomicznych spowodujemy negatywne konsekwencje cywilizacyjne w wielu polskich wsiach.

Aby do tego nie dopuścić, potrzebna jest większa ekspansywność, inicjatywa i operatywność dyrektorów szkół i nauczycieli przy współpracy z rodzicami uczniów oraz zwiększenie świadomości władz samorządowych dotyczącej wielkiej roli przedszkola i szkoły w rozwoju osobowości dzieci i młodzieży, jak również kulturotwórczej funkcji placówki oświatowej w środowisku wiejskim.

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin