Opowiadanie DRZEWO.pdf

(211 KB) Pobierz
121183316 UNPDF
OPOWIADANIE DRZEWO
121183316.003.png 121183316.004.png
Drzewo to dom
któż temu zaprzeczy
Wystarczy wspiąć się wzrokiem po piętrach jego
gałęzi
i posłuchać jarmarku ptaków które schroniły się
w jego cieniu ...
Drzewo to dom ,Malutcy i podobni ptakom
przysiadamy we śnie na jego konarach
i powaga bezruchu drzewa przypomina teraz
kościół żywy
pełen szeptów i szelestów ...
Wszystko jest możliwe dla tego kto mieszka w
gałęziach drzewa
bo ku drzewom przylatuje z własnej woli wiatr
od którego umysł staje się czysty i gotowy na
każdą niespodziankę ,
pożegluje do jego portu żaglowiec obłoku
121183316.005.png
i nie ominie go ciężki pancernik gradowej chmury
,
słońce poszuka ochłody wśród jego liści ....
O ciężkie stopy drzewa łapy dobrotliwego smoka
unieruchomione w ziemi i wychylające się z niej
by ukazać swą gładkość, o pełna zmarszczek
koro
i połyskujące ciało pni grabowych
bo jakże śmiem mówić do ciebie tylko: drzewo
kiedy masz tyle imion ...
Ty lipo kulista ,ty topolo podobna do gęsiego
pióra ,
ty dębie starych bogów i piorunów sypiących
żołędziami ,
rozłożysta jabłonko i tujo z wyspy umarłych ,
cisie klonie jesionie akacjo wierzbo i olcho,
a także wszystkie inne drzewa nie znane mi i
pełne magii
121183316.006.png
z którymi człowiek tak często utożsamia swój
los ...
Nauczcie nas pogodzić się z miejscem gdzie
żyjemy ,
nauczcie nas poznać je do głębi i pokochać do
końca ...
Być drzewem zakorzenionym...
121183316.001.png 121183316.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin