Poematy ''Zimnej Góry''.pdf
(
93 KB
)
Pobierz
Han Shan: Poematy ,,Zimnej Góry''
HanShan:Poematy„ZimnejGóry”
Tłumaczenieiprzypisy:
AndrzejOsi«ski
Składwykonanowprogramie
L
A
T
E
X2
"
Tekstjestdost¦pnypodadresem
mahajana.net
PrzedmowadopoematówHanShana,pióra
LuCh’iu-yina,gubernatoraprowincjiT’ai.
1
Niktniemapoj¦cia,jakimczłowiekiemnaprawd¦byłHanShan
2
.yj¡jeszczestarcy,
którzygopami¦taj¡;mówi¡,»ebyłbiedakiemiszale«cem.yłwsamotno±cisiedemdzie-
si¡tli
3
nazachódodokr¦guT’ang-hsingwprowincjiT’ien-t’ai
4
,wmiejscunazywanym
„Zimn¡Gór¡”.Cz¦stoschodziłnadół—do±wi¡tyniKuo-ch’ing.W±wi¡tynitejmieszkał
Shih’te
5
,któryprowadziłjadłodajni¦dlamnichów.Shih’tepozostawiałniekiedydlaHan
Shanaresztkijedzenia,ukrywaj¡cjewbambusowejrurze.HanShanprzybywałiunosiłje
zesob¡;przechodz¡cprzezdług¡werand¦,wołałikrzyczałzrado±ci,±miej¡csi¦irozma-
wiaj¡czsamymsob¡.Pewnegorazumnisipobieglizanim,azłapawszygo,wy±miewali
1
PoematyHanShanazostałyprzetłumaczonenaj¦zykangielskikilkakrotnie.Donajciekawszychprze-
kładównale»¡praceArthuraWaleya(1954)orazGarySnydera(1958)itenostatniprzekładjestprzed-
miotemniniejszegotłumaczenianaj¦zykpolski.Zinnychprzekładównale»ywymieni¢francusk¡wersj¦
PatrikaCarr´ez1985roku—któraporazpierwszyobj¦ławszystkieprzypisywaneHanShanowipoema-
ty,anietylkoichcz¦±¢—oraznajnowszeangielskiepraceRobertaG.Hendricksa(1990)iBillaPortera
(2000),któryudost¦pniłtak»ezachodnimczytelnikomnieznanepoezjeCh’ing-hungatj.„Kamiennego
Domu”.
2
HanShan(jap.Kanzan),nazywany„Zimn¡Gór¡”—»yłnajprawdopodobniejnaprzełomieVIIIiIX
wieku,jakkolwiekniektórzybadaczeskłonnis¡widzie¢wnimposta¢mitologiczn¡,którejistnienieuza-
sadniajedyniezbiórniezwykłychpoematów,doskonalereprezentuj¡cychduchachi«skiegoczanigł¦boko
zakorzenionychwtradycjitaoistycznej.PrzypisywanaHanShanowikolekcjajestniejednolitastylistycz-
nieimogła—jaktwierdziEdwinG.Pulleyblankwswojejpracy„Linguisticevidenceforthedateof
Han-shan”—powstawa¢praktycznienaprzestrzenicałegopanowaniadynastiiT’ang(618–905).Zkolei
chi«skabadaczkaJiaSinhuaprzypisałaautorstwoponad50poematówHanShanainnemumnichowi
onazwiskuCaoshanBenji(840–901).Spórtrwadodniadzisiejszegoiniepozostałrozstrzygni¦ty.
3
Około112kilometrów
4
Obecniechi«skaprowincjaZhejiang(wymawianarównie»jakoChehkianglubChekiang).
5
Shih-TelubShih’tebyłpoet¡ibuddyjskimmnichem,»yj¡cym(ok.780–850)wczasachchi«skiej
dynastiiT’angipełni¡cymposługikuchennewklasztorzeKuo-ch’ing.Klasztortenznajdowałsi¦istotnie
wgórachT’ien-ta’i,wpa±mieci¡gn¡cymsi¦a»powybrze»eMorzaWschodniochi«skiego.Uwa»anyza
rówie±nikaHanShana„ZimnejGóry”orazFengKana„Du»egoKija”,byłwistocieodnichmłodszy.
Przyja¹«tychtrojgamnichów,nazywanychówcze±nie„trójk¡zT’ien-ta’i”byłalegendarna.
1
si¦zniego.HanShanzatrzymałsi¦,klasn¡łwdłoniei±miałsi¦dorozpukuprzezpewien
czas—„cha!cha!cha!”—apotemodszedł.
Wygl¡dałjakwłócz¦ga.Jegociałoitwarzbyłystareipokurczone.Jednakwka»dym
słowie,którewypowiadał,tkwiłogł¦bokieznaczenie,pozostaj¡cewzgodzieznajsubtel-
niejszymizasadamiDharmy—je±litylkokto±potrafiłsi¦nadnimiodpowiedniozastano-
wi¢.Wszystko,oczymmówiłmiałoposmakTao;jegogł¦bokichiniezbadanychtajemnic.
Nosiłkapeluszzkorybrzozowej,jegołachmanybyłycałkowiciezu»yteipostrz¦pione,
akawałkidrewnaskładałysi¦nacałejegoobuwie.WtensposóbludzieDrogiukrywaj¡
swoje±lady:jednoczeniesi¦wszelkichkategoriiiwzajemneprzenikaniesi¦rzeczy.Natej
długiejwerandzie,kiedytakwołałi±piewał,odpowiadaj¡cwszystkimswoje„cha!cha!
cha!”—trzy±wiatyobracałysi¦dookoła
6
.Niekiedy,przebywaj¡cwjakiej±wiosceb¡d¹
gospodarstwie,±miałsi¦irozmawiałzbydłem.Czasemmiłyizgodny,innymrazemnie-
ust¦pliwy;jegoistot¦przepełniałonieustanneszcz¦±cie.Leczjakczłowiekpozbawiony
m¡dro±cimógłgorozpozna¢?
Pewnegorazuotrzymałemstanowiskoskromnegourz¦dnikawTan-ch’iu.Wdzie«
odjazduprze±ladowałmnieokropnybólgłowy.Posłałempolekarza,lecztenniebył
wstaniemnieuleczy¢imójstanpogarszałsi¦.Wówczasspotkałembuddyjskiegomi-
strzaimieniemFeng-kan
7
,którypowiedział,i»przybyłdomniespecjalniea»ze±wi¡tyni
Kuo-ch’ingwT’ien-t’ai.Poprosiłem,abyuwolniłmnieodchoroby.U±miechn¡łsi¦ipowie-
dział:„Ciałozło»onejestzczterechelementów;chorobapłyniezezłudzenia.Je±lichcesz
j¡zwyci¦»y¢,potrzebujeszczystejwody”.Kto±przyniósłmistrzowiwod¦,atenpokro-
piłmnieni¡.Wjednejchwilichorobazostaławykorzeniona.Potemmistrzsi¦odezwał:
„WprefekturzeT’aipanuj¡szkodliwewyziewy,takwi¦cje±lisi¦tamudajesz,musiszna
siebieuwa»a¢”.Zapytałemgo:„Czywtwojejokolicymieszkaj¡jacy±m¦drcy,których
mógłbymuwa»a¢zamistrza?”.Odpowiedział,conast¦puje:„Kiedygoujrzysz—nieroz-
poznaszgowogóle,kiedygorozpoznasz—niezobaczyszgo.Je±lipragnieszgoujrze¢,
niemo»eszpolega¢napozorach.Wówczasgozobaczysz.HanShanjestMandziu±rim,
ukrywaj¡cymsi¦Kuo-ch’ing.Shih’tejestSamantabhadr¡.Wygl¡daj¡jakostatnibiedacy
azachowuj¡si¦jakszale«cy.Razprzychodz¡,razodchodz¡.Pracuj¡wkuchnijadalni
klasztoruKuo-ch’ing,dogl¡daj¡cognia”.Topowiedziawszy,odszedł.
Rozpocz¡łempodró»,abypodj¡¢prac¦wT’ai-chou,niezapominaj¡cocałejsprawie.
Przybyłemnamiejscepotrzechdniach,natychmiastudałemsi¦do±wi¡tyniizasypałem
pytaniamijakiego±staregomnicha.Wszystkowskazywałonato,»emistrzpowiedział
prawd¦,takwi¦cwydałempolecenia,abysprawdzi¢czywokr¦guT’ang-hsingfaktycz-
niemieszkaliHanShaniShih’te.S¦dziaOkr¦gowyprzekazałminast¦puj¡c¡wiadomo±¢:
„Wnaszymokr¦gu,siedemdziesi¡tlinazachódodtegomiejsca,wznosisi¦góra.Ludzie
widywalijakiego±biednegoczłowieka,wyłaniaj¡cegosi¦zeskał,któryzatrzymywałsi¦
6
wiatpo»¡dania,±wiatformyi±wiatbezformy(niematerialny)
7
Feng-kan,nazywanyte»„WielkimKijem”byłchi«skimmnichemipoet¡zen,»yj¡cymnaprzełomie
VIIIiIXwieku,bliskozwi¡zanymzHanShanemorazShih’te.Legendagłosi,i»przyjechałonpewnego
dniado±wi¡tyniKuo-ch’ingnatygrysie.Mierzyłponad180cmwzrostuiniegoliłgłowy.Odtejpory
przebywałw±wi¡tyni,mieszkaj¡cwpomieszczeniutu»zabibliotek¡,gdziełuskałry»i±piewałsutry.
2
nachwil¦wKuo-ch’ing.W±wi¡tynnejjadalnijestdrugi,podobnyczłowiek,onazwisku
Shih’te”.Oddałempokłoniudałemsi¦wkierunkuKuo-ch’ing.Rozpytywałemludzi,kr¦-
c¡cychsi¦wokół±wi¡tyni:„MieszkałtutajmistrzFeng-kan.Gdzieonprzebywa?Agdzie
mog¦znale¹¢HanShanaiShih’te?”.PrzemówiłmnichoimieniuT’ao-ch’iao:„Mistrz
Feng-kanmieszkałnatyłachbiblioteki.Obecnieniktju»tamniemieszka;cz¦stotam
przychodziiryczytygrys.HanShaniShih’teprzebywaj¡wkuchni”.Mnichzaprowa-
dziłmniedoogródkaFeng-kana.Potemotworzyłfurt¦iujrzeli±myjedynie±ladytygrysa.
ZapytałemmnichówTao-ch’iaoorazPao-te:„Kiedy»yłtutajFeng-kan,czymonsi¦zaj-
mował?”.Odpowiedzieli:„Tłukłiobierałry»,anoc¡±piewałpiosenki,abysi¦zabawi¢”.
Nast¦pnieudali±mysi¦dokuchni.Przedpiecemsiedziałodwóchm¦»czyzn,patrz¡cych
wogie«i±miej¡cychsi¦nacałygłos.Pokłoniłemsi¦przednimi.„Ho!”—krzykn¦łana
mnietadwójka.Uderzaliwdłoniei±mialisi¦dorozpuku:„cha!cha!cha!”.Wydawali
okrzyki,apotemzacz¦limówi¢:„Feng-kan—plotkarz,plotkarz.NierozpoznajeszAmi-
tabhy,dlaczegowi¦cobdarzasznasuprzejmo±ci¡?”.Dookołazebralisi¦mnisi,przebiegło
przeznichzdziwienie.„Dlaczegowielkiurz¦dnikpokłoniłsi¦parzebłaznów?”.Dwajm¦»-
czy¹nischwycilisi¦zar¦ceiwybieglize±wi¡tyni.Krzykn¡łem:„Łapcieich”—leczoni
zd¡»yliszybkouciec.HanShanpowróciłna„Zimn¡Gór¦”.Zapytałemmnichów:„Czyci
dwajpragn¡osiedli¢si¦wtej±wi¡tyni?”.Poleciłem,abyznale¹lidlanichpomieszczenie
ipoprosiliHanShanaorazShih’teopowrótdo±wi¡tyni,gdziemog¡zamieszka¢.
Powróciłemdomojegookr¦gupoleciłem,abyprzygotowa¢dwakompletyczystych
ubra«,zebra¢niecokadzidłaiwszystkotoposła¢do±wi¡tyni—lecztamcim¦»czy¹ninie
powrócili.Kazałemwi¦cwszystkozanie±¢na„Zimn¡Gór¦”.PakowaczwidziałHanShana,
którywrzeszczałnacałygłos:„Złodziej,złodziej”,anast¦pniewycofałsi¦dojakiej±
jaskini.Poczymjeszczekrzykn¡ł:„Mówi¦dociebieczłowieku—dokładajwszelkich
stara«”,wkroczyłdogrotyiznikn¡ł.Pieczarazamkn¦łasi¦zaniminieudałoimsi¦go
wy±ledzi¢.ladyShih’teznikłyrównie»całkowicie...
PoleciłemTao-ch’iaoiinnymmnichom,abydowiedzielisi¦wjakisposób»yliHan
ShaniShih’teiabyodszukaliwszystkiewierszewypisanenatykwachbambusa,kawałkach
drewna,kamieniachiskałach;atak»etewyrytena±cianachludzkichdomów.Byłoich
ponadtrzysta.Na±cianiewschodniegoołtarzaShih’tenapisałjak¡±gath¦.Wszystkie
zostałyzebraneiopublikowanewjednejksi¦dze.
PrzestrzegamzasadyUmysłuBuddy.Toprawdziweszcz¦±ciemócspotka¢ludziTao,
dlategote»napisałemtenpanegiryk.
3
Poematy„ZimnejGóry”
1.
cie»kaprowadz¡cadodomuHanShanajestzaiste±mieszna.
Istniejedroga,leczniewida¢±laduwozuanikonia.
Zbiegaj¡cesi¦zesob¡w¡wozy—ci¦»ko±ledzi¢ichzakr¦ty,
Bezładniepomieszaneskały—niewiarygodniesurowe.
Tysi¡cetrawpochylaj¡si¦podci¦»aremrosy,
Poro±ni¦tesosnamiwzgórzeszemrzenawietrze.
Ijeszczezgubiłemskrótwiod¡cydodomu,
Ciałozapytujecie«:jakzamn¡nad¡»asz?
2.
Wg¡szczuskałwybrałemsobiemiejsce—
S¡tu±cie»kidlaptaków,ale»adnegoszlakudlamnie.
Cosi¦kryjepozaogrodem?
Białeobłokilgn¡doniewyra¹nychskał.
Iletolatju»tu»yj¦?
Nieustanniemijaj¡wiosnyizimy.
Id¹cie,zapyta¢rodzin,posiadaj¡cychsrebrastołoweipowozy:
„Jaki»po»ytekztegocałegohałasuipieni¦dzy?”
3.
Wgórachpanujechłód.
Zawszejesttuzimno,nietylkotegolata.
Postrz¦pioneskarpywiecznieotulone±niegiem,
Lasywciemnychw¡wozachnasi¡kaj¡mgł¡.
Wko«cuczerwcatrawajeszczekiełkuje,
Napocz¡tkusierpniazaczynaj¡opada¢li±ciezdrzew.
Tuwła±nieprzebywam,wysokowgórach,
Spogl¡damispogl¡dam,leczniejestemwstanieujrze¢nawetnieba.
4.
Poganiammegokoniaprzezzrujnowanemiasto.
Doszcz¦tniezniszczonemiastoprzygn¦biamegoducha.
Wysokie,niskie,staregzymsy
Ogromne,małegrobowce,którymprzybywalat.
Mójcie«poruszasi¦wsamotno±ci;
Niesłycha¢nawettrzaskukurcz¡cejsi¦trumny.
almiwszystkichtychzwyczajnychko±ci,
Którewksi¦gachNie±miertelnikówpozostaj¡bezimienne.
4
5.
Pragn¡łemosiedli¢si¦wdobrymmiejscu:
„ZimnaGóra”b¦dziebezpieczna.
Delikatnywiatrporuszaukryt¡sosn¡—
Posłuchajuwa»nie—d¹wi¦kstajesi¦wyra¹niejszy.
Tamwdole,siwowłosyczłowiek
Mruczyprzezcałyczasczytaj¡cpismaHuangiLao
8
.
Oddziesi¡teklatniepowracamdodomu,
Ju»nawetniepami¦tamdrogi,któr¡tuprzyszedłem.
6.
Ludziepytaj¡odrog¦prowadz¡c¡na„Zimn¡Gór¦”.
Do„ZimnejGóry”niemo»nadotrze¢»adnymszlakiem.
Latemludtunietopnieje,
Wschodz¡cesło«ceniewyra¹niemajaczywwiruj¡cejmgle.
Jakmisi¦toudało?
Mójumysłnieprzypominawaszychumysłów.
Gdybywaszeumysłybyłypodobnemojemu,
Mogliby±ciej¡zdoby¢iprzebywa¢wła±nietutaj.
7.
Osiedliłemsi¦na„ZimnejGórze”bardzodawnotemu,
Wydajesi¦jakbyupłyn¦łyniezmierzonelata.
W¦druj¦swobodnie,czaj¦si¦zadrzewamiipotokami,
Iprzesiaduj¦godzinami,obserwuj¡czjawiska.
Ludzieniezapuszczaj¡si¦gł¦bokowgóry.
Białeobłokizbieraj¡si¦ikł¦bi¡.
Rzadkatrawasłu»yzamaterac,
Bł¦kitniebajest±wietn¡kołdr¡.
Zadowolony,zkamieniempodgłow¡,
Pozwalamniebuiziemiprzechodzi¢swojeprzemiany.
8.
Wdrapuj¦si¦na„Zimn¡Gór¦”.
Szlakbiegniebezko«ca:
Długiw¡wózzapchanyosypuj¡cymisi¦kamieniamiigłazami,
Szerokistrumie«,majacz¡cawemgletrawa.
Mechjestbardzo±liski,jakkolwiekniepadałdeszcz,
Sosna±piewa,cho¢wiatrniewieje.
8
ChodzituopismaLao-tsy,natomiasttrudnojednoznaczniestwierdzi¢,ojakim„Huangu”wspomi-
naj¡strofywiersza.By¢mo»ejesttoHuangPo(jap.Obaku),jednaktenostatnizmarłw850roku,
czyliniemalstolatpodomniemanympowstaniupoematów„ZimnejGóry”.Gdybyjednakprzyj¡¢,jak
zauwa»aj¡niektórzybadacze,i»HanShan»yłwdrugiejpołowieIXwieku,wówczasnauczanieHuang
Pobyłobymudoskonaleznane.
5
Plik z chomika:
oswiecona
Inne pliki z tego folderu:
Medytacja Zen.doc
(213 KB)
Zen mistrza Rinzai.pdf
(272 KB)
Zen.doc
(409 KB)
Wywiad z Uhiyama-roshim.pdf
(84 KB)
Thakal Vimara Obserwacja. Cisza. Medytacja.doc
(88 KB)
Inne foldery tego chomika:
❤ 01. JOGA
❤ Artykuły - medytacja
❤ Audio - Medytacje
❤ DVD-medytacje wg Osho
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin