The Borgias (S01E05.HDTV.XviD-FQM).txt

(24 KB) Pobierz
{248}{337}The Borgias [1x05]|/Zakochani Borgiowie
{1978}{2184}Tłumaczył - joozeek & Igloo666|Korekta - Igloo666
{2389}{2448}Lukrecjo.
{2514}{2585}Cóżem ci uczynił?
{2587}{2657}Czy Bóg mi to wybaczy?
{2725}{2835}Bóg ci może wybaczy,|ale ja nigdy.
{2919}{2965}Lukrecjo!
{3151}{3235}Lukrecjo!
{3542}{3591}Lukrecjo!
{3975}{4033}Nie chrapała.
{4071}{4175}Za to szlochała całš noc.
{4219}{4292}To się musi skończyć.
{4315}{4376}Dzięki Bogu krwawisz.
{4382}{4504}Dziewica.|W twojej rodzinie to nowoć.
{4533}{4570}"Córka Borgii", powiedzieli mi.
{4571}{4624}Odrzekłem na to:|"Tak niewiele jestem wart?".
{4630}{4741}A oni:"To córka papieża".|Odparłem: "Niestety".
{4747}{4842}Twój posag|jest godzien księżniczki.
{4843}{4895}Lukrecjo Borgio Sforza.
{4945}{4979}Polujesz?
{5008}{5028}Nie?
{5083}{5168}To dobrze.|Rzadziej będziemy się widzieć.
{5193}{5269}Prócz oczywicie|małżeńskich obowišzków.
{5271}{5391}A i one będš szybkie|i raczej z powinnoci.
{5713}{5761}Zabierz to.
{5762}{5841}Czy koszmary nawiedzały|kiedykolwiek wicekonsula?
{5880}{6011}Sam mój urzšd jest koszmarem.|Spiski, marne intrygi i petycje,
{6013}{6124}które staram się ukrywać|przed Waszš więtobliwociš.
{6181}{6343}Potrzebuję twego zapewnienia,|że mojej córce dobrze się wiedzie...
{6413}{6489}w zamku twego kuzyna,|Giovanniego Sforzy.
{6491}{6569}Podejrzewacie,|że jest le traktowana?
{6570}{6643}Koszmary tak nam podpowiadajš.
{6645}{6747}Pani podporzšdkuje go sobie,|Ojcze więty.
{6749}{6857}Odziedziczył nazwisko|i bogactwo Sforzów,
{6861}{6915}nie dostaje jednak|do naszego wigoru.
{6918}{6999}A apetyt Sforzów do intrygi?
{7001}{7086}Cóż rzec.|To też odziedziczył.
{7094}{7181}Ale intrygi nie ujdš|czujnym oczom Borgiów,
{7183}{7268}o czym przekonał się|cały Rzym.
{7291}{7385}Potrzebuję gwarancji|na przyszłoć...
{7386}{7464}że on i jego kuzyn,|ksišżę Mediolanu,
{7468}{7570}będš stali w swym wsparciu|naszego papiestwa.
{7631}{7776}Połšczylimy nasze losy|z nazwiskiem Sforza.
{7825}{7971}Konsekwencje zawiedzenia|naszego zaufania
{7974}{8043}będš drastyczne.
{8122}{8204}Mówicie do mnie jako wicekonsula,|Wasza wištobliwoć?
{8281}{8301}Nie.
{8341}{8387}Jako do Sforzy.
{9018}{9111}- Moje oczy...|- Możesz im wierzyć, kardynale.
{9142}{9227}Prosiłam o tę spowied.
{9232}{9336}Lecz wyznać muszę,|że nie mam czego wyznawać.
{9364}{9445}- Po cóż więc?|- Bo musiałam cię zobaczyć.
{9458}{9542}Ja też musiałem...
{9545}{9593}Czy nie moglimy wybrać|stosowniejszego miejsca?
{9631}{9685}Na weselu waszej siostry|wybuchła zwada.
{9686}{9750}Padła obietnica porachunku.
{9753}{9814}Błagam, by odstšpił|od obrony honoru matki.
{9817}{9887}Słabo mnie znasz,|ale ci, którzy znajš,
{9889}{9972}wiedzš, że nie puszczam|takich spraw w niepamięć.
{9973}{10079}- Lękasz się o bezpieczeństwo męża?|- O twoje.
{10081}{10197}To brutal, kondotier,|weteran wielu bitew.
{10201}{10272}Twoim powołaniem jest Kociół,|nie miecz.
{10273}{10409}Gdyby ucierpiał,|nie wybaczyłabym sobie.
{10412}{10504}Nie mogłabym chyba żyć.
{10532}{10620}Aż tak troskasz się o zdrowie ludzi,|których ledwie znasz?
{10632}{10661}Tak.
{10707}{10810}To ambaras.|Albo zagadka.
{10844}{10951}Mam twój wizerunek|przed oczami, kiedy pię,
{10979}{11064}kiedy budzę się|bšd zamykam oczy.
{11109}{11175}Mylałem, że to oczy mnie zwodzš.|Teraz mylę, że uszy.
{11177}{11217}Żadne z nich.
{11233}{11332}Zbliż swe usta ku moim, kardynale.|Chcę poczuć twój oddech.
{11377}{11516}Pocałowałbym cię,|gdyby nie ta bariera pomiędzy nami.
{11517}{11569}Bóg nas obserwuje.
{11572}{11699}Jak mówi Pismo,|Bóg jest zazdrosny.
{11752}{11825}Między nami wiecznie|może istnieć bariera.
{11827}{11899}Jeli mi obiecasz,|że nie wybierzesz drogi przemocy,
{11901}{11985}pocałunki wprost z mego serca|należeć będš do ciebie.
{11989}{12132}Więc obiecuję.|Nie wybiorę drogi przemocy.
{12133}{12211}Prosiła wszakże o wyzwolenie,|Urszulo Bonadeo.
{12257}{12412}Pan włada mym przeznaczeniem,|a moim losem jest je akceptować.
{12413}{12484}Muszę ić, nim przez te usta|ma dusza wyleci.
{12577}{12649}Kochała ojca.
{12696}{12820}Może jestem głupia, synu,|ale chyba nadal go kocham.
{12821}{12949}- I nie da się tego uleczyć?|- Nie.
{12953}{13139}Można to przetrzymać,|przyjšć i cierpieć.
{13173}{13231}Cierpisz, mój synu?
{13309}{13365}Spotkałem pewnš kobietę, matko.
{13501}{13552}Mężatkę.
{13576}{13650}Przysparza ci cierpień.
{13731}{13871}- Być może cierpi także ona.|- Owszem.
{13961}{14092}- Gdybym mógł usunšć przeszkodę...|- Byłaby twoja?
{14114}{14186}I wiodła życie|podobne twojemu?
{14218}{14278}Mógłby odejć z Kocioła.
{14334}{14385}I rozwcieczyć ojca.
{14429}{14461}Jeli miesz.
{14655}{14722}Nie lękam się niczego, matko.
{14884}{14929}/Uczyńcie z nich pożytek.
{14932}{14974}Baronowo.
{15025}{15078}- Dziękuję.|- Dio ti Benedica.
{15430}{15478}Jak mnie znalazłe?
{15487}{15526}Mam swoich szpiegów.
{15555}{15592}Donieli ci...
{15603}{15751}Że widzieli białego konia,|który kursuje co ranek.
{15798}{15873}Zatem jestem obserwowana.
{15877}{15910}Jak i my.
{15925}{16028}Mój mšż nalegał,|bym miała towarzystwo.
{16029}{16101}Potrafiš być dyskretni?
{16105}{16188}Nie widzę potrzeby dyskrecji.
{16202}{16258}Czyżby?
{16293}{16349}Do czego ci szpiedzy, kardynale?
{16353}{16411}Kardynał musi mieć szpiegów.
{16415}{16514}Nie podoba ci się to,|że cię odnalazłem?
{16516}{16584}Dalekam od tego.
{16605}{16695}Jest w tobie wiele rzeczy,|które przynoszš mi przyjemnoć.
{16697}{16765}Pomiędzy nimi fakt,|że jeste kardynałem.
{16769}{16835}Możesz janiej?
{16985}{17077}Gdybym umiała znaleć|właciwe słowa.
{17121}{17221}Twój kapłański kołnierzyk daje nadzieję,|że moje serce jest bezpieczne.
{17281}{17363}Bo sama nie mam|nad nim władzy.
{17365}{17509}Dlatego fakt, że jeste kardynałem|pochlebia mi i martwi zarazem.
{17536}{17622}Miałem nadzieję|nie być dzi kardynałem.
{17654}{17697}Zatem moje serce|jest w niebezpieczeństwie.
{17698}{17766}Zagrozisz mu,|kardynale Borgia?
{17769}{17859}Narażę je|na strach o własne życie.
{17886}{17962}Ale nigdy go nie skrzywdzę.
{18032}{18078}To brzmi niczym łamigłówka.
{18080}{18141}Jeste w nich dobry,|kardynale Borgia?
{18142}{18235}- Niestety, sam w nich stale żyję.|- Jak i ja.
{18993}{19046}Jak ci na imię?
{19072}{19111}Franciszka.
{19265}{19338}Co wiesz o małżeństwie,|Franciszko?
{19340}{19500}Wiem, pani, że nie tak|powinno ono wyglšdać.
{19758}{19856}Znaleziono to w konfesjonale|we Florencji.
{19877}{19980}- I zapewne nie otworzono nim listu?|- Nie, Wasza Eminencjo.
{19982}{20060}Wbito go w oko|zakonnika żebraczego.
{20133}{20201}Czyja to sprawka?
{20224}{20310}Tego, którego kazalimy ledzić.
{20405}{20499}Nie umiesz niczego|wykonać właciwie?!
{20531}{20669}Mrugnij tylko,|a zostaniesz bez oka.
{20671}{20791}Nawet z jednym będę ci służył,|Wasza Eminencjo.
{20793}{20846}Albo bez dwojga.
{20901}{20989}Zgubilimy go|i nie wiesz pewnie gdzie?
{20992}{21046}Mediolan.
{21093}{21149}Powiniene nosić czapkę klauna.
{21297}{21362}Della Rovere opucił Florencję.
{21365}{21410}Usatysfakcjonowany czy nie?
{21413}{21473}Mamy wojska papieskie,|wojska Sforzów,
{21474}{21549}sprzymierzeńców w Romanii.|Wszyscy pode mnš.
{21594}{21663}Do diabła z Florencjš!
{21665}{21772}Obawiam się, że kardynał|sprowadzi tu apokalipsę.
{21782}{21876}Otworzy siedem pieczęci?
{21898}{21976}Nie, ojcze.|Odłóżmy na bok metafory.
{22003}{22041}Lękam się...
{22054}{22158}że pojedzie do Francji,|namówi ich do najazdu,
{22177}{22278}zaaranżuje przejcie wojsk|przez Republikę Florencji,
{22280}{22335}a potem|przez Księstwo Mediolanu.
{22339}{22448}- A król Francji...|- Zdetronizuje cię i wyruszy na Neapol.
{22498}{22574}Jego wojska sš zaprawione|w wojnie stuletniej z Angliš.
{22577}{22631}Nie mamy z nimi szans.
{22633}{22705}Ksišże Ludovico Sforza|z Mediolanu.
{22708}{22791}To kuzyn męża naszej siostry,|Giovanniego Sforzy.
{22814}{22919}Lukrecja nie polubiła|Ludovico Sforzy, bracie.
{22921}{22985}Nie bez powodu zwš go Maurem.
{23031}{23159}Ponoć więzi swego kuzyna|w klatce pod zamkiem.
{23161}{23313}Zdradzi nas w mgnieniu oka,|jeli jego księstwo będzie zagrożone.
{23316}{23423}Obawia się raczej,|że bratanek przejmie jego koronę.
{23545}{23664}Powinnimy uzmysłowić mu|takš ewentualnoć.
{23712}{23843}Jed do Florencji|i wybadaj ich zamiary.
{23866}{24157}Ci Medyceusze majš kaznodzieję,|Savonarolę, który stale zarzuca im lichwę.
{24237}{24338}Może czas zaproponować im|jego ekskomunikę...
{24389}{24572}publiczne spalenie na stosie,|jeli wesprš naszš sprawę.
{24792}{24873}MEDIOLAN
{24881}{24941}Zwš mnie Maurem,|kardynale.
{24972}{25025}Wiesz dlaczego?
{25029}{25105}Z powodu ciemnej karnacji,|Wasza Wysokoć?
{25108}{25177}Z powodu mej przebiegłoci.
{25179}{25287}Jak starzy Maurowie,|potrafię przechytrzyć każdego.
{25306}{25428}Jakże błyskotliwie zatem, panie,|potraktujesz mojš propozycję?
{25537}{25588}Chcesz...
{25589}{25680}bym zagwarantował francuskiej armii|bezpieczne przejcie
{25706}{25761}przez Księstwo Mediolanu.
{25818}{25893}Po co król Francji|maszeruje na południe?
{25894}{26024}Po swoje prawo|do Królestwa Neapolu.
{26054}{26104}Wielka gra o Neapol.
{26141}{26224}Wszyscy chcš Neapolu.
{26227}{26302}Mój bratanek,|GIAN GALEAZZO,
{26342}{26416}uważa, że to częć|jego dziedzictwa.
{26417}{26570}A potem twierdzi,|że tak samo Mediolan.
{26733}{26806}/Mam rację, siostrzeńcze?
{26809}{26917}Czy to po chrzecijańsku|trzymać go w łańcuchach?
{26946}{27003}Dopóki nie wróci mu rozum.
{27008}{27078}Kim jestem?
{27106}{27230}- Jeste Ludovico Sforza.|- Nie jestem księciem Mediolanu?
{27233}{27285}To mój tytuł.
{27354}{27407}Mój!
{27413}{27517}Przyznaj to wreszcie,|a napijesz się wina.
{27733}{27805}Polityka to delikatna gra.
{27853}{27897}Zauważył...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin