„Na sankach” Cz. Janczarski
Uszatek, Pajacyk i Zajączek zjeżdżają z górki na sankach. Sanki są małe, więc zjeżdżają po kolei. Najpierw zjechał Pajacyk.
- Hej z drogi!- wołał, a śnieg na boki pryska spod sanek. Potem Pajacyk wyciągnął sanki pod górkę i podał sznurek zajączkowi.
Pomknął zajączek na saneczkach, aż się zakurzyło
- Już jestem na dole! – Machnął łapką do przyjaciół i ruszył pod górę, ciągnąc pracowicie saneczki.
- Teraz moja kolej- powiedział Miś. Saneczki z Misiem pomknęły w dół.
Górka była już wyślizgana, więc Miś zjeżdżał najszybciej!
- Pajacyku- krzyknął niedźwiadek z dołu.
- Przyjdź po saneczki, rozpoczniemy nową kolejkę! Pajacyk popatrzył na Misia, ale nic nie powiedział.
- Nie chcesz zbiec na dół?- zdziwił się Miś.
- To może zajączek zbiegnie?
Zajączek popatrzył na Misia, ale też milczał. Wtedy Miś podrapał się w uszko, przez chwilę nad czymś pomyślał, a potem... chwycił w łapki sznurek z sankami i ruszył pod górę.
Kiedy podawał sznurek Pajacykowi, był jakby trochę zawstydzony. Dlaczego?
luiza29