Markowski Andrzej, Pawelec Radosław - Słownik wyrazów obcych i trudnych.txt

(3740 KB) Pobierz
Andrzej Markowski Rados�aw Pawelec
WIELKI
S�OWNIK
WYRAZ�W OBCYCH i TRUDNYCH

Redakcja hase�
Agnieszka Komaszewska Ewa Rudnicka Dorota S�owie� Ewa Wola�ska Adam Wola�ski
Projekt ok�adki i karty tytu�owej
Janusz Ob�ucki
Opracowanie redakcyjne
Zesp� Wydawnictwa WILGA pod kierunkiem Anny Sikorskiej-Michalak i Olgi Wojni�ko
Redaktor: Stanis�awa �aboklicka Korekta: Zesp�
Przygotowanie do druku:
Oficyna Wydawnicza PAPIRUS �amanie: Sebastian Okni�ski
Druk: Drukarnia Wydawnicza im. W. L. Anczyca S.A. Krak�w
(c) 2001 Copyright by Wydawnictwo WILGA Wszelkie prawa zastrze�one. �adna cz�� tego s�ownika nie mo�e by� kopiowana ani odtwarzana w jakiejkolwiek formie i przy u�yciu jakichkolwiek �rodk�w - bez pisemnej zgody Wydawcy.
Wydawnictwo WILGA
ul. Smulikowskiego 1/3
00-389 Warszawa
tel. 828 98 08 fax 826 06 43
e-mail: wilga@wilga.com.pl
www.wilga.com.pl

SPIS TRE�CI
1. Po co napisali�my ten s�ownik i co Czytelnik w nim znajdzie . . VII
2. Dlaczego wiele s��w zapo�yczonych to wyrazy trudne?  IX
3. Zapo�yczenia j�zykowe we wsp�czesnej polszczy�nie  XII
4. Jak jest zbudowany artyku� has�owy w tym s�owniku?  XIV
5. Skr�ty u�ywane w s�owniku . XVII
6. S�ownik . 1 - 780

Po co napisali�my ten s�ownik i co Czytelnik w nim znajdzie
S�owniki, w tym tak�e s�owniki wyraz�w obcych, tworzy si� zazwyczaj po to, �eby obja�ni� znaczenia s��w, by mo�na by�o odnie�� te s�owa do odpowiedniego fragmentu rzeczywisto�ci, w�a�ciwie skojarzy� je z rzeczami, do kt�rych si� odnosz�, a potem dobrze si� nimi pos�ugiwa�, trafnie ich u�ywa� w wypowiedziach ustnych i pisemnych. Wsp�cze�nie waga s�owa, jego rola w �yciu publicznym jest coraz wi�ksza. Ka�dy z nas jest przecie� s�uchaczem radia, odbiorc� program�w telewizyjnych, czytelnikiem rozmaitych typ�w pism. Ze wszystkich tych �rodk�w przekazywania informacji docieraj� do nas s�owa. Niekiedy s� to s�owa proste, dobrze zrozumia�e, ale bardzo cz�sto s� to wyrazy skomplikowane, trudne do zrozumienia. Coraz cz�ciej zdarza si�, �e przestajemy rozumie� wypowiedzi polityk�w, ekonomist�w, prawnik�w, ba, nawet "dziennikarzy, gdy� s� one utkane z wyraz�w im pewnie dobrze znanych, ale dla nas niejasnych. W wi�kszo�ci s� to wyrazy zapo�yczone. Czasem chodzi o zapo�yczenia do�� dawne, ale dot�d u�ywane w pewnych do�� zamkni�tych �rodowiskach (np. naukowym czy technicznym), kiedy indziej o nowe, a nawet najnowsze, bardzo szybko rozprzestrzeniaj�ce si� jednak w j�zyku publicznym. W rezultacie mamy wi�c tak� sytuacj�, �e aby zrozumie� to, co m�wi� do nas z ekranu telewizyjnego, z g�o�nika radiowego, to, co pisz� dla nas w prasie, jeste�my zmuszeni zagl�da� do s�ownika.
Szukanie obja�nie� wyraz�w trudnych, w�r�d kt�rych znaczn� wi�kszo�� stanowi� s�owa zapo�yczone, sta�o si� wi�c konieczno�ci�. Dlatego powsta� ten s�ownik. Chcemy pom�c tym wszystkim, kt�rzy gubi� si� w g�szczu dealer�w, marketing�w, suspens�w, transz, liposom�w, face-lifting�w, joystick�w, chat�w, haevy metali i graffiti, kt�rzy nie wiedz�, co ]est formowane, a co formu�owane, czy metodyk i metodysta to okre�lenia r�wnoznaczne, czy doch�d globalny to doch�d z ca�ego �wiata, czy prominent jest wyrazem ob-ra�liwym itd.
Ale chodzi nam te� o co� wi�cej: mamy nadziej�, �e lektura hase� w tym s�owniku umo�liwi nie tylko poznanie znaczenia s��w, lecz tak�e pozwoli lepiej zrozumie� wsp�czesny �wiat. Dlatego tak du�� wag� przywi�zujemy do ilustrowania znacze� poszczeg�lnych wyraz�w odpowiednimi zdaniami przyk�adowymi i cytatami. Dot�d w s�ownikach wyraz�w obcych cytat�w raczej nie by�o; s�dzimy, �e nie by� to zwyczaj dobry. Nasz s�ownik chce by� tak�e po trosze leksykonem: zbiorem wiadomo�ci o tym fragmencie rzeczywisto�ci, do kt�rego si� s�owo odnosi. Dlatego cz�sto po definicji, czyli podaniu znaczenia wyrazu, przytaczamy zdania, w kt�rych zawarte s� wiadomo�ci o charakterze encyklopedycznym. Chcemy pokaza� �wiat poprzez j�zyk, �wiat zakl�ty w j�zyku, a nie tylko zbi�r wyraz�w, kapi�cych litera po literze z kolejnych stron ksi��ki. Z tego samego powodu wyrazy odnosz�ce si� do jednego kr�gu zjawisk, a zbudowane podobnie, ��czyli�my w jedno du�e has�o, zwane przez j�zykoznawc�w bardzo obrazowo gniazdem wyrazowym. W takim gnie�dzie, jak w prawdziwym, mie�ci si� ca�a rodzina wyraz�w: pozwala to ukaza� podobie�stwa znaczeniowe mi�dzy nimi, ale tak�e r�nice, umo�liwia te� pokazanie, kt�ry wyraz od kt�rego pochodzi. W rezultacie wi�c nasz s�ownik jest s�ownikiem gniazdowym. Czytelnik szukaj�cy obja�nienia znaczenia pewnego wyrazu przy okazji przypomni sobie wyrazy od niego pochodz�ce i zwi�zane z nim znaczeniem.
VII

Po co napisali�my ten s�ownik i co Czytelnik w nim znajdzie
Mamy te� inne ambicje: pragniemy wskaza� na te wyrazy i ich znaczenia, kt�re s� modne, nadu�ywane, czyli u�ywane bez istotnej potrzeby, na przyk�ad tylko po to, �eby si� popisa� (sp�jrzmy cho�by na has�o market). Chcemy te� ostrzec, �e pewne s�owa wcale nie znacz� tego, co si� powszechnie s�dzi (przeczytajmy np. has�a resentymenty albo dieta). Chcemy wi�c przy okazji poznawania znacze� wyraz�w trudnych podpowiada�, jak ich poprawnie u�ywa�, a jakich u�y� si� wystrzega�. Ponadto w przyk�adach podajemy zdania z w�a�ciwymi formami odmiany obja�nianych s��w i ich w�a�ciwymi po��czeniami sk�adniowymi.
Przyk�ady czerpali�my z r�nych �r�de�, g��wnie publicystycznych i naukowych, zosta�y one jednak przystosowane do potrzeb tego s�ownika tak, by wyrazi�cie ilustrowa� znaczenie i formy obja�nianego wyrazu. Ponadto do�� du�o przyk�ad�w, zw�aszcza przy dawniejszych znaczeniach wyraz�w, pochodzi z literatury: "Trylogii" Henryka Sienkiewicza, utwor�w Adama Mickiewicza (zwykle z "Pana Tadeusza"), "Lalki" Boles�awa Prusa i z utwor�w innych tw�rc�w. Przy obja�nianiu hase� mitologicznych cytowali�my cz�sto "Mitologi�" Jana Parandowskiego, a trudne has�a filozoficzne opatrywali�my przejrzystymi cytatami z prac W�adys�awa Tatarkiewicza. Je�eli jaki� przyk�ad jest dos�ownym cytatem, umieszczamy po nim w nawiasie nazwisko autora.
Nieco szerzej ni� w innych s�ownikach potraktowane s� niekt�re obja�nienia dotycz�ce pochodzenia wyrazu, czyli wiadomo�ci etymologiczne. Tam, gdzie si� to nam wydawa�o ciekawe, informowali�my nie tylko o tym, z jakiego j�zyka przyj�li�my dane s�owo, ale tak�e o tym, sk�d si� ono w tym j�zyku wzi�o, czy z jego przej�ciem do polszczyzny wi��� si� jakie� zmiany znaczeniowe itp. Niekiedy podana jest nawet jaka� ciekawostka zwi�zana z u�ywaniem danego wyrazu w polszczy�nie czy w innym j�zyku, a tak�e pewne informacje o rzeczy, osobie czy sytuacji, do kt�rych to s�owo si� odnosi.
W naszym s�owniku s� te s�owa, w zdecydowanej wi�kszo�ci zapo�yczone, kt�re uznali�my za trudne na podstawie naszego rozeznania w badaniach, dotycz�cych stopnia rozumienia wyraz�w przez osoby z r�nych grup spo�ecznych, a tak�e na podstawie w�asnych obserwacji. Umie�cili�my w nim wszystkie wyrazy, kt�re wesz�y do polszczyzny jako zapo�yczenia w ci�gu ostatniego �wier�wiecza. Podstaw� umieszczenia s�owa w tym s�owniku by�o u�ywanie go w prasie, radiu i telewizji, a tak�e w literaturze popularnej i popularnonaukowej oraz w podr�cznikach szkolnych, licealnych. Starali�my si�, by wyb�r by� mo�liwie pe�ny i obejmowa� r�ne dziedziny aktywno�ci ludzkiej. Nie umieszczali�my natomiast w s�owniku takich wyraz�w niegdy� zapo�yczonych, kt�re nie do��, �e zadomowi�y si� na dobre w naszym j�zyku, to ponadto niesprawiaj� k�opot�w, je�li chodzi o ich zrozumienie. Nie znajdziemy wi�c w tym s�owniku wyraz�w ko-�ci�, apteka, ceg�a, rynek, handel, szpinak, sa�ata czy zegar, cho� z pewno�ci� mo�na by o nich niejedn� ciekaw� rzecz powiedzie�. My jednak skupili�my si� na tych s�owach i ich znaczeniach, kt�re istotnie mog� sprawia� k�opoty znaczeniowe, gdy� i tak jest ich du�o: ponad 16.000, a niemal ka�dy z tych wyraz�w ma wi�cej ni� jedno znaczenie. ��cznie wi�c obja�nili�my, opatrzyli�my przyk�adami i ostrze�eniami oraz etymologi� kilkadziesi�t tysi�cy jednostek s�ownikowych.
S�ownik nasz ma by� poradnikiem dla tych wszystkich os�b, kt�re chc� lepiej funkcjonowa� we wsp�czesnym �wiecie - z wi�kszym zrozumieniem s�ucha� tego i czyta� to, co nap�ywa z telewizji, radia i prasy. Jest to s�ownik dla wszystkich tych, kt�rzy pragn� dobrze rozumie� wyrazy trudne, wiedzie�, jak ich u�ywa� i chc� si� o nich co nieco dowiedzie�. Jest to wi�c pomoc dla tych wszystkich os�b, kt�re pragn� si� �wiadomie pos�ugiwa� wsp�czesn� polszczyzn�.
VIII

Dlaczego wiele st�w zapo�yczonych to wyrazy trudne?
Wielu Polakom wyrazy zapo�yczone z innych j�zyk�w sprawiaj� rozmaite trudno�ci. Dlaczego tak si� dzieje? Czy przyczyn� jest niech�� do wszystkiego, co obce? Tak chyba powiedzie� nie mo�na. Przyczyny k�opot�w z wyrazami zapo�yczonymi niegdy�, a zw�aszcza zapo�yczanymi dzi� do polszczyzny, s� bardziej szczeg�owe i mo�liwe do wskazania. Maj� one natur� j�zykow� - w szerokim tego s�owa rozumieniu, a nie "narodow�". Przyjrzyjmy si� wi�c im nieco bli�ej.
l. Du�a grupa wyraz�w zapo�yczonych - zw�aszcza tych, kt�re wesz�y do polszczyzny stosunkowo niedawno (cho� nie tylko ich) - zachowuje pisowni� oryginaln�, czyli tak�, jak� te s�owa maj� w j�zyku, z kt�rego pochodz�. Ta pisownia odbiega czasem do�� znacznie od sposob�w zapisu, kt�ry wyst�puje w naszym j�zyku. S� wi�c takie s�owa zapo�yczone, w kt�rych pisze si� na przyk�ad obok siebie dwie jednakowe litery samog�oskowe (weekend, tweed, fastfood) lub sp�g�oskowe {cap]mccino, cellulitis, immobili-ser), a tak�e po��czenia r�nych liter {dealer, holding, lycra, tipsy ) bardzo rzadko zjawiaj�ce si� w pisowni wyraz�w polskich. Niekiedy wraz z zapo�yczonym wyrazem przenosimy do polszczyzny obce znaki literowe, na przyk�ad litery samog�oskowe z kropeczkami (milsli) czy z kreseczkami nad nimi (a propos), do czego mo�e si� do��czy� obcy spos�b zapisywania (charge d 'affaires, vis-d-vis). Taka pisownia wzmaga wra�enie obco�ci wyrazu, zw�aszcza �e bardzo cz�sto towarzyszy jej wymowa inna ni� zapis.
2.1 to jest kwestia nast�pna, chyba wa�niejsza: w licznych wyrazach zapo�yczonych wymowa znacznie odbiega od pisowni. J...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin