Episode (041).txt

(27 KB) Pobierz
0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
0:00:04:Eddie, mam nadziej�,|�e nie zemdlejesz
0:00:05:w�r�d tych ch�opc�w?|Jasne. Dzi�ki.
0:00:07:To cela wi�zienna.|Naprawd� to robi.
0:00:10:Pami�tasz, on 10 lat ci�ko pracowa�.
0:00:13:Ch�opaki w windzie?
0:00:16:Tak, nie opuszcza� cz�onk�w.|Trzyma� w g�rze
0:00:19:Michael, nie wchod� w kadr.
0:00:21:Dzi�ki.
0:00:23:Faceci w oralu?|Wytryski.
0:00:27:Spokojnie, syrenko, spokojnie.
0:00:29:Spijaj nap�j.
0:00:32:To jest to.
0:00:37:Mog� cie o co� zapyta�, Ted?
0:00:39:Strzelaj!
0:00:41:Nie Ty.
0:00:43:Przepraszam Ted.|Ty.
0:00:45:Jak wytrzymujesz robi�c to wszystko,|patrz�c na tych...
0:00:48:gor�cych, napalonych ch�opc�w|wsz�dzie wok�?
0:00:50:Mnie sta�by bez przerwy.
0:00:51:Chyba ju� ci stoi.
0:00:54:Gor�ca i podniecaj�ca|praca.
0:00:56:To jak spe�niony sen.
0:00:58:Chyba wiem, co to za sen.
0:01:01:Kto by pomy�la�, �e Ty,|THEODORE SCHMIDT,
0:01:02:taka ofiara, wyrzutek, kutas,
0:01:05:oka�e si� takim pieprzonym szcz�ciarzem?
0:01:08:Wyczuwam tu nutk� zazdro�ci?
0:01:12:Musz� wraca� do pracy.
0:01:15:Mam co� do zrobienia.
0:01:17:Dziecinne smarki.
0:01:19:A ja musz� ten, no...
0:01:20:rozpakowa� nowe komiksy
0:01:21:uporz�dkowa� je i pouk�ada� na wystawie
0:01:24:-Panie Schmidt.|-Co do mnie...
0:01:25:Dzi�ki Eddie.
0:01:27:Co tu mamy, zobaczmy..
0:01:30:"RIM-O-RAMA"|Od 2:00 do 5:00,
0:01:33:Potem|"Wibratorowy szok",
0:01:34:Przelteruj� S-Z-O-K.
0:01:36:Czy� to nie s�odkie?
0:01:38:od 6:00 do 9:00...
0:01:39:Dzi�ki �e nam o tym nie przypominasz.
0:01:41:Ca�a przyjemno�� po mojej stronie.
0:01:43:Poprosi�bym was, �eby�cie zostali,
0:01:45:ale wiem, �e musicie wraca�
0:01:47:do swojego bezbarwnego,|nijakiego �ycia.
0:01:51:Nie przepracuj si�.
0:01:52:Skurwiel.
0:01:59:Wiesz, �e kochasz si� tak, jak grasz na na skrzypcach?
0:02:03:Z akompaniatorem przed wiwatuj�c� publiczno�ci�?
0:02:06:Na rogu ulicy, dla pieni�dzy?
0:02:10:Jeste� jak w transie.
0:02:14:Z zamkni�tymi oczami.
0:02:16:A ty jeste� moim instrumentem.
0:02:21:Najpierw ci� nastroj�...
0:02:25:g�askam struny|smyczkiem...
0:02:32:a potem wydobywam z ciebie najpi�kniejsze d�wi�ki.
0:02:47:Musz� i��.
0:02:57:-Masz jakie� plany na dzisiejszy wiecz�r?|- O, tak.
0:03:00:Randk� z tek�ciarzem.
0:03:02:Rysuj� komiks.
0:03:04:Wspaniale.
0:03:07:Zamierzamy oplakatowa� Liberty Avenue|chcemy sprzedawa� nasz komiks.
0:03:09:Mo�e mogliby�my popracowa� razem.
0:03:11:Ja jako skrzypek,|Ty handlowiec
0:03:12:G�oduj�cy Arty�ci Sp. z o.o.
0:03:14:Dok�adnie.
0:03:30:Gdyby� kiedy� zosta�...
0:03:33:mogliby�my obudzi� si� razem,
0:03:35:i zobaczy� wsch�d s�o�ca.
0:03:37:Zobaczy� wszystko|w odcieniach czerwono-z�otego.
0:03:51:Tak!
0:03:54:Jeste� �wietny.
0:03:56:Jak mam uderza�,|bo nie potrafi� jak on.
0:04:01:Donna, jak Horvath ma rzuca�?|On nie potrafi tak jak Wy.
0:04:07:Chod� tu.
0:04:09:Moja kolej.
0:04:16:Dawaj, Deb.
0:04:21:Niez�e "kule".
0:04:23:Dzi�ki.
0:04:27:O Bo�e, zrobi� to!!
0:04:31:Fantastycznie!
0:04:34:Widzia�e�.
0:04:37:Tak! Dobrze,|Pos�uchajcie mnie!
0:04:42:Moje Panie, przej�cie.
0:04:50:Przepraszam.
0:04:51:Ale to nie jest ju� zabawne.
0:04:52:Gej te� mo�e by� wielkim graczem.
0:04:54:Nazwisko.
0:04:55:Wi�cej ni� jedno.
0:04:57:Mamy dru�yn� gejowsk� w kr�glach
0:05:00:tutaj w Pittsburghu...
0:05:01:Kule Wolno�ci.
0:05:02:I potrafi� pierdoln�� kul�
0:05:04:lepiej od Ciebie.
0:05:06:To zagrajmy.
0:05:07:Mo�emy wr�ci� do gry, prosz�?
0:05:10:Kiedykolwiek.|Gdziekolwiek.
0:05:12:Jak tak.....tutaj,|pi�tek wiecz�r?
0:05:14:Gliniarze przeciw Ciotom.
0:05:16:Zapomnij,|to z�y pomys�.
0:05:19:Boisz si� dosta� kopa w dup�?
0:05:21:Uwierz mi,
0:05:23:nie b�d� blisko mojej dupy.
0:05:26:No, kto nast�pny?
0:05:32:Jak mog�y�my si� ba�,
0:05:34:�e ju� nigdy wi�cej tak nie b�dzie?
0:05:36:Leda ma racj�.
0:05:37:Potrzebowa�y�my tylko bod�ca.
0:05:39:No i nie�le nas pobudzi�a.
0:05:42:Jestem zadowolona,|�e to si� zdarzy�o...
0:05:43:Zadowolona?
0:05:44:U�wiadomi�am sobie,
0:05:47:�e mimo naszych wzlot�w i upadk�w,
0:05:49:i chwilowych trudno�ci,
0:05:52:to ty jeste� t�, z kt�r� chc� zawsze by�.
0:05:54:|O, Mel.
0:06:04:Hej, laski.
0:06:08:Leda?
0:06:10:Cze��.
0:06:12:Us�ysza�am skrzypienie
0:06:13:desek na g�rze...
0:06:15:Czeka nas nowy remont.
0:06:16:i pomy�la�am,
0:06:18:�e skoro ju� si� obudzi�y�cie,
0:06:20:to mo�e zrobimy sobie ma�� imprezk� ��kow�?
0:06:22:Tylko dla dziewczyn.
0:06:29:Och... To Gus.
0:06:32:Lepiej p�jd� sprawidzi�, czy wszystko w porz�dku.
0:06:44:Dzi�ki za dobr� robot�.
0:06:46:Prosz�. A to dla ciebie.
0:06:49:I dla ciebie.
0:06:52:Ulysses...
0:06:55:Perseusz...
0:06:58:Herkules...
0:07:02:Stanley, dzi�ki za dobr� robot�.
0:07:06:Nie rozumiem, panie Schmidt.
0:07:07:Czego, Eddie?
0:07:09:S�ysza�em, jak m�wi� pan swoim kolegom
0:07:11:�e czuje si� pan jak we �nie
0:07:12:w�r�d tych wszystkich napalonych ch�opak�w.
0:07:16:A jednak...
0:07:18:Teraz, kiedy przechodz� obok pana...
0:07:21:ledwo pan na nich patrzy.
0:07:23:No c�, wydawa�em czeki.
0:07:25:Wiesz... musz� pilnowa�, �eby nazwisko pasowa�a do fiuta.
0:07:31:Ale co z tamt� noc�?
0:07:33:Tamt� noc�?
0:07:34:Nie pami�ta pan?
0:07:37:"Pojedynek fiut�w"?
0:07:39:Ponad 12 godzin akcji non-stop?
0:07:42:W�a�nie.
0:07:44:To by�o jedno z wydarze� porno na miar� ca�ego stulecia,
0:07:46:a jednak pan siedzia�
0:07:48:nad swoimi rachunkami.
0:07:49:Przez ca�y ten czas nawet pan nie spojrza�.
0:07:52:Ani razu.
0:07:55:C�, jeste� bardzo spostrzegawczy Eddie, ale...
0:07:59:musisz zrozumie�, �e to jest praca,
0:08:01:a ja jestem szefem.
0:08:04:Musz� zachowa� profesjonalne podej�cie.
0:08:07:Tym niemniej...
0:08:09:nie my�l, �e nie ciesz� si� ka�d� sp�dzona tu minut�.
0:08:18:C�...
0:08:19:Je�li ju� mnie pan nie potrzebuje,
0:08:21:to czy mog� ju� i��?
0:08:22:Jasne, mo�esz i��.|Pozamykam.
0:08:25:Dzi�kuj�.
0:08:29:Do zobaczenia jutro.|Tak.
0:09:31:Jeszcze pracujesz?
0:09:33:C�, to jeden z przywilej�w partnera.
0:09:36:Dajesz co� komu� do zrobienia|a on to pieprzy
0:09:38:i wtedy musisz to zrobi� sam.
0:09:40:Chcia�e� tego.
0:09:42:Tak. I dosta�em.
0:09:45:Gdzie by�e�?
0:09:47:Uczy�em si�.
0:09:48:I musia�em zrobi� to.
0:09:50:Jak ci si� podoba?
0:09:52:M�j ma�y geniusz reklamy.
0:09:57:Powiedzia�em, �e wam pomog�.
0:09:59:Jeste� zbyt zaj�ty.
0:10:01:Chod� tu.
0:10:03:Musz� wzi�� prysznic, ca�y �mierdz�.
0:10:08:Od uczenia si�?
0:10:12:Poci�em si� nad tym projektem.
0:10:25:Przestraszy�e� mnie.
0:10:28:Odpr� si�.
0:10:30:To nie tego typu scena pod prysznicem.
0:10:37:Chyba masz robot�.
0:10:40:Ale te� si� ca�y spoci�em.
0:10:49:Brian?
0:11:59:Dzi�ki Bogu, �e zacz�� p�aka�.
0:12:01:Nigdy nie by�am tak zadowolona, s�ysz�c, �e p�acze.
0:12:03:No, ale nie mo�emy liczy� na to, �e nas uratuje
0:12:06:nast�pnym razem, kiedy Leda zechce wkr�ci� sie mi�dzy nas.
0:12:09:Mog�ybysmy zamyka� drzwi do sypialni na klucz.
0:12:11:M�wi� powa�nie.
0:12:13:B�dziemy musia�y za�o�y� jak�� blokad�.
0:12:14:Problem w tym,|�e ona chyba nie rozumie
0:12:16:�e to by�a jednoraz�wka.|Jak mo�e tego nie rozumie�?
0:12:19:To by�o co� spontanicznego.
0:12:20:Co� w rodzaju "Nie wiem, jak do tego dosz�o
0:12:22:ale sta�o si� i tyle".
0:12:24:Musimy by� z ni� szczere.
0:12:26:Dobrze.
0:12:27:Ty jej powiedz.
0:12:28:Ja? Dlaczego nie ty?
0:12:30:Ty tez tam by�a�.|Wiem,
0:12:32:ale tobie lepiej idzie odrzucanie|ludzi, ni� mnie.
0:12:34:Co takiego?
0:12:35:To by� komplement.
0:12:37:Mia�am na my�li to,|�e jeste� �wietna, kiedy trzeba|kogo� sp�awi�,
0:12:40:albo odm�wi� ofertom przez telefon.
0:12:41:W ko�cu ile razy m�wi�a� swojej matce
0:12:43:�e nie mo�e z nami zamieszka�?
0:12:44:Wi�c innymi s�owy,|ty jeste� ma��, nie�mia�� dziewczynk�.
0:12:47:W�a�nie.|No, ale to jest znacznie trudniejsze,
0:12:49:ni� powiedzenie Armii Zbawienia, �eby spadali na drzewo.
0:12:51:Leda jest przyjaci�k�.|A co wi�cej,
0:12:52:robi nam wielka przys�ug�.
0:12:55:Zaraz, no w�a�nie!
0:12:56:Wed�ug umowy, zamieszka�a z nami
0:12:58:na czas urz�dzania pracowni, tak?
0:13:00:Tak.
0:13:02:Pracownia ju� prawie gotowa.
0:13:06:Wi�c nic nie m�wmy, a za par� dni...
0:13:08:nasz problem zniknie razem z ni�?
0:13:10:Tak.
0:13:33:Plakatowanie p�jdzie szybciej, je�li si� rozdzielimy.
0:13:36:Ja wezm� drug� stron� ulicy.
0:13:38:Dobry pomys�.
0:13:53:Hej, jak leci?
0:13:55:C�, interesy id� pomalutku,
0:13:57:Ale przynajmniej jest tu jeden oddany fan.
0:14:00:Dzi�ki.
0:14:01:Nie ty. Bertha.
0:14:04:Nigdy nie opu�ci �adnego wyst�pu.
0:14:08:Co tam masz?
0:14:10:Plakaty.
0:14:11:A, tw�j komiks. "RAGE".
0:14:15:mam nadzieje, �e sprzedam go tyle, �eby op�aci� czesne w przysz�ym roku.
0:14:17:Nigdy nie wiadomo.
0:14:19:S�ysza�em, �e ci od "X-MEN" zarobili fortun�.|Taa.
0:14:21:Hej, napijesz si� kawy?
0:14:24:nie mog�, musz� to rozwiesi�.
0:14:25:OK.
0:14:27:No to mo�e|w ten weekend wybierzemy si� na film.
0:14:29:Lubisz francuskie filmy?
0:14:31:Nigdy �adnego nie widzia�em.
0:14:33:Nigdy?|Nieokrzesany.
0:14:35:Studenckie ko�o filmowe organizuje przegl�d Truffauta.
0:14:38:B�dzie "Jules i Jim".
0:14:40:Historia dw�ch m�czyzn kochaj�cych t� sam� kobiet�.
0:14:43:Tylko, je�li zauwa�y�e�, jej imienia nie ma w tytule
0:14:46:co sugeruje mi, �e zakochani s� raczej w sobie.
0:14:49:Juz do�� trudno kocha� jedn� osob�.
0:14:52:Ale je�li je�li jeste� tym, w kim kochaj� si� pozosta�e dwie osoby,
0:14:54:mo�esz z�ama� oba serca.
0:15:13:Zadzwoni�, co do weekendu.|Dobrze.
0:15:15:To jest �wietne.|"Jules i Jim,"
0:15:17:czy co� tam.
0:15:28:Hej, Kr�lu Porno,|co tu robisz, w�r�d tych ch�op�w?
0:15:30:Odwal si�.
0:15:32:Jak mi�o.
0:15:34:Przychodze tu, po�wi�cam ci czas,
0:15:36:a ciebie stac tylko na wulgaryzmy chodnikowe.
0:15:39:Hej, Brian, zaczekaj.
0:15:41:Napij si� czego�. Ja stawiam.
0:15:47:Jeszcze dw...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin