00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:15:Deadwood - 1x01 - Deadwood 00:02:02:- Piszesz list, Szeryfie? 00:02:05:- Pamiętnik.|- Pamiętnik?. 00:02:07:Dobrze... . 00:02:09:Wiesz co, ja tez wybierałem się |do Deadwood, tak jak ty. 00:02:13:- Czyżby?|- Miałem swoje plany. 00:02:18:Chryste, chciałbym |odzyskać ostatnie trzy dni. 00:02:23:- Wyobrażam sobie... 00:02:28:- Żadnego prawa ...|w Deadwood... 00:02:31:Czy to prawda? 00:02:32:- Dlatego , że leży na ziemi Indian... 00:02:35:- Wiec tam |nie będziesz już szeryfem? 00:02:37:- Zabieram tam towar |i otwieram sklep z narzędziami. |Ja i mój wspólnik. 00:02:41:- Jak bym tam trafił, |to mógłbym prosperować... 00:02:44: Chryste Wszechmogący. |Żadnego prawa... 00:02:48:Złoto , które można |wyciągać ze strumieni |gołymi rękami, 00:02:51:A ja musiałem |wszystko spierdolić 00:02:54:kradnąc konia Byron'owi Samson'owi . 00:02:57:- Wybrałeś złą porę... |To trzeba przyznać... 00:03:04:- Wielkie dzięki. 00:03:07:- Nie ma za co. 00:03:09:- Cholernie mi przykro |z powodu twojego ramienia. 00:03:12:- Draśnięcie... Nie wygląda jakby |miała się wdać infekcja. 00:03:15:- Rozumiem , " nie przejmuj się draśnięciem "... 00:03:19:Jeśli wybierasz się |na spotkanie ze Stwórcą, 00:03:22:Nie chwalisz Mu się, |że postrzeliłeś |szeryfa w ramię 00:03:26:tylko dla tego, |że wykonywał swoje obowiązki. 00:03:29:- Sądzę, że słyszał już |gorsze historie. 00:03:31:- Bóg? Jeśli nie , to opowiem Mu ,|z 6 lub 7 różnych... 00:03:36:I to tylko o ludziach |z mojego najbliższego otoczenia. 00:03:41:Chciałbym zasugerować| pewien pomysł, Sir, 00:03:44:i jakem Chrześcijanin... 00:03:46:ubawi cię to , jak ja pierdole. 00:03:54:- Czy chodzi w tym | o wypuszczenie ciebie? 00:03:56:Znam 2 miejsca, |panie Bullock 00:03:59:Które moglibyśmy |obrobić po drodze 00:04:01:bez oddalania się |od szlaku nawet o 20 stóp. 00:04:03:Ludzie z kasą w dłoni... 00:04:06:A kiedy już dotrzemy do Deadwood, 00:04:07:a ty już nie będziesz chciał |mieć ze mną nic wspólnego, 00:04:10:nie będziemy już nigdy ze sobą gadać. 00:04:13:Bylibyśmy dla siebie obcy |do końca naszego jebanego życia. 00:04:17:A więc... 00:04:19:Powiedz mi |co o tym sądzisz 00:04:25:- Nie pasuje mi to. 00:04:27:- Może byś stąd |na chwilę, kurwa, wyszedł? 00:04:30:- Byron Samson |idzie po niego. 00:04:32:- Sir, czy mógłbyś stąd, proszę, |spierdolić... 00:04:33:do czasu, aż skończymy naszą rozmowę? 00:04:36:- Ilu ludzi ma ze sobą?|- Tuzin i do tego pijanych. 00:04:38:Samson właśnie rozwalił głowę Tommy'ego Raymonts'a, 00:04:40:bo się mu sprzeciwił.|- O czym tam gadacie? 00:04:44:- Jezu Chryste! 00:04:46:- Wyjdź by z nami porozmawiać, Bullock! 00:04:48:- Kto to jest?| Brzmi jak Byron Samson. 00:04:53:- Taaa.|- Czego on może chcieć? 00:05:09:Teraz widzisz, |jakiego ja mam jebanego farta... 00:05:16:- Jedyne co robisz, Bullock, |to jeszcze bardziej mnie wkurwiasz! 00:05:19:Bo gwarantuję ci, |że nie doczekasz tam |do wschodu słońca! 00:05:23:Więc może wyjdziesz |zza odznaki, 00:05:26:i ze swojego wielkiego budynku, 00:05:28:i przyprowadzisz |Clall'a Watson'a tu do nas, 00:05:30:żebyśmy mogli mu dać to, |na co, kurwa, zasługuje! 00:05:36:- Co my tu mamy? 00:05:37:- Whoa! 00:05:39:- To Żydek na wozie! 00:05:41:- Tak, tutaj |w alejce! 00:05:44:- Zamierzam wykonać wyrok, |a on zawiśnie zgodnie z prawem. 00:05:48:- Jeśli chcesz dotrzeć do Deadwood, szeryfie, |to nie korzystaj z tej szubienicy. 00:05:52:- Zgoda... ,|Ty ujadający lachociągu! 00:05:55:- Słyszysz to? |Oh! Czekajcie, to nie w porządku... 00:06:00:Moja siostra miała przyjść rano. 00:06:02:- Co byś jej powiedział?|- To nie jest wystarczająca wysokość... 00:06:05:Będę się dusił przez 20 minut. 00:06:08:- Ja ci pomogę. 00:06:09:Stawaj na tym i mów, |co powiedziałbyś swojej siostrze. 00:06:12:- Nie zawiązuj tam tej liny! 00:06:22:- Na każdy kolejny strzał |odpowiem ogniem. 00:06:24:Wy uchwalaliście |prawa, Samson. 00:06:26:Nie możesz ich teraz odrzucać |bo się schlałeś |i stałeś się popularny po wypłacie. 00:06:29:- Nie mów nam co mamy |lub czego nie mamy robić, 00:06:31:bo i tak opuszczasz Montanę! 00:06:34:Nie waż się zeskakiwać |z tego stołka, |jebany lachociągu! 00:06:36:- Bo co... ?|Zabijesz mnie? 00:06:40:Powiedz mojej siostrze, 00:06:42:żeby dobrze wychowała mojego syna... 00:06:46:- Coś jeszcze? 00:06:48:- Powiedz jej, |żeby dała mu moje buty. 00:06:51:- Co jeszcze? 00:06:52:- Powiedz mu , że jego ... 00:06:55:ojciec go kocha. 00:06:56:Powiedz mu... 00:07:00:Że ma |Boże przebaczenie. 00:07:04:- Coś oprócz tego? 00:07:07:- Pomóż mi |z tym jebanym skokiem! 00:07:11:- Skacz... 00:07:14:- Pierdolcie się! 00:07:57:- Cofnij się! 00:08:00:Wycofaj się kurwa, |kiedy mój partner... 00:08:04:kiedy ... |mój partner... 00:08:07:>> Napisy pobrane z http://napisy.org <<|>>>>>>>> nowa wizja napisów <<<<<<<< 00:07:06:pisze w kurwę to, |co teraz właśnie pisze! 00:08:10:- Kto przekaże jego ostatnie słowa siostrze? 00:08:14:- Niech żaden z was, |kurwa, nawet nie drgnie! 00:08:17:- Kurwa! |Ja to zrobię. 00:08:34:- Dziękuję. 00:08:40:- Ruszajmy. 00:09:11:- Ten sam wóz, |który rozwalił się wczoraj, Bill! 00:09:16:- To nas zatrzymuje, co? 00:09:21:- Ten sam wóz i brak |jebanego miejsca by go przestawić. 00:09:23:- Brzmi jakby |było tam ciaśniej, 00:09:25:niż w dupie byka |podczas wyroju much. 00:09:30:- Jak tam twój ból głowy?|- Nie najgorzej. 00:09:32:- Chcesz, żebym |zdobyła dla ciebie whiskey? 00:09:34:- W porządku, Jane. 00:09:36:- Uwierz mi, utknęliśmy tu |na trochę. 00:09:40:- Znam twoje |możliwości. 00:09:42:nie chcę mieć |nikogo na sumieniu. 00:09:55:który utknął |przez was w błocie! 00:10:00:Jebane, ignoranckie pizdy! 00:10:09:Co za pieprzony cyrk! 00:10:54:Kurrrwa. 00:11:12:- Kurczaki... !|$3 za parę. 00:11:14:Kupujcie kurczaki. 00:11:28:- To parcela |za 20$ za dzień, Seth. 00:11:30:- $20 dziennie.|- Tylko namiot, żadnej budy. 00:11:35:- Usytuowany na rogu. 00:11:42:- Płatne z góry, co rano, |panu Swearengen'owi w "Gem". 00:11:45:- Gdzie jest "Gem"?|- Na pewno znajdziesz... 00:11:48:Każdy znajduje… 00:11:55:- Osiem uncji złota |po 20$ za uncje , daje 160$ 00:11:58:Plus $10 za pól uncji |daje w sumie 170 . 00:12:01:- Zawiadom rozdających |i kurwy, że mam kredyt. 00:12:04:I nalej mi pieprzonego drinka! 00:12:06:- Z przyjemnością |mój dobry człowieku. 00:12:10:170 kredytu, Dan, | dla Ellsworth'a. 00:12:13:- Tak jest, 170 dla Ellsworth'a. 00:12:16:Powiadomię wszystkich. 00:12:18:Za parcela nr. 4,|jacyś goście z narzędziami. 00:12:22:- Pierwszy dzisiejszego dnia...|Tą ręką. 00:12:26:Polej następnego, |mój dobry człowieku. 00:12:28:- Nadchodzi następny. 00:12:31:- 4-ta parcela... na stałe?|- Mają wóz pełen towarów. 00:12:35:- O co chodzi z tym twoim |pedalskim akcentem? 00:12:38:Czy te plotki są prawdą, |że pochodzisz z brytyjskiej szlachty? 00:12:41:- Pochodzę od wszystkich |tych skurwysynów. 00:12:44:- Wiec zdrowie ,| wasza wysokość. 00:12:46:Powiem ci coś... 00:12:49:Może i zjebałem swoje życie, 00:12:52:ale stoję tu dziś przed tobą... 00:12:54:nie kłaniając się przed żadnym jebanym człowiekiem... 00:12:57:Czerpiąc korzyści |z pierdolonej żyły złota... 00:13:00:I ani rząd USA |który mówi że jestem tu intruzem, 00:13:03:ani te pierdolone |czerwone dzikusy, 00:13:06:Ani żaden |inny wątły kutas 00:13:08:podający się za poszukiwacza |mnie nie zatrzyma. 00:13:13:- Lepiej niech |nie próbują tego tutaj... 00:13:17:- Cholera, |Swearengen, nie ufam ci dalej, |niż mógłbym tobą rzucić, 00:13:20:ale podoba mi się sposób, |w jaki kłamiesz. 00:13:22:- Dziękuję, mój dobry człowieku.|- Nie ma za co, 00:13:26:ty uparty |matkojebco! 00:13:28:- Uwaga! 00:13:30:- To jej Derringer. (+Kieszonkowy Pistolet+) 00:13:32:Ostrzegałem cię przed |tą stuknięta cipą! 00:13:35:- Pilnuj swojego nosa , Tally! 00:13:36:- Oh, nie obawiaj się. 00:13:40:- Mówiłam mu, że ma mnie nie bić! |Mówiłam mu... ! 00:13:43:- Ticndroga, New York, |Barnett Robinson... 00:13:46:- Masz jakąś inną broń?|- Nie , już nie... 00:13:49:- Ticndroga, New York, |Barnett Robinson... 00:13:52:Ticndroga, New York… |Znalazłeś to? 00:13:58:- Barnett Robinson. 00:13:59:- To jego zawiadomcie, |jeśli coś pójdzie nie tak. 00:14:02:- Taa..., mam to tutaj. 00:14:06:- Jak się masz, Trixie?|- Mówiłam mu, żeby mnie |nie bił, Doktorku! 00:14:10:- Nikt nie pytał o twoją wersję!|- Powiedział, że go okradłam, 00:14:12:a potem zaczął |mnie bić. |Nie okradłam cię!... 00:14:15:- Nie pamiętam.|- Nie okradłam, kurwa! 00:14:20:- Auu, strzeliła mi prosto w głowę. 00:14:22:- Nie dotykaj tego. 00:14:26:- Aaa tak...|Czy to poważne, Doktorku? 00:14:52:- Wezwij Chinola! 00:14:54:- Chciałbym wiedzieć co przeżywał |przez ostatnie 20 minut. 00:14:59:Postrzał prosto w głowę. 00:15:02:- Możesz zrobić sekcję, |póki Dan nie przyprowadzi Chińczyka. 00:15:04:- Miałbyś coś przeciwko, |żebym zabrał go do siebie? 00:15:06:- Nie... pomóżcie doktorowi |z tym kolesiem, Sprowadźcie |Chinola do Doktorka. 00:15:08:- Zaraz przyprowadzę |sanie, Doktorku. 00:15:10:- Doktorku, dziś pijesz gratis. 00:15:13:I mam nadzieję, |że nikt nie dowie się 00:15:15:o pistolecie |w rękach kurwy. 00:15:19:- Ode mnie nikt się nie dowie.|- Drań zasłużył sobie na to. 00:15:22:- Chodź tu.|- Mówiłam, żeby przestał. 00:15:25:- Opowiesz mi o tym w moim biurze. 00:15:27:Każ Gimp'owi posprzątać to miejsce. 00:15:36:- Blee, Doktorku! 00:15:43:- Wiesz co..? |Jest coś... 00:15:45:dziwnego z jego układem nerwowym. 00:15:47:Mówił z odstrzeloną |przednią częścią mózgu, 00:15:49:która odpowiada za myśli i mowę. 00:15:52:- Po prostu wsadźmy go na sanie. 00:15:56:- Oczywiście... 00:...
wupio