Rozwój prędkości myśli i pamięci.doc

(230 KB) Pobierz
Rozwój prędkości myśli i pamięci - M

Rozwój prędkości myśli i pamięci - M.I.Aleksiejewicz

Drukuj

 

Wpisał: Wojtek Zborowski   

Igor Aleksiejewicz Mosulezny  Maj 2006

 

Metodyka rozwoju prędkości myśli i pamięci człowieka.

 

[Edycja i korekta - Mateusz Aponiewicz]

 

Część pierwsza

 

   Dana metoda jest skierowana na rozwój twórczych zdolności człowieka, jego wyobraźni i prędkości myśli. Podobne metody wykorzystywały w nauce dawne filozofie i Wedrussowie.

 

 

   Wszystkie istniejące metody zapamiętywania oparte są na prawach przyrody i prawach myślenia człowieka. Człowiek zapamiętuje i lekko przypomina sobie to, co przyjemne i stara się zapomnieć to, co związane z negatywnymi emocjami. Uczucia - to podstawa pamięci. Uczucia - to ściśnięta informacja. To, co nudne i nieciekawe, nie pozostaje w pamięci. Dziecko od urodzenia jest bardzo żądne wiedzy i dąży do prawdy i poznania świata. Dlatego obecność lenistwa w nauce to albo przejaw tego, że nauka jest niepoprawna, albo przejaw choroby. Przy chorobie organizm intuicyjnie oszczędza energię i dlatego rezygnuje z jej utraty na zapamiętywanie wielkiej ilości informacji. W takim wypadku po prostu trzeba dać możliwość człowiekowi odpocząć na łonie przyrody, gdzie naturalne warunki szybko odbudowują zdrowie człowieka. Prędkość myśli zależy od wyobraźni i od umiejętności zastanawiania się, znajdywania odpowiedzi na własną rękę.

 

Czynniki negatywnie wpływające na pamięć i prędkość myśli:

 

   Nieciekawa nauka, nuda, zniechęcenie do lekcji, mechaniczne szumy, zaduch w pomieszczeniu, złe umeblowanie, długie nieruchome siedzenie za ławkami szkolnymi i stołami. Człowiek jako gatunek istnieje minimum kilka milionów lat. Obecny system nauczania istnieje dopiero kilkaset lat. Przedtem wszyscy filozofowie i poeci uczyli się w ruchu. Organizm człowieka jest urządzony tak, że gdy nie będzie się poruszać, pojawią się choroby. Człowiek powinien poruszać się aktywnie co najmniej 3 godziny dziennie. A optimum ruchu do jakiego stworzony jest człowiek, to 7-8 godzin dziennie na świeżym powietrzu. To najlepsze dla zdrowia, a więc i dla myślenia. Kiedy uczeń nieruchomo siedzi po 45 minut na lekcji, to zaczyna się zastój krwi, w związku z czym mózg otrzymuje za mało tlenu i pełnowartościowego pożywienia. To sam system nauki za ławkami szkolnymi hamuje myśl i tworzy trudności dla zapamiętywania. Kiedy człowiek mocno rozmyśla, to porusza się: chodzi w tył i w przód, wykonuje gimnastyczne ćwiczenia. Właśnie dlatego dawni filozofowie zajmowali się gimnastyką, brali udział w sportowych zawodach, a lekcje upływały w formie rozmów-spacerów po ogrodzie lub nad brzegiem morza - nauczyciel zadawał uczniowi pytania, po czym razem szukali odpowiedzi. Na łonie przyrody myśl człowieka przyśpiesza, ponieważ człowiek został stworzony do życia w naturze. Wszyscy filozofowie i geniusze żyli i tworzyli z dala od miast. Puszkin napisał swoje najlepsze utwory na wsi lub w czasie podróży.

 

   Hamuje myśl otrzymywanie gotowej odpowiedzi zamiast samodzielnych rozmyślań i poszukiwań odpowiedzi na pytanie. Chcesz przyśpieszyć myśl dziecka - zadaj mu ciekawe pytanie. (tak jak Suworow uczył swoich żołnierzy i oficerów, zadając pytania-zagadki i żądając momentalnej odpowiedzi). Po prędkości odpowiedzi można poznać i prędkość myśli człowieka w danym momencie. Ponieważ prędkość myśli zmienia się zależnie od okoliczności.

 

   Jasne uczucia pozytywnie wpływają na naukę, i na odwrót negatywne emocje i wybór nieprawidłowej drogi rozwoju człowieka ogranicza jego zdolności do myślenia i postrzegania informacji.

 

   Geniusz i zbrodnia - dwie rzeczy sprzeczne! (Puszkin А.С. "Mozart i Sallieri")

 

   Geniusz miał rację. Geniusze nigdy nie wybierają drogi zła, ponieważ są na to zbyt mądrzy i rozumieją intuicyjnie, że zło w duchu doprowadzi do umysłowej degradacji. Rozdrażnieni, źli ludzie wolno rozumują. Ponieważ gdy tylko człowiek wchodzi na drogę destrukcji, to prędkość myśli zmniejsza się, a podświadomość zamyka mu kanały intuicyjnego odbioru informacji. Związane jest to z tym, że człowiek nie był stworzony do zła i rujnowania. Dlatego kiedy zaczyna zakłócać prawa przyrody i swoje przeznaczenie, to jego podświadomość i geny po prostu wchodzą w konflikt ze świadomością i tym samym blokują jego zdolność do nauki. (według najnowszych danych człowiek jako gatunek istnieje kilka milionów lat. I nigdy nie było ani wojen, ani przemocy. Badacze byli na różnych kontynentach. I wszędzie widzieli jeden obraz: w plemionach, które żyją w harmonii z przyrodą, prawie nie konfliktów i przemocy. W Afryce naukowcy żyli wśród ludzi, którzy przechowali pierwotny-wspólnotowy ustrój. Naukowcy zwrócili uwagę, że u "dzikusów" nie ma ani społecznych, ani rodzinnych konfliktów. O tej jakości pisał Miklugo-Мaklaj, który zwrócił uwagę na uczciwość i otwartość aborygenów, wśród których zamieszkiwał. O praworządności i harmonii Indian pisali pierwsi historycy podboju Nowego Świata. Jeżeli rozwinąć tę myśl, to wygląda na to, że przestępstwa to wynalazek cywilizacji, istniejący od czasu gdy człowiek odszedł od naturalnego trybu życia.

 

   Co więcej badania pokazały, że "dzikusy" (tj. ludzie wyrośnięci w harmonii z przyrodą), mają fenomenalną pamięć i dużą prędkość myślenia. Jeżeli "dzikusy" dostają się do miasta, to bardzo lekko adaptują się do innowacji cywilizacji, dzięki temu, że szybko rozumują. W ten sposób był rozwiany mit, że ludzie przeszłości ustępowali w umysłowym rozwoju ludziom współczesnym. Jest dokładnie na odwrót, człowiek, który wyrósł w mieście ustępuje w zdolności myślenia i zapamiętywania informacji "dzikusowi". O tym zaś mówi i ten fakt, że w starożytności wszelką wiedzę i mądrość przekazywano ustnie. Sokrates nie opracowywał szkolnych planów ani tym bardziej nikomu nie zdawał sprawozdań prócz swoich uczniów. I metodycznych zapomóg wtedy nie tworzono. Lecz filozofowie umieli nie tylko czytać i pisać, lecz również zajmowali się sztuką wojenną, pisali wiersze i pieśni, rachunki matematyczne nie sprawiały im problemów. Tego wszystkiego uczyło się w krótkim czasie, ponieważ podstawa nauki była inna. Nauka przychodziła nie w formie wykładów, ale jako rozmowa i zabawa na świeżym powietrzu.

 

   Przyroda. W zgodzie z nią żyli wszyscy poeci i geniusze. Wszyscy filozofowie i naukowcy wolą ciszę lasu lub szum morza. Jaka jest tego przyczyna?

 

   Według ostatnich badań naukowców-biologów w powietrzu leśnym wciąż jest obecny pyłek i etery kwitnących roślin. Etery przyśpieszają myśl. (już w zeszłym stuleciu stwierdzono, że zapachy wpływają na nastrój i podświadomość człowieka. A niedawno odkryto, że etery kwiatów pozytywnie wpływają na prędkość myśli). Pyłek przy oddychaniu dostaje się do przełyku i płuc. Pyłek to wysokobiałkowy produkt, najlepszy, jaki istnieje w przyrodzie. Z pyłkiem mogą równać się tylko cedrowe orzechy. Właśnie dlatego syberyjscy myśliwi używali ich dla odbudowania sił po polowaniu. Nie mięso, nie rybę, a mianowicie orzechy. W ten sposób, powietrze czystego lasu żywi i przyśpiesza myśl, w odróżnieniu od powietrza w miastach. Zwłaszcza w okręgach przemysłowych.

 

   Użycie jakichkolwiek narkotyków i alkoholu hamuje myśl i niszcząco działa na pamięć. Działanie alkoholu i narkotyków po zmniejszaniu prędkości myśli trwa do kilku dni, póki organizm nie zneutralizuje trucizny. Negatywnie działa na pamięć i prędkość myśli niedosypianie. Organizm we śnie nie tylko odpoczywa, lecz również podświadomość obrabia otrzymaną w ciągu dnia informację i wyprowadza rezultaty do świadomości. Od rana głowa świeża i myśli szybko pędzą, jeżeli człowiek wyspał się.

 

   Ci, którzy dobrze kierują myślą, mogą i w śnie pisać wiersze, podróżować, rozwiązywać zadania.

 

   Władimir Safonow jako jeden z pierwszych rozwinął teorię noosfery Wernadskiego i pierwszy w dwudziestym wieku wypowiedział ideę informacyjnego pola Wszechświata ("pola wszechznajomości", w którym jest zawarta cała informacja od początków Wszechświata). Safonow uważał, że przed snem człowiek powinien przestawić się na ten moment, kiedy był szczęśliwy i zdrowy. Wtedy, przypominając sobie najszczęśliwsze momenty swojego życia, człowiek może odbudowywać wczesną młodość i zdrowie. Podświadomość po prostu będzie nastawiać organizm na optymalny poziom zdrowia. Według jego poglądu można także wpływać na obecne, a w szczególności na zdarzenia przyszłe. Do tego trzeba po prostu wymodelować sytuację i przedstawić ten wariant, który chcecie otrzymać jutro. To jest, na przykład, przed egzaminem położyć się trochę wcześniej i po prostu przed snem wyobrazić potrzebny rezultat egzaminu. Im szybsza myśl człowieka i jasność jego intencji, tym większe prawdopodobieństwo, że podczas snu podświadomość wpłynie na świat, by wytworzyć potrzebne "przypadkowości" na jutro. ("przypadek to  pseudonim Boga, kiedy nie chce występować w swoim imieniu. Anatol Frances.) Nie ma przypadków. Wszystko ma swoją przyczynę. I trzeba nauczyć się wykorzystywać siłę myśli, by żyć z powodzeniem w harmonii z przyrodą i ludźmi. Spróbujcie przed snem umysłowo nastawić się na dobry ład i na to, że jutro wszystko wyjdzie.

 

   Wszystko to jest realne. Właśnie dlatego Mendelejew we śnie wymyślił swoją tablicę. ( W swojej książce "Nić Ariadny" Safonow przytacza dziesiątki faktów z życia naukowców, którzy po prostu otrzymywali informację w gotowej formie podczas snu lub w rezultacie "olśnienia").

 

   Trzeba pamiętać, że u każdego człowieka potrzeby snu i odżywiania się są indywidualne. Dlatego ocenianie wszystkich jedną miarą także negatywnie wpływa na myślenie uczniów. Kiedy uczył się Mozart, korzystał z pełnej swobody działania. Rezultat przerósł oczekiwania rodziców.

 

   Pamiętaj, że każde zakłócenie zdrowia negatywnie odbija się na pamięci i myśleniu. Dlatego dla jakości nauki należy śledzić swoje zdrowie. I w szczególności dobrze się odżywiać. "Odżywiać się należy tak, jak oddychać" - naturalnie. Ciężkie, trudne do strawienia pożywienie niekorzystnie wpływa na ciało i umysł. Odżywianie się sztucznym i genetycznie zmodyfikowanym jedzeniem niszczy zdrowie i zdolności człowieka do myślenia. Człowiek jest stworzony do życia w przyrodzie i jego żołądek nie jest dostosowany do sztucznego i syntetycznego pożywienia. Odżywianie się naturalnymi roślinami poprawia pamięć i prędkość myślenia.

 

 

 

Czynniki poprawiające pamięć i przyśpieszające myśl:

 

 

 

   Radosne, przyjazna atmosfera, otwarte stosunki między uczniami i nauczycielem, naturalny szum (las, morze, śpiew ptaków), obcowanie ze zwierzętami i żywą przyrodą, świeże powietrze, poprawnie zadawane pytania i zadania dla jednego lub kilku ludzi, zadawanie zagadek, swoboda ruchu i wzajemna pomoc, CZYSTE MYŚLI I WIARA W UMIEJĘTNOŚCI SWOJE, KOLEGÓW I KOLEŻANEK. Marzenia rozpędzają myśl. Wszyscy geniusze byli marzycielami.

 

  Jedna z ram danej metodyki:

 

   Nie zakłócać myśli innego człowieka, a tym bardziej dziecka. Nie wolno przerywać myśli dziecka, ponieważ w momencie namysłu i marzenia, myśl jego rozpędza się. Dziecko jest samodzielne, zdolne do uświadomienia sobie uniwersalnych prawd.

 

   Dziecko powinno więcej czasu spędzać na dworze, w obcowaniu ze zwierzętami. Trzeba umieć zadawać ciekawe pytania. Najlepiej o przyrodzie, zwłaszcza dla małego dziecka. Pytania mogą być takie:

 

   Dlaczego właśnie tak płynie strumień?

   Dlaczego ten ptak tu jest?

   Dlaczego te rośliny tu rosną?

   Dlaczego istnieją gwiazdy?

 

   (Spis przedłużycie sami. Możliwe że to, co powiedzą wam dzieci, będzie dla was odkryciem. I nawet jeżeli to nie odpowiada podręcznikowi, nie można się smucić. Możliwe, że jutro podręczniki zostaną zmienione, i w nich będzie napisane to, co odkryło wasze dziecko. "Prawda przechodzi trzy stadia uznania: "to niemożliwe", "to być może", "to wszystkim wiadomo". Wszystko nowe najpierw spotyka opór. Lecz również w tym jest duży sens. Idea powinna stać się mocna, znaleźć swoich zwolenników i fakty ją potwierdzające. Jak orzeł, który powinien opierzyć się, zanim poleci. A kiedy skrzydła wyrosły, to już nikt nie będzie mógł zatrzymać idei, której czas nadszedł)

 

   Dzięki tym metodom dziecko powinno nauczyć się samo znajdować odpowiedzi na swoje pytania. Wtedy bardzo szybko będzie się uczyć. Według  naukowców, molekuła DNA jest zdolna nie tylko przechowywać informację na biochemicznym poziomie, lecz również na poziomie kwantowym, w postaci "żywych hologramów". W takim przypadku w naszych genach zapisuje się każde doświadczenie Rodu, wszystkie nasze przeżycia, i potem udziela się dzieciom w zaszyfrowanym kodzie. Według tej teorii, dziecko rodzi się już z ogromnym zapasem informacji, trzeba je tylko nauczyć z niej korzystać. Tak uczą się na przykład w szkole Szczetinina. Tam nie przekazuje się informacji w postaci lekcji. Nie. Dziecka uczą "przypominać sobie" wiedzę z pamięci rodowej i otrzymywać ją z informacyjnego pola Wszechświata. Dlatego tamtejsi uczniowie w ciągu jednego tylko roku mogą odbyć kurs matematyki przeznaczony na wiele lat. Duże znaczenie ma przyczyna, dla której człowiek się uczy. Wiedza Rodu i Wszechświata wspiera tylko jasne i czyste marzenia. Uczniowie szkoły Szczetinina uczą się, aby przynieść szczęście swoim bliskim, aby uczynić przepięknym swój kraj, aby tę wiedzę przekazać swoim kolegom, którzy w tym czasie uczą się historii Rosji. W szkole uczniowie uczą się nie według wieku, ale wedle zainteresowań-kierunków. Dlatego obok 16-letniego chłopaka może siedzieć 10-letnia dziewczynka. Oni razem uczą się, by potem przynieść ludziom radość .

 

   I oczywiście na prędkość myśli wpływa najjaśniejsze uczucie, które jest na Ziemi - to Miłość. Po zatwierdzeniu jednego z autorów nowoczesnej literatury: "Miłość wielką siłę daje zakochanym"

 

   W charakterze przykładu przytoczę urywek z nowej literatury Rosji:

   -Poprawnie. - usłyszała głos Amazonka i obróciła się. Na kraju polany stała ładna kobieta i uśmiechała się. Ubrana była w ładną, białą sukienkę z umiejętnym haftem. Takie wcześniej nosiły rosyjskie piękności. Sukienka podkreślała kształty kobiety i płynność jej ruchów. - Dzień dobry Amazonko - powiedziała kobieta.

   - Kto ty? Skąd ja się tu wzięłam? To sen? Zawsze mogę odróżnić sen od rzeczywistości. Lecz tu i nie sen i nie jawa, jak gdyby ściana snu i rzeczywistości...

   - Jestem Rada. - powiedziała kobieta. - to nie sen. To przestrzeń myśli. Już umiesz spacerować po niej, i nawet umiesz z niej korzystać, tworząc obrazy. Tylko obrazy twoje na razie słabe i mało praktycznego działania. Sztuczne. Lecz ja nie dlatego ciebie tutaj zawołałam.

   - A dlaczego?

   - By opowiedzieć o Energii Miłości. Przecież zakochałaś się...

   Amazonka zmieszała się, nie wiedząc, co odpowiedzieć tej przepięknej kobiecie.

   - Nie wiem. Być może. Chociaż zakochiwałam się w dzieciństwie często. Lecz to jakoś w inny sposób.

   - Usiądźmy. - Rada wskazała na dwa kamienie pośrodku polany, nagrzane słońcem.

   - To prawda czy nie? - zapytała Amazonka, usadawiając się wygodnie na kamieniu.- I ktoś ty ?

   - Ja z rodu twojego.. można powiedzieć pra-pra i jeszcze wiele pra-babka.- wesoło odpowiedziała Rada. - Twój ród niegdyś tu mieszkał, zanim przedostał się do Syberii. A ja w miłości żyłam tu ze swoim ukochanym i dziećmi.

   - Kiedy to było?

   - Prawie tysiąc lata temu.

   - Tak dawno?

   - Zupełnie niedawno. Lekko pamiętasz to, co było miliard lat temu, wyciągając ze swej duszy obrazy przeszłości. Ze swojego życia.

   - Więc to prawda? I ja nie jestem wariatką?

   - Nie. To twoje życie w zeszłym wcieleniu lub pamięć twojego rodu.

   - Dobrze. Lecz mówiłaś o Miłości. Co właściwie chciałaś powiedzieć?

   - Teraz zapomnieli ludzie przeznaczenie Miłości. I nie rozumieją jej. Od tego sami cierpią i ją męczą.

   - Kogo? Miłość?

   - Tak. Energia Miłości - przepiękny żywioł, ona daruje natchnienie i szczęście! Tylko ona jest zdolna uczynić człowieka szczęśliwym. Lecz ona i swoje uczucia ma i pragnie zrozumienia. Oto i ciebie ona swoim ciepłem dotknęła. Lecz od ciebie zależy przyjąć tę wielką energię lub odrzucić, pomóc jej i skierować wielką Siłę Miłości na Stworzenie przestrzeni miłości i dzieci lub nie dać życia miłości - zrezygnować z niej..

   Oczarowana Amazonka słuchała Rady, rozumiejąc, że tego jej nikt inny nie powie.

   - Możliwie odrzucić miłość? I możliwie jej skierować siłę? Na co? Co to takiego przestrzeń miłości?

   - Często ludzie sami rezygnują z miłości, boją się jej, uciekają od niej jak od nieszczęścia. Ich przyzwyczajono, że miłość - to ból, że miłość cierpienia przynosi i do zagłady prowadzi. Ich oduczono ufać miłości i dlatego oni boją się. Boją się nieodwzajemnionej miłości. Tylko że nieszczęśliwej, nieodwzajemnionej miłości, jeżeli ona jest prawdziwa, nie ma! Miłość zawsze wzajemna, jeżeli tylko człowiek siebie kochać pozwoli, pozwoli uczuciami przepiękny tworzyć obraz, uwierzy miłości i tryb życia zmieni ze względu na nią, jej pomagając, aby szczęśliwą uczynić swoją połówkę.

   - Połówkę?- spytała ponownie Amazonka.- To jest u każdego swoja połówka, przeznaczona przez los?

   - Tak. Dokładnie los sam wybiera ludzi i sam ją tworzy. Lecz każdy od dziecka lub wczesnej młodości nosi w sobie obraz miły, obraz miłości, to obraz swojej połówki. I całe życie on może szukać jej dla szczęścia, i tylko z nią szczęśliwy być może. A skoro nie ma na świecie połówki, to rodzi się ona wedle woli Miłości i Boga, by nie został nieszczęśliwym człowiek.

   - Lecz może późno ona zrodzić się.

   - Co znaczy późno? W Miłości nie czasu, jest tylko szczęście, Miłość wielką siłę ma i może wczesną młodość zwracać temu, kto ją przyjmuje.

   - Jak trzeba przyjmować Miłość? - wzruszona zapytała Amazonka.

   - Jak motyla, którego widziałaś. Ostrożnie i czule. I nie zamykać jej w sobie lub w domu. Miłość jest wolna, musisz w nią wierzyć! I ta wiara szczera powinna być. Miłość nie cierpi przemocy i zła, nie cierpi rujnowania żywego. Ona dla dzieci Boga na świat ziemski przyszła, jej cel - urodzenie dzieci przepięknych i szczęśliwych. Ona jest przepiękna i czuła. Ona wielką siłę daje zakochanemu!

   - Mówiłaś o przestrzeni miłości. Co to jest?

   - Dawno, kiedy ludzie rozumieli miłość, ten tryb życia ich inny był. Szczęśliwy. Zakochany myślą tworzył miłości przestrzeń, gdzie będą żyć jego ukochana i dzieci.  Razem zakochani miejsce wybierali w przyrodzie, gdzie zaczynali budować dom żywy.

   - Żywy dom?

   - Jego ścianami był las, a dachem niebo. A pokojami zabaw - ogrody, basenem - staw lub rzeczka, a pomocnikami w wszystkim żywe zwierzęta. W takim przepięknym świecie człowiek jak w baśni mieszkał. I nie było bardziej szczęśliwie na świecie!

   - Wtedy, z pewnością, klimat ciepły był. Jak w Afryce. Teraz spróbuj tak żyć na Syberii. Jeden taki człowiek był. Porfirij Iwanów. Zimą i latem chodził rozebrany, kładł się na śniegu, w mróz kąpał się w przeręblu.. Lecz to długo trzeba trenować.

   - Ty jesteś prawa. Lecz kiedy ja żyłam, już nastał lodowcowy okres. Tak nazywacie czas nastania chłodów, kiedy zima z śniegiem i mrozami przyszła. I wtedy pośrodku żywego domu zakochanym na przepięknym święcie Ślubu Zakochanych całą wsią stawiali drewniany dom, by można było żyć i w chłodny czas. Lecz wszystko jedno i to był dom żywy, ponieważ go robili budowniczowie z miłością i dlatego energia miłości go napełniała. Przecież wiesz, jak przyjemnie, kiedy specjalnie dla ciebie szyją sukienkę. Nie ze względu na pieniądze. Aby tobie przyjemnie było. Oto i tu. Wszystko robili ludzie z miłością i od tego miłość zawsze była z nimi.

   - To jest miłości przestrzeń?

   - Tak. Dom żywy, z pomocnikami leśnymi, on będzie troszczyć się o twoją rodzinę. Nakarmi i napoi, sam o siebie troszczyć się będzie, i będzie cieszyć ciebie każdy dzień.. I z każdym rankiem on ładniejszy będzie i w każdy dzień radość przyniesie zakochanym. I o twoim zdrowiu i twoich dzieciach pomyśli, i o ukochanego twojego zadba. Wszystko zrobi dla ciebie ten dom. Z dobrej woli.

   - Lecz jak? Chcesz powiedzieć, że wszystko samo będzie robić się jak w baśni?

   - Tak. Jeżeli będziesz mogła zrozumieć harmonię żywego i udoskonalić ją. Przecież w lesie, w tajdze wszystko rośnie bez pomocy człowieka. Jeżeli stworzyć podobne, lecz według planu swojego i ukochanego, to nie trzeba będzie sadzać ogrodu warzywnego. Wszystko samo będzie rosnąć..

   - A jakże zwierzęta?

   - Pamiętasz, u ciebie kot był?

   - Tak. Rusia. Długo żyła. Bardzo kochałam ją.

   - Ona twoje polecenia z przyjemnością wykonywała.

   - Nauczyłam ją tego.

   - Lecz czy to było tobie przykro i wiele czasu zajęło?

   - Nie. Zabawną grą to było w dzieciństwie.

   - Tak i w miłości przestrzeni ty i twoje dzieci przyzwyczaicie zwierzęta, a potem one same będą wykonywać komendy i pomagać tobie w każdej sprawie. W takiej przestrzeni powinny rodzić się dzieci. Wśród żywych tworów Boga, pojmując od dziecka związek wzajemny zjawisk przyrody i żywego świata, rozumiejąc życie i miłość. Tam będą zdrowe i szczęśliwe dzieci. To znaczy, że pozostanie miłość w rodzinie na wieki. Przecież, gdzie jest ból i strach, destrukcja lub nienawiść, tam nie może żyć energia miłości. I jeżeli źle twoim dzieciom, to źle w domu i energii miłości.

   - Powiedziałaś o niszczeniu. Znaczy i wojny miłość przyjąć nie może?

   - Tak. Żadnej przemocy nad człowiekiem.

   - Lecz dlaczego uczą nas, że bóg wojny ukochanym był bogini miłości!? Marsa pokochała Afrodyta.

   - Nie Marsa, i nie wojny boga, a ojczyzny - obrońcę rodzonej ziemi, obrońcę miłości przestrzeni od wroga. Mówię: teraz nie rozumieją ludzie miłości. Ją okłamali, tworzą przestępstwa, kierować nią chcą, wymyślili "trójkąty miłości" i różne "kwadraty" i inne pułapki dla ludzi, by nieszczęśliwymi byli.

  ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin