Sandy Lynn - Bloodmates 01 - Kiss and Tell Rozdział Pierwszy.pdf

(278 KB) Pobierz
334538110 UNPDF
Rozdział Pierwszy
"Która dzisiejszego wieczoru?" zapytała Mary, skanując
wielki tłum bywalców ulubionego baru, Grunge.
"Willow".
"Nuh-uh, nie ja. Ty to zrób, Roxy. Mówiłam ci, jestem tu
wyłącznie by posłuchać Night Crawlers. Nie angażuje się w twoje
zboczone gierki.”
Zespół metalowy zdołał wypełnić budynek, zdobywając
fanów dzięki wokaliście z hipnotyzującym głosem który, na wpół-
śpiewał na wpół-krzyczał swoje piosenki. Tłum falował skacząc
energicznie w rytm muzyki.
"Will". Roxy przesadnie westchnęła.
"Czasami trudno uwierzyć że jesteśmy siostrami. Daj spokój, po
prostu trochę się pobaw, trochę poszalej. Naprawdę uważasz że to
cię zabije?”
"Prawdopodobnie." Patrząc na swoją siostrę, Willow wiedziała że
Roxy nie odpuści, dopóki nie zgodzi się zagrać ten jeden raz.
"Dobrze. Ale tylko jeden facet. Mówię serio. "
"Stoi". Roxy uśmiechnęła się, skacząc ze zwycięstwa.
Każda z kobiet miała przed sobą drinka, gdy dokładnie
obserwowały otoczenie. Obietnica muzyki na żywo, spowodowała
że bar był zatłoczony bardziej niż zwykle. Z odrobiną szczęścia,
Willow będzie mogła wyrwać faceta i tym skończyć, by mogła
wrócić do wkurzającego ją dupowatego ex-szefa. Każda z nich
rozejrzała się, szukając mężczyzny który mógłby być potencjalnym
celem Willow.
Zespół jest jedynym powodem dla którego warto tu dziś
wieczór być . Willow rozglądała się wśród tłumu szukając kogoś,
kto stałby się jej ofiarą, ale nie miała zbyt dużo szczęścia.
Wydawało się prawie niemożliwe, aby znaleźć jednego człowieka –
poza członkami zespołu – którym zainteresowałaby się na tyle by
zagrać w przyjacielską grę. Mogła wybrać kogokolwiek, ale nie
chciała zwracać uwagi na byle kogo. Gra dawała jej możliwość
pocałowania swojego celu. A nie chciała pocałować ponad połowy
ludzi, których widziała tej nocy.
Siedząc przy barze naprzeciwko wejścia, Willow otworzyła
usta. Miała szczery zamiar obiecać, że weźmie udział w tej grze
innego wieczoru i wrócić do domu. Nawet muzyka ulubionego
zespołu nie uspokajała jej po wcześniejszym spotkaniu z byłym
szefem. Zamiast cokolwiek powiedzieć, wygięła usta w uśmiechu,
1 Tłumaczenie Agunianiunia007 (http://chomikuj.pl/agunianiunia007)
gdy dwóch wielkich motocyklistów szło rozpychając się przez
tłum.
Gdy się przyglądała musiała przywoływać do porządku swoje
myśli. Pierwszy mężczyzna nie szedł. Płyną przez bar jakby był
jego właścicielem, olewając wszystko wokół. Willow natychmiast
poczuła pobudzające zainteresowanie i usiadła trochę głębiej w
fotelu. Był dokładnie takim typem faceta, jakiego kochała
całować. Cholera, był typem mężczyzny, z którym uwielbiała robić
nawet więcej.
Miał ponad sześć stóp wzrostu 1 - domyślała się - brązowe
włosy w odcieniu ciepłej wiśni sięgały mu do ramion. Willow była
pewna że większość jego włosów była ściągnięta i związana z tyły.
Kilka kosmyków umknęło z pułapki, spoczywając na jego
szerokich ramionach. Jego niewiarygodnie muskularne ramiona
zostały podkreślone przez top bez rękawów. Willow patrzyła coraz
niżej. Sposób w jaki jeansy obejmowały jego nogi, wywoływał
zdumienie. Nabierała wody w usta na myśl o sprawdzeniu, co też
ukrywał pod tymi spodniami.
Prawie jak musztarda po obiedzie, spojrzała na drugiego
mężczyznę. Ten był blondynem, trochę niższym niż brunet i
wydawał się mieć mniejszą budowę - choć nie za bardzo. Chociaż
był przystojny, wciąż błądziła wzrokiem wracając do bruneta.
Dwóch mężczyzn, zbliżało się do ich stolika a Willow nadal
się im przyglądała, mrużyła oczy gdy próbowała dostrzec wszystko
wyraźniej, ponieważ oświetlenie wokół nich było słabe.
Z każdym krokiem, który przybliżał przystojnych
nieznajomych, nabierała coraz więcej wody w usta. Wiedziała, że
był to mężczyzna, którego miała ochotę posmakować, mogła go
wybrać do zagrania w grę siostry.
Gdy przechodził obok jej małego stolika, omal się o nią nie
otarł. Willow musiała zmagać się z pokusą, wyciągnięcia ręki i po
prostu złapania go za tyłek. Zazwyczaj nigdy nie musiała
powstrzymywać chęci zrobienia czegoś spontanicznego. Zwłaszcza
nie w przypadku kogoś obcego.
Mężczyzna przeszedł obok stolika jej zdaniem zbyt szybko.
Obróciła się lekko na krześle by mogła nadal go oglądać, brała
pocieszenie z pięknego widoku twardego tyłka, w tych cudownie
1
2 Tłumaczenie Agunianiunia007 (http://chomikuj.pl/agunianiunia007)
Ponad 180 cm. przyp. tłum.
334538110.001.png
obcisłych jeansach. Nie starała się być dyskretna, gdy patrzyła na
stolik przy którym usiedli. Jej uśmiech poszerzył się kiedy wybrali
jeden ze stojących nie zbyt daleko od jej przyjaciółek.
Stolik seksownych nieznajomych był w cudownie zacienionym
rogu. Byłby doskonały gdyby się do nich dosiadła.
Zapomniała o swojej niechęci do gry, skupiła się wyłącznie
na swoim celu. Nawet pokrótce podziękowała siostrze za
zmuszenie jej do zagrania jako pierwsza.
"Jestem przekonana że nasza mała Willow dokonała wyboru."
Mary zwróciła uwagę Willow.
"Który to jest? Brunet czy blondyn? "
Z miejsca przy stoliku, Mary była w stanie oglądać mężczyzn bez
konieczności przesuwania krzesła nawet centymetr.
Spojrzała na dwóch mężczyzn po raz kolejny – tak tylko ona nie
wydaje się być zbyt złakniona czy zbyt nien asycona - Willow
westchnęła.
Tak długo jak była zainteresowana nie miała konkurencji;
wspaniałego bruneta zdobyłaby za każdym razem.
"Brunet", powiedziała od niechcenia, robiła co mogła aby ukryć
rosnące podniecenie.
„Czy pamiętasz zasady?” Spojrzenie Mary biegało tam i z
powrotem pomiędzy Willow i jej ofiarą. Uśmiech wykrzywił kąciki
jej ust.
Willow skinęła głową.
„Przypomnimy je,” Roxy stwierdziła. „Zasada pierwsza ...”
Willow znowu westchnęła. Nie chce tracić cennego czasu na ich
głupie reguły. Chciała już spotkać swojego przystojnego
nieznajomego.
„Zasada pierwsza," zaczęła swoim znudzonym głosem.
„Upewnij się, że nie jest zajęty. Chodzi o zabawę, nie szukanie
problemów czy wtrącanie się w związek.”
"Upewnij się, że nie jest gejem albo… - Co? "
Mary spojrzała na Willow niewinnie, gdy ta na nią rzuciła okiem.
„W dzisiejszych czasach nigdy nie wiadomo. Nie ma nic złego w
byciu gejem, ale myślę, że byłoby to nieco kłopotliwe, jeśli
będziesz próbowała go pocałować, a on powie ci że nim jest.”
"Zgadzam się". Roxy skinęła głową. "Nie zapomnij sprawdzić, czy
on jest gejem."
"Eee, to nie będzie w ogóle niezręczne," Willow powiedziała
sarkastycznie.
Siostra ją zignorowała. "Nawiązując do zasady drugiej.”
3 Tłumaczenie Agunianiunia007 (http://chomikuj.pl/agunianiunia007)
 
"Zasada numer dwa, musisz poprosić o pozwolenie na dołączenie
do nich. Jeżeli facet się zgodzi musisz usiąść na kolanach swojego
celu.”
"Dobra. I zasada trzecia, jedna z najważniejszych zasad?”
"Reguła trzecia, nigdy przenigdy nie możesz powiedzieć facetowi o
grze. Nigdy nie powiesz swojej ofierze co się dzieje i nigdy nie
przeprosisz." Willow recytowała, ledwo się powstrzymując przed
przewróceniem oczami.
"Jest to gra dla kobiet, ponieważ mężczyźni grają z nami w gry od
wieków." Willow dostrzegła w siostrze dwie różne kobiety – kilka
miesięcy temu jak w salonie wymyśliła tą grę i zasady. Roxy
właśnie została upokorzona przez frajera z którym się spotykała.
Wróciła do domu ze łzami w oczach, gdy narzeczony przerwał
kolację. Podobno grając czuła się lepiej, gdy ona i Mary
zdecydowały, że czas, aby zacząć bawić się mężczyznami. Grały
więc z nimi we własną grę.
"Zobacz, mówiłam ci, jest zainteresowana." Mary roześmiała się.
"Teraz przejdźmy do dobrych stron. I myślę, że ma majtki" Mary
przewidywała, spoglądając ukradkiem na wybór Willow.
"Nie." Roxy potrząsnęła głową.
"Widziałam takie typy, zdecydowanie bokserki. Stawiają na
komfort i rozluźniają się."
"Nie ma bielizny." Willow powiedziała dysząc kiedy po raz kolejny
spojrzała przez ramię na swój cel. Nie wiedziała że powiedziała to
na głos do póki nie zauważyła rozbawienia patrzących na nią
kobiet.
Uśmiech siostry rozszerzył się. "Wiesz, co to znaczy czy nie, sis?”
"Tak, Roxy, wiem." Willow spojrzała na siostrę, wyglądając na
wyraźnie chorą. Pytając cicho, czy myślisz, że jestem idiotką?
Czasami było błogosławieństwem mieć siostrę jako swoją
najlepszą przyjaciółkę. Innym razem było to przekleństwem. Mimo
wszystko, jeśli dziewczyny nie zmusiłby jej do gry, skończyłaby z
tym i wyszła przed wstąpieniem do baru. Ale potem znowu Roxy
nie wytrzymała, i gdyby nie otworzyła ust i nie dodała "zapytaj go,
czy jest gejem" w połowie nie byłaby sobą?
„I pomyśl tylko, nawet nie chciałaś wyjść dzisiejszego wieczoru."
Roxy się uśmiechnęła.
"Już czas. Ostatni łyk drinka. Będziemy tutaj, gdybyś nas
potrzebowała, kochanie z niepokojem czekam na pikantne
szczegóły." Mary dokuczała.
4 Tłumaczenie Agunianiunia007 (http://chomikuj.pl/agunianiunia007)
 
Jej głos spoważniał. "Jeśli poczujesz się skrępowana, tylko skiń i
w krótkim czasie przyjdziemy z pomocą."
„A nie zapominajmy, najlepsza część gry. Jeśli cię pocałuje, masz
powiedzieć wszystko!”
Willow posłuchała przyjaciółki i wzięła pierwszy i ostatni łyk
Alabama Slammer, aby przygotować się do swojego zadania.
Wymamrotała podziękowanie ignorując ostatni komentarz siostry.
Zamknęła oczy wstając powoli, potem już nie patrząc na uśmiech
siostry, odwróciła się aby zbliżyć się do przeznaczonego jej celu.
Nie mogę uwierzyć że mnie do tego namówiły . O czym ja
myślałem? Nie mogę tego zrobić ... Mam zamiar wrócić i powiedzieć
im, że zmieniłam zdanie. Kogo to obchodzi, że będą mi dokuczać, to
będzie lepsze niż zrobienie z siebie kompletnej idiotki, przed jakimś
niesamowitym i totalnie wspaniałym facetem...
Jej ciało odmówiło posłuszeństwa. Zanim zdążyła zatrzymać
swoje nogi i zawrócić, stała obok obcego stolika, bezpośrednio
między blondynem i brunetem.
"Przepraszam ..." wymusiła uśmiech na swojej twarzy, jej głos
drżał. Brunet przysuną się bliżej, aby mógł ją słyszeć w głośnej
muzyce, kontynuowała. "Byłem po prostu ciekawa, czy miałby
pan coś przeciwko odpowiedzeniu na kilka moich pytań?"
Willow była wdzięczna za kilka małych łyków napoju, dzięki
którym była w stanie podejść do tego stolika. Oczywiście gdyby
wiedziała że będzie uczestniczyć w szalonej grze wypiłaby już ze
trzy drinki.
Kiedy jego błękitne oczy spojrzały na nią, poczuła że drżą jej
kolana. Boże, on wygląda jeszcze bardziej apetycznie z bliska.
Willow poczuła rumieniec wkradający się na policzki, gdy jego
pełne usta wygięły się w doskonałym uśmiechu.
"Nie," odpowiedział jej cel gdy blondyn głośno westchną i wziął
łyka ze swojego drinka.
"Jesteś żonaty?” Pokręcił głową z rozbawionym uśmiechem na
twarzy. Zalała ją fala ulgi. Teraz tylko nadzieja w jej szczęściu że
to wytrzyma.
"Czy masz dziewczynę?" Znowu, jego odpowiedź brzmiała nie.
"Czy jesteś gejem?" Zapytała szybko, słowa wychodzi tak szybko,
ponieważ miała nadzieję że nie dosłyszy pytania.
Na szczęście nie poprosił jej o powtórzenie. Zamiast tego znów
potrząsnął głową, choć jedną brew uniósł i jego uśmiech nieco
przygasł. Wzięła głęboki oddech ulgi.
Czas na następny krok .
5 Tłumaczenie Agunianiunia007 (http://chomikuj.pl/agunianiunia007)
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin