{1}{75}movie info: XVID 544x224 25.0fps 696.7 MB {100}{175}tłumaczenie: kasjopeja. {514}{634}TRZY OBLICZA EWY {2354}{2404}"To prawdziwa historia". {2435}{2530}Jak często widzicie to zdanie|na poczštku filmu? {2532}{2618}Czasami znaczy ono, że kiedy|żył człowiek zwany Napoleon {2620}{2751}ale podobieństwo jego rzeczywistych działań|do tego, co robi na ekranie {2753}{2805}to czysty przypadek. {2833}{2894}Ta 'prawdziwa historia', {2896}{2992}opowiada o słodkiej,|zagubionej, młodej żonie {2994}{3089}która, w 1951, w stanie Georgia, {3091}{3214}przeraziła swego męża|niecodziennym zachowaniem. {3216}{3307}Nic w tym szczególnego.|Wszyscy mamy swoje humory. {3309}{3458}Wszyscy w skrytoci pragniemy|być jak nasi idole. {3460}{3649}Pewien pisarz powiedział, że w każdym grubym ciele|tkwi waleczny chudy duch. {3668}{3754}W dosłownym, przerażajšcym sensie {3756}{3826}w tej cichej, młodej kobiecie {3828}{3999}istniały dwie inne, różne osobowoci|próbujšce przejšć nad niš władzę. {4001}{4109}Stanowiła ona przypadek tak zwanej|"osobowoci mnogiej". {4111}{4254}Wszyscy psychiatrzy o tym czytali,|ale mało kto, widział na własne oczy. {4256}{4404}Tak jak Dr Thigpen i Dr Cleckley,|z Medical Collage w Georgii. {4406}{4568}Pewnego dnia zetknęli się z kobietš|z większš ilociš osobowoci niż Dr Jekyll. {4570}{4704}Ich studia nad tym przypadkiem trafiły|do Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego w 1953, {4706}{4823}i stanowiš klasykę|tekstów psychiatrycznych. {4825}{4957}Ten film nie potrzebował pomocy|wyobrani jakiego pisarza. {4959}{5042}Sama prawda była dosyć niezwykła. {5044}{5221}Wszystko, co tu zobaczycie,|przydarzyło się kobiecie nazwanej tu Ewa Biała. {5223}{5387}Większoć dialogów przytaczamy za|zapiskami klinicznymi lekarza nazwanego tu Luther. {5532}{5610}{y:i}Mamy 20-ty sierpnia, 1951 roku. {6361}{6406}Proszę wejć. {6501}{6561}- Pani Biała?|- Tak. {6563}{6612}- Doktorze Luther.|- Tak? {6614}{6702}Przyszła pani Biała. Ta kobieta,|o której pisał panu dr Watkins. {6704}{6774}- Popro jš do gabinetu.|- Tak, panie doktorze. {6776}{6828}Proszę do rodka. {6969}{7033}- Dzień dobry, pani Biała.|- Dzień dobry. {7035}{7110}- Bliżej proszę. Niech pani usišdzie.|- Dziękuję. {7112}{7162}Panie Biały. {7252}{7302}Dziękuje. {7350}{7464}Dr Watkins to mój stary przyjaciel.|Jak długo się państwo znajš? {7466}{7532}To nasz lekarz domowy. {7534}{7611}Bardzo zdolny człowiek. Bardzo. {7649}{7745}Cóż my tu mamy? Piszę on, że|cierpi pani na bóle głowy. {7747}{7811}Tak, sš okropne. {7813}{7885}- I jaki rodzaj zamroczenia?|- Tak, doktorze. {7906}{7970}Jak wyglšda to zamroczenie? {7972}{8048}Nie wiem. Nie jestem pewna. {8075}{8140}Co się wtedy dzieje? {8142}{8238}Nazywajš to chyba... amnezja? {8240}{8349}Amnezja to utrata pamięci.|Czy tego pani dowiadcza? {8351}{8401}Tak, chyba tak. {8430}{8529}- Jak często się to zdarza?|- Obecnie dwa razy na tydzień. {8552}{8624}- A jeli chodzi o bóle głowy?|- Tak samo. {8626}{8716}- Te dwie dolegliwoci sš zbieżne w czasie?|- Tak, panie doktorze. {8718}{8830}Najpierw pojawia się ból głowy|a potem amnezja. {8832}{8931}Czy to "zamroczenie" znaczy,|że pani mdleje? {8933}{9069}Nie, to nie omdlenie, to raczej... {9071}{9215}Jak tego dnia, kiedy bawiłam się|z Bonnie w ogrodzie. {9217}{9345}nagle poczułam przeszywajšcy ból głowy|i następnš rzeczš, którš pamiętam, {9347}{9445}to znaczy, byłam wtedy wiadoma,|to kolejny ranek. {9447}{9536}- Kim jest Bonnie?|- To moja córeczka. {9538}{9591}- Ile ma lat?|- Cztery i pół. {9593}{9659}- Państwa jedyne dziecko?|- Tak. {9661}{9774}- Cztery miesišce temu poroniłam.|- Rozumiem. {9815}{9918}I nie ma pani żadnych wspomnień?|Co się wtedy działo? {9920}{10017}Gdzie pani była, co robiła,|pomiędzy zabawš w ogrodzie {10019}{10073}a kolejnym porankiem? {10104}{10154}Nic nie pamiętam. {10214}{10264}Czy pan był wówczas w domu? {10266}{10373}- Przyszedłem zaraz po pracy.|- I? {10400}{10491}Nie zauważyłem w niej większych zmian. {10513}{10583}Czy widział pan jakiekolwiek różnice? {10626}{10743}Raczej nie. Nic specjalnego. {10826}{10931}{y:i}Przez kilkanacie tygodni pani Biała|{y:i}była pod opiekš psychiatrycznš. {10933}{11003}{y:i}Jej bóle głowy stały się|{y:i}rzadsze i lżejsze. {11005}{11107}{y:i}Skończyły się zamroczenia,|{y:i}lub też - nie miała ich wiadomoci. {11109}{11157}{y:i}lecz po upływie roku, {11161}{11268}{y:i}kilka zdarzeń uwiadomiły jej,|{y:i}że pilnie potrzebuje pomocy. {11270}{11410}{y:i}Pierwszy dzwonek alarmowy|{y:i}włšczył się w południe, wiosnš, 1952 roku. {11509}{11566}Jest kto w domu? {11568}{11665}Chwileczkę, tylko rozwieszę pranie. {11890}{11943}- Gdzie jest Bonnie?|- Tutaj jestem. {11951}{12045}- Hej cukiereczku.|- Przymierzam mamy buty. {12047}{12106}Mama złoi ci skórę,|jeli cię złapie. {12108}{12158}Te sš niewygodne. {12241}{12333}- Skšd je masz?|- To mamusi. {12357}{12425}- A skšd ona je ma?|- Dostawca je dzi przyniósł {12427}{12489}razem z sukienkami.|- Jakimi sukienkami? {12495}{12550}Tymi na łóżku. {12642}{12743}- Wezmę je.|- Nie! Mama pozwoliła mi w nich chodzić! {13462}{13532}Co to jest? {13534}{13584}Nie ty je kupiłe? {13602}{13693}Co to znaczy: "Nie ty?"|To nie twoje zakupy? {13695}{13805}Nie, mylałam, że to ty.|Pomylałam, że to słodkie, chociaż ja... {13848}{13898}Tu jest twoje nazwisko. {13900}{13964}Przecież wiesz, że nie kupiłabym|czego takiego. {13966}{14065}- 218 dolarów.|- No włanie, sš za drogie. {14067}{14150}- Skšd znaliby twoje nazwisko?|- Nie wiem. Mylałam, że to ty... {14152}{14215}że ty je dla mnie kupiłe. {14217}{14343}I chciałam, żeby je odesłał,|bo wiem, że to za dużo. {14345}{14463}Też mylę, że tego już za dużo.|Przerażasz mnie. {14465}{14574}Musieli się pomylić, to wszystko. {14576}{14626}Zadzwonię do nich. {14985}{15082}- Sklep "Beehive"?|- Tak proszę pana. W czym mogę pomóc? {15084}{15143}- Czy jest tam panna Effie?|- Kto mówi? {15145}{15180}Tu Ralph Biały. {15182}{15298}Na litoć boskš, mylałam, że razem z Ewš|jestecie już w drodze do Hollywood. {15300}{15370}- Hollywood?|- Razem z tymi licznociami, które Ewa kupiła. {15372}{15441}Możesz być dumny z jej wyglšdu|w tych sukniach. {15443}{15511}Zwłaszcza tej liliowej. {15513}{15612}Zwracam wszystko|jeszcze tego popołudnia. {15761}{15802}Bonnie? {15841}{15958}- Chod do domu, kochanie, i umyj ręce.|- Niech jeszcze chwilę zaczeka. {15960}{16052}- O co chodzi?|- Zawołam jš. {16089}{16164}Nieważne, kochanie.|Zawołam cię, kiedy tu skończymy. {16166}{16216}Zamknij drzwi. {16266}{16316}Popiesz się. {16427}{16485}Chod tu. {16490}{16540}Idziesz czy nie? {16712}{16791}Mam ogromnš ochotę ci przyłożyć. {16793}{16876}- Co powiedzieli?|- Mylisz, że jestem głupi? {16878}{16948}- Nie rozumiem, o czym mówisz.|- Skończ z tymi kłamstwami. {16950}{17038}Mylała, że nic nie zrobię?|Że puszczę ci to płazem? 218 dolarów! {17040}{17168}- Nie kupiłam ich.|- Twierdzisz, że panna Effie Blandford kłamie? {17170}{17234}- Powiedziała, że je kupiłam?|- Dokładnie. {17236}{17279}Nie wiem, jak mogła tak zrobić. {17281}{17350}Wmawiasz mi, że nie przymierzała|tych sukienek? {17352}{17451}Od miesięcy nie byłam w "Beehive". {17453}{17533}Czasami czy wiem, czy jeste szalona|czy mylisz, że ja jestem. {17535}{17577}Przyjmš je z powrotem? {17590}{17607}Zapakuję je. {17609}{17644}- Sam to zrobię.|- Pozwól mi. {17646}{17712}Słyszała. Powiedziałem,|że sam to zrobię. {18368}{18428}Mamusiu, jestem głodna. {18707}{18757}Już w porzšdku, kochanie. {18833}{18904}Wszystko będzie dobrze. {18997}{19048}Już dobrze, kochanie. {19122}{19174}Nie wstawaj. {19243}{19295}Zabiję cię, jeli wstaniesz. {19646}{19728}- Nie zrobiłam tego.|- Sam widziałem. {19730}{19762}Nie zrobiłam tego. {19764}{19869}Jak może tak mówić,|kiedy widziałem jš na własne oczy? {19871}{19952}- Jak rozumiem, pani tego nie pamięta.|- Nie zrobiłam tego. {19954}{20044}- I nie kupiła sukienek?|- Prędzej umarłabym, niż skrzywdziła Bonnie. {20046}{20129}Czemu Ralph, według pani,|mówi takie rzeczy, skoro to nieprawda? {20131}{20247}- Za bardzo jš kocham.|- Tak jš kochasz, że w zeszłym miesišcu opuciła dom. {20249}{20383}Pojechała do Atlanty na 5 dni|i nie wracała, bo wietnie się bawiła. {20385}{20474}Kiedy po niš przyjechałem, sklęła mnie|i oznajmiła, że nie wraca. {20476}{20578}- Ile jest warta twoja miłoć?|- Pozwoli nam pan porozmawiać na osobnoci? {20580}{20643}Nie wróciła ani do mnie, ani do Bonnie. {20645}{20720}To zajmie tylko kilka minut. {20882}{20957}Nie odpowiedziała pani na moje pytanie. {20959}{21009}To nieprawda, co on mówi. {21011}{21065}Co jest nieprawdš? {21067}{21188}- Od prawie roku nie byłam w Atlancie.|- No włanie. {21190}{21281}Dlaczego, według pani,|on mówi takie rzeczy? {21283}{21385}- Nie wiem.|- Musi mieć jaki powód. {21387}{21503}- Tak mylę, proszę pana.|- Zastanawiała się pani, co to może być? {21505}{21578}- Jedno przyszło mi na myl.|- Co takiego? {21601}{21685}Może chce odsunšć mnie od Bonnie. {21687}{21795}- Mówi pani o rozwodzie?|- Nie, niekoniecznie. {21797}{21902}Ale może chce mnie przekonać,|że tracę zmysły. {21929}{22060}- Tak ocenia pani męża?|- Nie widzę innych możliwoci. {22062}{22149}- Tracę zmysły?|- Nie mam podstaw, by tak twierdzić. {22156}{22269}- Ale nie jest pan pewny.|- Nie mogę tak szybko stawiać diagnozy. {22271}{22337}Ale pani zamroczenia|powišzane z amnezjš {22339}{22449}nie znaczš, że "traci pani zmysły"|Nic w tym rodzaju. {22471}{22558}Niech pan się nie wysila.|Tracę zmysły. {22564}{22655}Nie chce mi pan tego powiedzieć,|ale ja wiem. {22657}{22752}Skšd pani wie, pani Biała? {22754}{22843}Gdyż teraz dodatkowo słyszę głosy. {23037}{23092}Jakiego rodzaju? {23094}{23190}Dokładnie jeden głos.|Ale to włanie dowód, prawda? {23192}{23263}- Jak długo to trwa?|- Od miesi...
kkrecikk22