Terminologia 2.doc

(103 KB) Pobierz
I

Środowisko jako przedmiot użytkowania i ochrony (podstawowe terminy i problemy)” – cz.II.

 

 

ŚRODOWISKO JAKO PRZEDMIOT UŻYTKOWANIA I OCHRONY

Cz.II.

 

(ALTERNATYWNE KONCEPCJE OGRANICZONOŚCI ZASOBÓW NATURALNYCH)

 

 

              Podstawowym zagadnieniem ochrony środowiska jest problem ograniczoności, (szczupłości, rzadkości) zasobów przyrody. Funkcjonują dwie podstawowe koncepcje zasobów:

  1. koncepcja absolutnej szczupłości zasobów (statyczna),
  2. koncepcja względnej szczupłości zasobów (dynamiczna).

 

1. Rzadkość absolutna

              Absolutna (maltuzjańska) rzadkość jest definiowana jako fizyczna rzadkość zasobów naturalnych. Istnieje pewna granica zasobów, poza którą przestają one być dostępne (rys.1.-3.). Nie zawsze można znaleźć substytuty i zasób ulega wyczerpaniu, może zniknąć całkowicie. Rozwój prowadzi nie tylko do naruszania równowagi między zasobami a zapotrzebowaniem na nie, ale do ich wyczerpania. Szczupłość zasobów określa granice możliwego wzrostu produkcji i konsumpcji dóbr materialnych i usług.

 

Rys.1. Granica dostępności zasobów w ujęciu teorii szczupłości absolutnej

 

ilość

 

 

granica

 

                                                                                                  zapotrzebowanie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                                                                                                                                                          czas

 

 


Rys. 2. Spadek dostępności zasobów w ujęciu teorii szczupłości absolutnej - ujęcie naturalistyczne

 

%

 

 

100                                                                         wydobycie skumulowane

 

 

 

 

 

 

                                                                         wydobycie

 

 

 

                                                                         zasoby

                                                                                                                                               czas

 

 

 

 

Rys. 3. Spadek dostępności zasobów w ujęciu teorii szczupłości absolutnej - ujęcie ekonomiczne

 

%

 

 

100                                                                                                                                 wydobycie skumulowane

 

 

 

 

 

 

 

                                                                           zasoby

 

 

 

 

                                                               wydobycie

 

                                                                                                                                               czas

 

              Teoria absolutnej szczupłości zasobów służy formułowaniu długookresowych prognoz ostrzegawczych. Klasycznym przykładem jest I Raport dla Klubu Rzymskiego (1972) [1], w którym lansuje się koncepcję zerowej stopy wzrostu gospodarczego i przewiduje się, że przy zachowaniu dotychczasowych trendów ludnościowych, wykorzystaniu zasobów naturalnych, utrzymaniu dotychczasowego tempa wzrostu produkcji żywności, dóbr przemysłowych i usług oraz przy obecnym zanieczyszczeniu środowiska naturalnego - w ciągu około stu lat oczekiwać należy dojścia świata do granic dalszego rozwoju. W nowym raporcie „Przekraczanie granic”[2] tezy I Raportu zostały potwierdzone. Według niego postęp technologiczny nie nadąża za pojawianiem się ograniczeń ekologicznych.

              Akceptacja absolutnej rzadkości zasobów prowadzi do przekonania, że ochrona środowiska jest sprawą nadrzędną. Oszczędzanie zasobów naturalnych jest niezbędne w celu uzyskania „największych korzyści dla jak największej liczby użytkowników i w jak najdłuższym czasie[3] Dobrobyt społeczny zapewniony jest tak długo, jak długo ludzie zachowują zasoby i gospodarują nimi, mając również na względzie dobrobyt przyszłych pokoleń. Społeczność ludzka musi myśleć o rezultatach swoich działań i przewidywać skutki rosnącej szczupłości zasobów, posługując się miarami fizycznymi, a nie tylko gospodarczymi.

 

2. Rzadkość relatywna

              Teoria względnej szczupłości zasobów ma wiele powinowactw z ekonomią klasyczną.[4]

              D.Ricardo[5] traktował zmniejszający się przychód jako zjawisko uniwersalne, w którym znajduje wyraz obniżenie się jakości ziemi, w miarę jak kolejne (coraz gorsze) jej działki są włączane pod uprawę. Zasoby naturalne są nieograniczone co do ilości w stosunku do potrzeb, ale są niejednorodne, tzn. są zasoby lepsze i zasoby gorsze. W miarę jak postępuje rozwój, trzeba sięgać po coraz uboższe zasoby, co podnosi koszty wzrostu gospodarczego i przez to wyznacza jego granice.

              Począwszy od J.S.Milla[6], zmodyfikowana doktryna zmniejszających się przychodów została wcielona do teorii ekonomicznej jako fakt, który nie wymaga ani precyzyjnego sformułowania, ani analitycznego dowodu. Granice globu ziemskiego nie stanowią - według niego - bariery wzrostu produkcji rolniczej - nie ma przecież kraju, w którym cała ziemia zdolna do dawania żywności jest tak umiejętnie uprawiana, iż nie można z niej osiągnąć większego produktu i duża część powierzchni ziemi wciąż pozostaje zupełnie nie uprawiana - wobec tego wszelkie ograniczenia produkcji i liczby ludności z tego powodu są nieskończenie odległe. Jeśli szczupłość zasobów, rozumiana jako granice globu ziemskiego, jest rzeczywiście bardzo odległa, to szczupłość w rozumieniu Ricarda może stanowić rzeczywiste ograniczenie wzrostu produkcji. Uznał on jednak rolę techniki i czynników instytucjonalnych (postępu cywilizacyjnego), które są w stanie zawiesić lub oddalić prawo zmniejszających się dochodów. Postęp techniczny w znacznej mierze przeciwdziała pogłębianiu się szczupłości zasobów naturalnych i wyprzedzają zjawisko zmniejszających się przychodów. Twierdził ostatecznie, że prawo to może działać w skali firmy, ale nie w skali społeczeństwa. Następcy Milla, w tym neoklasycy, zasadniczo nie wnieśli do tej teorii elementów nowych.[7]

              Relatywna rzadkość odzwierciedla założenie, że potrzeby ludzkie są nieskończone i stąd każdy zasób przyrody może stać się rzadki w stosunku do potrzeb. Jednakże nie ogranicza to wzrostu gospodarczego, ponieważ powstają innowacje technologiczne indukowane przez zmiany cen, które pozwalają na znalezienie substytutów lub kurczące się zasoby używane są bardziej efektywnie. Następuje ochrona drożejących zasobów wskutek ograniczenia popytu na nie. Zakłada się także rozwój technologii pozwalających uzyskiwanie zasobu ze źródeł o niskiej jego zawartości czy wydajności.

Istotne dla koncepcji względnej rzadkości zasobów jest to, że rozróżnia zasoby różnej jakości. W procesie gospodarowania wykorzystuje się wpierw zasoby najwyższej jakości, a następnie przechodzi się do zasobów gorszych, a więc wymagających wyższych kosztów. Wzrost gospodarczy zależy od tego, czy wyższe ceny automatycznie wywołają substytucję zasobów (indukowany postęp techniczny), zmniejszą popyt na najbardziej ograniczone zasoby oraz wywołają odpowiednie zmiany w modelach konsumpcji poprzez redukcję popytu. W optymalnych warunkach rynkowych, relatywna szczupłość zasobów nie ogranicza rozwoju w długim okresie. Szczupłość danego zasobu wywoła wzrost jego ceny, co uruchomi bodźce do zwiększenia podaży tego zasobu lub jego substytutów, lub też zmusi przedsiębiorców do bardziej efektywnego wykorzystania zasobów, co obniży popyt na nie, i cały układ osiągnie równowagę.[8]

Relatywna szczupłość istnieje wiecznie, gdyż zasoby są zawsze ograniczone, a potrzeby człowieka są zawsze nieograniczone. Jednakże jedne zasoby są bardziej ograniczone, a inne - mniej. W gospodarce rynkowej ograniczone zasoby są alokowane przez mechanizm cen. Im większa jest ograniczoność (szczupłość) zasobu, tym wyższą uzyskuje on cenę. Szczupłość zasobów odnosić trzeba więc zawsze do popytu na nie; poza popytem i rynkiem zjawisko szczupłości nie daje się zrozumieć i objaśnić.

              Zasoby naturalne są pojęciem ekonomicznym, a nie fizycznym. Ekonomiczny ich charakter wynika z funkcji jaka spełniają, tzn. zaspokajania potrzeb ludzkich. Dlatego pojęcie granicy zasobów musi zawierać treść ekonomiczną i dopiero wówczas może być w pełni wyjaśnione. Podstawowe twierdzenie w tym zakresie brzmi: warunkiem wzrostu gospodarczego jest malejący względny koszt pozyskiwania zasobów naturalnych (rys.4.).

 


Rys. 4. Teoretyczny model kosztów pozyskania zasobów w teorii szczupłości względnej

 

 

 

                                                                                                      zapotrzebowanie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                                                                                                                                    koszt pozyskania

 

                                                                                                                                               czas

 

              Nie oznacza to jednak, że każdy wzrost gospodarczy można realizować bez przeszkód ze strony zasobów. Takie założenie oznaczałoby, że zasoby są dobrami wolnymi, występującymi w nieograniczonych ilościach. Proces reprodukcji zasobów jest jednak ograniczony. Granica ta nie jest jednak stała, lecz ciągle jest odsuwana (rys.5.). Proces ten nie oznacza ilościowej zmiany stanu zasobów, lecz ich rosnącą ekonomiczna dostępność. Światu nie grozi brak zasobów w sensie fizycznym, a problem tkwi jedynie w kosztach związanych z dostępnością zasobów. Od tego przede wszystkim zależy wzrost gospodarczy.

 

Rys. 5. Granica wzrostu w ujęciu teorii szczupłości względnej

 

granica zasobów

 

 

                                                                                                                                granica (wiedza)

                                                                                                                                zapotrzebowanie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                                                                                                                                               czas

 

              Teoria dynamiczna traktuje zasoby jako produkt ludzkiej wiedzy, służący do zaspokajania konkretnych, materialnych potrzeb człowieka. W teorii tej wyraźnie rozdzielone są pojęcia materii i energii obecnych w środowisku od dostępnych człowiekowi. Zasoby są produktem ludzkiej wiedzy, a nie darem natury. To wiedza ludzka pozwala na ich wykorzystanie - bez niej byłyby bezwartościowe. Np. zasoby uranu są bezwartościowe, jeśli nie istnieje technologia ich energetycznego wykorzystania.

              Ponieważ wiedza ludzka ciągle wzrasta, wzrastają też i zasoby. Przy takim podejściu racjonalne gospodarowanie zasobami oznacza dbałość o właściwy rozwój wiedzy ludzkiej kreującej te zasoby. Nieważne jest, jaka ilość zasobów skorupy ziemskiej zostawimy przyszłym pokoleniom, ale jaka wiedzę kreującą zasoby. I to jest podstawowe twierdzenie wynikające z dynamicznej teorii zasobów naturalnych. Nie oznacza to jednak dowolności w użytkowaniu zasobów. Racjonalność gospodarowania zasobami to porównywanie nakładów z wynikami. W rachunku tym wyraża się ekonomiczny charakter zasobów - zasoby są pojęciem ekonomicznym, a nie rzeczowym.

              Zwolennicy teorii dynamicznej utrzymują, że rozwój wiedzy wyprzedza przyrost potrzeb w zakresie zasobów, co stwarza warunki do uniezależnienia się człowieka od samych zasobów.

              Teoria dynamiczna (względna) nie oznacza, że wzrost jest bez końca wykładniczy. Krzywa wzrostu w dynamicznym modelu jest krzywą logistyczna, a nie wykładniczą.

              W koncepcji statycznej podstawowa teza jest (np. raporty dla Klubu Rzymskiego) zawarta w stwierdzeniu, że kontynuacja dotychczasowych tendencji wzrostu musi w niedługim czasie doprowadzić ludzkość do katastrofy ekologicznej na skutek wyczerpania zasobów mineralnych. Jedynie stabilizacja może uchronić ludzkość od niezawodnej katastrofy. Podstawowe problemy stabilizacji to liczba ludności, podaż żywności i zaspokojenie zapotrzebowania na surowce mineralne. Innymi słowy, model logistyczny musi zostać osiągnięty dzięki świadomej działalności człowieka. Jeśli nie - system ekologiczny, a w ślad za nim społeczno-gospodarczy załamią się.

              Natomiast zgodnie z dynamiczną teorią zasobów istnieje naturalny mechanizm stabilizacji.

              Stabilizacja ludności wynikać będzie z oddziaływania czynnika biologicznego i ekonomicznego.

              Czynnik biologiczny wynika z instynktu samozachowawczego. Zmniejszenie niebezpieczeństwa wyludnienia świata, utrwalające się w ludzkiej świadomości i kształtujące jej postawy, będzie wpływać na łagodzenie tendencji do nadmiernego przyrostu naturalnego.

              Decydujący wpływ na zahamowanie wzrostu ludności będzie miał jednak czynnik ekonomiczny. Aż do epoki przemysłowej wzrost produkcji zależał przede wszystkim od wielkości siły roboczej. W tych warunkach podstawowym czynnikiem zamożności rodziny była jej liczebność. Liczebność ta stanowiła jednocześnie potencjał obronny. Stwarzało to postawy pronatalistyczne. Poczynając jednak od epoki przemysłowej i związanego z nią wzrostu wydajności pracy, rola tego czynnika zaczęła słabnąć, a w końcu zaczął on oddziaływać hamująco. Wpłynął na to koszt reprodukcji ludności w warunkach zaawansowanego rozwoju. We wcześniejszych fazach rozwoju ludzkości już kilkuletnie dziecko wchodziło w wiek produkcyjny. Koszt jego wychowania był stosunkowo niewielki, zważywszy, że w przeciętnych warunkach powszechna oświata była nieznana.

              W społeczeństwach zaawansowanych w rozwoju pojawiła się potrzeba powszechnego i coraz bardziej wyspecjalizowanego wykształcenia. Pociąga to za sobą wydłużenie czasu dochodzenia do wieku produkcyjnego, jak i rosnące koszty wykształcenia. Ponieważ wykształcenie i wysokie kwalifikacje zawodowe w coraz większym stopniu warunkują sukces zawodowy i dobrobyt, rodzice nie mogą pozwolić sobie na zbyt dużą liczbę dzieci.

              W społeczeństwach zamożnych występuje dodatkowo czynnik emancypacji kobiet, który także hamuje chęć posiadania licznej rodziny.

              Konsekwencją stabilizacji liczby ludności jest ilościowa stabilizacja jej elementarnych (biologicznych) potrzeb - dotyczy to głównie żywności. Dysponując znaczna wiedzą w tym zakresie, potrafimy sami określić wielkość potrzeb w zależności od wieku, klimatu i rodzaju wykonywanej pracy. Wiemy, że nadmiar żywności nie może być traktowany jako symbol rosnącego dobrobytu, lecz stanowi zagrożenie dla zdrowia człowieka i jest źródłem wielu niebezpiecznych schorzeń.

              Większe trudności mamy z wyobrażeniem sobie mechanizmów potrzeb wyższego rzędu.

              Cechą charakterystyczną współczesnych społeczeństw jest zróżnicowanie majątkowe. Załóżmy, że dzięki wzrostowi gospodarczemu każdy mógłby sobie kupić pałac. Tak jednak nie będzie, gdyż nie miałby kto dbać o te pałace. Obecnie, z powodu nierówności majątkowych, właściciel pałacu może wynająć służbę. Ponieważ w przyszłości i służbę byłoby stać na utrzymanie pałacu, każdy by musiał sam dbać o swój pałac.

              Przykład ten można rozciągnąć na wszystkie dobra. Wiele dóbr ułatwia człowiekowi życiu i/lub oszczędza jego czas, ale do pewnej granicy, wyznaczonej przez czas użytkowania, po przekroczeniu której konserwacja i obsługa tych dóbr staje się zbyt uciążliwa, a czas niezbędny do korzystania z nich jest zbyt krótki, co hamuje wzrost potrzeb. Oczywiście dotyczy to ilościowego, a nie jakościowego wzrostu potrzeb. W dynamicznym modelu świata nawet w warunkach stabilizacji ilościowej zawsze będzie funkcjonować czynnik rozwoju jakościowego.

              We współczesnym świecie niedoborów i dość powszechnego niedostatku wizja nasycenia dobrami wydaje się nierealistyczna. Realizacja takiej wizji jest jednak niezbędna. Osiąganie stanu nasycenia w zakresie potrzeb ilościowych jest obiektywną koniecznością wynikającą z praw rozwoju, jakkolwiek trudno byłoby obecnie skwantyfikować ten stan.

              W ślad za stabilizacją ilościową potrzeb następować będzie stabilizacja obiegu materii i przepływu energii (rys.6.).

 

Rys. 6. Stabilizacja zapotrzebowania na zasoby

 

zapotrzebowanie

 

 

 

 

 

                                                                                                  SUROWCE

                            ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin