Zima
"Bałwan" Czy ktoś kiedyś widział białego człowieka? Białego jak mleko, zimnego jak lody, co przed promykiem słońca szybciutko ucieka, a gdy nie zdąży, tonie w dwóch kałużach wody. On lubi chłody, mrozy i zamiecie, nie straszne są mu śniegi pustej Antarktydy, chodzi bez rękawiczek, czasami w berecie, nie tęskni za wiosną, nie myśli o lecie. "Bałwan ze śniegu" - Zdzitowiecka Hanna Najpierw Jacek z Maciusiem długo mnie ścieżką toczył, potem wsadził nos z marchwi i z dwóch wegielków oczy. Na głowę włożył koszyk, usta zrobił z buraka, a w końcu nazwał mnie brzydko... A wiecie jak?... Pokraka! "Hej, na sanki" - Kossuth Barbara Stefania Hej, na sanki koleżanki, w nocy śnieżek spadł! A więc z góry na saneczkach, aż zaświszcze w uszach wiatr! Ach, z tej górki na pazurki miło się na sankach mknie! Tylko potem trzeba znowu pod tę górę ciągnąć je! "Kto to?" - Ożogowska Hanna Na podwórku już od rana dziwny gość zawitał. Nie rusza się, nic nie mówi, o nic nie pyta. Twarz okrągła, nos - kartofel, oczy - dwa węgielki, szyi nie ma, nóg nie widać, a jak beczka wielki. Koszyk stary jak kapelusz ma na czubku głowy. Któż to taki? Czy już wiecie? To bałwan śniegowy. "Mróz" - Szymański Edward Chodził malarz od chaty do chaty wszystkie szyby malował w kwiaty. Wszystkie okna malował srebrzyście w małe gwiazdki i w palmowe liście. A choć każdy z malarzem się spotkał nikt go nie chciał zaprosić do środka. Nikt go nie chciał zaprosić do chaty - nikt za pracę nie dał mu zapłaty... "Przyjechała zima wozem" - Krzemieniecka Lucyna Przyjechała zima wozem. A z kim? Ze śniegiem i mrozem. Zaraz w poniedziałek ubieliła pola kawałek. A we wtorek? Brylantami obsypała borek. A w środę? Położyła lusterko na wodę. A w czwartek? Zmroziła na tarninie tarki. A w piątek? Dorzuciła śniegu w każdy kątek? A w sobotę? Malowała na szybach kwiaty złote. A w niedzielę? Uszczypnęła w nos Anielę!"Ptaki i dzieci" - Bechlerowa Helena Śnieżna zima się zbliża, zeschłe liście wiatr goni. Kto malutkie wróbelki przed mrozami obroni? Kiedy w białej pierzynce uśnie ziemia zmarznięta, czy o małych sikorkach nikt nie będzie pamiętał? Sikoreczki, wróbelki niech nie straszy was zima, pomożemy wam mrozy, i złe wichry przetrzymać! Niech wiatr hula po polach, mróz się sroży, śnieg pada, nie pozwoli wam zginąć nasza ....... gromada. "Śnieg" - Szymański Edward Płatki bielutki, białe spadają z nieba, krążą, wioski i miasta całe w srebrzystym puchu krążą. Tańczą nad nimi w górze coraz ich więcej, więcej... Gdy na nie patrzeć dłużej, to aż się w oczach kręci! Lecą leciutkie płatki aby otulić ziemię, gdzie zioła śpią i kwiaty i przyszłe zboże drzemie... Gdy śnieg, co ziemię skryje w cieple się stopi; wiosną kwiaty znów odżyją i zboża znów wyrosną. "Śnieg, śnieg ..." - Śliwiak Tadeusz Chociaż mróz w policzki szczypie, chociaż śnieg nam w twarze sypie, nie martwimy się tym wcale. Padaj śniegu, padaj dalej. Dobrze, że nie jasteś deszczem, padaj śniegu, padaj jeszcze. Padaj nawet tydzień cały, miękki śniegu, śniegu biały. My do was, wy do nas białymi kulami rzucamy ze śmiechem, bo śnieżka nie kamień. Oberwiesz? Nie szkodzi! Otrzepiesz paltocik. To tylko zabawa i żart. My do was, wy do nas bo śniegu jest dosyć, mróz szczypie w policzki, czerwieni nam nosy. Nie bójmy się mrozu, gdy sanki nas niosą i z łyżew się cieszmy i z nart. Taki śnieżek to raj dla nas, ulepimy zeń bałwana, białe śnieżki ulepimy by uciecha była z zimy. "Śnieżyca" - Staff Leopold Śnieg się sypie włochaty sypie, sypie biały. I rozściela srebrne płaty. Śnieg się sypie, śnieg kosmaty z nieba szarej powały. Łabędzimi pokrył szaty zasp bujną lawiną - - pola, drogi, drzewa, chaty, krzywe płoty, grzęd rabaty - - puszystą pierzyną. Kożuch siwy przebogaty widziała niska strzecha. I z komina dymi w światy niby kłakiem mądrej waty w wiatr, co dmie jak z miecha."Zima" - Brzechwa Jan Niebo błękitniało, niebo owdowiało, owdowiały błękit białym śniegiem spadł, co się nagle stało, że tak biało, biało, pod nogami mymi zaszeleścił świat? Włożę lisią czapę, przypnę lisi ogon, zmylę wszystkie ślady, zmiotę śnieżny kurz, pójdę sobie drogą, pójdę bez nikogo i do ciebie nigdy nie powrócę już. "Zimowy ogród" W niebiańskim, zimowym raju ogrodzie lodowe koniki trzęsą grzywami, anioły jeżdżą na łyżwach czasami, a prezenty rosną w Mikołaja brodzie. Zima jest tam przepiękna, radosna, świerki ubrane w gwiazdy galaktyki świecą ogromną mocą boskiej elektryki, a niekiedy światełkiem zamruga i sosna. Gdy zmrok okryje panoramę nieba, leciutko skrzą płatki ze śnieżnej mgławicy, kręcą, płyną, falują tańcem baletnicy w tle cichutkiej muzyki - taka ich potrzeba.
beata2702