Polityka morska. Cele, Zasady. Podmioty.pdf
(
119 KB
)
Pobierz
699908995 UNPDF
XV.
Polityka morska.
Cele. Zasady. Podmioty
Krzysztof Luks
WPROWADZENIE
Transformacja ustrojowa Polski wymusiła istotne zmiany w strukturze gospodarki
i metodach oddziaływania czynników publicznych na procesy gospodarcze i społeczne.
Szereg pojęć musiało ulec przewartościowaniu. Dotyczy to również pojęcia polityka
morska, wokół którego narosło w ostatnich latach sporo nieporozumień. Dość powie-
dzieć, że rozbieżność poglądów rozciąga się od postulatu głębokiej interwencji władzy
publicznej we wszelką działalność związaną z morzem, rozumianą na ogół jako wspie-
ranie ze środków publicznych takich, czy innych działań, do całkowitej negacji wartości
poznawczej tego terminu. Celem pracy jest zatem nowa identyikacja pojęcia polityka
morska, określenie instrumentów stosowanych dla jej prowadzenia oraz podmiotów,
które te instrumenty stosują.
Tekst ten stanowi w założeniu próbę określenia czym jest polityka morska w warun-
kach demokracji i gospodarki rynkowej, jakimi instrumentami może dysponować i kto
jest jej podmiotem. Powinno to doprowadzić do pewnej zgodności poglądów i eliminacji
nieporozumień, które niekiedy przekładają się na nieoptymalne decyzje.
1. IDENTYFIKACJA POJĘCIA POLITYKA MORSKA
Mało jest pojęć związanych z morzem, które budziłoby tyle kontrowersji w Polsce
co polityka morska. Wachlarz poglądów w tym względzie rozciąga się od uznawania
koniecznej wszechobecności polityki morskiej w życiu narodu i państwa, aż do nego-
wania w ogóle istnienia jej potrzeby. Drugie takie pojęcie to gospodarka morska. Oba
zresztą są silnie ze sobą powiązane. Jeśli bowiem przyjąć układ morfologiczny polityki
jako takiej, przedstawiony przed D. Waldzińskiego, widać wyraźnie, że istotą sporów jest
przedmiot polityki morskiej. Wskazują na to obecne w literaturze deinicje tego pojęcia
zaprezentowane przez różnych autorów. Wszystkie one za główny przedmiot polityki
2 Konkurencyjność polskich portów morskich w świetle integracji z Unią Europejską
morskiej uznają gospodarkę morską. Spór idzie o sam przedmiot i o rolę państwa, a więc
podmiot i zasady. D. Waldziński dokonując zestawienia istniejących w tej materii poglą-
dów stwierdza istnienie dwóch punktów widzenia
1
. Według pierwszego z nich, udział
rządu jest niezbędny, nawet w warunkach gospodarki rynkowej. Opinia ta w silny i jed-
noznaczny sposób akcentuje potrzebę świadomej polityki morskiej państwa. Drugi punkt
widzenia, traktuje pojęcie polityki morskiej państwa niemalże wyłącznie w kategoriach
publicystycznych, chyba że jest ona utożsamiana z polityką transportową, uwzględniając
gałęziowy podział transportu na, między innymi transport morski, lub eksponując jego
rolę w międzygałęziowych technologiach transportowych. W tym wypadku, specjaliści
z zakresu polityki transportowej w ogóle nie zajmują się np. problematyką przemysłu
okrętowego i rybołówstwa morskiego, pozostawiając te dziedziny specjalistom z zakresu
polityki przemysłowej i żywnościowej.
Okazuje się też, że transformacja ustrojowa nie stanowi granicznego momentu w spo-
sobach interpretacji zjawiska, aczkolwiek prawie we wszystkich koncepcjach dostrzeżono
obecność nowych podmiotów w życiu publicznym i gospodarczym, a mianowicie samo-
rządów terytorialnych. Na gospodarkę morską zaczęto patrzeć również z punktu widze-
nia społeczności lokalnych oraz potrzeb regionów, chociaż te były utożsamiane z pięcio-
ma nadmorskimi województwami, które w wyniku uwarunkowań instytucjonalnych nie
były w stanie kreować znaczącej polityki regionalnej.
Wymienione wyżej poglądy na politykę morską generalnie przyjmują, że dotyczyć
ona powinna przede wszystkim gospodarki morskiej i ewentualnie wyliczonych enu-
meratywnie innych aspektów działalności na morzu. Brak ujęcia syntetycznego daje
się wyraźnie odczuć i prowadzi do konieczności zdeiniowania pojęcia gospodarka
morska. W literaturze przedmiotu jest tych deinicji sporo i różnią się one głównie liczbą
branż, które do gospodarki morskiej zaliczają. Tymczasem pojęcie gospodarki morskiej
jest w sensie ekonomiczno – prawnym umowne. W jej skład wchodzą bowiem branże
i dziedziny gospodarki zorientowane na transport pasażerów i ładunków drogą morską,
produkcję środków transportu służących tym celom, eksploatację zasobów morza itp.
Działalność na morzu lub z morzem związana, a więc z pewnym środowiskiem natu-
ralnym nie jest kryterium ekonomicznym decydującym o spójności wzajemnej tych
poszczególnych rodzajów działalności, czy też jej zakresie i tym samym jednolitości,
bądź zbieżności ich celów. Przedmioty tej działalności, struktura i charakter zaanga-
żowanych środków produkcji i jej efekt inalny stanowią o specyice i odmienności jej
poszczególnych zakresów. Sam wyróżnik „środowiska” – morskie, czy lądowe – nie
tworzy zatem jeszcze podstaw do samoistnej niejako integracji i kooperacji tych branż.
Interesy polskich stoczni produkcyjnych i remontowych nie muszą być zatem zbieżne
z interesami naszych narodowych przewoźników i vice versa, polskich portów z interesa-
mi armatorów itp. Zbieżności takiej trudno zresztą oczekiwać zważywszy, iż każda z tych
dziedzin działa w warunkach gospodarki otwartej i poddana jest w głównej mierze regu-
lacji rynkowej i to w skali międzynarodowej
2
.
Nie można zatem mówić o gospodarce morskiej jako sektorze, czy gałęzi gospodarki.
Tym samym i aktywność na tym polu będzie zróżnicowana co do podmiotów, metod
i narzędzi. O tym jak wiele nieporozumień stwarza pojęcie gospodarki morskiej świad-
1
Por. D. Waldziński,
Miejsce i rola samorządów lokalnych w polskiej polityce morskiej
, Gdańsk 1999, str. 51
i następne.
2
Por. A. Grzelakowski,
Ocena aktualnego stanu oraz perspektywy rozwoju polskiej gospodarki morskiej
.
Hamburg 1999.
Polityka morska. Cele. Zasady. Podmioty
3
czyć może fakt, iż została ona ujęta jako dział w ustawie z dnia 4 września 1997 roku
o działach administracji rządowej w takim oto kształcie (art. 10 ust. 1).
Dział gospodarka morska obejmuje sprawy:
1. transportu morskiego i żeglugi morskiej,
2. portów i przystani morskich,
3. rybołówstwa morskiego i regionalnego korzystania z żywych zasobów morza,
4. ochrony środowiska morskiego.
Po czym w nowelizacji z dnia 24 lipca 1999 roku pkt. 4 dotyczący rybołówstwa
przeniesiono do działu rolnictwo, co jest zgodne z regułami obowiązującymi w Unii
Europejskiej i zdrowym rozsądkiem. Pozostawienie tego działu w ustawie, wbrew opinii
Ministerstwa Transportu i nomen omen Gospodarki Morskiej, stanowi raczej wyraz
sentymentu przełożonego na akt polityczny niż uzasadnione działanie. W tym stanie
rzeczy wydaje się zasadne odejście od traktowania gospodarki morskiej jako jedynego,
czy nawet głównego przedmiotu polityki morskiej. W przeciwnym razie uprawniony
będzie wyrażony tu i ówdzie pogląd, że nie istnieje również polityka morska, jako że jej
deklarowany przedmiot jest wątpliwy. Czy zatem powinno stanowić przedmiot polityki
morskiej, aby stała się ona tym, czym polityka jest ze swej istoty tj. świadomym dzia-
łaniem określonych podmiotów dla osiągnięcia wyznaczonych celów? Wydaje się, że
przedmiotem tym powinny być szanse jakie stwarza krajowi nadmorskie położenie
3
.
Szanse te tkwią w możliwościach podejmowania różnego rodzaju form aktywności
ludzkiej stwarzanych przez dostęp do morza. Już sama ich rozmaitość sprawia, że poli-
tyka morska będzie miała różnorakie cele. Będzie też realizowana przez różne podmio-
ty i przy pomocy bardzo różnych instrumentów. Jej skuteczność zależy natomiast od
prawidłowego doboru podmiotu i zestawu instrumentów dla osiągnięcia danego celu.
Wspólne natomiast, jak to postaramy się wykazać są jej zasady. Wypada też wskazać, że
wykorzystanie szans płynących z aktywności gospodarczej nie jest możliwa bez zapew-
nienia obrony interesów kraju na morzu. Ten aspekt aktywności można zatem określić
jako uwarunkowanie dla pozostałych.
2. CELE POLITYKI MORSKIEJ
W poprzednim punkcie zidentyikowano pojęcie polityki morskiej jako działanie
czynników publicznych zmierzających do pełnego wykorzystania szans, jakie stwarza
nadmorskie położenie kraju. Szanse te z natury rzeczy odnoszą się do form aktywności
ludzi, zespołów ludzkich i społeczeństw związanych z morzem. Można zatem przyjąć,
że cele polityki można określić jako optymalne realizowanie każdej z wymienionych
form. Dotyczy to zarówno aktywności gospodarczej jak i społeczno – kulturalnej, przy
założeniu, że zasadniczym warunkiem skuteczności polityki jest działalność na rzecz
obrony interesów kraju na morzu. To ostatnie pole aktywności będzie zatem rozpa-
trzone w rozdziale 5.
Transport morski. Najbardziej oczywista możliwość, jaką daje nadmorskie położe-
nie kraju, to możliwość uprawiania transportu morskiego. Jest to podstawowa gałąź
transportu obsługująca transport międzynarodowy, a decydująca dla handlu o zasięgu
międzykontynentalnym. Jednocześnie transport ten stanowi źródło popytu na szereg
3
Por. K. Luks,
Poza militarne aspekty obrony Polski na morzu
, Przegląd Morski nr 10/99
4 Konkurencyjność polskich portów morskich w świetle integracji z Unią Europejską
usług i produktów wytwarzanych u innych form aktywności, jak np. przemysł okrętowy.
Transport morski obejmuje dwa ściśle ze sobą powiązane człony: żeglugę i porty. Należy
jednak zwrócić uwagę, że wspomniane powiązanie ma charakter funkcjonalny na pozio-
mie globalnym, a nie na poziomie konkretnego kraju. Można sobie zupełnie śmiało
wyobrazić posiadanie przez dany kraj loty morskiej i uprawianie żeglugi bez dostępu
do morza (np. Szwajcaria, dawna Czechosłowacja), bądź też posiadanie portów bez loty
i korzystanie z usług statków obcych. Dlatego szanse tkwiące w uprawianiu transportu
morskiego należy rozpatrywać odrębnie w stosunku do żeglugi i portów.
Żegludze morskiej tradycyjnie przypisuje się dwie funkcje:
– instrumentalną
– pośrednicząco – zarobkową.
Funkcja instrumentalna polega na uprawianiu żeglugi w celu obrony interesów wła-
snego handlu zagranicznego, a historycznie rzecz biorąc na traktowaniu loty handlowej,
jako drugiego obok marynarki wojennej narzędzia zamorskiej ekspansji gospodarczej.
Takie traktowanie żeglugi wywodzi się z walki o podział świata i dominacji szkoły
merkantylnej w myśli ekonomicznej. U jej podstaw leży założenie, że lepsza jest żegluga
własna niż zakup usług transportowych na światowym rynku, czyli dążenie do autarkii.
Pogląd ten był i jest lansowany w krajach o słabej konkurencyjności gospodarki, bądź
też celowo izolujących swą gospodarkę od rynku międzynarodowego. Był on główną
wytyczną rozwoju loty handlowej w krajach socjalistycznych o niewymienialnej walu-
cie. Istotna rolę odgrywał tu również „eksport rewolucji” pod dyktando ZSRR. W PRL
istniał np. tzw. planowy wskaźnik udziału własnej żeglugi w obsłudze handlu zagra-
nicznego kraju. Koszty takiego dążenia nie odgrywały większej roli. Szczególnie silnie
odbiło się to na żegludze liniowej, gdzie o powołaniu linii decydowały często względy
pozaekonomiczne. Flota PLO, głównego polskiego armatora liniowego osiągała w roku
1975 i 1985 odpowiednio 177 statków o łącznej nośności 1.028 tys. DWT i 170 statków
o nośności 1.148 tys. DWT i stanowiła jedną trzecią tonażu ogółem.
W warunkach globalizacji gospodarki, która spotęgowała jeszcze skutki tej cechy
żeglugi morskiej, funkcja instrumentalna praktycznie może być realizowana jedynie
w państwach świadomie odcinających się od rynku i międzynarodowego podziału
pracy
4
. W tym stanie rzeczy żegluga morska może być uważana za część sektora usług
transportowych świadczonych na eksport bądź też w ramach systemu transportowego
danego kraju (kabotaż). W warunkach polskich dominuje zdecydowanie pierwsza z tych
ról. Odwoływanie się do tradycji żeglugi, jako instrumentu działań innych niż bezpo-
średni eksport usług, co niekiedy pojawia się w literaturze nie ma obecnie sensu. Sytuacja
z lat II Rzeczypospolitej, kiedy ponad 73% polskiego handlu zagranicznego korzystało
z drogi morskiej nie powtórzyła się po wojnie i tym mniejsze ma szanse zaistnieć w przy-
szłości. Głównym partnerem handlowym Polski jest Europa. Po roku 1989 zmieniło
się tyle, że miejsce RWPG zajęła Unia Europejska, a miejsce ZSRR – Niemcy. Ten stan
rzeczy utrwali się jeszcze po uzyskaniu przez kraj członkostwa w UE. Nie musi to jednak
oznaczać całkowitej utraty znaczenia żeglugi morskiej dla gospodarki polskiej. Wręcz
przeciwnie. Stosunkowo niska konkurencyjność produkcji na rynku międzynarodowym
i związany z tym trwały deicyt bilansu handlowego każe szukać innych środków uzy-
skania równowagi obrotów bieżących. Żegluga morska, do której uprawiania Polska ma
4
O globalizacji gospodarki i transportu morskiego patrz m.in.: D. Waldziński,
Miejsce i rola samorządów
lokalnych w polskiej polityce morskiej
, Gdańsk 1999; S. Szwankowski,
Węzłowe problemy rozwoju portów
morskich
, UG Gdańsk 2000 r.
Polityka morska. Cele. Zasady. Podmioty
5
szereg atutów jak:
– duże zasoby kadr i sprawny system ich szkolenia,
– znaczne już doświadczenie operowania w shippingu,
– spore tradycje i pozycja na rynku może stanowić jeden z nich.
Warunkiem wykorzystania tej szansy jest utrzymanie konkurencyjności polskich
armatorów w warunkach postępującej globalizacji.
Mniejsze, choć stopniowo rosnące, znaczenie ma żegluga kabotażowa. Stosunkowo
krótka i mało urozmaicona linia brzegowa oraz nikłe powiązania wzajemne między
polskimi portami sprawiają, że brak warunków dla rozwoju przewozów towarowych.
Niemniej otwarcie kraju na zagranicę sprawia, że stopniowo powstaje rynek kabota-
żowych przewozów pasażerskich jako składnika turystyki i rekreacji morskiej. Widać
to wyraźnie na akwenach obu zalewów, a stopniowo każdy z lokalnych portów zaczyna
starać się o atrakcję jaka stanowi możliwość przejażdżki morskiej, zwłaszcza zagranicz-
nej. Rozwój tej formy żeglugi stanowi istotny czynnik aktywizacji portów lokalnych
i zwiększa atrakcyjność turystyczną wybrzeża.
O ile żegluga morska zawsze jest częścią systemu globalnego, to porty morskie, bez
względu na swoje niekiedy bardzo duże znaczenie międzynarodowe, zawsze są częścią
systemu transportowego i składnikiem infrastruktury transportowej kraju. W praktyce
to właśnie posiadanie portu morskiego stanowi o możliwościach wykazania aktywności
na morzu w większości dziedzin. Stąd też stymulowanie rozwoju portów jest jednym
z najbardziej istotnych zadań polityki morskiej państwa. Wiedziano o tym dobrze w II
Rzeczypospolitej, gdzie decyzja o budowie portu w Gdyni o kilka lat wyprzedziła zaan-
gażowanie się państwa w tworzenie loty narodowej. Dzisiaj zadaniem polityki morskiej
jest stworzyć warunki dla:
a. dostosowania portów o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej do
zadań jakie stawia nowa sytuacja polityczno – gospodarcza Polski,
b. stworzenia warunków aktywizacji portów lokalnych.
Lata transformacji ustrojowej w istotny sposób zmieniły zadania głównych portów
polskich. Zaszły poważne zmiany w ich podstawowej funkcji – transportowej. W roku
1979, który był rokiem maksymalnych obrotów w polskich portach przeładowano 69,7
mln ton. W ostatnich latach wielkość ta ustabilizowała się na poziomie 41 – 42 mln
ton. Jest to jednak regres tylko pozorny, jeśli uwzględnić strukturę tych przeładun-
ków. Praktycznie cały spadek obrotów dotyczy surowców (z wyjątkiem ropy naowej).
Świadczy to o zasadniczej zmianie struktury polskiej gospodarki. W najbliższych latach
należy oczekiwać dalszego spadku przeładunków węgla w transporcie. Oznacza to
konieczność konwersji posiadanego potencjału portowego. Inne konieczne przedsięwzię-
cia w portach, które powinna wspierać polityka państwa to: wspieranie dywersyikacji
potencjału portowego i intensyikacji wykorzystania majątku, a zwłaszcza zagospodaro-
wanych przestrzeni, wdrażanie nowych technologii, zapewnienie połączeń portom z za-
pleczem o cechach jakościowych odpowiadających współczesnym wymaganiom i nowej
strukturze obrotów, stymulowanie procesu przekształcania portów w centra dystrybu-
cyjno – rozdzielcze, współdziałanie z samorządami w konwersji przeznaczenia gruntów
portowych na cele poza portowe.
Współdziałanie z samorządami jest też niezbędne dla aktywizacji portów o zna-
czeniu lokalnym. Polskie porty morskie już z racji swego położenia nad peryferyjnym
morzem jakim jest Bałtyk nigdy nie będą „bramą Europy”, jak Hamburg, Antwerpia
czy Rotterdam. Również ich znaczenie międzynarodowe będzie ograniczone
5
. Niemniej
Plik z chomika:
dzas
Inne pliki z tego folderu:
Podstawowe zagadnienia turystyki - K. Naumowicz.pdf
(432 KB)
Podstawy Rekreacji i Turystyki - S. Toczek-Werner.pdf
(21882 KB)
Polityka morska. Cele, Zasady. Podmioty.pdf
(119 KB)
Postawy konsumentów wobec prozdrowotnej wartości żywności - Babicz.pdf
(1786 KB)
Praca_mgr_B_Danek.pdf
(4088 KB)
Inne foldery tego chomika:
Administracja Celna
Finanse, bankowość
Gospodarka
Logistyka
Marketing
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin