Czuwanie maryjne dla młodzieży.doc

(42 KB) Pobierz
Czuwanie maryjne dla młodzieży

Czuwanie maryjne dla młodzieży

Wprowadzenie

Maryjo Matko Jezusa, naszego Pana i Zbawiciela! Maryjo Matko nasza! Bądź z nami tu w tej godzinie czuwania u stóp Twojego obrazu. Z nami i dla nas wypraszaj dary Ducha Świętego. Niech On będzie z nimi i kieruje naszą modlitwą, niech On pokaże nam wolę Boga Ojca, niech wskaże nam naszą drogę w życiu.

Pieśń do Ducha Świętego: Duchu Święty przyjdź i rozpal nas…

My, młodzi, stajemy tu dziś u stóp Twoich i błagamy Cię, abyś wstawiała się za nami. Matko nasza prosimy wysłuchaj wszystkie nasz modlitwy, które dziś do Ciebie zanosimy i oręduj za nami. Pragniemy powierzyć Twojej opiece tych, którzy są bliscy naszemu sercu: nasze rodziny, przyjaciół, ukochane osoby. Pragniemy prosić Cię w tych intencjach, z którymi tu dziś przyszliśmy… (chwila ciszy). Pragniemy  dziś adorować Cię i śpiewając Ci pieśni dziękować za wszystkie łaski, które nam wyprosiłaś. Dziękujemy Ci za to, że jesteś z nami na co dzień. Dziękujemy, że jesteś naszą Matką.

Pieśń: Pomódl się Miriam

1.      JESTEM

Bóg mówi o Sobie JA JESTEM. To jest Jego święte Imię. Człowiek został stworzony na obraz         i podobieństwo Boga, ażeby istnieć i móc powiedzieć JESTEM wobec Tego, który JEST.

Panie Boże jestem tu, wiem, że nie jestem doskonały, wręcz przeciwnie, mam mnóstwo wad, popełniam mnóstwo błędów, grzechów… Czasem staram się przed Tobą ukryć, umknąć Twojej uwadze, ale przecież wiem, że to jest niemożliwe. Ty widzisz wszystko i znasz mnie po imieniu! Jak można się przed Tobą ukryć? Jak można „nie być”? To Ty sprawiłeś, że jestem, a więc chcesz, żebym istniał. Czasami boję się, że już mi nie wybaczysz, że za dużo złego zrobiłem w swoim życiu, że za bardzo Cię zraniłem, że za daleko od Ciebie odszedłem… a przecież Ty jesteś miłością i nie ma takiej odległości, której ta miłość nie byłaby w stanie pokonać… W jednym z objawień powiedziałeś św. Faustynie, że prędzej ludziom znudzi się grzeszyć niż Tobie znudzi się wybaczać. Ty jesteś miłosierdziem… Jestem, bo chcesz, żebym był… Ty jesteś i ja jestem…

 

Dzisiejszy świat stara się nam udowodnić, że Boga nie ma. Stara się żyć tak, jakby go nie było. Stara się powiedzieć: lepiej mieć niż być! Goń za pieniądzem, za przyjemnościami, nie zwracaj uwagi na innych – krzyczy – Ty sam jesteś najważniejszy! A Ty co wybierasz? Mieć czy być?

Przyszedłem tu Panie, żeby Ci powiedzieć, że ja jestem i chcę być! Chcę odnaleźć to moje głębokie jestem, które jest sensem mojego istnienia. Patrzę na Twój krzyż, na którym dokonało się nasze zbawienie – patrzę na krzyż, bo on pokazuje mi jak bardzo mnie kochasz! Mnie, grzesznego… Mnie z wadami… Mnie człowieka… Jestem oznacza miłość! Ja nie zapomnę Panie o Tobie i Ty nie zapominaj o mnie! Spójrz, JESTEM… Jestem przy Tobie!

Pieśń: Jezus najwyższe Imię…

2.      PAMIĘTAM

W jaki sposób można prawdziwie być? W jaki sposób można odkryć własne powołanie? W jaki sposób…? Teraz pewnie te wszystkie pytania cisną Ci się do głowy… Popatrz na krzyż… Już wiesz? Czy już pamiętasz? To On umarł za Ciebie, abyś Ty mógł być. Pamiętasz? On mówi do Ciebie poprzez Pismo Święte, poprzez kapłana… Co mówi… Pamiętasz? Być to zachowywać wszystko to, co On mówi w swoim sercu, jak Maryja… Pamiętać… W Jego słowach można w pełni odkryć wspaniałą tajemnicę Bożego planu wobec nas, naszego pełnego Jestem. Każdy z nas powołany jest do świętości i to jest nasza przyszłość, ale najpierw trzeba być tu na tym świecie         i przejść całą drogę życia tak, aby BYĆ. Jestem to znaczy pamiętam o nauce Jezusa, Jestem to znaczy staram się poznać Jezusa, Jestem to znaczy modlę się

Maryjo Ty jesteś nam wzorem. Byłaś z Jezusem w najważniejszych chwilach zbawienia:                 w Betlejem przy żłóbku, w Wieczerniku, na Kalwarii… Od chwili poczęcia adorowałaś Syna          w samej sobie. Jedna z legend mówi, że po śmierci Jezusa nadal odwiedzałaś miejsca Jego męki. Każdego dnia, mimo zmartwychwstania wracałaś do tamtych chwil. Jezus dzielił z Tobą wszystko – od narodzin, aż po śmierć. U stóp krzyża stałaś wyprostowana i skamieniała, towarzyszyłaś Mu do końca, aby zaświadczyć, że zgadzasz się na Jego ofiarę. Jego krzyż był równocześnie Twoim krzyżem. Chrystus zawierzył Ci całą ludzkość i każdego człowieka z osobna.

Maryjo bądź nam przewodnikiem na drodze do odkrycia naszego Jestem. Bądź nam wzorem – Ty pierwsza rozważałaś to, co on mówił i pomimo bólu godziłaś się na Jego ofiarę, ze względu na wolę Ojca. Byłaś wierna swojemu FIAT aż do końca. Pozwól Matko, abyśmy potrafili uwierzyć z takim przekonaniem jak Ty, że wszystko, co nas spotyka przychodzi od Boga i jest wyłącznie dla naszego dobra!

Pieśń: W ciszy szukam słów

3.      CZUWAM

Czuwam to znaczy modlę się, czuwam to znaczy nieustannie staram się postępować według Twojej nauki i według Twojej woli. Czuwam to znaczy uważam, aby nie zaśmiecać moich myśli, nie zagłuszać sumienia, dobro nazywać dobro, a zło złem, niszczyć złe przyzwyczajenia, przezwyciężać własne niedoskonałości. Czuwam tu i teraz, ale też czuwam w każdej minucie mojego życia, aby grzech mnie nie opanował. Abym przy końcu życia mógł powiedzieć, jak święty Paweł „już nie ja żyję, ale żyje we mnie Chrystus”. Teraz wydaje nam się, że jeszcze całe życie przed nami, że jeszcze mamy czas, ale tak naprawdę nikt z nas nie wie jak dużo ma czasu… Teraz jest dobry moment, aby rozpocząć własne czuwanie, czuwanie, które trwa nieustannie, całe życie. Nieustającą Adorację Boga we wszystkim co robimy. Przecież można Go adorować nie tylko modlitwą czy śpiewem. Można go adorować nauką, pracą, a nawet zabawą… Ważne jest tylko, aby cały czas czuwać nad własnym sumieniem i słuchać tego wewnętrznego głosu, który krzyczy w nas, kiedy postępujemy wbrew nauce Chrystusa. Wystarczy wsłuchać się w siebie i czuwać, aby całe życie uczynić adoracją Boga…

Wreszcie czuwam to znaczy kocham… Kocham Boga i kocham bliźniego. Czy można jednak kochać bliźniego nie kochając samego siebie? Kochaj bliźniego swego jak siebie samego – tak nauczał Chrystus. A Ty jak kochasz siebie? Spójrz na siebie, jesteś osobą wartą miłości. Pokochaj siebie! Mówisz, że kochasz? A czy dbasz o siebie, o swoje własne zdrowie i życie? A przecież Twoje ciało jest świątynią Ducha Świętego! Spójrz na siebie! Pokochaj siebie, bowiem dopiero wtedy możesz poznać, czym naprawdę jest miłość do bliźniego… Potem miłuj swoich przyjaciół, ale i swoich wrogów, to jest jedyna droga, która doprowadzi Cię do miłości Boga… Miłości, która jest tak niezmierzona jak ocean…

Pieśń: Miłość Twa

Jestem, pamiętam, czuwam – niech te trzy słowa będą nam mottem w naszej drodze ku naszemu powołaniu, ku świętości. Maryjo Ty nam bądź przewodnikiem, bądź naszą gwiazdą, która zaprowadzi nas do Boga…

Pieśń: Maryjo śliczna Pani

AKT ODDANIA MŁODZIEŻY
Maryjo, Matko Chrystusa i nasza * Tobie zawierzamy nasze kroczenie za Chrystusem. * W Twoje matczyne ręce * składamy naszą wiarę, * aby wzrastała przez trud poszukiwań * i rozważania Bożych spraw w sercu. * Prowadź nas drogą nadziei, * abyśmy byli wierni Ewangelii * w każdej sytuacji naszego życia. * Wypraszaj nam miłość, * która wiedzie do służby * i pracy na rzecz świata lepszego. *
Daj nam pragnienie głębokiej jedności z Jezusem. * Niech ono wzywa nas do częstego uczestnictwa w Eucharystii * oraz rzetelnej troski o czystość i pokój sumienia. * Upraszaj dla nas Ducha Świętego, * abyśmy potrafili rozpoznać wolę naszego Ojca * i gorliwie ją wypełniać. * Uczyń nas świadkami miłości swojego Syna, * aby każdy człowiek, * którego spotkamy na naszej drodze * nie lękał się otworzyć drzwi dla Chrystusa. *
Tobie zawierzamy nasze życie, * nasze Rodziny i przyjaciół, * naszą naukę i pracę, * nasze radości i smutki. * Niech to wszystko * za Twoją przyczyną * stanie się narzędziem naszego uświęcenia *   i piękna odbijającego Bożą chwałę. Amen.

 

Pieśń: Panience na dobranoc

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin